Większość farm wiatrowych w Szwecji przynosi straty: nadchodzi fala bankructw

-
Szwedzkie farmy wiatrowe generują ogromne straty finansowe mimo dotacji
-
167 sprawdzonych przez serwis kvartal.se elektrowni wiatrowych sprzedało energię wiatrową za 34,4 mld koron. Łącznie koszty wyniosły jednak 47,9 mld.
-
Nie widać poprawy rentowności w całej branży, niezależnie od wieku farm
W ciągu ostatnich 15 lat Szwecja zainwestowała miliardy w rozwój farm wiatrowych w ramach transformacji energetycznej i polityki proekologicznej. Celem tych inwestycji miało być doprowadzenie do gwałtownego zmniejszenia emisji CO2 oraz uniezależnienia się od paliw kopalnych. Szwedzki serwis kvartal.se zwraca jednak uwagę na brak rentowności w energetyce wiatrowej.
Poważne problemy finansowe szwedzkich farm wiatrowych
Portal podkreśla, że mimo znacznych dotacji i wsparcia rządowego, wiele farm wiatrowych generuje duże straty finansowe:
Łącznie 167 zbadanych przez nas elektrowni wiatrowych wyprodukowało i sprzedało energię elektryczną za 34,4 mld koron szwedzkich. Koszty wyniosły jednak 47,9 mld koron szwedzkich, co oznacza, że branża poniosła w tych latach łączną stratę w wysokości 13,5 mld koron szwedzkich. Oznacza to średnią stratę na poziomie 39,2 proc. W żadnym roku branża jako całość nie osiągnęła zysku
Największe farmy wiatrowe z wnioskami o restrukturyzację
Kvartal.se za przykład podaje Markbygden Ett - największą farmę wiatrową w Europie, która w październiku 2023 roku zgłosiła wniosek o restrukturyzację. Był to prestiżowy projekt, mający świadczyć o sile szwedzkiej energii odnawialnej, jednak okazał się finansowym fiaskiem. Zwrócono także uwagę na Aldermyrberget, które również zgłosiło wniosek o restrukturyzację w grudniu 2023 roku, zaledwie rok po uruchomieniu.
Trzy główne przyczyny problemów finansowych
Szwedzkie medium podkreśla, że nie widać wyraźnych różnic w rentowności między starszymi a nowszymi farmami wiatrowymi, co oznacza, że problem dotyczy całej branży. Kvartal.se wymienia trzy główne przyczyny problemów finansowych:
- Po pierwsze, branża była silnie dotowana przez państwo, co skłoniło wielu inwestorów do wejścia na rynek bez odpowiedniego przygotowania i analizy ryzyka
- Po drugie, nadmiar produkowanej energii w okresach dużych wiatrów powoduje spadek cen energii, co z kolei zmniejsza przychody farm wiatrowych
- Po trzecie problem leży także w braku odpowiedniej infrastruktury przesyłowej. Zwrócono uwagę na to, że wyprodukowana w północnej Szwecji energia nie może być efektywnie przesyłana do regionów o większym zapotrzebowaniu
Czytamy również, że sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, ponieważ na ten moment nie ma odpowiedniej infrastruktury do magazynowania energii. W związku z tym wyprodukowana energia wiatrowa musi być zużyta natychmiast, co obniża rentowność ferm wiatrowych.
🇸🇪 Prawie wszystkie farmy wiatrowe w Szwecji przynoszą ogromne straty: 13,5 mld koron w l. 2017-22, marża strat 39%. Bez certyfikatu energetycznego straty byłyby jeszcze większe. Obrót certyfikatami przynosi im średnio 18%. Każdy Szwed dorzuca 640 koron.https://t.co/zJ2BaFSCLe
— Adam Gwiazda (@delestoile) July 4, 2024