Obecny na komisji ds. Pegasusa Michał Woś ukarany za nieobecność

Poseł Suwerennej Polski i były wiceminister sprawiedliwości Michał Woś został ukarany przez sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa za spóźnienie. Przewodnicząca komisji poseł Magdalena Sroka stwierdziła, że Woś został powiadomiony o tym, „że przedłużyło się przesłuchanie pierwszego świadka i o godz. 12:40 rozpoczynamy przesłuchanie pana ministra, który, jak widzimy, nie stawił się na posiedzeniu komisji”.
Katarzyna Legar w imieniu ekspertów komisji zarekomendowała wystąpienie do Sądu Okręgowego z wnioskiem o ukaranie z uwagi na niestawiennictwo. Przewodnicząca Sroka poddała wniosek pod głosowanie i został on przegłosowany.
CZYTAJ TAKŻE: Nowe oświadczenie Zbigniewa Ziobry ws. wtargnięcia do jego domu
Woś: Bezpodstawna kara
Tymczasem poseł Michał Woś… przybył na posiedzenie komisji i oświadczył, że stawił się na wyznaczoną godzinę: – Stawiłem się na godzinę 12:00, zostałem poinformowany przez sekretarza komisji o opóźnieniu i że ok. godziny 12:40 z hakiem powinienem się stawić i się stawiłem, w związku z czym wnoszę o uchylenie tej bezpodstawnej kary porządkowej.
Poseł Sebastian Łukasiewicz zwrócił uwagę, że poseł Woś nieznacznie spóźnił się dlatego, że służby przeszukiwały jego pokój w hotelu poselskim.
„Komisja pod przewodnictwem Magdaleny Sroki nałożyła karę na Michała Wosia w związku z jego rzekomą nieobecnością na posiedzeniu komisji. Tymczasem poseł Woś stawił się i jest już po złożeniu przysięgi. Przewodnicząca w dalszym ciągu nie panuje nad komisją. Spóźnienie wynikało z tego, że mu bodnarowcy wjechali do pokoju w dniu przesłuchania. Białoruskie standardy” – oświadczył.
CZYTAJ TAKŻE: Nie żyje poseł Platformy Obywatelskiej
Przeszukanie w hotelu sejmowym
W środę doszło do przeszukania prokuratorskiego pokoju posła Suwerennej Polski Michała Wosia w hotelu sejmowym.
Do przeszukania doszło rano tuż po tym, jak polityk dotarł do hotelu sejmowego.
CZYTAJ TAKŻE: Służby zabrały z pokoju hotelowego laptop z notatkami na komisję śledczą Michała Wosia