[Tylko u nas] Podsumowanie rządów PiS. Dr Rydliński:Da się rządzić wbrew zaklęciom szamanów wolnego rynku
![[Tylko u nas] Podsumowanie rządów PiS. Dr Rydliński:Da się rządzić wbrew zaklęciom szamanów wolnego rynku](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/38110.jpg)
- ocenił w rozmowie z Jakubem Pacanem dr Rydliński.Czynniki zewnętrzne, które Prawu i Sprawiedliwości pomagały, to dobra koniunktura gospodarcza. Ten rząd nie musiał sprawować władzy w warunkach recesji, polska gospodarka nie krztusiła się międzynarodowym kryzysem. PiS wykorzystało tę koniunkturę i duża w tym zasługa superministra Mateusza Morawieckiego, odpowiedzialnego za polskie finanse i gospodarkę. Gdyby kasa była pusta, to nie starczyłoby na politykę socjalną i takie programy, jak 500+. PiS pokazało neoliberalnym elitom, że nie ma rzeczy, której się nie da zrobić. Wielu polityków PO mówiło, że takiego programu, jak 500+ nie da się wprowadzić, bo Polska zbankrutuje. Leszek Balcerowicz grzmiał, że to wpędzi Polskę w stan drugiej Grecji, a nic się z tego nie sprawdziło. Widzimy, że przez cztery ostatnie lata da się rządzić wbrew zaklęciom szamanów wolnego rynku. Dobre jest budowanie przez PiS państwa dobrobytu. Kolejny plus to uszczelnienie podatku VAT. Jeśli kiedyś będziemy pisać podręczniki do historii, to będziemy to PiS zapisywali na korzyść. Na minusy można zaliczyć niszczenie debaty publicznej. Język niektórych posłów PiS był nie do przyjęcia. Moim zdaniem PiS straciło szansę na prowadzenie poważnej dyskusji nad polskim sądownictwem. Zamiast skupić się na problemach strukturalnych, systemowych, rząd skupił się na sprawach personalnych niektórych sędziów Trybunału Konstytucyjnego lub Sądu Najwyższego. Uważam, że PiS poprowadziłby lepiej tę reformę wymiaru sprawiedliwości, gdyby pokazywał przykłady paraliżu, kolesiostwa i kumoterstwa w sądownictwie. W polityce zagranicznej stawianie na jednego gracza jest błędem. Polska powinna być bardziej państwem piwotalnym, które powinno mieć dobre relacje nie tylko z USA, ale i RFN jak trzeba, a nawet z Chinami. W polityce zagranicznej powinniśmy się kierować bardziej możliwością zawierania sojuszy ad hoc. Dyplomacja nie jest oparta na wartościach, ale na realizacji własnych interesów. Krytycznie oceniam też antagonizowanie nas z Brukselą. Porażka 27:1 pokazała zupełne niezrozumienie polityki zagranicznej przez rząd Beaty Szydło. Brak wprowadzenia trzeciej stawki progu podatkowego dla osób fizycznych też jest moim zdaniem błędem. No i polityka historyczna, walka np. z dąbrowszczakami, którzy walczyli z hiszpańskim faszyzmem, naprawdę nie była potrzebna.
