Siostra zmarłego Oskara wciąż nie może wrócić do mamy. Jest zażalenie

Co musisz wiedzieć:
- Prawnicy Instytutu Ordo Iuris złożyli zażalenie na decyzję sądu o pozostawieniu w pieczy zastępczej 3-letniej Leny – siostry zmarłego Oskara
- Ich matka, Magdalena Woźna, pod koniec czerwca opuściła areszt dzięki interwencji Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris i odbywa karę w trybie dozoru elektronicznego
- Wcześniej kobieta trafiła do aresztu, a jej dzieci przekazano do pieczy zastępczej. Gdy matka przebywała za kratami, zmarł jej syn – 4-miesięczny Oskar
4-miesięczny Oskar nie żyje
Zaledwie cztery dni później (19 maja) Oskar zmarł. Tego samego dnia sąd dopiero formalnie zdecydował o umieszczeniu jego i jego siostry w pieczy zastępczej. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka (art. 155 Kodeksu karnego).
Na pogrzeb syna Magdalena Woźna została dowieziona przez funkcjonariuszy Służby Więziennej. Skuta kajdankami zespolonymi i ubrana w strój więzienny, nie mogła pożegnać się z dzieckiem – dotarła na cmentarz, gdy trumna była już zamknięta. Wobec nieprawidłowości podczas konwoju, zlecono wewnętrzną kontrolę w Służbie Więziennej, która potwierdziła naruszenia procedur. Obrońcy z Ordo Iuris złożyli zażalenie na sposób realizacji tych czynności.
Interwencja Ordo Iuris
Dzięki wsparciu prawników Instytutu, kobieta uzyskała zgodę na odbywanie dalszej części kary w systemie dozoru elektronicznego i 26 czerwca 2025 r. opuściła areszt. Obecnie toczą się działania prawne mające na celu odzyskanie przez matkę opieki nad córką oraz wyjaśnienie wszystkich okoliczności tragicznej śmierci chłopca. Prawnicy Instytutu złożyli wniosek o uchylenie decyzji o umieszczeniu Leny w pieczy zastępczej, argumentując, że matka może już samodzielnie zapewnić jej opiekę. Sąd jednak oddalił ten wniosek. Oddalono również wniosek babci dziewczynki, która chciała czasowo objąć nad nią opiekę zastępczą. Termin pierwszej rozprawy został wyznaczony na 9 września 2025 roku.
Dlatego Instytut złożył zażalenie od decyzji sądu o oddaleniu wniosku. Prawnicy podkreślają, że sąd nie wykazał, by dobro dziecka było zagrożone. Zastosowanie pieczy zastępczej uzasadnił działaniem prewencyjnym. Jednocześnie nie zostało to poprzedzone wykorzystaniem mniej inwazyjnych środków przewidzianych przez prawo. Ordo Iuris zauważa też, że sąd oparł się na niepełnych i – według pełnomocników z Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris – błędnych informacjach przekazanych przez Warszawskie Centrum Pomocy Rodzinie. Wskazano m.in., że Lena nie mówi, nie kontaktuje się z opiekunami i nie bawi się z dziećmi. Takie zachowania nie występowały w domu rodzinnym i mogą być skutkiem traumy po odebraniu dziecka rodzicom i rozdzieleniu z bratem.
Ponadto sąd pominął fakt, że matka wróciła już do domu. Powodem wydania postanowienia o odebraniu dzieci była nieobecność matki spowodowana odbywaniem kary pozbawienia wolności, która zakończyła się 26 czerwca. Ordo Iuris wskazuje również, że do przejęcia opieki nad dziećmi była gotowa ich babcia. Sąd uznał jednak, że kobieta nie posiada do tego kwalifikacji, mimo że prawo dopuszcza powierzenie tymczasowej pieczy osobie spokrewnionej, nawet bez ukończonego szkolenia, jeśli wymaga tego dobro dziecka. Instytut zwraca też uwagę, że nadmierna i nieproporcjonalna ingerencja w życie rodzinne narusza Konstytucję RP, Kartę Praw Podstawowych Unii Europejskiej oraz Konwencję o Prawach Dziecka.