[Tylko u nas] Prof. Szeremietiew: "Modernizacja T-72? Nie mamy odpowiedzi na zasadnicze pytanie"

– W przypadku budowy sprzętu pancernego nie jest rozstrzygnięte, w jakim kierunku Polska zmierza. Gdybyśmy w oparciu o te doświadczenia, rozwiązania i zdolności, które zostaną osiągnięte przy głębokiej modernizacji T-72 zbudowali nowy czołg, taka inwestycja byłaby zasadnym rozwiązaniem. Natomiast jeśli ten nowy czołg będzie bardziej nawiązywał do tego, czym jest Leopard, to powstaje pytanie, czy te inwestycje w T-72 mają sens – mówi dla Tysol.pl prof. Romuald Szeremietiew, były wiceminister obrony, wykładowca, ekspert ds. obronności. Rozmawiał Robert Wąsik.
 [Tylko u nas] Prof. Szeremietiew: "Modernizacja T-72? Nie mamy odpowiedzi na zasadnicze pytanie"
/ Wikipedia/ Adrian Grycuk, CC BY-SA 3.0
Tyol.pl: Czołg T-72 to nie jest najnowocześniejsza jednostka – ich produkcja ruszyła w latach 70-tych. Jaka jest wartość bojowa takiego czołgu w dzisiejszych czasach?
prof. Romuald Szeremietiew: Toczy się bardzo poważna dyskusja nt. wartości czołgów na współczesnym polu walki, ale skoro wszystkie armie mają je na uzbrojeniu, to należy przyjąć, że wciąż są bardzo użytecznym środkiem bojowym. W przypadku T-72 pamiętajmy, że nie tylko wojsko polskie posiada je na uzbrojeniu. Spora ilość armii na świecie również nimi dysponuje, w tym oczywiście Rosja, która ma ich około dwóch tysięcy na uzbrojeniu i kilka tysięcy w zapasie mobilizacyjnym. Nie jest to jakiś pancerny „złom”, jak czasem można usłyszeć. 

Czyli zasadne jest modernizowanie tych czołgów? Czy nie znajdują się one u kresu swojej eksploatacji? 
Nie, oczywiście nie, jeszcze posłużą. Modernizacja, czy raczej remont, jak ogłosił MON, jest wskazany. W Polsce odtwarza się zlikwidowaną w 2011 r. dywizję (mamy ich trzy, a przedtem było cztery) i dla niej będzie potrzebny co najmniej batalion czołgów. To jest 50 wozów, których, jak się zdaje, na chwilę obecną nie ma, a w przypadku remontu T-72 by się pojawiły. Moim zdaniem zasadne jest, żeby te czołgi wyremontować i przywrócić im zdolność do służby. Dobrze, że Bumar-Łabędy dostają to zamówienie, bo to nie tylko pozwoli tym zakładom funkcjonować, ale można będzie zrewitalizować te zdolności, które miał zakład przy produkcji sprzętu pancernego. Bo niewątpliwie sprzęt pancerny powinien być produkowany w Polsce. 

Ale?
Musimy zdecydować jaki będzie ten przyszły polski czołg. Tymczasem wydaje się, że odpowiedzialni za podjęcie tej decyzji pozostają w postawie schizofrenicznej. 

Dlaczego?
Mamy na uzbrojeniu T-72 i są głęboko zmodernizowane te czołgi, czyli PT-91. To najdalej idąca modernizacja T-72 na świecie. Nie ma bardziej zaawansowanej niż polski PT-91. A teraz jeszcze przedłużamy żywotność T-72 remontując je; zatem biorąc pod uwagę to, co mamy na uzbrojeniu można przyjąć, że przyszłym czołgiem też będzie jakaś wersja rozwojowa T-72. Tak postępują np. Rosjanie, konstruując swoje czołgi. Ale z drugiej strony wprowadziliśmy na uzbrojenie niemieckie czołgi Leopard. 

