Czy uda się wepchnąć dżinna z powrotem do butelki?

Bardzo dobrze, że prowadzący z nim rozmowę w Radiu Wnet Łukasz Jankowski przerwał wywiad po jego słowach o "fejkowych komorach gazowych". Ale dlaczego człowiek o takich poglądach w ogóle się tam znalazł? Dlaczego został mu udostępniony mikrofon? Czy redakcja nie mogła przewidzieć, co będzie mówił?
Gaśnica. Ilustracja poglądowa Czy uda się wepchnąć dżinna z powrotem do butelki?
Gaśnica. Ilustracja poglądowa / pixabay.com

Niestety, jego obecność zwielokrotnia klikalność, podnosi oglądalność, gwarantuje zasięgi. Każde pojawienie się jego nazwiska w sieci podnosi jego pozycję w wyszukiwarkach. Nie wymieniam jego nazwiska, więc nie przykładam do tego ręki w tym tekście.

Czy fakt, że został wybrany posłem do Parlamentu Europejskiego może dowodzić, że irracjonalna wrogość wobec Żydów jest już w Polsce akceptowana przez znaczną część wyborców? Przecież nie przeszkodziła mu w zdobyciu w wyborach prezydenckich aż 1242917 głosów. Nasuwa się groźne pytanie: a w uzyskaniu ilu pomogła?

 

Zaczęło się od gaśnicy

Stało się. Nastąpiła ponura jakościowa, skokowa zmiana. Od czasów przed II wojną światową, jest on pierwszym liczącym się polskim politykiem, głoszącym kłamstwa i oszczerstwa, które już raz - w XX wieku - doprowadziły w Europie do śmierci milionów. A miało być "nigdy więcej" i "nie zapomnimy".

Najpierw był absurdalny atak gaśnicą na Chanukę. Absurdalny, bo celem ataku było święto upamiętniające symboliczne zwycięstwo Machabeuszy, bez którego najpewniej nie byłoby chrześcijaństwa. Osiągnięte w imię Boga - wspólnego dla wszystkich monoteizmów. W dodatku ta akcja została przeprowadzona rzekomo "w obronie" katolicyzmu i świąt Bożego Narodzenia, choć przecież Księgi Machabejskie są w katolickim kanonie Pisma Świętego.

 

Język nazizmu

Później pojawiały się wypowiedzi jakby żywcem wyjęte z nazistowskich gazet. W Sejmie bronił swojego ataku oszczerczymi oskarżeniami: "Nie może być miejsca na akty rasistowskiego, plemiennego, dzikiego, talmudycznego kultu". Przymiotniki wprost z propagandy III Rzeszy. I w dodatku - wobec zapalania chanukowych świec - bezdennie bzdurne.

Teraz posunął się jeszcze dalej: w rozmowie w Radio Wnet zanegował istnienie komór gazowych w Auschwitz. Stwierdził, że "Auschwitz z komorami gazowymi to niestety fake."

To obrzydliwe, okrutne i jadowite kłamstwo. Przyprawione złowieszczym "niestety", którym jednoznacznie ujawnia mordercze intencje. Jaki jest cel jego kłamstw?

 

"Antysyjoniści" i negacjoniści

Przed II wojną światową podsycanie antysemityzmu zapewniało głosy wyborcze i polityczne triumfy. Po wojnie, ujawnienie zbrodni państwa niemieckiego na Żydach skompromitowało antysemityzm – kojarzył się on z wymordowaniem milionów. Przestał być skuteczny jako narzędzie polityki.

Pojawiły się więc dwie metody jego ponownego legitymizowania: zmiana terminologii oraz zaprzeczanie istnieniu Holokaustu.

Najpierw antysemici zaczęli nazywać siebie antysyjonistami i udawali, że nie są przeciwko Żydom, ale wyłącznie „syjonistom”. Taki zabieg był i jest szczególnie popularny na lewicy.

Później pojawiło się stosowanie drugiej taktyki. Wykorzystując hasła wolności nauki – mimo niepodważalnych dowodów: dokumentów i zeznań tysięcy byłych więźniów – zaczęło się systematyczne negowanie faktów związanych z Holokaustem. Najpierw kwestionowanie liczby ofiar, zaprzeczanie istnienia komór gazowych, ostatecznie tzw. negacjoniści twierdzili, że Holokaustu wcale nie było.

