Holandia: żadnego socjalu dla migrantów, którzy nie dostaną azylu
Czego dotyczy postanowienie rządu?
Decyzja ta dotyczy słynnych programów „łóżko-kąpiel-chleb” (bed-bath-bread), które działają w kilku największych miastach, takich jak Amsterdam, Rotterdam, Utrecht, Groningen i Eindhoven. Ich celem było zapewnienie tymczasowego schronienia osobom, które nie mają prawa do pobytu, a także zapobieganie ich bezdomności i związanym z tym problemom społecznym.
Minister Marjolein Faber argumentuje, że osoby, których wnioski o azyl zostały odrzucone, powinny już dawno opuścić kraj. Według niej, zamiast oferowania tymczasowego schronienia, rząd powinien skupić się na zapewnieniu ich powrotu do kraju pochodzenia. „Jeśli będą współpracować, chcemy im w tym pomóc” – podkreśliła. Jednocześnie zapowiedziała, że w przyszłości niewspółpracowanie w kwestii powrotu może stać się przestępstwem.
Burza po decyzji minister
Decyzja ta budzi jednak poważne obawy wśród samorządów. Stowarzyszenie holenderskich gmin (VNG) wyraziło zaniepokojenie, że w jej wyniku ludzie, którzy nie mogą wrócić do swoich krajów, staną się bezdomni. Wskazują, że bez dostępu do schronienia będą trudniejsi do zlokalizowania przez służby, co może prowadzić do wzrostu problemów społecznych i poczucia braku bezpieczeństwa w miastach. Gminy apelują do minister, aby znalazła lepsze rozwiązanie w tej kwestii.
Rutger Groot Wassink, radny z Amsterdamu, nazwał decyzję rządu „nieodpowiedzialną”. Podkreślił, że program zapewniał spokój w mieście, a zakończenie jego finansowania może prowadzić do ponownego wzrostu problemów związanych z bezdomnością i nielegalnym pobytem. „Jesteśmy zmuszeni sami szukać rozwiązań na przyszły rok, co wpłynie na budżet miasta” – dodał.