To zupełnie inna konstrukcja?
Całkowicie odmienna! Inny system, wymagający zupełnie innych rozwiązań, innego typu szkolenia, zaopatrzenia, amunicji i tak dalej. I te czołgi też mają być modernizowane. Zapytajmy: następcą którego czołgu używanego przez polską armię będzie ten przyszły polski czołg, o którym mówi m.in. prezes PGZ? Według jakiej koncepcji będzie konstruowany, tej wywodzącej się od T-72, czy od Leoparda? Nie mamy na to odpowiedzi. To, że Bumar-Łabędy ma co robić i, że w wojsku polskim pojawią się wyremontowane w dużej liczbie czołgi T-72, to oczywiście dobra wiadomość. Ale mi chodzi nie o doraźne „pomostowe” rozwiązania, gdyż ten pomost nie wiadomo dokąd prowadzi. 

W przypadku T-72 strategiczny przegląd obronny zakładał dalej idącą modernizację, dającą nowe funkcje, m.in pancerz reaktywny, wymiana lufy. Z wielu tych funkcji zrezygnowano, czyli bardziej postawiono na remont. To dobra decyzja?
Ten remont to nie jest sprawa najważniejsza. Tak jak mówię, w przypadku budowy nowego sprzętu pancernego nie jest rozstrzygnięte, w jakim kierunku Polska zmierza. Gdybyśmy w oparciu o te doświadczenia, rozwiązania i zdolności, które zostaną osiągnięte przy głębokiej modernizacji T-72 zbudowali nowy czołg, taka inwestycja byłaby zasadnym rozwiązaniem. Natomiast jeśli ten nowy czołg będzie bardziej nawiązywał do tego, czym jest Leopard, to powstaje pytanie, czy zaangażowania w T-72 mają sens. 

Jak już rozmawiamy o konstrukcji polskiego czołgu nowej generacji. Czy tak ambitny projekt leży w zasięgu naszych możliwości?
Nie wiem w jakim stanie są biura konstrukcyjne: jak funkcjonuje OBRUM, Gliwice, jakie są zdolności konstrukcyjne Bumar-Łabędy? Czy i na ile można korzystać z tego, czym dysponuje Huta Stalowa Wola, która także pracuje w branży pancernej? Trzeba zacząć od oceny tych zdolności. Kiedy byłem w resorcie obrony w latach 1997-2001 i pojawiła się kwestia pozyskania od Niemców używanych czołgów Leopard, chcieliśmy, by przemysły pancerne Polski i Niemiec podjęły wspólną pracę nad nowym czołgiem 4. generacji. Takie uzgodnienia wstępne ze stroną niemiecką poczyniłem. Później jednak usunięto mnie pod fałszywymi zarzutami z MON, a moi następcy nie zrealizowali tych uzgodnień i tego, co wynegocjowaliśmy ze stroną niemiecką. Wzięli używane Leopardy bez żadnych warunków, a projekt wspólnego konstruowania z Niemcami nowego czołgu zniknął. W każdym razie uważałem, że nasze kompetencje w zakresie konstruowania nowego czołgu powinny być wsparte możliwościami, które ma niemiecki przemysł pancerny. Nie wiem, czy teraz jest na tyle lepiej, że możemy czołg 4. generacji skonstruować samodzielnie. 

Dzisiaj wiemy, że Niemcy i Francja podpisały stosowne porozumienia i podjęły prace. A Polska?
Utraciliśmy bardzo wiele kompetencji od czasu, gdy byłem w MON. Pamiętam, co się stało z podwoziem do kraba – okazało się po wznowieniu programu, że zakład produkcyjny nie był w stanie go wyprodukować, nie było już fachowców, którzy potrafili to zrobić. I musieliśmy u Koreańczyków kupować podwozie, by ta haubica mogła funkcjonować. Więc skoro straciliśmy różnego rodzaju zdolności, to nie jestem pewien, czy uda się je odbudować remontując T-72 do tego stopnia, by można było nowy polski czołg samodzielnie skonstruować. To, że Bumar-Łabędy będą remontować T-72, to chyba jednak za mało. Więc obawiam się, że deklaracje pana prezesa PGZ mogły wynikać z tego, że on nie do końca zdaje sobie sprawę czym dysponuje w przypadku konstruowania sprzętu pancernego. 