To wszystko po to, żeby mógł odżyć upiór antysemityzmu. A do czego potrzebny jest antysemityzm?

 

Nienawiść jest użyteczna

Potwierdzają się najbardziej pesymistyczne obawy. Że z wszystkich uczuć, jakie animują zaangażowanie ludzi w politykę, najbardziej użytecznym jest nienawiść. To przygnębiające, ale - niestety - prawdziwe. Sukcesy w polityce opierają się w dużym stopniu na zarządzaniu nienawiścią. Stąd dominujące w polskiej polityce dwie nienawiści między "dwoma plemionami". On chce je zastąpić pojedynczą, konsolidującą nienawiścią. Potrzebny mu jest "obcy" w roli wroga.

 

Kto najlepiej nadaje się do tej roli?

Francuzi mogą gardzić Belgami, a Anglicy nie darzyć sympatią Szkotów ale to są emocje zaledwie regionalne. Europejczyków przez wieki łączyła wyłącznie jedna wrogość - wobec Żydów. Od stuleci nic nie zaspokajało lepiej potrzeby wyrazistego, wspólnego wroga niż stereotypowe wyobrażenie Żyda. Antysemityzm jest wykorzystaniem ścieżek przetartych już przez stulecia, odwoływaniem się do niezawodnych, bo sprawdzonych wzorców. Przez 80 lat znajdował się na marginesie. Teraz na naszych oczach przesuwa się do mainstreamu.

Konfederacja Korony Polskiej przekracza w najnowszych sondażach minimum niezbędne, żeby zasiadać w sejmie. Jej prezes jest zapraszany do stacji radiowych, pokazywany w telewizji i ma zasięgi w necie. Demokracja ujawnia, że potrafi być niebezpieczna. Co można więc zrobić?

 

Zadanie dla prawicy

Jego "grupą docelową" są "antysystemowcy", dlatego tzw. "powszechne oburzenie" może zjednywać mu kolejnych "antysystemowców". Kluczowa jest więc reakcja prawej strony polskiej polityki, obecnej opozycji, prezydenta Dudy, prezydenta elekta Nawrockiego, przywództwa Konfederacji, której jeszcze on niedawno był członkiem. Tylko krytyka, sprzeciw, potępienie przez prawicę może być skuteczne. Nie w oddziaływaniu na niego, bo za daleko zabrnął w fanatyzmie, ale na jego "wyznawców". Obecnych, lecz przede wszystkim na potencjalnych. Siły prawicowe powinny bardzo głośno i wyraźnie potępić to szaleństwo. Oburzenie przychodzące z lewej strony, lub od rządzącej koalicji jest bezużyteczne. Ono tylko upewni jego zwolenników, że ich przywódca ma rację.

 

Zadanie dla mediów

Stanowczość wobec niego powinna polegać przede wszystkim na niepomaganiu mu w głoszeniu kłamstw i rozpowszechnianiu nienawiści. Wolność słowa - w tym także wolność do głoszenia horrendalnych bzdur i kłamstw - musi być przestrzegana, ale ona przecież wcale nie oznacza, że trzeba przed nim stawiać mikrofony i kamery.

Czy media - w tym społecznościowe - i ludzie, którzy je tworzą, będą mieli tyle rozsądku i silnej woli, żeby zrezygnować z profitów, jakie im zapewnia? Czy zdają sobie sprawę z odpowiedzialności, jaką na nich spoczywa?

 

Raz wypuszczony dżinn nie wraca

I czy my wszyscy wykażemy się instynktem samozachowawczym? Przecież jego działalność stanowi dla Polski potężne zagrożenie, począwszy od budowania koszmarnego wizerunku państwa i jego obywateli. Komu zależy, żeby odrodził się stereotyp "antysemickiej Polski"?

Zły dżinn wydobywa się z butelki właśnie teraz. Na naszych oczach. Czy uda się go jeszcze do niej zawrócić? Bo już za moment będzie to niemożliwe.


 

POLECANE
Szef Pentagonu grozi Kremlowi. Obciążymy Rosję kosztami jej agresji  z ostatniej chwili
Szef Pentagonu grozi Kremlowi. "Obciążymy Rosję kosztami jej agresji" 

Jeśli wojna w Ukrainie się nie zakończy, USA wraz z sojusznikami podejmą niezbędne kroki, by obciążyć Rosję kosztami — oświadczył w środę minister wojny USA Pete Hegseth.

