PKW zdecyduje ws. odebrania subwencji PiS. Jarosław Kaczyński zabiera głos

Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że środowe posiedzenie PKW, poświęcone sprawozdaniom finansowym komitetów wyborczych, będzie "dniem próby" dla polskiej demokracji. Jego zdaniem, ewentualne decyzja o odebraniu subwencji PiS byłaby dowodem na to, że "demokracji już w Polsce nie będzie".
Jarosław Kaczyński PKW zdecyduje ws. odebrania subwencji PiS. Jarosław Kaczyński zabiera głos
Jarosław Kaczyński / PAP/Piotr Nowak

W środę Państwowa Komisja Wyborcza powróci do rozpatrywania sprawozdań finansowych komitetów z wyborów parlamentarnych z 2023 r. Kontrowersje budzi sprawozdanie finansowe komitetu Prawa i Sprawiedliwości.

Przedstawiciele rządu podnoszą zastrzeżenia dot. rzekomego niewłaściwego wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości, wykorzystania mienia publicznego, finansowania spotów czy przyjęcia niedozwolonej korzyści majątkowej.

Konsekwencją odrzucenia sprawozdania PiS byłaby utrata do 75 proc. dotacji podmiotowej, czyli środków z budżetu państwa, które partia otrzymuje w związku ze zdobytymi mandatami (to tzw. zwrot za kampanię), oraz subwencji, czyli środków z budżetu państwa na działalność statutową partii - także maksymalnie do 75 proc. jej wysokości.

Czytaj także: Katastrofa ekologiczna niemieckiej rzeki. Ryby mogą wymrzeć

Czytaj także: Dziennikarze TVP i znani sportowcy stają w obronie Przemysława Babiarza

Jarosław Kaczyński zabrał głos 

Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił we wtorek, że subwencja nie może zostać odebrana komitetom, których kampania wyborcza zbiegła się w czasie z wydarzeniami organizowanymi przez osoby powiązane z daną partią. Wskazał, że sprawa dotyczy wszystkich ugrupowań.

"Weźmy choćby Campus Polska, operację Owsiaka przeciwko nam w trakcie ostatniej kampanii wyborczej, czy wydarzenia w Opolu czy Olsztynie"

- wymieniał.

"Mamy w pełni zatwierdzone sprawozdanie finansowe, nie ma tu żadnych zarzutów ze strony rewidenta i mamy taką sytuację, że fakty, które mogłyby być podstawą do jakichś działań, muszą mieć - przy tego rodzaju zarzutach - potwierdzenie sądowe, a żadnych takich potwierdzeń w tej chwili nie ma"

- powiedział na konferencji prasowej.

Zdaniem Kaczyńskiego, nie ma żadnych podstaw do odrzucenia sprawozdania komitetu PiS, natomiast - jak ocenił - jest "wola polityczna wynikająca z poczucia słabości obecnej koalicji".

"Ta słabość to nie tylko jej (koalicji rządzącej - PAP) niespójność, ale to wszystko, co się dzieje w kraju: gigantyczny bałagan, zwinięcie wszystkich przedsięwzięć prorozwojowych, ostentacyjne podporządkowywanie się Niemcom"

- powiedział.

Prezes PiS podkreślił, że środa będzie "dniem próby" dla polskiej demokracji. "Praworządności już w Polsce nie ma, ale praworządność i demokracja to są dwa pojęcia opisujące różne aspekty funkcjonowania społeczeństwa" - dodał.

"Po tej decyzji, gdyby ona była po myśli obecnie rządzących, no to można powiedzieć, że demokracji też już w Polsce nie będzie, zostanie po prostu zlikwidowana"

- stwierdził.

Kaczyński ocenił, że celem rządu, który "podejmuje naciski na PKW", jest zniszczenie opozycji. "Próbuje się doprowadzić, żeby nasza formacja - jedyna licząca się formacja opozycyjna - była sparaliżowana" - dodał.

Kontekst: Państwowa Komisja Wyborcza 

W środę komisja po raz drugi zbierze się, by zbadać sprawozdania komitetów z wyborów parlamentarnych. Poprzednie posiedzenie - które odbyło się 11 lipca - odroczono, uzasadniając to koniecznością uzupełnienia zgromadzonych materiałów, by dokonać pogłębionej całościowej analizy. Komisja zwróciła się w tej sprawie do premiera, a także do Prokuratury Krajowej i Najwyższej Izby Kontroli.

 


 

POLECANE
Drony nad Polską. Jest komunikat RCB z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Jest komunikat RCB

W nocy z wtorku na środę kilkanaście dronów naruszyło naszą przestrzeń powietrzną podczas zmasowanego ataku na Ukrainę. Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych mówi o „bezprecedensowej skali” incydentu.

Wydano alert mobilizacyjny dla WOT z ostatniej chwili
Wydano alert mobilizacyjny dla WOT

Polska znalazła się w stanie najwyższej gotowości po tym, jak w nocy z wtorku na środę rosyjskie drony wielokrotnie naruszyły naszą przestrzeń powietrzną. Jak przekazało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych, "doszło do bezprecedensowego w skali" incydentu, który bezpośrednio zagrażał bezpieczeństwu obywateli. W trybie alarmowym uruchomiono procedury obronne i zaostrzono mobilizację Wojsk Obrony Terytorialnej.

Drony nad Polską. Jest komunikat Prezydenta RP Karola Nawrockiego z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Jest komunikat Prezydenta RP Karola Nawrockiego

Oficjalnie potwierdzono naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez wojskowe drony. Jest komunikat Prezydenta RP Karola Nawrockiego.

Wojsko zestrzeliło drony nad Polską z ostatniej chwili
Wojsko zestrzeliło drony nad Polską

W nocy z wtorku na środę miało miejsce bezprecedensowe naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Kilkanaście, a według niektórych źródeł nawet około 20 dronów wtargnęło nad terytorium Polski, przekraczając przestrzeń powietrzną na wschodniej granicy.  Część z nich została zestrzelona, a w kraju ogłoszono najwyższy poziom gotowości służb i sił zbrojnych.

Media podają informację o dronach lecących w kierunku Zamościa. Jest komunikat armii z ostatniej chwili
Media podają informację o dronach lecących w kierunku Zamościa. Jest komunikat armii

Między innymi amerykańska stacja Sky News podaje informacje, których źródłem mają być siły zbrojne Ukrainy i naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Jest komunikat Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

Będzie nowy wicepremier w rządzie Tuska. Padło nazwisko z ostatniej chwili
Będzie nowy wicepremier w rządzie Tuska. Padło nazwisko

We wtorkowej rozmowie z Radiem Zet, minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz poinformowała, że Polska 2050 otrzyma do rozdysponowania stanowisko wicepremiera po odejściu Szymona Hołowni ze stanowiska marszałka Sejmu.

Były minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba uciekł do Polski? gorące
Były minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba uciekł do Polski?

Jak wynika z wywiadu jakiego były minister spraw zagranicznych Ukrainy udzielił Corriere della Sera, Dmytro Kułeba miał uciec z Ukrainy ze względu na nowe ukraińskie prawo, które ma zakazywać wyjazdy z Ukrainy byłym dyplomatom. Kułeba pojawił się w Krakowie. Teraz jego rzecznik przedstawia nieco inną wersję.

Przełom w diagnostyce wrodzonej wady stawów biodrowych u dzieci i niemowląt dzięki polskim informatykom z ostatniej chwili
Przełom w diagnostyce wrodzonej wady stawów biodrowych u dzieci i niemowląt dzięki polskim informatykom

Pentacomp Systemy Informatyczne SA - lider na rynku IT usług medycznych, wdraża autorskie  oprogramowanie medyczne w diagnostyce wrodzonej wady stawów biodrowych o nazwie Prelux. System wesprze lekarzy w diagnozowaniu wrodzonej dysplazji stawów biodrowych u dzieci i niemowląt oraz w wyborze właściwej ścieżki leczenia. Badanie kliniczne finansowane jest w ramach konkursu Agencji Badań Medycznych. 

Emmanuel Macron powołał nowego premiera Francji z ostatniej chwili
Emmanuel Macron powołał nowego premiera Francji

Prezydent Francji Emmanuel Macron powołał we wtorek na nowego premiera Sebastiena Lecornu, który od 2022 roku sprawował urząd ministra obrony. O nominacji Pałac Elizejski poinformował kilka godzin po tym, jak dymisję złożył poprzedni premier, Francois Bayrou.

Atak Izraela w Katarze. Jest komunikat Białego Domu z ostatniej chwili
Atak Izraela w Katarze. Jest komunikat Białego Domu

Atak Izraela w Katarze nie służy interesom ani Izraela, ani USA, choć cel eliminacji Hamasu jest słuszny - powiedziała we wtorek rzecznik Białego Domu Karoline Leavitt, nazywając uderzenie w Dausze „niefortunnym incydentem”. Trump miał zapewnić emira Kataru, że podobny atak się nie powtórzy.

REKLAMA

PKW zdecyduje ws. odebrania subwencji PiS. Jarosław Kaczyński zabiera głos

Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że środowe posiedzenie PKW, poświęcone sprawozdaniom finansowym komitetów wyborczych, będzie "dniem próby" dla polskiej demokracji. Jego zdaniem, ewentualne decyzja o odebraniu subwencji PiS byłaby dowodem na to, że "demokracji już w Polsce nie będzie".
Jarosław Kaczyński PKW zdecyduje ws. odebrania subwencji PiS. Jarosław Kaczyński zabiera głos
Jarosław Kaczyński / PAP/Piotr Nowak

W środę Państwowa Komisja Wyborcza powróci do rozpatrywania sprawozdań finansowych komitetów z wyborów parlamentarnych z 2023 r. Kontrowersje budzi sprawozdanie finansowe komitetu Prawa i Sprawiedliwości.

Przedstawiciele rządu podnoszą zastrzeżenia dot. rzekomego niewłaściwego wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości, wykorzystania mienia publicznego, finansowania spotów czy przyjęcia niedozwolonej korzyści majątkowej.

Konsekwencją odrzucenia sprawozdania PiS byłaby utrata do 75 proc. dotacji podmiotowej, czyli środków z budżetu państwa, które partia otrzymuje w związku ze zdobytymi mandatami (to tzw. zwrot za kampanię), oraz subwencji, czyli środków z budżetu państwa na działalność statutową partii - także maksymalnie do 75 proc. jej wysokości.

Czytaj także: Katastrofa ekologiczna niemieckiej rzeki. Ryby mogą wymrzeć

Czytaj także: Dziennikarze TVP i znani sportowcy stają w obronie Przemysława Babiarza

Jarosław Kaczyński zabrał głos 

Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił we wtorek, że subwencja nie może zostać odebrana komitetom, których kampania wyborcza zbiegła się w czasie z wydarzeniami organizowanymi przez osoby powiązane z daną partią. Wskazał, że sprawa dotyczy wszystkich ugrupowań.

"Weźmy choćby Campus Polska, operację Owsiaka przeciwko nam w trakcie ostatniej kampanii wyborczej, czy wydarzenia w Opolu czy Olsztynie"

- wymieniał.

"Mamy w pełni zatwierdzone sprawozdanie finansowe, nie ma tu żadnych zarzutów ze strony rewidenta i mamy taką sytuację, że fakty, które mogłyby być podstawą do jakichś działań, muszą mieć - przy tego rodzaju zarzutach - potwierdzenie sądowe, a żadnych takich potwierdzeń w tej chwili nie ma"

- powiedział na konferencji prasowej.

Zdaniem Kaczyńskiego, nie ma żadnych podstaw do odrzucenia sprawozdania komitetu PiS, natomiast - jak ocenił - jest "wola polityczna wynikająca z poczucia słabości obecnej koalicji".

"Ta słabość to nie tylko jej (koalicji rządzącej - PAP) niespójność, ale to wszystko, co się dzieje w kraju: gigantyczny bałagan, zwinięcie wszystkich przedsięwzięć prorozwojowych, ostentacyjne podporządkowywanie się Niemcom"

- powiedział.

Prezes PiS podkreślił, że środa będzie "dniem próby" dla polskiej demokracji. "Praworządności już w Polsce nie ma, ale praworządność i demokracja to są dwa pojęcia opisujące różne aspekty funkcjonowania społeczeństwa" - dodał.

"Po tej decyzji, gdyby ona była po myśli obecnie rządzących, no to można powiedzieć, że demokracji też już w Polsce nie będzie, zostanie po prostu zlikwidowana"

- stwierdził.

Kaczyński ocenił, że celem rządu, który "podejmuje naciski na PKW", jest zniszczenie opozycji. "Próbuje się doprowadzić, żeby nasza formacja - jedyna licząca się formacja opozycyjna - była sparaliżowana" - dodał.

Kontekst: Państwowa Komisja Wyborcza 

W środę komisja po raz drugi zbierze się, by zbadać sprawozdania komitetów z wyborów parlamentarnych. Poprzednie posiedzenie - które odbyło się 11 lipca - odroczono, uzasadniając to koniecznością uzupełnienia zgromadzonych materiałów, by dokonać pogłębionej całościowej analizy. Komisja zwróciła się w tej sprawie do premiera, a także do Prokuratury Krajowej i Najwyższej Izby Kontroli.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe