Michał Ossowski, red. naczelny "TS": "S” na straży swoich wartości

Ostatnia aktywność pierwszego przewodniczącego NSZZ Solidarność Lecha Wałęsy, pomawiającego Piotra Dudę o przynależność do jednostek ZOMO, idealnie wpisuje się w ten ponury krajobraz. Zastanawiam się jedynie, czemu ma to służyć. Wystarczy odrobina dobrej woli, aby dostrzec, że Solidarność nieprzerwanie stoi na straży swoich wartości. Zarówno w przeszłości, jak i teraz konsekwentnie dążąc do poprawy warunków pracy i życia nie tylko swoich członków, ale i wszystkich obywateli. Solidarność to nie tylko lata 80., ale przede wszystkim codzienna walka o godność i lepsze jutro pracowników. Solidarność to płaca minimalna, ograniczenie „śmieciówek”, minimalna stawka godzinowa, wolne niedziele czy niższy wiek emerytalny. Solidarność to ciężka praca tysięcy ludzi, którzy pomagają tym najsłabszym, tym, którzy w codziennym życiu tej pomocy po prostu potrzebują. Ale o tym „mentorzy” i „eksperci” pisać jakoś nie chcą. Lepiej pisać o „Kacperku”, „Dudzie w ZOMO”, „darmozjadach i nierobach”. Być może błąd tkwi też w samej Solidarności, że się nie chwali, że nie robi show, nie konsumuje medialnie swoich dokonań. Być może. Ale jest i działa. I zaprasza, o czym wielokrotnie mówił jej obecny przewodniczący Piotr Duda, wszystkich, którzy chcą pomóc, którzy chcą się w jej aktywność włączyć.
No ale nie, lepiej szkalować i oczerniać, a przy okazji przywdziewając solidarnościowe barwy, opowiadać o wolności, równości i prawach. Żal mi Was, Panie i Panowie eksperci, mentorzy. Nie mając swoich własnych, sięgacie po wartości, których dawno się wyrzekliście, a przy tym wszystkim nie macie odwagi się do tego przyznać. My, ludzie Solidarności, takiego problemu nie mamy. Nie wyrzekamy się własnych wartości i pozostajemy wierni własnym przekonaniom. Robimy swoje bez względu na cenę, jaką często przychodzi nam płacić. Tym właśnie jest dla nas Solidarność.
Michał Ossowski
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (08/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.
#REKLAMA_POZIOMA#