Wydaje się, że to wszystko jest skutkiem ciągłego wybierania rozwiązań tzw. „na chwilę”. Brakuje nam myślenia strategicznego, długofalowego? 
Absolutnie tak. Ciągle podkreślam, że dopóki resort obrony nie opracuje nowej Strategii Obronności RP, dopóty nie będzie wiadomo w co naszą armię tak naprawdę uzbroić i jakie podejmować decyzje w przypadku programów modernizacyjnych, zakupów nowego uzbrojenia. Jak dotąd to wszystko biega od Sasa do Lasa. To nie są działania wynikające ze strategicznej wizji uzbrojenia armii.  Tyle było hałasu na temat nowych okrętów podwodnych. Ostatecznie coś się wydarzyło w tej kwestii? Naprawdę najważniejsze jest opracowanie nowej strategii obronności.

#REKLAMA_POZIOMA#

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Lubelskie: Śmigłowiec zerwał linie energetyczne z ostatniej chwili
Lubelskie: Śmigłowiec zerwał linie energetyczne

Jak informuje 4 Skrzydło Lotnictwa Szkolnego w mediach społecznościowych, dziś w godzinach popołudniowych w rejonie miejscowości Okrzeja (powiat łukowski) w woj. lubelskim, podczas realizacji lotu szkoleniowego doszło do zerwania linii energetycznej niskiego napięcia.

Lewandowski padł ofiarą oszustów. Sieć obiegło niepokojące nagranie z ostatniej chwili
Lewandowski padł ofiarą oszustów. Sieć obiegło niepokojące nagranie

Wielka popularność Roberta Lewandowskiego przyciągnęła uwagę nie tylko fanów futbolu, ale także oszustów, którzy postanowili wykorzystać jego wizerunek dla własnych celów. Ostatnio w sieci pojawiły się ostrzeżenia przed fałszywymi nagraniami z udziałem polskiego piłkarza, które są produktem zaawansowanej technologii "Deepfake".

USA: Kluczowy krok Senatu ws. przyjęcia pakietu pomocowego dla Ukrainy z ostatniej chwili
USA: Kluczowy krok Senatu ws. przyjęcia pakietu pomocowego dla Ukrainy

Senat zagłosował we wtorek za ograniczeniem debaty nad pakietem 95 mld dol. na pomoc Ukrainie, Izraelowi i Tajwanowi. Głosowanie pozwoli na uchwalenie ustawy najpóźniej w środę, choć końcowe głosowanie możliwe jest jeszcze we wtorek w nocy.

Antoni Rybczyński: Alarm! Niemcy chcą nas chronić przed Rosją Wiadomości
Antoni Rybczyński: Alarm! Niemcy chcą nas chronić przed Rosją

Niemcy przypominają sąsiada, który mówi Ci, że pomoże chronić dom przed bandziorami, a potem pomaga im zrobić skok. Co więcej, ten sąsiad jest tak bezczelny, że po pewnym czasie – mimo iż wszyscy w okolicy doskonale wiedzą, że był cichym wspólnikiem rabusiów – znów zabiera głos na zebraniu mieszkańców i zapewnia, że tym razem to na pewno odstraszy napastników.

Rozenek-Majdan ogłosiła zaskakującą decyzję z ostatniej chwili
Rozenek-Majdan ogłosiła zaskakującą decyzję

Małgorzata Rozenek-Majdan, która do tej pory była bardzo aktywna w mediach społecznościowych podjęła ważną decyzję. Internauci ostatnio byli zaniepokojeni faktem, że na profilach celebrytki pojawia się coraz mniej treści.