Niemieckie myśliwce przy polskiej granicy z ostatniej chwili
Niemieckie myśliwce przy polskiej granicy

Podczas środowego spotkania w Brukseli Boris Pistorius ogłosił, że Bundeswehra rozmieści w Polsce kilka myśliwców w ramach wsparcia dla wschodniej flanki NATO. – Będziemy wspierać ochronę wschodniej flanki lotami patrolowymi – powiedział szef niemieckiego resortu obrony. 

Piotr Duda do ministra Balczuna: Szkoda, że nie chce Pan wyjść z kryjówki z ostatniej chwili
Piotr Duda do ministra Balczuna: Szkoda, że nie chce Pan wyjść z kryjówki

– Szkoda panie ministrze, że nie wyszedł pan z kryjówki – mówił podczas środowego posiedzenia RDS do ministra aktywów państwowych Wojciecha Balczuna przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda.

Straciliśmy kontrolę nad granicami. Szefowa MSW Wielkiej Brytanii bije na alarm z ostatniej chwili
"Straciliśmy kontrolę nad granicami". Szefowa MSW Wielkiej Brytanii bije na alarm

Brytyjska minister spraw wewnętrznych Shabana Mahmood przyznała, że kraj nie panuje nad swoimi granicami. W alarmującym wystąpieniu ostrzegła, że chaos migracyjny podważa zaufanie obywateli do państwa i jego instytucji.

Szef NATO nie zgadza się z Sikorskim. Chodzi o zastrzeliwanie rosyjskich myśliwców Wiadomości
Szef NATO nie zgadza się z Sikorskim. Chodzi o zastrzeliwanie rosyjskich myśliwców

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte powiedział w środę przed spotkaniem ministrów obrony państw Sojuszu w Brukseli, że nie zgadza się z opiniami, iż każdy rosyjski samolot, który wtargnie w przestrzeń powietrzną NATO — niezależnie od okoliczności — powinien być automatycznie zestrzelony. O zestrzeliwaniu rosyjskich pocisków i myśliwców mówił we wrześniu Radosław Sikorski na forum ONZ. 

Choruję na raka, śpię w kożuchu. Dramat mieszkańców Torunia pilne
"Choruję na raka, śpię w kożuchu". Dramat mieszkańców Torunia

W toruńskich budynkach przy ul. Sobieskiego, Chłopickiego, Lubickiej i Batorego zlikwidowano piece, ale do dziś nie podłączono mieszkań do miejskiej sieci ciepłowniczej. Mieszkańcy marzną, a PGE Toruń zapewnia, że sytuacja jest tymczasowa i wkrótce zostanie naprawiona.

Pilny komunikat dla mieszkańców Łodzi z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Łodzi

Od piątku, 17 października, w Łodzi zacznie obowiązywać nocny zakaz sprzedaży alkoholu poza lokalami gastronomicznymi. Zakaz będzie trwał od godziny 22:00 do 6:00 rano i obejmie siedem osiedli w centrum miasta. Decyzję w tej sprawie podjęła Rada Miejska po przeprowadzeniu konsultacji społecznych, w których większość mieszkańców poparła wprowadzenie ograniczeń.

Ubóstwo wśród migrantów w Niemczech to tykająca bomba zegarowa tylko u nas
Ubóstwo wśród migrantów w Niemczech to tykająca bomba zegarowa

W Niemczech, najsilniejszym gospodarczo kraju Europy, problem ubóstwa dotyka zwłaszcza migrantów i uchodźców. Według najnowszego raportu DIW Berlin (Deutsches Institut für Wirtschaftsforschung) z października 2025 r., ryzyko ubóstwa wśród tych grup jest alarmująco wysokie.

Nieznane fakty, kulisy prezydentury. Wydanie specjalne autobiografii Andrzeja Dudy tylko w sklepie Solidarności tylko u nas
Nieznane fakty, kulisy prezydentury. Wydanie specjalne autobiografii Andrzeja Dudy tylko w sklepie Solidarności

Andrzej Duda ujawnia kulisy swojej prezydentury w autobiografii „To ja. Andrzej Duda”. Wydanie specjalne z dodatkowymi zdjęciami, dodatkowym rozdziałem i przedmową Piotra Dudy, dostępne jest wyłącznie w sklepie Solidarności.

