Prokuratura umorzyła sprawę Duszy, Pytla i Noska. Prof. Cenckiewicz komentuje
Mecenas Kania-Sieniawski, adwokat gen. Piotra Pytla na platformie X opublikował w piątek zdjęcie fragmentu postanowienia o umorzeniu śledztwa datowanego na 22 kwietnia. Prokurator pułkownik Janusz Ochocki z Wydziału do spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie napisał, że po zapoznaniu się z aktami postanowił umorzyć śledztwo w sprawie przeciwko byłym szefom SKW generałom brygady Januszowi Noskowi i Piotrowi Pytlowi oraz pułkownikowi Krzysztofowi Duszy, kiedyś dyrektorowi gabinetu szefa SKW, a obecnie zastępcy szefa tej służby.
W postanowieniu prokurator powołał się na przepis Kodeksu postępowania karnego, który mówi, że wszczęte śledztwo umarza się, gdy czynu nie popełniono albo brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie jego popełnienia. Inny przywołany przez prokuratora przepis mówi, że śledztwo umarza się, gdy czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego. "Przestępstwa nie popełniono!" – skomentował we wpisie mec. Kania-Sieniawski.
Sprawę skomentował w mediach społecznościowych prof. Sławomir Cenckiewicz, który jesienią w ramach serialu "Reset" opisał prorosyjska działalność Duszy, Noska i Pytla. "Mówiłem i pisałem, że tak będzie! Teraz akta na stół! Wszystko odtajnić. Będzie dopiero super" - oświadczył na platformie X.
:) mówiłem i pisałem że tak będzie! teraz akta na stół! wszystko odtajnić! Będzie dopiero super@michalrachon @resettvp https://t.co/T4m1m3sedE
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) April 26, 2024
Zarzuty prokuratury
W grudniu 2016 r. warszawska prokuratura potwierdziła informacje mediów o zarzutach przekroczenia uprawnień, które postawiła generałom Noskowi i Pytlowi oraz pułkownikowi Duszy. Zarzuty polegały na przekroczeniu uprawnień funkcjonariusza publicznego "wskutek podjęcia współpracy ze służbą obcego państwa bez zgody prezesa Rady Ministrów, wymaganej przez ustawę o SKW i SWW" - informowała wtedy Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Za przekroczenie uprawnień grozi do 3 lat więzienia.
Ustawa o służbach kontrwywiadu i wywiadu wojskowego stanowi, że podjęcie przez szefów obu służb współpracy z "właściwymi organami i służbami innych państw" może nastąpić po uzyskaniu zgody premiera, który przed wyrażeniem zgody zasięga opinii ministra obrony narodowej.
W tym śledztwie w kwietniu 2017 r. jako świadek zeznawał Donald Tusk, wtedy przewodniczący Rady Europejskiej i były premier.
W październiku 2018 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia uznał za bezzasadne zatrzymanie generała Pytla, by doprowadzić go do prokuratury, gdzie postawiono mu zarzuty kontaktów z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa.
Gen. Pytel został zatrzymany 6 grudnia 2017 r. Przewieziono go z Krakowa do Warszawy, gdzie w wydziale ds. wojskowych prokuratury okręgowej usłyszał zmienione zarzuty dotyczące kontaktów z rosyjską FSB. Prokuratura nie precyzowała, jakie to konkretnie zarzuty. Pytel miał już wcześniej w tym śledztwie status podejrzanego.
CZYTAJ TAKŻE: Wypadek amerykańskich żołnierzy w Polsce
CZYTAJ TAKŻE: Rekonstrukcja rządu. "Oddaliśmy się do dyspozycji premiera"
Doniesienia mediów
W 2016 roku media informowały nieoficjalnie o zarzutach w tej sprawie. Według TVN i "Gazety Wyborczej" chodziło o umowę zawartą przez SKW w 2010 r. z rosyjskimi służbami specjalnymi, związaną z koniecznością wycofania z Afganistanu polskiego kontyngentu wojskowego, dla którego droga powrotna mogła prowadzić przez teren Rosji. "Umowa pozwalała na sprawne, bezpieczne wycofywanie naszych żołnierzy oraz sprzętu z Afganistanu" - podała TVN, powołując się na rozmówców ze służb.
"Gazeta Polska Codziennie" podawała z kolei, że "pod lupą śledczych znalazły się m.in. wizyty Rosjan w siedzibie SKW oraz delegacje gen. Janusza Noska oraz Piotra Pytla w Rosji". "Umowa pomiędzy SKW a Federalną Służbą Bezpieczeństwa została zawarta z pominięciem Donalda Tuska, który wówczas nadzorował służby specjalne. Dawała ona rosyjskim służbom specjalnym możliwość infiltracji polskiego kontrwywiadu wojskowego" - dodano.
Jak pisała "Gazeta Polska", były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Piotr Pytel oraz dyrektor jego gabinetu Krzysztof Dusza w czasie swojego urzędowania w SKW mieli spotykać się z W.J. – rezydentem rosyjskiego wywiadu w Polsce. Ich kontakty miały miejsce w czasie, gdy Pytel był dyrektorem Zarządu Operacyjnego SKW, a szefem wojskowego kontrwywiadu był gen. Janusz Nosek. Jedno ze spotkań odbyło się we wsi Ułowo, tuż obok granicy z obwodem kaliningradzkim.
CZYTAJ TAKŻE: Tusk: 10 maja rekonstrukcja rządu
CZYTAJ TAKŻE: TSUE nałożyło karę na Polskę