Niemcy chcą wbić klin pomiędzy Polskę a USA. Polska ma zmienić sojusze

Co musisz wiedzieć?
- Polska jest w zakresie bezpieczeństwa silnie związana z USA
- To od lat nie podoba się Niemcom
- Niemcy planują zerwać więzi łączące Polskę z USA i zastąpić Stany Zjednoczone w zakresie partnerstwa strategicznego, choć dysponują armią słabszą od polskiej
Autorem tego tekstu dr Kai-Olaf Lang, który jest ekspertem w zakresie Europy Środkowo-Wschodniej, rozszerzenia UE, integracji europejskiej oraz polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Wcześniej pracował w Federalnym Instytucie Studiów Wschodnich i Międzynarodowych (BIOst) w Kolonii.
Tekst ten szybko trafił jako sugestywne streszczenie do polskich mediów, aby oddziaływać na polską opinię publiczną. Tym bardziej należy go analizować w trzeźwy, racjonalny i krytyczny sposób, aby nie ulegać celowej manipulacji.
Polska ma zmienić sojusze - to niemiecki priorytet
Przez długie lata Niemcy nie miały większego wpływu na polską politykę bezpieczeństwa. Tradycyjnie Polska obronność opierała się na współpracy z USA w ramach NATO. Niemcy mają teraz nadzieję, że to się zmieni. Już w pierwszym zdaniu Lang zaznacza, o co Niemcom chodzi: — Wraz z administracją Donalda Trumpa skończyła się era transatlantyckiej pewności dla polskiej polityki bezpieczeństwa. - Ten wstęp pokazuje jak Niemcy usiłują suflować Polsce, że jej silne więzi z USA w zakresie obronności są jednostronne i Polska powinna się skierować ku współpracy z Niemcami.
Lang w swoim artykule najpierw tłumaczy jak głęboko Polska jest związana w wymiarze wojskowym z USA. Chodzi tu głównie o obecność 10 000 żołnierzy amerykańskich w Polsce oraz miliardowe zakupy wyposażenia i broni w USA. W następnym kroku ekspert pisze o amerykańskiej energetyce i technologiach, które Polska wybrała dla siebie. Po zakończeniu tego akapitu następuje właściwy chwyt socjotechniczny mający na celu wbicie klina w dobre relacje polsko - amerykańskie.
— Ogólnie rzecz biorąc, we współpracy polsko-amerykańskiej zawsze istniała duża asymetria – Polska zawsze musiała ustępować Waszyngtonowi w konfliktach. W przeszłości, gdy dostawca usług Uber miał zostać objęty regulacjami lub w Polsce miały zostać wprowadzone podatki cyfrowe, wystarczyły interwencje ambasady USA, aby powstrzymać takie żądania.
- podszeptuje niemiecki think tank.
Jak wkręcić Polaków w zależności?
Niemcy pracują nad utrudnieniem polskich relacji transatlantyckich, aby zastąpić Amerykanów w naszym regionie Europy i ukrócić samodzielną politykę obronną Polski. Aby to osiągnąć, Niemcy będą się starały zastosować dobrze sprawdzone mechanizmy ingerencji, które sprawdziły się już w sektorze gospodarczym i w zakresie bezpieczeństwa publicznego w regionie przygranicznym.
Pierwszym krokiem będzie stworzenie wspólnych instytucji lub organów, aby zidentyfikować polskich decydentów i wpłynąć na ich myślenie. Mowa jest tu już o powstaniu polsko - niemieckiej Rady Bezpieczeństwa i Obrony na szczeblu ministerialnym. Tym samym Niemcy chcą mieć wpływ na strategiczne decyzje w Polsce.
W celu wypchnięcia amerykańsko - polskiej myśli strategicznej ma także powstać grupa robocza Wysokiego Szczebla do obrony wschodniej flanki NATO i bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego.
— Mogłaby ona analizować zachodzące zmiany w sytuacji bezpieczeństwa i relacjach transatlantyckich oraz omawiać ewentualne wymagania, np. w wyniku redukcji obecności wojskowej USA w Europie.
- pisze dr Lang.
Budowa powiązań
Z drugiej strony niemiecka oferta będzie kusić Polskę wspólnymi programami badawczo-rozwojowymi i produkcyjnymi z Ukrainą w przemyśle obronnym, np. trójstronne konsorcjum dronów. Tu należy spodziewać się użycia konkretnych finansowych środków, do pozyskania Polaków.
Szczególnie typowe i już wielokrotnie zastosowane działanie Niemiec to ingerencję w struktury polskie poprzez lokalne powiązania na skorumpowanym, słabym instytucjonalnie i mentalnie polskim Zachodzie. W planach jest "Regionalne Forum Polityki Bezpieczeństwa" z naciskiem na ochronę ludności.
— Kraje związkowe, województwa i gminy, ale także agencje rządowe, dyskutowałyby w nim o regionalnym wymiarze polityki odporności i bezpieczeństwa oraz wymieniały się doświadczeniami.
- To jest szczególnie niebezpieczne działanie dla Polski, bo Niemcy posiadają tu już personel i kontakty po stronie polskiej w strukturach służb i administracji z kontekstu wydaleń migrantów z Niemiec do Polski, który byłby gotowy do przejęcia następnych sektorów.
Kluczem i jednocześnie finalnym zapisem niemieckich celów przejęcia polskiego bezpieczeństwa będzie wznowienie Traktatu o Dobrym Sąsiedztwie z 1991 roku, które planowane jest przez nowy niemiecki rząd na 2026 rok. Traktat ten ma już oficjalnie ogłosić polsko-niemieckie partnerstwo w dziedzinie bezpieczeństwa wraz z jego zakotwiczeniem w prawie europejskim. Niemcom zależy w tym kontekście na wpisaniu dwustronnej klauzuli solidarności i wymogu jednolitego oraz spójnego bezpieczeństwa w Europie, którym Niemcy zamierzają kierować.
[Aleksandra Fedorska jest dziennikarką Tysol.pl, oraz licznych polskich i niemieckich mediów]