Marcin Wątrobiński: Rekonstrukcja rządu. Problem "elektoratu centrowego"

Obijają mi się o uszy argumenty, że premier Mateusz Morawiecki ma otworzyć Zjednoczoną Prawicę, a dokładnie PiS na tzw. "elektorat centrowy". O podobny walczy też Jarosław Gowin. Wcześniej robił to Paweł Kukiz i Janusz Palikot. Nikomu się nie udało. I teraz pewnie też się nie uda. Ten elektorat - jakby go nie nazwać - czeka bowiem na prawdziwego, "polskiego" Rossa Perot'a.
 Marcin Wątrobiński: Rekonstrukcja rządu. Problem "elektoratu centrowego"
/ screen YouTube
Czy Paweł Kukiz i jego inicjatywa wykorzystała swoją szansę? Czy Jarosław Gowin i jego inicjatywa też? Wątpię. To są zbyt różniące się pomysły na polską politykę, aby dokonywać porównań. Jednak jest jeden element wspólny. Próba walki o ten elektorat, który nazywa się "centrowym", czy "milczącym". Najbliższym sukcesu był Paweł Kukiz. Oparł się zasadniczo na osobach, które do tej pory nie były kojarzone z polityką. Jarosław Gowin początkowo stawiał też na osoby nieznane, zaś teraz próbuje zagospodarowywać politycznie "zgrane karty". Budzi to mój niesmak. Oglądanie "po jego prawicy" Zbigniewa Gryglasa przekracza moje granice dobrego smaku. Podobnie jak przyciąganie do nowej partii starych działaczy PO. To się nie może udać na szerszą skalę w wyborach. Kanapa "wieloletnich samorządowców" to mit, na którym niejeden próbował budować silne struktury partyjne, ale szerszego poparcia nie zyskał.

Natomiast ucieka uwadze, że sukces wyborczy Pawła Kukiza pokazuje wielkość tzw. "elektoratu centrowego". Elektoratu, któremu nie do końca odpowiadają oferty istniejących partii lub "wieczni działacze polityczni" przy włądzy. Elektorat ten oczekuje głębokich zmian w państwie, które nie są motywowane interesem partii, a interesem społeczeństwa. Oczekuje lidera, który nie będzie pochodził ze środowiska establishmentu politycznego. Przykład kampanii wyborczej Pawła Kukiza pokazuje, że przy efektywnej kampanii wyborczej poparcie tego elektoratu może umożliwić zdobycie dwucyfrowego wyniku wyborczego. Tak to wyglądało w wyborach prezydenckich w 2015 roku, a uzyskanie takiego wyniku w wyborach parlamentarnych byłoby co prawda trudniejsze, ale też możliwe.

Kto więc zagospodaruje ten elektorat? Mateusz Morawiecki? Jarosław Gowin? Wątpię. Zaś Paweł Kukiz stracił już swoją świeżość i wiarygodność, aby się liczyć w najbliższych wyborach. Ale mogę się mylić. Mam nadzieję jedynie, że będzie to osoba nie uwikłana w przeszłość, charyzmatyczna oraz na tyle uczciwa, aby tych "milczących" nie zrazić koniunkturalizmem.

Ross Perot. Miliarder. Autor operacji odbicia zakładników w Iranie opisanej przez Kena Folleta w książce pod tytułem "Na skrzydłach orłów". W wyborach prezydenckich w USA w 1992 roku cieszył się wysokim poparciem w sondażach, dzięki czemu wziął udział w debatach telewizyjnych jako pierwszy kandydat poza przedstawicielami dwóch wiodących partii amerykańskich. Ross Perot uzyskał wówczas 19% głosów (jednak żadnego głosu w tzw. kolegium elektorskim), mimo iż nie uczestniczył przez kilka miesięcy w kampanii. Był to najlepszy wynik uzyskanym przez kandydata spoza dwóch czołowych partii od 1912 roku. (za wikipedia)

 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców Łodzi z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Łodzi

W związku z zaplanowanym na sobotę Biegiem Ulicą Piotrkowską część ulic w centrum Łodzi zostanie tymczasowo zamknięta. Swoje trasy zmienią także autobusy i tramwaje MPK.

Sebastian M. zatrzymany w ZEA. Kierowca był ścigany ws. wypadku, w którym zginęła rodzina z ostatniej chwili
Sebastian M. zatrzymany w ZEA. Kierowca był ścigany ws. wypadku, w którym zginęła rodzina

Informację o zatrzymaniu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich Sebastiana M. przekazał minister MSWiA, Tomasz Siemoniak. Zatrzymany to kierowca, jest podejrzany o spowodowanie wypadku, w którym zginęli rodzice i dziecko. Sąd Najwyższy ZEA wcześniej dopuścił możliwość ekstradycji.

Wyzwanie dla Trzaskowskiego. Zbadajmy, jakie substancje są w naszych organizmach z ostatniej chwili
Wyzwanie dla Trzaskowskiego. "Zbadajmy, jakie substancje są w naszych organizmach"

Karol Nawrocki rzucił wyzwanie Rafałowi Trzaskowskiemu. Kandydat popierany przez PiS wezwał Rafała Trzaskowskiego, by obydwaj poddali się testom medycznym. - Dzisiaj opinia publiczna ma prawo wiedzieć, jaki jest nasz stan zdrowia i jakie są substancje w naszych organizmach - stwierdził.

Jeden z największych ataków na Kijów. Rosjanie odpalili rakiety balistyczne z ostatniej chwili
Jeden z największych ataków na Kijów. Rosjanie odpalili rakiety balistyczne

Co najmniej czternaście osób odniosło obrażenia na skutek zmasowanego ataku rosyjskiego na Kijów w nocy z piątku na sobotę. Był to jeden z największych jak dotąd ataków na ukraińską stolicę – poinformowała administracja wojskowa Kijowa na Telegramie.

Po debacie w TVP: Nawrocki liderem na ostatniej prostej z ostatniej chwili
Po debacie w TVP: "Nawrocki liderem na ostatniej prostej"

Znany politolog Marcin Palade ocenił piątkową, wieczorną debatę prezydencką z udziałem Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego. Jego zdaniem celem tego drugiego było zwycięstwo, by w ostatni tydzień przed głosowaniem choćby zrównać się z kandydatem popieranym przez PiS. Nawrocki, jak twierdzi analityk, wyszedł jednak na ostatnią prostą z przewagą i z większymi możliwościami na poparcie wśród elektoratu byłych kandydatów. 

Tadeusz Płużański: Mońko - mordercę Pileckiego odnalazłem w Hrubieszowie tylko u nas
Tadeusz Płużański: Mońko - mordercę Pileckiego odnalazłem w Hrubieszowie

Ryszard Mońko, zastępca naczelnika więzienia mokotowskiego ds. politycznych, brał udział w zbrodni na Witoldzie Pileckim 25 maja 1948 r. Nigdy nie został ukarany.

W Polsce może powstać ogromny hub technologiczny gorące
W Polsce może powstać ogromny hub technologiczny

Przygotowałem we współpracy z Electromobility Poland reportaż o tym, że w Polsce powstać ma ogromny hub technologiczny. Wartość inwestycji to 2 miliardy zł.

Anonimowy Sędzia: Nominatowi Bodnara nie podoba się propolska postawa sędziów tylko u nas
Anonimowy Sędzia: Nominatowi Bodnara nie podoba się propolska postawa sędziów

Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy - Tak zaczyna się nasz hymn narodowy, dając nadzieję, że jako naród, my Polacy będziemy zawsze mieli suwerenną ojczyznę, naszą Najjaśniejszą Rzeczpospolitą. Jeszcze Polska nie zginęła, póki mamy niezwisłych, niezależnych sędziów, którzy stoją na straży Konstytucji a nie interesu tej wąskiej grupy zawodowej, która przyznała sobie bezprawnie monopol na wszystkie rodzaje władz, a więc oprócz sprawowania zgodnie z Konstytucją władzy sądowniczej, także ustawodawczej i wykonawczej.

Tȟašúŋke Witkó: Polscy liberałowie – pariasi Europy z ostatniej chwili
Tȟašúŋke Witkó: Polscy liberałowie – pariasi Europy

Aby pojąć pewne zjawiska zachodzące w polityce należy wydarzenia je poprzedzające odkładać na osi czasu. Dlatego, by zrozumieć nagły militarny zryw Niemiec – ten z połowy maja roku 2025 – musimy odbyć wędrówkę w czasie oraz przestrzeni i przyjrzeć się pewnym decyzjom podjętym pod koniec kwietnia 2025 roku w Brukseli, gdyż to one dały bodziec Bellonie, która niespodziewanie zaczęła roztaczać swego ducha nad Berlinem. Problem w tym, że nie o wojsko tu chodzi, a – jak prawie zawsze – wyłącznie o pieniądze

Sztuczna inteligencja wykorzystywana do generowania nielegalnych treści. Naukowcy alarmują Wiadomości
Sztuczna inteligencja wykorzystywana do generowania nielegalnych treści. Naukowcy alarmują

Modele AI takie jak ChatGPT czy Gemini mogą być hakowane, by przekazywać wiedzę o przestępstwach – alarmują naukowcy z Uniwersytetu Ben Guriona.

REKLAMA

Marcin Wątrobiński: Rekonstrukcja rządu. Problem "elektoratu centrowego"

Obijają mi się o uszy argumenty, że premier Mateusz Morawiecki ma otworzyć Zjednoczoną Prawicę, a dokładnie PiS na tzw. "elektorat centrowy". O podobny walczy też Jarosław Gowin. Wcześniej robił to Paweł Kukiz i Janusz Palikot. Nikomu się nie udało. I teraz pewnie też się nie uda. Ten elektorat - jakby go nie nazwać - czeka bowiem na prawdziwego, "polskiego" Rossa Perot'a.
 Marcin Wątrobiński: Rekonstrukcja rządu. Problem "elektoratu centrowego"
/ screen YouTube
Czy Paweł Kukiz i jego inicjatywa wykorzystała swoją szansę? Czy Jarosław Gowin i jego inicjatywa też? Wątpię. To są zbyt różniące się pomysły na polską politykę, aby dokonywać porównań. Jednak jest jeden element wspólny. Próba walki o ten elektorat, który nazywa się "centrowym", czy "milczącym". Najbliższym sukcesu był Paweł Kukiz. Oparł się zasadniczo na osobach, które do tej pory nie były kojarzone z polityką. Jarosław Gowin początkowo stawiał też na osoby nieznane, zaś teraz próbuje zagospodarowywać politycznie "zgrane karty". Budzi to mój niesmak. Oglądanie "po jego prawicy" Zbigniewa Gryglasa przekracza moje granice dobrego smaku. Podobnie jak przyciąganie do nowej partii starych działaczy PO. To się nie może udać na szerszą skalę w wyborach. Kanapa "wieloletnich samorządowców" to mit, na którym niejeden próbował budować silne struktury partyjne, ale szerszego poparcia nie zyskał.

Natomiast ucieka uwadze, że sukces wyborczy Pawła Kukiza pokazuje wielkość tzw. "elektoratu centrowego". Elektoratu, któremu nie do końca odpowiadają oferty istniejących partii lub "wieczni działacze polityczni" przy włądzy. Elektorat ten oczekuje głębokich zmian w państwie, które nie są motywowane interesem partii, a interesem społeczeństwa. Oczekuje lidera, który nie będzie pochodził ze środowiska establishmentu politycznego. Przykład kampanii wyborczej Pawła Kukiza pokazuje, że przy efektywnej kampanii wyborczej poparcie tego elektoratu może umożliwić zdobycie dwucyfrowego wyniku wyborczego. Tak to wyglądało w wyborach prezydenckich w 2015 roku, a uzyskanie takiego wyniku w wyborach parlamentarnych byłoby co prawda trudniejsze, ale też możliwe.

Kto więc zagospodaruje ten elektorat? Mateusz Morawiecki? Jarosław Gowin? Wątpię. Zaś Paweł Kukiz stracił już swoją świeżość i wiarygodność, aby się liczyć w najbliższych wyborach. Ale mogę się mylić. Mam nadzieję jedynie, że będzie to osoba nie uwikłana w przeszłość, charyzmatyczna oraz na tyle uczciwa, aby tych "milczących" nie zrazić koniunkturalizmem.

Ross Perot. Miliarder. Autor operacji odbicia zakładników w Iranie opisanej przez Kena Folleta w książce pod tytułem "Na skrzydłach orłów". W wyborach prezydenckich w USA w 1992 roku cieszył się wysokim poparciem w sondażach, dzięki czemu wziął udział w debatach telewizyjnych jako pierwszy kandydat poza przedstawicielami dwóch wiodących partii amerykańskich. Ross Perot uzyskał wówczas 19% głosów (jednak żadnego głosu w tzw. kolegium elektorskim), mimo iż nie uczestniczył przez kilka miesięcy w kampanii. Był to najlepszy wynik uzyskanym przez kandydata spoza dwóch czołowych partii od 1912 roku. (za wikipedia)


 

Polecane
Emerytury
Stażowe