Rosyjski okręt podwodny na Bałtyku: Szwecja i NATO w akcji z ostatniej chwili
Rosyjski okręt podwodny na Bałtyku: Szwecja i NATO w akcji

Rosyjski okręt podwodny wpłynął przez duńską cieśninę Wielki Bełt na Morze Bałtyckie i jest obecnie śledzony przez szwedzkie siły zbrojne. Operacja odbywa się w ramach rutynowego monitoringu i we współpracy z sojusznikami NATO.

REKLAMA

Czy uda się wepchnąć dżinna z powrotem do butelki?

Bardzo dobrze, że prowadzący z nim rozmowę w Radiu Wnet Łukasz Jankowski przerwał wywiad po jego słowach o "fejkowych komorach gazowych". Ale dlaczego człowiek o takich poglądach w ogóle się tam znalazł? Dlaczego został mu udostępniony mikrofon? Czy redakcja nie mogła przewidzieć, co będzie mówił?
Gaśnica. Ilustracja poglądowa Czy uda się wepchnąć dżinna z powrotem do butelki?
Gaśnica. Ilustracja poglądowa / pixabay.com

Niestety, jego obecność zwielokrotnia klikalność, podnosi oglądalność, gwarantuje zasięgi. Każde pojawienie się jego nazwiska w sieci podnosi jego pozycję w wyszukiwarkach. Nie wymieniam jego nazwiska, więc nie przykładam do tego ręki w tym tekście.

Czy fakt, że został wybrany posłem do Parlamentu Europejskiego może dowodzić, że irracjonalna wrogość wobec Żydów jest już w Polsce akceptowana przez znaczną część wyborców? Przecież nie przeszkodziła mu w zdobyciu w wyborach prezydenckich aż 1242917 głosów. Nasuwa się groźne pytanie: a w uzyskaniu ilu pomogła?

 

Zaczęło się od gaśnicy

Stało się. Nastąpiła ponura jakościowa, skokowa zmiana. Od czasów przed II wojną światową, jest on pierwszym liczącym się polskim politykiem, głoszącym kłamstwa i oszczerstwa, które już raz - w XX wieku - doprowadziły w Europie do śmierci milionów. A miało być "nigdy więcej" i "nie zapomnimy".

Najpierw był absurdalny atak gaśnicą na Chanukę. Absurdalny, bo celem ataku było święto upamiętniające symboliczne zwycięstwo Machabeuszy, bez którego najpewniej nie byłoby chrześcijaństwa. Osiągnięte w imię Boga - wspólnego dla wszystkich monoteizmów. W dodatku ta akcja została przeprowadzona rzekomo "w obronie" katolicyzmu i świąt Bożego Narodzenia, choć przecież Księgi Machabejskie są w katolickim kanonie Pisma Świętego.

 

Język nazizmu

Później pojawiały się wypowiedzi jakby żywcem wyjęte z nazistowskich gazet. W Sejmie bronił swojego ataku oszczerczymi oskarżeniami: "Nie może być miejsca na akty rasistowskiego, plemiennego, dzikiego, talmudycznego kultu". Przymiotniki wprost z propagandy III Rzeszy. I w dodatku - wobec zapalania chanukowych świec - bezdennie bzdurne.

Teraz posunął się jeszcze dalej: w rozmowie w Radio Wnet zanegował istnienie komór gazowych w Auschwitz. Stwierdził, że "Auschwitz z komorami gazowymi to niestety fake."

To obrzydliwe, okrutne i jadowite kłamstwo. Przyprawione złowieszczym "niestety", którym jednoznacznie ujawnia mordercze intencje. Jaki jest cel jego kłamstw?

 

"Antysyjoniści" i negacjoniści

Przed II wojną światową podsycanie antysemityzmu zapewniało głosy wyborcze i polityczne triumfy. Po wojnie, ujawnienie zbrodni państwa niemieckiego na Żydach skompromitowało antysemityzm – kojarzył się on z wymordowaniem milionów. Przestał być skuteczny jako narzędzie polityki.

Pojawiły się więc dwie metody jego ponownego legitymizowania: zmiana terminologii oraz zaprzeczanie istnieniu Holokaustu.

Najpierw antysemici zaczęli nazywać siebie antysyjonistami i udawali, że nie są przeciwko Żydom, ale wyłącznie „syjonistom”. Taki zabieg był i jest szczególnie popularny na lewicy.

