Zbigniew Kuźmiuk: Od lipca ceny energii elektrycznej mogą wzrosnąć nawet o 100 proc.! 

Z wypowiedzi minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski wynika, że od 1 lipca tego roku rząd nie zamierza już „mrozić” cen nośników energii (prądu, gazu i ciepła systemowego), w tej sytuacji ich ceny gwałtownie wzrosną, w tym przede wszystkim ceny energii elektrycznej.
Słup elektryczny, zdjęcie poglądowe Zbigniew Kuźmiuk: Od lipca ceny energii elektrycznej mogą wzrosnąć nawet o 100 proc.! 
Słup elektryczny, zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Ceny energii ostro w górę

Dla wszystkich gospodarstw domowych zużywających nie więcej niż 1,5 MWh (1,8 MWh dla gospodarstw domowych osób z niepełnosprawnościami i 2 MWh dla rodzin z Kartą Dużej Rodziny) ceny energii elektrycznej w I półroczu tego roku wynoszą ok. 90 groszy za 1 MWh brutto, ze względu na ciągle funkcjonujący system dopłat. Jeżeli one ustaną, od 1 lipca mogą być na poziomie 1,89 zł brutto za 1 MWh. W połowie roku będzie już po wyborach samorządowych, a także po wyborach do Parlamentu Europejskiego, więc parafrazując słowa Donalda Tuska z 2011 roku, który po wygranych wyborach do parlamentu krajowego powiedział: „teraz benzyna może być i po 7 zł ”, teraz z kolei może powiedzieć: „energia elektryczna może być nawet 2 razy droższa”.

Przypomnijmy, że na początku grudnia poprzedniego roku w Sejmie został zaprezentowany przez minister Annę Trzeciakowską rządowy projekt ustawy dotyczący mrożenia cen nośników energii, która zwróciła uwagę, że zawiera on te same rozwiązania na 2024 rok, które są skutecznie stosowane w trwającym wtedy 2023 roku. Miały one chronić gospodarstwa domowe, tzw. podmioty wrażliwe, a także małe i średnie przedsiębiorstwa, a na koszty tej ochrony miały się złożyć zgodnie z unijną dyrektywą firmy sektora energetycznego, które osiągnęły ponadnormatywne zyski, w związku z gwałtownym wzrostem cen nośników energii. Jak podkreśliła wtedy minister Trzeciakowska, operacja mrożenia cen energii dla wszystkich wymienionych podmiotów w całym roku 2024 będzie kosztowała w tym roku ok. 31 mld zł i składają się na nią podmioty wytwarzające energię elektryczną, dostarczające gaz ziemny, ciepło systemowe, ale także firmy z sektora OZE (głównie niemieckie).

Niestety te argumenty nie przekonały wtedy posłów nowej większości parlamentarnej i bardzo dobry rządowy projekt został odrzucony, a w tej sytuacji już na połączonych komisjach energii i finansów publicznych procedowany był tylko znacznie gorszy projekt poselski (posłów nowej większości rządowej). Okazało się wtedy także, że poseł reprezentujący wnioskodawców był na tyle słabo zorientowany w złożonej 69-stronicowej autopoprawce, że tak naprawdę zawarte tam rozwiązania prezentował ekspert, który został przedstawiony jako człowiek reprezentujący Instytut Obywatelski (think tank Platformy), ale jak się później okazało, to współwłaściciel kancelarii prawnej, która specjalizuje się we wspomaganiu podmiotów sektora energetycznego. A więc po skandalu związanym z tym, że w ustawie o mrożeniu cen nośników energii aż ponad 80% jej tekstu stanowiła część wiatrakowa, okazało się, że pozostałe jej części przygotowywali ludzie ze specjalistycznej kancelarii prawniczej, którzy pisali także tekst autopoprawki.

Czytaj również: Wąsik i Kamiński niewpuszczeni do Sejmu. Kaczyński zwraca się do Hołowni

Rząd zbagatelizował sprawę

A więc nowa większość w Sejmie zdecydowała się wtedy odrzucić dobrze przygotowany projekt rządowy, którego rozwiązania świetnie sprawdziły się w praktyce roku 2023 i zdecydowała się pracować nad projektem przygotowanym poza Sejmem, zawierającym co najmniej kontrowersyjne rozwiązania. Już wtedy zgłaszaliśmy zastrzeżenia, że zamrożenie cen nośników energii, ale tylko na pół roku, postawi w trudnej sytuacji tzw. podmioty wrażliwe, takie jak szpitale, szkoły, żłobki, przedszkola i tym podobne, które przecież otrzymują od prowadzących je samorządów budżety roczne, co więcej, w II połowie 2024 roku spowoduje gwałtowny wzrost cen nośników energii, w tym przede wszystkim energii elektrycznej. Ponadto posłowie nowej większości z jakichś powodów byli zdeterminowani, żeby cała ta operacja została sfinansowana tylko przez Orlen (koszt ok. 15 mld zł), choć unijne rozporządzenie w tej sprawie mówi o wszystkich podmiotach sektora energetycznego, które wcześniej osiągnęły ponadnormatywne zyski. Zwracaliśmy także uwagę, że jest uderzenie nie tylko w jej akcjonariuszy, ale także w możliwości inwestycyjne, a przecież Orlen rozpoczął realizację wielkiej inwestycji farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim, która będzie kosztowała przynajmniej kilkadziesiąt miliardów złotych.

Posłowie nowej większości te uwagi bagatelizowali, teraz od 1 lipca tego roku przyjdzie im zmierzyć się z twardą rzeczywistością, wzrostem cen wszystkich nośników energii, w tym przede wszystkim wzrostem cen energii elektrycznej o blisko 100 proc. No ale, 1 lipca będzie już po wyborach samorządowych i europejskich, więc zgodnie z innym jeszcze powiedzeniem polityków Platformy – „dwa razy obiecać, to jak raz dotrzymać”, tyle razy obiecywano mrożenie cen energii przez cały rok 2024, że nawet jak od 1 lipca wzrosną o 100 proc., zwolennicy tej partii i całej rządzącej koalicji uznają, że jednak tej obietnicy dotrzymali.

Czytaj także: Już jutro w Sejmie pierwsze czytanie opracowanego przez Solidarność obywatelskiego projektu dotyczącego emerytur stażowych. Poznaj projekt


 

POLECANE
Ingerencja w wybory. Dziennikarz pyta Tomczyka: Skąd miał pan ten film? z ostatniej chwili
Ingerencja w wybory. Dziennikarz pyta Tomczyka: Skąd miał pan ten film?

Prawie pół miliona złotych wydano z anonimowych profili na filmy wspierające Rafała Trzaskowskiego i atakujące Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena. Dziennikarz Wojciech Mucha, który jako pierwszy opisał aferę, zwrócił się do posła KO Cezarego Tomczyka w sprawie jednego z filmów.

Komunikat dla mieszkańców Lublina z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Lublina

Nowe połącznia lotnicze wprowadza Port Lotniczy Lublin. To dwa kierunki do Rzymu i Barcelony-Girony. Oprócz tego do czerwca ruszy wiele połączeń wakacyjnych. Jak pisze portal Transinfo, PLL jest jedynym lotniskiem w Polsce i w tej części Europy, na które lata włoska linia Aeroitalia.

Dramatyczne odkrycie w Częstochowie. Trwa akcja policji z ostatniej chwili
Dramatyczne odkrycie w Częstochowie. Trwa akcja policji

Makabryczne odkrycie w zbiorniku Michalina w Częstochowie. Odnaleziono zwłoki około 55-letniego mężczyzny – informuje Dziennik Zachodni.

W niedzielę wybory prezydenckie. Jest apel prezydenta Andrzeja Dudy z ostatniej chwili
W niedzielę wybory prezydenckie. Jest apel prezydenta Andrzeja Dudy

Prezydent Andrzej Duda wzywa Polaków, by 18 maja tłumnie poszli do urn, podkreślając, że wysoka frekwencja da nowemu prezydentowi silny mandat i wzmocni pozycję Polski.

Dramatyczne sceny na ulicach Berlina: Tłum zaatakował policjantów. Jest wielu rannych Wiadomości
Dramatyczne sceny na ulicach Berlina: Tłum zaatakował policjantów. Jest wielu rannych

Jedenastu policjantów rannych, w tym jeden ciężko – to efekt demonstracji Palestyńczyków i zamieszek na ulicach Berlina w czwartek. „To nie ma absolutnie nic wspólnego z wolnością zgromadzeń. Potrzebujemy w końcu politycznych odpowiedzi na to szaleństwo – komentował rzecznik berlińskiej policji.   

Niemcy odsyłają do Polski imigrantów. Nowy raport Bundespolizei z ostatniej chwili
Niemcy odsyłają do Polski imigrantów. Nowy raport Bundespolizei

W czwartek dwóch Syryjczyków zostało zatrzymanych pod Bismarkiem przez niemiecką policję. Zostali odesłani do Polski – informuje Bundespolizei.

Wyłączenia prądu w Warszawie. Ważny komunikat z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu w Warszawie. Ważny komunikat

Mieszkańcy Warszawy muszą przygotować się na planowane przerwy w dostawie prądu. Sprawdź, gdzie 16 i 17 maja 2025 r. nastąpią wyłączenia.

Najnowszy sondaż: Karol Nawrocki ma się z czego cieszyć. Notowania rosną z ostatniej chwili
Najnowszy sondaż: Karol Nawrocki ma się z czego cieszyć. Notowania rosną

Dziś ostatni dzień przed ciszą wyborczą i tym sam możliwość publikowania ostatnich sondaży prezydenckich. W badaniu United Surveys dla Wirtualnej Polski potwierdza się ogólny trend zauważalny w ostatnich tygodniach. Rafał Trzaskowski pozostaje na pozycji lidera, ale jego notowania maleją. Z kolei u Karola Nawrockiego widać duży wzrost poparcia. 

Globalne zakłócenia radiowe. NASA nie ma wątpliwości, co się stało Wiadomości
Globalne zakłócenia radiowe. NASA nie ma wątpliwości, co się stało

W środę, 14 maja 2025 roku, Słońce wygenerowało najpotężniejszy rozbłysk od początku roku. O godzinie 10:25 czasu polskiego doszło do emisji promieniowania o sile X2.7, którego źródłem był aktywny obszar plam słonecznych oznaczony jako AR 4087. Zjawisko zostało zarejestrowane przez Solar Dynamics Observatory – należące do NASA.

Dzieciom kazano się przebrać za przeciwną płeć. Miesiąc różnorodności we wrocławskiej podstawówce Wiadomości
Dzieciom kazano się przebrać za przeciwną płeć. "Miesiąc różnorodności" we wrocławskiej podstawówce

W ramach "Miesiąca różnorodności" psycholog jednej z wrocławskich podstawówek kazała uczniom przebrać się za płeć przeciwną. Akcja miała być obowiązkowa. O planowanej "zabawie" nie powiadomiono rodziców.

REKLAMA

Zbigniew Kuźmiuk: Od lipca ceny energii elektrycznej mogą wzrosnąć nawet o 100 proc.! 

Z wypowiedzi minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski wynika, że od 1 lipca tego roku rząd nie zamierza już „mrozić” cen nośników energii (prądu, gazu i ciepła systemowego), w tej sytuacji ich ceny gwałtownie wzrosną, w tym przede wszystkim ceny energii elektrycznej.
Słup elektryczny, zdjęcie poglądowe Zbigniew Kuźmiuk: Od lipca ceny energii elektrycznej mogą wzrosnąć nawet o 100 proc.! 
Słup elektryczny, zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Ceny energii ostro w górę

Dla wszystkich gospodarstw domowych zużywających nie więcej niż 1,5 MWh (1,8 MWh dla gospodarstw domowych osób z niepełnosprawnościami i 2 MWh dla rodzin z Kartą Dużej Rodziny) ceny energii elektrycznej w I półroczu tego roku wynoszą ok. 90 groszy za 1 MWh brutto, ze względu na ciągle funkcjonujący system dopłat. Jeżeli one ustaną, od 1 lipca mogą być na poziomie 1,89 zł brutto za 1 MWh. W połowie roku będzie już po wyborach samorządowych, a także po wyborach do Parlamentu Europejskiego, więc parafrazując słowa Donalda Tuska z 2011 roku, który po wygranych wyborach do parlamentu krajowego powiedział: „teraz benzyna może być i po 7 zł ”, teraz z kolei może powiedzieć: „energia elektryczna może być nawet 2 razy droższa”.

Przypomnijmy, że na początku grudnia poprzedniego roku w Sejmie został zaprezentowany przez minister Annę Trzeciakowską rządowy projekt ustawy dotyczący mrożenia cen nośników energii, która zwróciła uwagę, że zawiera on te same rozwiązania na 2024 rok, które są skutecznie stosowane w trwającym wtedy 2023 roku. Miały one chronić gospodarstwa domowe, tzw. podmioty wrażliwe, a także małe i średnie przedsiębiorstwa, a na koszty tej ochrony miały się złożyć zgodnie z unijną dyrektywą firmy sektora energetycznego, które osiągnęły ponadnormatywne zyski, w związku z gwałtownym wzrostem cen nośników energii. Jak podkreśliła wtedy minister Trzeciakowska, operacja mrożenia cen energii dla wszystkich wymienionych podmiotów w całym roku 2024 będzie kosztowała w tym roku ok. 31 mld zł i składają się na nią podmioty wytwarzające energię elektryczną, dostarczające gaz ziemny, ciepło systemowe, ale także firmy z sektora OZE (głównie niemieckie).

Niestety te argumenty nie przekonały wtedy posłów nowej większości parlamentarnej i bardzo dobry rządowy projekt został odrzucony, a w tej sytuacji już na połączonych komisjach energii i finansów publicznych procedowany był tylko znacznie gorszy projekt poselski (posłów nowej większości rządowej). Okazało się wtedy także, że poseł reprezentujący wnioskodawców był na tyle słabo zorientowany w złożonej 69-stronicowej autopoprawce, że tak naprawdę zawarte tam rozwiązania prezentował ekspert, który został przedstawiony jako człowiek reprezentujący Instytut Obywatelski (think tank Platformy), ale jak się później okazało, to współwłaściciel kancelarii prawnej, która specjalizuje się we wspomaganiu podmiotów sektora energetycznego. A więc po skandalu związanym z tym, że w ustawie o mrożeniu cen nośników energii aż ponad 80% jej tekstu stanowiła część wiatrakowa, okazało się, że pozostałe jej części przygotowywali ludzie ze specjalistycznej kancelarii prawniczej, którzy pisali także tekst autopoprawki.

Czytaj również: Wąsik i Kamiński niewpuszczeni do Sejmu. Kaczyński zwraca się do Hołowni

Rząd zbagatelizował sprawę

A więc nowa większość w Sejmie zdecydowała się wtedy odrzucić dobrze przygotowany projekt rządowy, którego rozwiązania świetnie sprawdziły się w praktyce roku 2023 i zdecydowała się pracować nad projektem przygotowanym poza Sejmem, zawierającym co najmniej kontrowersyjne rozwiązania. Już wtedy zgłaszaliśmy zastrzeżenia, że zamrożenie cen nośników energii, ale tylko na pół roku, postawi w trudnej sytuacji tzw. podmioty wrażliwe, takie jak szpitale, szkoły, żłobki, przedszkola i tym podobne, które przecież otrzymują od prowadzących je samorządów budżety roczne, co więcej, w II połowie 2024 roku spowoduje gwałtowny wzrost cen nośników energii, w tym przede wszystkim energii elektrycznej. Ponadto posłowie nowej większości z jakichś powodów byli zdeterminowani, żeby cała ta operacja została sfinansowana tylko przez Orlen (koszt ok. 15 mld zł), choć unijne rozporządzenie w tej sprawie mówi o wszystkich podmiotach sektora energetycznego, które wcześniej osiągnęły ponadnormatywne zyski. Zwracaliśmy także uwagę, że jest uderzenie nie tylko w jej akcjonariuszy, ale także w możliwości inwestycyjne, a przecież Orlen rozpoczął realizację wielkiej inwestycji farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim, która będzie kosztowała przynajmniej kilkadziesiąt miliardów złotych.

Posłowie nowej większości te uwagi bagatelizowali, teraz od 1 lipca tego roku przyjdzie im zmierzyć się z twardą rzeczywistością, wzrostem cen wszystkich nośników energii, w tym przede wszystkim wzrostem cen energii elektrycznej o blisko 100 proc. No ale, 1 lipca będzie już po wyborach samorządowych i europejskich, więc zgodnie z innym jeszcze powiedzeniem polityków Platformy – „dwa razy obiecać, to jak raz dotrzymać”, tyle razy obiecywano mrożenie cen energii przez cały rok 2024, że nawet jak od 1 lipca wzrosną o 100 proc., zwolennicy tej partii i całej rządzącej koalicji uznają, że jednak tej obietnicy dotrzymali.

Czytaj także: Już jutro w Sejmie pierwsze czytanie opracowanego przez Solidarność obywatelskiego projektu dotyczącego emerytur stażowych. Poznaj projekt



 

Polecane
Emerytury
Stażowe