Waldemar Krysiak: Zostałem pomówiony przez feministkę i Radio Zet, domagam się przeprosin i sprostowania

Wczoraj feministka i aborcjonistka spod Wrocławia — Małgorzata Kasperowicz — pomówiła mnie o kilka różnych przestępstw. Do pustych zarzutów należą te o stalking, o życzenie śmierci jej bliskim i o wysyłanie jej wiadomości z treściami seksualnymi. Lewicowa działaczka przyznała szybko, że nie posiada dowodów na te zarzuty. Do nagonki włączyło się jednak Radio Zet, sugerując, że jestem przestępcą seksualnym. Nie mam zamiaru tak tego zostawić.
Waldemar Krysiak Waldemar Krysiak: Zostałem pomówiony przez feministkę i Radio Zet, domagam się przeprosin i sprostowania
Waldemar Krysiak / Screen YT Waldemar Krysiak

Małgorzata Kasperowicz to aborcyjna działaczka, od lat walcząca z katolikami, którzy sprzeciwiają się zabijaniu dzieci. Feministka była zarówno uczestniczką, jak i organizatorką aborcyjnych demonstracji tak zwanego „Strajku Kobiet”. Oprócz walki o prawo do zabijania nienarodzonych Kasperowicz promuje ideologię LGBT i gender. W Internecie działa pod różnymi pseudonimami: czasem nazywa się „Pokochawszy”, czasem „Rienka”. To pod tym ostatnim pseudonimem kobieta pomówiła mnie wczoraj w swoich mediach społecznościowych: na platformach Facebook, Instagram i Twitter/X. Mimo tego, że kobieta nie przedstawiła dowodów na swoje zarzuty, Radio Zet pomogło jej w nagonce na mnie, publikując artykuł, który sugerował, że jestem przestępcą seksualnym.

Czytaj również: Redaktor naczelny "TS" Michał Ossowski: Lewico, dlaczego uprawiasz polityczne złodziejstwo?

Stanowski i Mazurek zrobią wywiad z… prezydentem Dudą. Podano datę

W pierwotnej wersji pomówienia lewicowej działaczki (Kasperowicz zmieniła tekst, gdy dowiedziała się o potencjalnych krokach prawnych z mojej strony) czytamy:

„Od miesięcy Krysiak wirtualnie mnie nęka. Wypisuje do mnie bzdury, głównie na moich znajomych. Większości wiadomości z tellonmy (sic!), które od niego dostaję, nawet nie publikuję, ale to nie są miłe rzeczy. Treści seksualne, opisywanie swoich dziwnych fetyszy, życzenie śmierci moim bliskim, cieszenie się z ich nieszczęścia.”

Dalej w tekście czytamy:

„Oprócz tego, chociaż blokuję go wszędzie, gdzie się da, wraca z multikontami (…). Waldemar Krysiak czuje się bezkarny, a prezentowane przez niego treści stają się z miesiąca na miesiąc coraz gorsze”.

Feministka dodaje też, że już (w innej sprawie) była na policji: to był według niej „idealny moment, żeby zgłosić Krysiaka”.

 

Zarzuty bez dowodów

Nigdy w życiu nie miałem bezpośredniego kontaktu z Małgorzatą Kasperowicz – ani w świecie rzeczywistym, ani za pośrednictwem portalu Tellonym. Jedyną formą komunikacji między mną a Małgorzatą Kasperowicz były jej i moje publiczne komentarze w Internecie, które wymienialiśmy w rozmowach dostępnych dla wszystkich.

Pomawiająca mnie lewicowa aktywistka od lat komentuje moją działalność publicystyczną, nazywając mnie m.in. „śmieciem”. Feministka twierdziła też, że „odkrywam gwałt na mężczyznach”, że mam zaburzenia psychiczne (np. obsesje), sugerowała, że „żyję w chlewie i głoduję” i że mam zamiar odciąć osobie transseksualnej członka. Małgorzata pisała też wprost, że jestem gorszy od g*wna.

Ja, zmuszony wulgarnością Kasperowicz, broniłem się przed jej atakami, nigdy jednak nie zniżając się do jej poziomu. Komentowałem też jej publiczne posty, te ogólnodostępne, które nie były wymierzone we mnie – nigdy przy tym nie łamiąc jednak prawa. Jako prawicowy, konserwatywny publicysta mam prawo (a w moim mniemaniu: nawet obowiązek) reagować na promocję aborcji i propagowania skrajnie lewicowych ideologii, takich jak ideologia gender i LGBT. Kasperowicz, lewicowa działaczka, miała prawo mówić o ważnych dla niej sprawach, ja natomiast miałem prawo krytykować jej przemyślenia i zachowanie.

Takie jednak były wymiary naszej dotychczasowej interakcji: ta zawsze była publiczna, dostępna dla wszystkich w Internecie. Wszystkie moje odpowiedzi na ataki feministki nadal też znajdują się na używanych przeze mnie platformach: na platformie Twitter/X, YouTube i TikTok. Nigdy ich nie kasowałem, ani nie zmieniałem. Żadna nie łamie polskiego prawa. Co więcej: moja krytyka działalności Małgorzaty Kasperowicz nie łamie nawet bardzo restrykcyjnych zasad i regulaminów platform online, na których oboje tworzymy.

Zarzuty feministki wobec mnie co do wysyłania jej prywatnych wiadomości są natomiast zwykłym kłamstwem: nigdy nie wymieniałem niepublicznych, prywatnych wiadomości z Małgorzatą Kasperowicz. Nigdy nie wysyłałem jej żadnych wiadomości z teściami seksualnymi, ani nie życzyłem jej lub jej bliskim śmierci. Poza osobami, z którymi Kasperowicz ma publicznie kontakt online (rozumiem, że może ona uznawać je za kolegów/koleżanki) nie mam pojęcia, kto należy do jej kręgu znajomych. Nie znam też jej rodziny.

Platforma Tellonym jest – z tego, co rozumiem – platformą do przesyłania anonimowych wiadomości. Nigdy z tej platformy nie korzystałem. Nie mogłem więc wysyłać tam wiadomości do Małgorzaty Kasperowicz, ani do jej najbliższych. Pomawiająca mnie działaczka przyznała też – po tym, jak poinformowałem ją o potencjalnych krokach prawnych – że wiadomości, które rzekomo ona otrzymuje, są anonimowe.

„Wiadomości są anonimowe” - dodała w późniejszym poście - „ale już dawno się mówi, w określonych środowiskach, że wiadomości pochodzą od Krysiaka”.

Tak brzmiała formułka, którą dodała, dowiedziawszy się, domagam się dowodów na jej zarzuty. „Mówi się” - to nie jest dowód. Kobieta zmieniła też oryginalny tekst swoich wpisów we własnych mediach: zaczęła dodawać, że nie ma pewności, od kogo otrzymuje nieprzyjemne wiadomości, że nie ma pewności, że to ja, że jej zarzuty opierają się o domysły jej własne i otoczenia.

Kasperowicz „podała dalej” wpis jednej ze swoich znajomych. Post potwierdzał, że oszczerstwa wobec mnie są oparte o prywatne interpretacje Kasperowicz i jej otoczenia. Interpretacje te opierają się o – uwaga! - styl zdań z nieprzyjemnych wiadomości. Styl ten miał niby przypominać mój styl.

Takie „dowody” przedstawiła pomawiająca mnie feministka.

 

Nagonka Radia Zet

Temat podchwycił i w nieetyczny sposób wypromował portal Radio Zet, a konkretnie piszący dla niego redaktor Sergiusz Kurczuk. Artykuł przez portal opublikowany używa naprzemiennie mowy zależnej (domniemania) i modus operandi bezpośredniego reportażu: jakby ktoś pisał o faktach, a nie o zarzutach. Już w tytule pojawia się sugestia, że jestem przestępcą seksualnym: „Waldemar Krysiak (...) został zgłoszony na policję przez feministyczną aktywistkę Rienkę Kasperowicz. Kobieta opisała, jak nęka ją w sieci.”

Tymczasem: „nękanie” jest tylko zarzutem. Kasperowicz przyznała, że opiera się o własne domysły i nie zaprezentowała dowodów moich rzekomych przestępstw. Pisanie więc o sprawie tak, jakby była czymś więcej niż plotkami, jest podłą manipulacją niszczącą moją reputację. Sposób, w jaki Radio Zet przedstawiło sprawę, zagraża mojemu życiu osobistemu i zawodowemu. Przestępstwa natury sadystycznej (nękanie), związane z zaburzeniami i obsesjami (stalking) i przestępstwa natury seksualnej należą do najpoważniejszych na świecie. Jestem niewinny, a Radio Zet przedstawiło mnie jako potwora, dewianta i przestępcę.

Również podtytuły w artykule Radia Zet napisane są w mowie bezpośredniej, a nie zależnej. Radio Zet napisało w jednym z nich wprost, że dręczę aktywistkę feministyczną. Nikogo nie dręczę i stanowczo sprzeciwiam się takiemu przedstawieniu sprawy. Takie słowa, opublikowane wczoraj, pogwałciły moje prawo do domniemania o niewinności.

W tekście Radia Zet zabrakło też sprostowania, które pomawiająca mnie Małgorzata Kasperowicz napisała niedługo po moim proteście wobec manipulacji. Radio Zet przedstawiło pierwotną wersję tekstu, nie wspominając nawet, że jest inna, nowsza wersja. Mojej perspektywy zabrakło kompletnie. Nikt z Radia Zet nie skontaktował się ze mną przed publikacją tekstu, który oczernia moją osobę.

 

Domagam się sprawiedliwości

Od Małgorzaty Kasperowicz domagam się publicznych przeprosin za pomówienia. Nie pozwolę na propagowanie kłamstw o mnie. Od Radia Zet domagam się sprostowania tekstu, który niesprawiedliwie przedstawia puste zarzuty wobec mnie jako fakty. Radio Zet zachęcam do kontaktu ze mną – bardzo chętnie pomogę im naprawić błędy, które popełnili.

W przeciwnym razie mam zamiar podjąć odpowiednie kroki prawne.


 

POLECANE
Trump: Nasze atomowe okręty podwodne są teraz bliżej Rosji z ostatniej chwili
Trump: Nasze atomowe okręty podwodne są teraz bliżej Rosji

Prezydent USA Donald Trump nakazał w piątek rozmieścić dwa okręty podwodne o napędzie nuklearnym w „odpowiednich rejonach” w reakcji na groźby byłego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa. W wywiadzie dla telewizji Newsmax dodał następnie, że znajdują się one teraz „bliżej Rosji”.

Premier Litwy podał się do dymisji. Wśród nowych kandydatów jest Polak z ostatniej chwili
Premier Litwy podał się do dymisji. Wśród nowych kandydatów jest Polak

Premier Litwy Gintautas Paluckas poinformował o swojej rezygnacji w czwartek rano. Po jego dymisji ruszyła giełda nazwisk pretendentów do objęcia funkcji szefa rządu. Jak wiadomo, jest wśród nich Polak - Robert Duchniewicz, mer zamieszkanego w znacznej części przez Polaków rejonu wileńskiego.

Chopin w huku eksplozji. Polscy artyści w Powstaniu Warszawskim gorące
Chopin w huku eksplozji. Polscy artyści w Powstaniu Warszawskim

W sierpniu 1944 roku, w dusznej piwnicy jednej z warszawskich kamienic, spod palców Jana Ekiera płyną dźwięki „Etiudy Rewolucyjnej” Chopina. Melodia, symbol polskiego buntu i niezłomności, miesza się z hukiem eksplodujących pocisków moździerzowych.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

Kolizja z samochodem na torach, opóźnienia i brak wagonów dla osób z niepełnosprawnościami – 2 sierpnia 2025 roku przyniósł szereg utrudnień dla pasażerów PKP Intercity. Spółka wydała komunikat dla podróżnych. Sprawdź, czy utrudnienia dotyczą także twojej podróży.

Niemieckie media: Niemcy łamią wielką obietnicę złożoną światu pilne
Niemieckie media: Niemcy łamią wielką obietnicę złożoną światu

W projekcie budżetu federalnego Niemiec na 2026 rok brakuje wystarczających środków, by spełnić obietnicę przekazania 6 miliardów euro na międzynarodowe finansowanie działań na rzecz klimatu - donosi portal Focus.de.

Polacy zabrali głos ws. Hołowni. Złe wieści dla marszałka Sejmu [SONDAŻ] z ostatniej chwili
Polacy zabrali głos ws. Hołowni. Złe wieści dla marszałka Sejmu [SONDAŻ]

Z badania SW Research dla dziennika "Rzeczpospolita" wynika, że większość Polaków nie chce, aby Szymon Hołownia był marszałkiem Sejmu do końca kadencji.

We Włoszech kwitną kradzieże kieszonkowe nowej generacji Wiadomości
We Włoszech kwitną kradzieże kieszonkowe nowej generacji

Włoskie służby ostrzegają przed nowym, coraz popularniejszym zjawiskiem przestępczym, które może wkrótce stać się zmorą europejskich miast. Tzw. „kradzieże kieszonkowe 2.0” pojawiły się już m.in. w Sorrento i Rzymie.

Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Od soboty 2 sierpnia we Wrocławiu rozpoczyna się ważna inwestycja drogowa. Rusza remont nawierzchni w tunelach pod placem Dominikańskim. Kierowcy muszą przygotować się na spore utrudnienia – ruch będzie odbywał się tylko jednym pasem w każdą stronę. To kolejny etap programu „Wrocław na Dobrej Drodze 2025”.

Seria eksplozji na okupowanym Krymie. Zamknięto Most Krymski z ostatniej chwili
Seria eksplozji na okupowanym Krymie. Zamknięto Most Krymski

Okupowanym przez Rosję Półwyspem Krymskim wstrząsnęła w nocy z piątku na sobotę seria eksplozji, w odpowiedzi na którą na kilka godzin zamknięto dla ruchu Most Krymski - poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na wpisy w portalach społecznościowych.

Wiadomo, kto zostanie kapelanem prezydenta Karola Nawrockiego. Padło nazwisko pilne
Wiadomo, kto zostanie kapelanem prezydenta Karola Nawrockiego. Padło nazwisko

Federacja Młodzieży Walczącej poinformowała, że ks. Jarosław Wąsowicz obejmie funkcję kapelana prezydenta RP Karola Nawrockiego. Przedstawiciele organizacji nie kryją dumy i wzruszenia z tego powodu: „To wielki zaszczyt, ważne zobowiązanie i ogromna radość – powód do dumy dla całego naszego środowiska” – podkreślili w swoim komunikacie.

REKLAMA

Waldemar Krysiak: Zostałem pomówiony przez feministkę i Radio Zet, domagam się przeprosin i sprostowania

Wczoraj feministka i aborcjonistka spod Wrocławia — Małgorzata Kasperowicz — pomówiła mnie o kilka różnych przestępstw. Do pustych zarzutów należą te o stalking, o życzenie śmierci jej bliskim i o wysyłanie jej wiadomości z treściami seksualnymi. Lewicowa działaczka przyznała szybko, że nie posiada dowodów na te zarzuty. Do nagonki włączyło się jednak Radio Zet, sugerując, że jestem przestępcą seksualnym. Nie mam zamiaru tak tego zostawić.
Waldemar Krysiak Waldemar Krysiak: Zostałem pomówiony przez feministkę i Radio Zet, domagam się przeprosin i sprostowania
Waldemar Krysiak / Screen YT Waldemar Krysiak

Małgorzata Kasperowicz to aborcyjna działaczka, od lat walcząca z katolikami, którzy sprzeciwiają się zabijaniu dzieci. Feministka była zarówno uczestniczką, jak i organizatorką aborcyjnych demonstracji tak zwanego „Strajku Kobiet”. Oprócz walki o prawo do zabijania nienarodzonych Kasperowicz promuje ideologię LGBT i gender. W Internecie działa pod różnymi pseudonimami: czasem nazywa się „Pokochawszy”, czasem „Rienka”. To pod tym ostatnim pseudonimem kobieta pomówiła mnie wczoraj w swoich mediach społecznościowych: na platformach Facebook, Instagram i Twitter/X. Mimo tego, że kobieta nie przedstawiła dowodów na swoje zarzuty, Radio Zet pomogło jej w nagonce na mnie, publikując artykuł, który sugerował, że jestem przestępcą seksualnym.

Czytaj również: Redaktor naczelny "TS" Michał Ossowski: Lewico, dlaczego uprawiasz polityczne złodziejstwo?

Stanowski i Mazurek zrobią wywiad z… prezydentem Dudą. Podano datę

W pierwotnej wersji pomówienia lewicowej działaczki (Kasperowicz zmieniła tekst, gdy dowiedziała się o potencjalnych krokach prawnych z mojej strony) czytamy:

„Od miesięcy Krysiak wirtualnie mnie nęka. Wypisuje do mnie bzdury, głównie na moich znajomych. Większości wiadomości z tellonmy (sic!), które od niego dostaję, nawet nie publikuję, ale to nie są miłe rzeczy. Treści seksualne, opisywanie swoich dziwnych fetyszy, życzenie śmierci moim bliskim, cieszenie się z ich nieszczęścia.”

Dalej w tekście czytamy:

„Oprócz tego, chociaż blokuję go wszędzie, gdzie się da, wraca z multikontami (…). Waldemar Krysiak czuje się bezkarny, a prezentowane przez niego treści stają się z miesiąca na miesiąc coraz gorsze”.

Feministka dodaje też, że już (w innej sprawie) była na policji: to był według niej „idealny moment, żeby zgłosić Krysiaka”.

 

Zarzuty bez dowodów

Nigdy w życiu nie miałem bezpośredniego kontaktu z Małgorzatą Kasperowicz – ani w świecie rzeczywistym, ani za pośrednictwem portalu Tellonym. Jedyną formą komunikacji między mną a Małgorzatą Kasperowicz były jej i moje publiczne komentarze w Internecie, które wymienialiśmy w rozmowach dostępnych dla wszystkich.

Pomawiająca mnie lewicowa aktywistka od lat komentuje moją działalność publicystyczną, nazywając mnie m.in. „śmieciem”. Feministka twierdziła też, że „odkrywam gwałt na mężczyznach”, że mam zaburzenia psychiczne (np. obsesje), sugerowała, że „żyję w chlewie i głoduję” i że mam zamiar odciąć osobie transseksualnej członka. Małgorzata pisała też wprost, że jestem gorszy od g*wna.

Ja, zmuszony wulgarnością Kasperowicz, broniłem się przed jej atakami, nigdy jednak nie zniżając się do jej poziomu. Komentowałem też jej publiczne posty, te ogólnodostępne, które nie były wymierzone we mnie – nigdy przy tym nie łamiąc jednak prawa. Jako prawicowy, konserwatywny publicysta mam prawo (a w moim mniemaniu: nawet obowiązek) reagować na promocję aborcji i propagowania skrajnie lewicowych ideologii, takich jak ideologia gender i LGBT. Kasperowicz, lewicowa działaczka, miała prawo mówić o ważnych dla niej sprawach, ja natomiast miałem prawo krytykować jej przemyślenia i zachowanie.

Takie jednak były wymiary naszej dotychczasowej interakcji: ta zawsze była publiczna, dostępna dla wszystkich w Internecie. Wszystkie moje odpowiedzi na ataki feministki nadal też znajdują się na używanych przeze mnie platformach: na platformie Twitter/X, YouTube i TikTok. Nigdy ich nie kasowałem, ani nie zmieniałem. Żadna nie łamie polskiego prawa. Co więcej: moja krytyka działalności Małgorzaty Kasperowicz nie łamie nawet bardzo restrykcyjnych zasad i regulaminów platform online, na których oboje tworzymy.

Zarzuty feministki wobec mnie co do wysyłania jej prywatnych wiadomości są natomiast zwykłym kłamstwem: nigdy nie wymieniałem niepublicznych, prywatnych wiadomości z Małgorzatą Kasperowicz. Nigdy nie wysyłałem jej żadnych wiadomości z teściami seksualnymi, ani nie życzyłem jej lub jej bliskim śmierci. Poza osobami, z którymi Kasperowicz ma publicznie kontakt online (rozumiem, że może ona uznawać je za kolegów/koleżanki) nie mam pojęcia, kto należy do jej kręgu znajomych. Nie znam też jej rodziny.

Platforma Tellonym jest – z tego, co rozumiem – platformą do przesyłania anonimowych wiadomości. Nigdy z tej platformy nie korzystałem. Nie mogłem więc wysyłać tam wiadomości do Małgorzaty Kasperowicz, ani do jej najbliższych. Pomawiająca mnie działaczka przyznała też – po tym, jak poinformowałem ją o potencjalnych krokach prawnych – że wiadomości, które rzekomo ona otrzymuje, są anonimowe.

„Wiadomości są anonimowe” - dodała w późniejszym poście - „ale już dawno się mówi, w określonych środowiskach, że wiadomości pochodzą od Krysiaka”.

Tak brzmiała formułka, którą dodała, dowiedziawszy się, domagam się dowodów na jej zarzuty. „Mówi się” - to nie jest dowód. Kobieta zmieniła też oryginalny tekst swoich wpisów we własnych mediach: zaczęła dodawać, że nie ma pewności, od kogo otrzymuje nieprzyjemne wiadomości, że nie ma pewności, że to ja, że jej zarzuty opierają się o domysły jej własne i otoczenia.

Kasperowicz „podała dalej” wpis jednej ze swoich znajomych. Post potwierdzał, że oszczerstwa wobec mnie są oparte o prywatne interpretacje Kasperowicz i jej otoczenia. Interpretacje te opierają się o – uwaga! - styl zdań z nieprzyjemnych wiadomości. Styl ten miał niby przypominać mój styl.

Takie „dowody” przedstawiła pomawiająca mnie feministka.

 

Nagonka Radia Zet

Temat podchwycił i w nieetyczny sposób wypromował portal Radio Zet, a konkretnie piszący dla niego redaktor Sergiusz Kurczuk. Artykuł przez portal opublikowany używa naprzemiennie mowy zależnej (domniemania) i modus operandi bezpośredniego reportażu: jakby ktoś pisał o faktach, a nie o zarzutach. Już w tytule pojawia się sugestia, że jestem przestępcą seksualnym: „Waldemar Krysiak (...) został zgłoszony na policję przez feministyczną aktywistkę Rienkę Kasperowicz. Kobieta opisała, jak nęka ją w sieci.”

Tymczasem: „nękanie” jest tylko zarzutem. Kasperowicz przyznała, że opiera się o własne domysły i nie zaprezentowała dowodów moich rzekomych przestępstw. Pisanie więc o sprawie tak, jakby była czymś więcej niż plotkami, jest podłą manipulacją niszczącą moją reputację. Sposób, w jaki Radio Zet przedstawiło sprawę, zagraża mojemu życiu osobistemu i zawodowemu. Przestępstwa natury sadystycznej (nękanie), związane z zaburzeniami i obsesjami (stalking) i przestępstwa natury seksualnej należą do najpoważniejszych na świecie. Jestem niewinny, a Radio Zet przedstawiło mnie jako potwora, dewianta i przestępcę.

Również podtytuły w artykule Radia Zet napisane są w mowie bezpośredniej, a nie zależnej. Radio Zet napisało w jednym z nich wprost, że dręczę aktywistkę feministyczną. Nikogo nie dręczę i stanowczo sprzeciwiam się takiemu przedstawieniu sprawy. Takie słowa, opublikowane wczoraj, pogwałciły moje prawo do domniemania o niewinności.

W tekście Radia Zet zabrakło też sprostowania, które pomawiająca mnie Małgorzata Kasperowicz napisała niedługo po moim proteście wobec manipulacji. Radio Zet przedstawiło pierwotną wersję tekstu, nie wspominając nawet, że jest inna, nowsza wersja. Mojej perspektywy zabrakło kompletnie. Nikt z Radia Zet nie skontaktował się ze mną przed publikacją tekstu, który oczernia moją osobę.

 

Domagam się sprawiedliwości

Od Małgorzaty Kasperowicz domagam się publicznych przeprosin za pomówienia. Nie pozwolę na propagowanie kłamstw o mnie. Od Radia Zet domagam się sprostowania tekstu, który niesprawiedliwie przedstawia puste zarzuty wobec mnie jako fakty. Radio Zet zachęcam do kontaktu ze mną – bardzo chętnie pomogę im naprawić błędy, które popełnili.

W przeciwnym razie mam zamiar podjąć odpowiednie kroki prawne.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe