Gej odniósł się do sprawy "transpłciowego Bartka - autystycznej Zosi": "Dej bo mam trans-dziecko"

- Dej bo mam trans-dziecko
Słyszeliście już o najnowszej próbie zarabiania na dzieciach?
Sytuacja jest taka:
- Bartek to Zosia. To biologiczna dziewczynka.
- matka dziecka twierdzi, że Bartek (dziecko kilkuletnie, które ledwie mówi) jest transseksualne
- na pytanie, dlaczego twierdzi, że jest chłopcem, dziecko duka "bo tak sobie pomyślałem"
- matka twierdzi, że nie może pracować, bo musi się zajmować dzieckiem, więc #DejBoMomHoregoSyna
- wisienką na torcie jest szantaż emocjonalny - jeżeli nie zgadzasz się z tym, że Zosia to Bartek, przyczyniasz się do jego samobójstwa
- a przy okazji Klepacka jest potworem, bo walczy z Bartusiem
(...)
Czemu zbierane są pieniądze na rzekomo transseksualne dziecko, którego matka obecnie twierdzi, że nie może pracować, bo musi zostać z nieakceptowanym przez "transfobiczne" przedszkole dzieckiem, skoro ta sama matka jeszcze miesiąc temu twierdziła, że jej dziecko nie jest transseksualne, a opóźnione w rozwoju? Jeszcze miesiąc temu powodem do zbiórki była rzekoma eksmisja rodziny na bruk?
- komentuje na swoim fanpejdżu homoseksualny bloger "Gej przeciwko światu"
cyk