Jutro w PE debata nt. skrajnie prawicowego ataku na Zielony Ład z ostatniej chwili
Jutro w PE debata nt. "skrajnie prawicowego ataku" na Zielony Ład

W środę w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata dot. protestów przeciwko Zielonemu Ładowi, które w ciągu ostatnich miesięcy przelały się przez Europę, a także Polskę. Debata nosi tytuł "atak na klimat i przyrodę".

Premier Wielkiej Brytanii: Myśliwce Typhoon będą patrolować polskie niebo z ostatniej chwili
Premier Wielkiej Brytanii: Myśliwce Typhoon będą patrolować polskie niebo

Między Polską a Wielką Brytanią istnieje wielka więź, która w sytuacji wojny na Ukrainie buduje bezpieczeństwo - mówił we wtorek premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak. Przypomniał, że Wielka Brytania przeznaczy 500 mln funtów dodatkowej pomocy dla Ukrainy.

Gwiazda muzyki bardzo chora. Fatalne wieści z ostatniej chwili
Gwiazda muzyki bardzo chora. Fatalne wieści

Celine Dion to kanadyjska piosenkarka, kompozytorka i autorka tekstów. Od dłuższego już czasu nie czuje się najlepiej. Artystka cierpi z powodu ciężkiej i uporczywej choroby, która utrudnia jej normalne funkcjonowanie. Bliska osoba gwiazdy wyznała, że jest coraz gorzej. Dion nie jest w stanie wychodzić z domu, ograniczyła również kontakty z mediami. Chwilowa poprawa na początku 2023 okazała się złudna.

Nowe informacje ws. audytu w CPK. Ekspert zabiera głos z ostatniej chwili
Nowe informacje ws. audytu w CPK. Ekspert zabiera głos

Jak poinformowano w oficjalnym komunikacie, spółka CPK dała potencjalnym oferentom dodatkowy miesiąc na przygotowanie ofert w przetargach na audyty zewnętrzne. "Byłoby to wszystko nawet zabawne, gdyby rzecz nie dotyczyła kluczowej inwestycji rozwojowej dla Polski" – gorzko komentuje ekspert ds. lotniczych Maciej Wilk, obecnie dyrektor operacyjny Flair Airlines.

Szef NATO: Obecność żołnierzy w Polsce to ważne przesłanie z ostatniej chwili
Szef NATO: Obecność żołnierzy w Polsce to ważne przesłanie

Żołnierze, którzy stacjonują w Polsce, to swego rodzaju przesłanie, że NATO będzie bronić swoich sojuszników - powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podczas wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie.

REKLAMA

[Tylko u nas] Prof. Szeremietiew: "Modernizacja T-72? Nie mamy odpowiedzi na zasadnicze pytanie"

– W przypadku budowy sprzętu pancernego nie jest rozstrzygnięte, w jakim kierunku Polska zmierza. Gdybyśmy w oparciu o te doświadczenia, rozwiązania i zdolności, które zostaną osiągnięte przy głębokiej modernizacji T-72 zbudowali nowy czołg, taka inwestycja byłaby zasadnym rozwiązaniem. Natomiast jeśli ten nowy czołg będzie bardziej nawiązywał do tego, czym jest Leopard, to powstaje pytanie, czy te inwestycje w T-72 mają sens – mówi dla Tysol.pl prof. Romuald Szeremietiew, były wiceminister obrony, wykładowca, ekspert ds. obronności. Rozmawiał Robert Wąsik.
 [Tylko u nas] Prof. Szeremietiew: "Modernizacja T-72? Nie mamy odpowiedzi na zasadnicze pytanie"
/ Wikipedia/ Adrian Grycuk, CC BY-SA 3.0
Tyol.pl: Czołg T-72 to nie jest najnowocześniejsza jednostka – ich produkcja ruszyła w latach 70-tych. Jaka jest wartość bojowa takiego czołgu w dzisiejszych czasach?
prof. Romuald Szeremietiew: Toczy się bardzo poważna dyskusja nt. wartości czołgów na współczesnym polu walki, ale skoro wszystkie armie mają je na uzbrojeniu, to należy przyjąć, że wciąż są bardzo użytecznym środkiem bojowym. W przypadku T-72 pamiętajmy, że nie tylko wojsko polskie posiada je na uzbrojeniu. Spora ilość armii na świecie również nimi dysponuje, w tym oczywiście Rosja, która ma ich około dwóch tysięcy na uzbrojeniu i kilka tysięcy w zapasie mobilizacyjnym. Nie jest to jakiś pancerny „złom”, jak czasem można usłyszeć. 