Później pojawiło się stosowanie drugiej taktyki. Wykorzystując hasła wolności nauki – mimo niepodważalnych dowodów: dokumentów i zeznań tysięcy byłych więźniów – zaczęło się systematyczne negowanie faktów związanych z Holokaustem. Najpierw kwestionowanie liczby ofiar, zaprzeczanie istnienia komór gazowych, ostatecznie tzw. negacjoniści twierdzili, że Holokaustu wcale nie było.

To wszystko po to, żeby mógł odżyć upiór antysemityzmu. A do czego potrzebny jest antysemityzm?

 

Nienawiść jest użyteczna

Potwierdzają się najbardziej pesymistyczne obawy. Że z wszystkich uczuć, jakie animują zaangażowanie ludzi w politykę, najbardziej użytecznym jest nienawiść. To przygnębiające, ale - niestety - prawdziwe. Sukcesy w polityce opierają się w dużym stopniu na zarządzaniu nienawiścią. Stąd dominujące w polskiej polityce dwie nienawiści między "dwoma plemionami". On chce je zastąpić pojedynczą, konsolidującą nienawiścią. Potrzebny mu jest "obcy" w roli wroga.

 

Kto najlepiej nadaje się do tej roli?

Francuzi mogą gardzić Belgami, a Anglicy nie darzyć sympatią Szkotów ale to są emocje zaledwie regionalne. Europejczyków przez wieki łączyła wyłącznie jedna wrogość - wobec Żydów. Od stuleci nic nie zaspokajało lepiej potrzeby wyrazistego, wspólnego wroga niż stereotypowe wyobrażenie Żyda. Antysemityzm jest wykorzystaniem ścieżek przetartych już przez stulecia, odwoływaniem się do niezawodnych, bo sprawdzonych wzorców. Przez 80 lat znajdował się na marginesie. Teraz na naszych oczach przesuwa się do mainstreamu.

Konfederacja Korony Polskiej przekracza w najnowszych sondażach minimum niezbędne, żeby zasiadać w sejmie. Jej prezes jest zapraszany do stacji radiowych, pokazywany w telewizji i ma zasięgi w necie. Demokracja ujawnia, że potrafi być niebezpieczna. Co można więc zrobić?

 

Zadanie dla prawicy

Jego "grupą docelową" są "antysystemowcy", dlatego tzw. "powszechne oburzenie" może zjednywać mu kolejnych "antysystemowców". Kluczowa jest więc reakcja prawej strony polskiej polityki, obecnej opozycji, prezydenta Dudy, prezydenta elekta Nawrockiego, przywództwa Konfederacji, której jeszcze on niedawno był członkiem. Tylko krytyka, sprzeciw, potępienie przez prawicę może być skuteczne. Nie w oddziaływaniu na niego, bo za daleko zabrnął w fanatyzmie, ale na jego "wyznawców". Obecnych, lecz przede wszystkim na potencjalnych. Siły prawicowe powinny bardzo głośno i wyraźnie potępić to szaleństwo. Oburzenie przychodzące z lewej strony, lub od rządzącej koalicji jest bezużyteczne. Ono tylko upewni jego zwolenników, że ich przywódca ma rację.

 

Zadanie dla mediów

Stanowczość wobec niego powinna polegać przede wszystkim na niepomaganiu mu w głoszeniu kłamstw i rozpowszechnianiu nienawiści. Wolność słowa - w tym także wolność do głoszenia horrendalnych bzdur i kłamstw - musi być przestrzegana, ale ona przecież wcale nie oznacza, że trzeba przed nim stawiać mikrofony i kamery.

Czy media - w tym społecznościowe - i ludzie, którzy je tworzą, będą mieli tyle rozsądku i silnej woli, żeby zrezygnować z profitów, jakie im zapewnia? Czy zdają sobie sprawę z odpowiedzialności, jaką na nich spoczywa?

 

Raz wypuszczony dżinn nie wraca

I czy my wszyscy wykażemy się instynktem samozachowawczym? Przecież jego działalność stanowi dla Polski potężne zagrożenie, począwszy od budowania koszmarnego wizerunku państwa i jego obywateli. Komu zależy, żeby odrodził się stereotyp "antysemickiej Polski"?

Zły dżinn wydobywa się z butelki właśnie teraz. Na naszych oczach. Czy uda się go jeszcze do niej zawrócić? Bo już za moment będzie to niemożliwe.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe