Prezydenckich dębów nie zmogła susza - roślinki właśnie się zazieleniły

Jak się okazuje susza nie była straszna małym dąbkom, które zdążyły się już zazielenić. Roślinki rozwijają się pod okiem pracowników nadleśnictwa. I choć do czasu, by można było orzec, że drzewka się przyjęły potrzeba jeszcze dwóch lat, to już teraz można stwierdzić, że są one na dobrej drodze do zalesienia terenu, który niedawno doświadczony został zniszczeniem znacznego odsetka lokalnej flory.
- powiedział zastępca nadleśniczego Mariusz Brunka.Tam, gdzie sadził prezydent, posadziliśmy około sto hektarów, głównie dębów szypułkowych (...) Była wprawdzie susza, ale trzy dni później po sadzeniu spadł deszcz i muszę powiedzieć, że praktycznie wszystko się przyjęło
- dodał, zaznaczając, że jak na razie przyjęcie roślin jest niemal stuprocentowe.... byłem zdziwiony, że ten tysiąc trzysta osób z różnych grup społecznych od prezydenta (...) po strażaków ochotników, wolontariuszy, ligę ochrony przyrody, harcerzy i studentów tak dobrze się sprawdził w tym sadzeniu
W miejscu, gdzie dęby sadziła Para Prezydencka wkopana jest pamiątkowa tabliczka. Jak informuje "Gazeta Pomorska", posadzili oni ok. 140 dębów.
Szanowna Pani Redaktor @AnnaKlaman bardzo dziękujemy za dobre informacje. Bardzo się z Żoną cieszymy i z nadzieją na kontynuowanie akcji #sadziMy serdecznie Panią Redaktor pozdrawiamy! https://t.co/oSogM31hOT
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) 6 lipca 2019
adg
źródło: pomorska.pl, TT
#REKLAMA_POZIOMA#