Czyli zasadne jest modernizowanie tych czołgów? Czy nie znajdują się one u kresu swojej eksploatacji? 
Nie, oczywiście nie, jeszcze posłużą. Modernizacja, czy raczej remont, jak ogłosił MON, jest wskazany. W Polsce odtwarza się zlikwidowaną w 2011 r. dywizję (mamy ich trzy, a przedtem było cztery) i dla niej będzie potrzebny co najmniej batalion czołgów. To jest 50 wozów, których, jak się zdaje, na chwilę obecną nie ma, a w przypadku remontu T-72 by się pojawiły. Moim zdaniem zasadne jest, żeby te czołgi wyremontować i przywrócić im zdolność do służby. Dobrze, że Bumar-Łabędy dostają to zamówienie, bo to nie tylko pozwoli tym zakładom funkcjonować, ale można będzie zrewitalizować te zdolności, które miał zakład przy produkcji sprzętu pancernego. Bo niewątpliwie sprzęt pancerny powinien być produkowany w Polsce. 

Ale?
Musimy zdecydować jaki będzie ten przyszły polski czołg. Tymczasem wydaje się, że odpowiedzialni za podjęcie tej decyzji pozostają w postawie schizofrenicznej. 

Dlaczego?
Mamy na uzbrojeniu T-72 i są głęboko zmodernizowane te czołgi, czyli PT-91. To najdalej idąca modernizacja T-72 na świecie. Nie ma bardziej zaawansowanej niż polski PT-91. A teraz jeszcze przedłużamy żywotność T-72 remontując je; zatem biorąc pod uwagę to, co mamy na uzbrojeniu można przyjąć, że przyszłym czołgiem też będzie jakaś wersja rozwojowa T-72. Tak postępują np. Rosjanie, konstruując swoje czołgi. Ale z drugiej strony wprowadziliśmy na uzbrojenie niemieckie czołgi Leopard. 

To zupełnie inna konstrukcja?
Całkowicie odmienna! Inny system, wymagający zupełnie innych rozwiązań, innego typu szkolenia, zaopatrzenia, amunicji i tak dalej. I te czołgi też mają być modernizowane. Zapytajmy: następcą którego czołgu używanego przez polską armię będzie ten przyszły polski czołg, o którym mówi m.in. prezes PGZ? Według jakiej koncepcji będzie konstruowany, tej wywodzącej się od T-72, czy od Leoparda? Nie mamy na to odpowiedzi. To, że Bumar-Łabędy ma co robić i, że w wojsku polskim pojawią się wyremontowane w dużej liczbie czołgi T-72, to oczywiście dobra wiadomość. Ale mi chodzi nie o doraźne „pomostowe” rozwiązania, gdyż ten pomost nie wiadomo dokąd prowadzi. 

