Czego można się spodziewać po następnym kanclerzu Niemiec
W aktualnych sondażach z 27 lipca CDU razem ze siostrzaną CSU może liczyć na 30% oddanych głosów. Patria Olafa Scholza, która jest obecnie przy władzy, spada na 15 - 14%. Spadki sondażowe zaliczają także Zieloni, którzy mogą liczyć na 11-10%. Natomiast na granicy progu wyborczego balansuje FPD, trzecia partia w koalicji świateł, która rządzi Niemcami. Kontynuacja koalicji świateł robi się w obliczu tych sondaży coraz mniej prawdopodobna.
W Niemczech rosną w sile nastroje skrajnie populistyczne. Prawicowa AfD może już liczyć nawet na 18%, co oznacza, że jest drugą najsilniejszą partią polityczną w Niemczech. Partia byłej ikony lewicowej partii die Linke, Sahry Wagenknecht, osiąga w sondażach 10%.
Nie żyje najstarsza uczestniczka Powstania Warszawskiego
Ameryka Donalda Trumpa już nie taka straszna
Wcześniejsze rządy CDU pod Angela Merkel nie miały dobrej współpracy z Donaldem Trumpem, gdy ten rządził jeszcze Białym Domem. Trump nie jest dobrze nastawiony do Niemiec i formy prowadzenia polityki przez to państwo. Ale Stany Zjednoczone są naszym bliskim partnerem - uważa Merz. — Powinniśmy zatem szukać wspólnej płaszczyzny, a nie rzeczy, które nas dzielą. Pod tym względem bardzo zgadzam się z rozmowami przeprowadzonymi przez naszą delegację z Republikanami - tłumaczył przywódca niemieckiej opozycji. Merz tłumaczył, że to na jego życzenie do USA pojechała grupa polityków z CDU, aby rozmawiać z ludźmi Trumpa.
— Skupiam się wyłącznie na tym, co leży w interesie Niemiec i Europy w odniesieniu do następnego prezydenta USA. Niezależnie od tego, kto zastąpi Joe Bidena, my w Niemczech i Europie musimy przygotować się na to, że Amerykanie udzielą swoich gwarancji bezpieczeństwa tylko z zastrzeżeniami, co oznacza, że będziemy musieli zrobić więcej dla własnej obrony
- powiedział Merz.
Potencjalny następny kanclerz Niemiec obawia się o europejsko-amerykańską wymianę handlową, bo Amerykanie mogliby ograniczyć konkurencyjność europejskich towarów na amerykańskim rynku. Jego zdaniem Niemcy i Europa będą jeszcze żałować, że nie zawarły umowy o wolnym handlu TTIP z Ameryką lata temu.
Wydatki tak, ale mądrzej
Friedrich Merz będzie chciał odchudzić niemiecki budżet. Jego zdaniem należy rozmawiać na temat 50 miliardowych wydatków na dochód obywatelski, który jest niemieckich socjalem. — Musimy przemyśleć te wydatki, a przede wszystkim upewnić się, czy służą one rozwojowi gospodarczemu. Potrzebujemy wzrostu gospodarczego, a nie stale rosnącego zadłużenia - powiedział Merz.
Jedna z pierwszych decyzji, które Merz jako kanclerz chciałby wprowadzić w życie, to jest cofniecie ustawy o legalizacji konsumpcji marihuany w Niemczech. Polityk uważa, to za jeden z czołowych błędów koalicji świateł, który prowadzi do eksplozji przestępstw.
[Aleksandra Fedorska jest dziennikarką polskich i niemieckich mediów]