Historia do przeróbki? Święto Dziękczynienia powinno wiązać się raczej z żałobą

Kolejna rocznica odkrycia Ameryki obchodzona w USA w drugi poniedziałek października coraz bardziej nie pasuje do bezpaństwowego wizerunku świata. Nowy system wartości pomija fakty i głosi za pomocą mediów, że gdyby nie ten pan odkrywca, inaczej potoczyłaby się historia. Indianie zamieszkujący obydwie Ameryki nie zostaliby wymordowani, ich historyczna spuścizna pozostałaby niezniszczona, a złoto nieskradzione.
Kolumb, najprawdopodobniej, wylądował na wyspie San Salvador, należącej do archipelagu Bahama 12 października 1492 roku i swoim królewskim sponsorom z hiszpańskiego dworu przekazał informację, że dotarł do Indii od zachodu. Czy na podstawie obliczeń uwierzył, że jest w Indiach lub Chinach, nie dowiemy się. I jeśli nawet pomylił się lub nakłamał, to już w roku 1498 było wiadomo, że odkrył nową ziemię, bo Vasco da Gama, sponsorowany przez konkurencyjny dwór portugalski, dotarł do prawdziwych Indii drogą wodną. Ominął, gotujący się pod władzą ottomańską, Półwysep Arabski i wylądował w Calicut.
Wina Kolumba
W latach 1519-1522 Ferdynand Magellan niemal opłynął świat.
Pod koniec piętnastego wieku był ogromny pęd do eksploracji nowych szlaków wodnych, więc gdyby nie Kolumb, to kto inny dokonałby podboju Ameryki, jeśli nie dla Hiszpanii, to dla Portugalii lub Anglii.

#REKLAMA_POZIOMA#