W przypadku T-72 strategiczny przegląd obronny zakładał dalej idącą modernizację, dającą nowe funkcje, m.in pancerz reaktywny, wymiana lufy. Z wielu tych funkcji zrezygnowano, czyli bardziej postawiono na remont. To dobra decyzja?
Ten remont to nie jest sprawa najważniejsza. Tak jak mówię, w przypadku budowy nowego sprzętu pancernego nie jest rozstrzygnięte, w jakim kierunku Polska zmierza. Gdybyśmy w oparciu o te doświadczenia, rozwiązania i zdolności, które zostaną osiągnięte przy głębokiej modernizacji T-72 zbudowali nowy czołg, taka inwestycja byłaby zasadnym rozwiązaniem. Natomiast jeśli ten nowy czołg będzie bardziej nawiązywał do tego, czym jest Leopard, to powstaje pytanie, czy zaangażowania w T-72 mają sens. 

Jak już rozmawiamy o konstrukcji polskiego czołgu nowej generacji. Czy tak ambitny projekt leży w zasięgu naszych możliwości?
Nie wiem w jakim stanie są biura konstrukcyjne: jak funkcjonuje OBRUM, Gliwice, jakie są zdolności konstrukcyjne Bumar-Łabędy? Czy i na ile można korzystać z tego, czym dysponuje Huta Stalowa Wola, która także pracuje w branży pancernej? Trzeba zacząć od oceny tych zdolności. Kiedy byłem w resorcie obrony w latach 1997-2001 i pojawiła się kwestia pozyskania od Niemców używanych czołgów Leopard, chcieliśmy, by przemysły pancerne Polski i Niemiec podjęły wspólną pracę nad nowym czołgiem 4. generacji. Takie uzgodnienia wstępne ze stroną niemiecką poczyniłem. Później jednak usunięto mnie pod fałszywymi zarzutami z MON, a moi następcy nie zrealizowali tych uzgodnień i tego, co wynegocjowaliśmy ze stroną niemiecką. Wzięli używane Leopardy bez żadnych warunków, a projekt wspólnego konstruowania z Niemcami nowego czołgu zniknął. W każdym razie uważałem, że nasze kompetencje w zakresie konstruowania nowego czołgu powinny być wsparte możliwościami, które ma niemiecki przemysł pancerny. Nie wiem, czy teraz jest na tyle lepiej, że możemy czołg 4. generacji skonstruować samodzielnie. 

Dzisiaj wiemy, że Niemcy i Francja podpisały stosowne porozumienia i podjęły prace. A Polska?
Utraciliśmy bardzo wiele kompetencji od czasu, gdy byłem w MON. Pamiętam, co się stało z podwoziem do kraba – okazało się po wznowieniu programu, że zakład produkcyjny nie był w stanie go wyprodukować, nie było już fachowców, którzy potrafili to zrobić. I musieliśmy u Koreańczyków kupować podwozie, by ta haubica mogła funkcjonować. Więc skoro straciliśmy różnego rodzaju zdolności, to nie jestem pewien, czy uda się je odbudować remontując T-72 do tego stopnia, by można było nowy polski czołg samodzielnie skonstruować. To, że Bumar-Łabędy będą remontować T-72, to chyba jednak za mało. Więc obawiam się, że deklaracje pana prezesa PGZ mogły wynikać z tego, że on nie do końca zdaje sobie sprawę czym dysponuje w przypadku konstruowania sprzętu pancernego. 

Wydaje się, że to wszystko jest skutkiem ciągłego wybierania rozwiązań tzw. „na chwilę”. Brakuje nam myślenia strategicznego, długofalowego? 
Absolutnie tak. Ciągle podkreślam, że dopóki resort obrony nie opracuje nowej Strategii Obronności RP, dopóty nie będzie wiadomo w co naszą armię tak naprawdę uzbroić i jakie podejmować decyzje w przypadku programów modernizacyjnych, zakupów nowego uzbrojenia. Jak dotąd to wszystko biega od Sasa do Lasa. To nie są działania wynikające ze strategicznej wizji uzbrojenia armii.  Tyle było hałasu na temat nowych okrętów podwodnych. Ostatecznie coś się wydarzyło w tej kwestii? Naprawdę najważniejsze jest opracowanie nowej strategii obronności.

#REKLAMA_POZIOMA#


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe