Zimowe zwycięstwo. Mija 43. rocznica zakończenia strajku generalnego podbeskidzkiej Solidarności

Czterdzieści trzy lata temu, rankiem 6 lutego 1981 roku, podpisaniem porozumienia w świetlicy Zakładów Przemysłu Wełnianego „Bewelana” w Bielsku-Białej Mikuszowicach zakończył się strajk generalny podbeskidzkiej Solidarności.
Strajk generalny podbeskidzkiej
Strajk generalny podbeskidzkiej "S" / fot. arch. NSZZ "S" Region Podbeskidzie

Protest ten trwał długie dziesięć dni, a swym zasięgiem objął niemal całe województwo bielskie. Szacuje się, że strajkowało ponad 400 zakładów pracy i instytucji – łącznie blisko 200 tysięcy ludzi! Te wydarzenia, choć minęło już tyle lat, są wciąż obecne w pamięci tysięcy uczestników tamtych wydarzeń – najczęściej anonimowych bohaterów tamtego zwycięstwa nad kłamstwem, prywatą, nadużyciami.

„Społeczeństwo Podbeskidzia ten egzamin z solidarności zdało celująco”

Dla całej podbeskidzkiej Solidarności strajk generalny, trwający od 27 stycznia do 6 lutego 1981 roku, był tym, czym dla Wybrzeża i całej Polski wydarzenia z sierpnia roku 1980. Młody, kilkumiesięczny zaledwie związek zawodowy postanowił przeciwstawić się nadużyciom wszechmocnej – wydawało się – władzy partyjnej i administracyjnej. Społeczeństwo Podbeskidzia ten egzamin z solidarności zdało celująco.

Strajk na Podbeskidziu był odpowiedzią społeczeństwa na bezkarność przedstawicieli lokalnych władz, którym postawiono szereg zarzutów czerpania korzyści z zajmowanych stanowisk, potwierdzonych później przez specjalną komisję. Pracownicy zakładów województwa bielskiego nie strajkowali w 1981 roku o podwyżki płac, o lepsze zaopatrzenie sklepów, o przywileje – lecz o prawdę i sprawiedliwość.

240 godzin protestu

Dowody zgromadzone przez Solidarność udowodniły, że spora część władz partyjnych i administracyjnych – zarówno wojewódzkich, jak i miejskich – traktowała swe stanowiska jako okazję do bezkarnego trwonienia i grabienia wspólnego majątku. W połowie stycznia 1981 roku specjalna komisja Wojewódzkiej Rady Narodowej potwierdziła znakomitą większość zarzutów, mimo to skompromitowani urzędnicy pozostali na swych stanowiskach.

Trzeba było 240 godzin solidarnego protestu dziesiątków tysięcy pracowników regionu, wspieranych przez całe społeczeństwo ówczesnego województwa bielskiego, by wreszcie władze państwowe spełniły postulaty związkowców.

Wielką rolę w rozwiązaniu konfliktu na Podbeskidziu odegrał Kościół katolicki. Od samego początku konfliktu kapłani byli ze strajkującymi, sprawując Msze Święte i głosząc Słowo Boże, służąc posługą w polowych konfesjonałach. Do strajkujących przyjechała też grupa mediatorów z Episkopatu Polski na czele z biskupem Bronisławem Dąbrowskim, osobistym wysłannikiem prymasa Wyszyńskiego. Przedstawiciele Kościoła przyjęli na siebie rolę nie tylko mediatorów, ale i gwarantów realizacji podpisanego nad ranem 6 lutego 1981 roku porozumienia.

Siła związku i determinacja społeczeństwa

Strajk na Podbeskidziu pokazał siłę związku oraz determinację społeczeństwa z uporem domagającego się respektowania prawa także od przedstawicieli władzy, a zwłaszcza nomenklatury partyjnej. Podpisanie porozumienia było wielkim sukcesem strajkujących, było zwycięstwem prawdy i sprawiedliwości. Niedługo później nadszedł jednak czarny dzień 13 grudnia, gdy – wydawało się – znowu zatriumfowało kłamstwo, niesprawiedliwość i pogarda dla człowieka. Nadszedł czas brutalnego odwetu komunistów. Jednak w latach stanu wojennego pamięć strajkowego zwycięstwa z 1981 roku dała podbeskidzkiej Solidarności siłę do prowadzenia trudnej działalności podziemnej i do wytrwania, mimo szykan i represji…

CZYTAJ TAKŻE: „Zamiast Dziennika – spacer”. Mija 42. rocznica Świdnickich Spacerów


 

POLECANE
Nie żyje ceniony reżyser teatralny z ostatniej chwili
Nie żyje ceniony reżyser teatralny

Nie żyje ceniony reżyser teatralny, wieloletni wykładowca warszawskiej Akademii Teatralnej Piotr Cieplak. Artysta, który wychodził z założenia, że „teatr ma swoją odpowiedzialność i niesie z sobą odpowiedzialność”, że teatr jest „miejscem, gdzie słowa jeszcze mogą mieć znaczenie”.

Niemiecki dziennik: Polska wyprzedza nas w wielu obszarach Wiadomości
Niemiecki dziennik: Polska wyprzedza nas w wielu obszarach

W komentarzu opublikowanym w „Augsburger Allgemeine” Jonas Klimm ocenia, że część Niemców nadal patrzy na Polskę z wyższością, choć realia dawno się zmieniły. Przypomina, że „jeszcze 20 lat temu dowcipy o Polakach kradnących samochody należały do standardowego repertuaru niemieckich komików”, ale dziś takie podejście nie przystaje do faktów.

Zaskakująca zmiana pogody. IMGW wydał komunikat Wiadomości
Zaskakująca zmiana pogody. IMGW wydał komunikat

W najbliższym czasie dominować będzie pogoda pochmurna z lokalnymi przejaśnieniami, mogą występować miejscami opady deszczu, w poniedziałek do 12 st. C na zachodzie - poinformował synoptyk IMGW Tomasz Siemieniuk. Z prognozy długoterminowej Instytutu wynika, że nastąpi wyraźne ocieplenie.

Grafzero: Spadkobiercy i Bóg Skorpion William Golding | Ciekawa książka | Grafzero z ostatniej chwili
Grafzero: "Spadkobiercy" i "Bóg Skorpion" William Golding | Ciekawa książka | Grafzero

Tym razem Grafzero vlog literacki razem z ‪@emigrant41‬ rozmawia o dwóch książkach Wiliama Goldinga "Spadkobiercy" i "Bóg Skorpion". Czy da się pisać o historii tak dawnej, że nie ujętej na piśmie? Czy jest możliwe jakiekolwiek sensowne ujęcie takiej rzeczywistości?

Awaria w Luwrze. Setki uszkodzonych książek Wiadomości
Awaria w Luwrze. Setki uszkodzonych książek

Wyciek wody, do którego doszło w Luwrze pod koniec listopada, spowodował uszkodzenie około 400 książek w dziale zabytków egipskich - przyznał w niedzielę zastępca dyrektora paryskiego muzeum Francis Steinbock.

Zespół T.Love traci kluczowego muzyka. Zaskakująca decyzja Wiadomości
Zespół T.Love traci kluczowego muzyka. Zaskakująca decyzja

Zespół T.Love ogłosił, że po 35 latach współpracy rozstaje się z Sidneyem Polakiem. Informacja pojawiła się 7 grudnia w mediach społecznościowych grupy i od razu wywołała poruszenie wśród fanów. Muzyk był związany z zespołem od 1990 roku i przez dekady współtworzył jego brzmienie.

Nowe zasady na skrzyżowaniach i rewolucja w sygnalizacji. Co się zmieni? Wiadomości
Nowe zasady na skrzyżowaniach i rewolucja w sygnalizacji. Co się zmieni?

Dyskusja o przyszłości polskich skrzyżowań i sposobie, w jaki kierowcy poruszają się po miastach, znów wróciła na sejmową agendę. Eksperci przekonują, że dotychczasowy system nie przystaje do realiów ruchu drogowego, a przygotowywane rekomendacje mogą wywołać jedną z największych dyskusji o organizacji ruchu od lat.

Solidny występ Polaków w PŚ. Tomasiak z najlepszym wynikiem w karierze Wiadomości
Solidny występ Polaków w PŚ. Tomasiak z najlepszym wynikiem w karierze

Kacper Tomasiak zajął piąte miejsce, Piotr Żyła był siódmy, Maciej Kot - 14., Paweł Wąsek - 25., a Kamil Stoch - 27. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle. Wygrał Słoweniec Domen Prevc. Drugi był Japończyk Ryoyu Kobayashi, który prowadził po pierwszej serii.

Spadła kilkaset metrów spod szczytu Rysów i przeżyła. Ratownik TOPR: To cud Wiadomości
Spadła kilkaset metrów spod szczytu Rysów i przeżyła. Ratownik TOPR: To cud

Turystka, która spadła około 400 metrów ze stromego odcinka Rysów, przeżyła i doznała jedynie niegroźnych obrażeń. Ratownicy TOPR mówią wprost o cudownym ocaleniu.

Nie żyje znany aktor teatralny i filmowy Wiadomości
Nie żyje znany aktor teatralny i filmowy

Środowisko teatralne i filmowe pożegnało jednego ze swoich zasłużonych twórców. 6 grudnia 2025 roku zmarł Romuald Michalewski - aktor od lat związany z wieloma scenami w całej Polsce. Informację o jego odejściu przekazał portal e-teatr.pl.

REKLAMA

Zimowe zwycięstwo. Mija 43. rocznica zakończenia strajku generalnego podbeskidzkiej Solidarności

Czterdzieści trzy lata temu, rankiem 6 lutego 1981 roku, podpisaniem porozumienia w świetlicy Zakładów Przemysłu Wełnianego „Bewelana” w Bielsku-Białej Mikuszowicach zakończył się strajk generalny podbeskidzkiej Solidarności.
Strajk generalny podbeskidzkiej
Strajk generalny podbeskidzkiej "S" / fot. arch. NSZZ "S" Region Podbeskidzie

Protest ten trwał długie dziesięć dni, a swym zasięgiem objął niemal całe województwo bielskie. Szacuje się, że strajkowało ponad 400 zakładów pracy i instytucji – łącznie blisko 200 tysięcy ludzi! Te wydarzenia, choć minęło już tyle lat, są wciąż obecne w pamięci tysięcy uczestników tamtych wydarzeń – najczęściej anonimowych bohaterów tamtego zwycięstwa nad kłamstwem, prywatą, nadużyciami.

„Społeczeństwo Podbeskidzia ten egzamin z solidarności zdało celująco”

Dla całej podbeskidzkiej Solidarności strajk generalny, trwający od 27 stycznia do 6 lutego 1981 roku, był tym, czym dla Wybrzeża i całej Polski wydarzenia z sierpnia roku 1980. Młody, kilkumiesięczny zaledwie związek zawodowy postanowił przeciwstawić się nadużyciom wszechmocnej – wydawało się – władzy partyjnej i administracyjnej. Społeczeństwo Podbeskidzia ten egzamin z solidarności zdało celująco.

Strajk na Podbeskidziu był odpowiedzią społeczeństwa na bezkarność przedstawicieli lokalnych władz, którym postawiono szereg zarzutów czerpania korzyści z zajmowanych stanowisk, potwierdzonych później przez specjalną komisję. Pracownicy zakładów województwa bielskiego nie strajkowali w 1981 roku o podwyżki płac, o lepsze zaopatrzenie sklepów, o przywileje – lecz o prawdę i sprawiedliwość.

240 godzin protestu

Dowody zgromadzone przez Solidarność udowodniły, że spora część władz partyjnych i administracyjnych – zarówno wojewódzkich, jak i miejskich – traktowała swe stanowiska jako okazję do bezkarnego trwonienia i grabienia wspólnego majątku. W połowie stycznia 1981 roku specjalna komisja Wojewódzkiej Rady Narodowej potwierdziła znakomitą większość zarzutów, mimo to skompromitowani urzędnicy pozostali na swych stanowiskach.

Trzeba było 240 godzin solidarnego protestu dziesiątków tysięcy pracowników regionu, wspieranych przez całe społeczeństwo ówczesnego województwa bielskiego, by wreszcie władze państwowe spełniły postulaty związkowców.

Wielką rolę w rozwiązaniu konfliktu na Podbeskidziu odegrał Kościół katolicki. Od samego początku konfliktu kapłani byli ze strajkującymi, sprawując Msze Święte i głosząc Słowo Boże, służąc posługą w polowych konfesjonałach. Do strajkujących przyjechała też grupa mediatorów z Episkopatu Polski na czele z biskupem Bronisławem Dąbrowskim, osobistym wysłannikiem prymasa Wyszyńskiego. Przedstawiciele Kościoła przyjęli na siebie rolę nie tylko mediatorów, ale i gwarantów realizacji podpisanego nad ranem 6 lutego 1981 roku porozumienia.

Siła związku i determinacja społeczeństwa

Strajk na Podbeskidziu pokazał siłę związku oraz determinację społeczeństwa z uporem domagającego się respektowania prawa także od przedstawicieli władzy, a zwłaszcza nomenklatury partyjnej. Podpisanie porozumienia było wielkim sukcesem strajkujących, było zwycięstwem prawdy i sprawiedliwości. Niedługo później nadszedł jednak czarny dzień 13 grudnia, gdy – wydawało się – znowu zatriumfowało kłamstwo, niesprawiedliwość i pogarda dla człowieka. Nadszedł czas brutalnego odwetu komunistów. Jednak w latach stanu wojennego pamięć strajkowego zwycięstwa z 1981 roku dała podbeskidzkiej Solidarności siłę do prowadzenia trudnej działalności podziemnej i do wytrwania, mimo szykan i represji…

CZYTAJ TAKŻE: „Zamiast Dziennika – spacer”. Mija 42. rocznica Świdnickich Spacerów



 

Polecane