W poniedziałek prezydent Andrzej Duda przyjął w Pałacu Prezydenckim przedstawicieli zarządu Związku Polaków na Białorusi Andżelikę Borys i Marka Zaniewskiego.

Kancelaria Prezydenta przekazała, że podczas rozmowy prezes Borys m.in. zrelacjonowała swoje spotkanie z Andrzejem Poczobutem osadzonym w kolonii karnej w Nowopołocku, do którego doszło za zgodą prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki.

Chodzi o otwarcie przejścia granicznego?

Zdaniem analityka białoruskiej agencji informacyjnej Pozirk Alaksandra Kłaskouskiego obecnie na najwyższych szczeblach władzy mogą toczyć się negocjacje w sprawie uwolnienia przetrzymywanego w kolonii karnej w Nowopołocku Andrzeja Poczobuta.

To znaczący więzień polityczny. Jeszcze w zeszłym roku jesienią Alaksandr Łukaszenka sugerował w sposób niebezpośredni, że wokół tej osoby, za pośrednictwem niejawnych kanałów, toczą się pewne rozmowy, ale by doszło do jego uwolnienia, sytuacja musi „dojrzeć”. Najwyraźniej Łukaszenka osobiście sprawuje nadzór nad kwestią Poczobuta

– powiedział serwisowi Belsat.eu Kłaskouski.

Według analityka w grę może wchodzić otwarcie jednego z polskich przejść granicznych z Białorusią w zamian za uwolnienie Andrzeja Poczobuta.

CZYTAJ TAKŻE: Jest nowe oświadczenie premiera Belgii ws. rozbicia przez belgijską policję konferencji konserwatystów

„Złamanie moralne”

Analityk zwrócił także uwagę, że Łukaszence chodzi o złamanie moralne przetrzymywanych więźniów. W przypadku Poczobuta wiadomo, że kategorycznie odmówił prośby o ułaskawienie. To także może być punkt, który powstrzymuje białoruskie władze przed uwolnieniem osadzonego.

Było to szczególnie odczuwalne jesienią, kiedy nastąpiła zmiana władzy w Polsce. Najwyraźniej białoruski reżim łudził się, że jeśli ekipa Donalda Tuska dojdzie do władzy, „przewrócimy kartkę” i zaczniemy z czystym kontem. Wygląda jednak na to, że te kalkulacje i złudzenia się nie sprawdziły. Nowy polski rząd trzyma się pryncypialnej linii w kwestii białoruskiej: wspiera białoruskie siły demokratyczne, potępia reżim Łukaszenki, przestrzega sankcji UE

– stwierdził ekspert.

CZYTAJ TAKŻE: Tak Donald Tusk uciekł przed pytaniem o benzynę po 5,19 zł [WIDEO]