Z. Kuźmiuk: Analitycy banku PKO BP prognozują, że w 2020 roku płace w gospodarce wzrosną o ok. 9 proc.

Analitycy banku PKO BP przedstawili swoje prognozy dotyczące kształtowania się płac w polskiej gospodarce, z których wynika, że mogą one wzrosnąć o 8,8 proc., w tym w sektorze przedsiębiorstw o 8,3 proc.
/ pixabay.com
Zdaniem ekonomistów tego banku na wyraźniejszy niż w tym roku wzrost płac w gospodarce będzie miało wpływ kształtowanie płacy minimalnej w latach 2020-2021 (zapowiedziane coroczne wzrosty o 15 proc.) i po ok. 10 proc. w latach 2022-2024.

Ten prognozowany wzrost płac w gospodarce będzie wspierał sytuację dochodową gospodarstw domowych, a w związku z wyraźnym wzrostem ich rozporządzalnego dochodu także konsumpcję, jeden z najważniejszych silników polskiego wzrostu gospodarczego.

Przypomnijmy, że w II połowie tego roku Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał, że przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (zatrudniających powyżej 9 pracowników) w lipcu wzrosło o 7,4 proc. w ujęciu rok do roku i wyniosło 5 182, 43 zł.

Wszystko wskazuje na to, że ta tendencja wzrostu płac utrzyma się w kolejnych miesiącach, a więc dynamika wzrostu płac w gospodarce w całym 2019 roku, będzie bliska 8 proc. i będzie wyraźnie wyższa niż poziom inflacji (mamy więc do czynienia z dużym wzrostem płac w ujęciu realnym).

Taka wysoka dynamika wzrostu płac wynika z dobrej sytuacji w gospodarce (wzrost PKB w I kwartale wynoszący aż 4,7 proc., w II kwartale wg tzw. szybkiego szacunku GUS wyniósł 4,4 proc.), malejącego bezrobocia i utrzymującego się wysokiego popytu na pracę.

Zresztą według danych GUS zatrudnienie w przedsiębiorstwach zatrudniających do 9 pracowników w porównaniu z lipcem poprzedniego roku, wzrosło o 2,7 proc. i wyniosło blisko 6,4 mln.

Przypomnijmy także, że według GUS średnie wynagrodzenie w gospodarce w latach 2015-2019, a więc w ciągu ponad 3,5 roku rządów Prawa i Sprawiedliwości wzrosło o ponad 26 proc., a minimalne wynagrodzenie o blisko 30 proc. (a z uwzględnieniem propozycji rządu na 2020 rok aż ponad 40 proc.).

Pod koniec 2015 roku, w momencie objęcia władzy przez Zjednoczoną Prawicę średnie wynagrodzenie w gospodarce wynosiło ok. 3900 zł, na koniec 2018 roku już blisko 4600 zł, a po 7 miesiącach tego roku już blisko 5200 zł.

Z kolei płaca minimalna w roku 2015 wynosiła 1750 zł przez blisko 3,5 roku wzrosła o 500 zł i od 1 stycznia 2019 roku wynosi 2250 zł, jednocześnie wprowadzona przez rząd Prawa i Sprawiedliwości minimalna płaca godzinowa wzrosła do 14,7 zł, a jak już wspomniałem po uwzględnieniu propozycji rządu od 1 stycznia 2020 będzie wynosić 2600 zł i 17 zł na godzinę.

W ciągu blisko 4 lat rządzenia rząd Zjednoczonej prawicy przeprowadził trzy obligatoryjne podwyżki płacy minimalnej (czwarta już zapowiedziana), na co musieli zareagować w zasadzie wszyscy pracodawcy w tym szczególnie ci, którzy do tej pory wypłacali wynagrodzenia niewiele wyższe od wynagrodzenia minimalnego.

Trudno, bowiem sobie wyobrazić, żeby pracownicy byli w stanie zaakceptować dotychczasowe wynagrodzenia w sytuacji, kiedy płaca minimalna w ciągu ponad 3 lat rośnie o blisko 30 proc., a bezrobocie spadło zdecydowanie poniżej 6 proc. i coraz częściej mamy do czynienia z rynkiem pracownika, a nie pracodawcy.

W konsekwencji w wielu branżach polskiej gospodarki dokonano w ostatnich 3 latach kilkukrotnie podwyżek płac, na przykład w zasadzie we wszystkich sieciach handlowych funkcjonujących w Polsce, co potwierdza rozpoczęcie procesu regulacji płac w górę w całej naszej gospodarce.

W ten sposób rządy Zjednoczonej Prawicy wymuszają podwyżki wynagrodzeń w gospodarce i kończy okres konkurowania przez polskich przedsiębiorców niskimi kosztami wytwarzania produktów i usług, w tym w szczególności niskim poziomem płac.

Rzeczywiście podwyżka średniego wynagrodzenia o ponad 26 proc. w ciągu 3,5 roku i wynagrodzenia minimalnego o blisko 30 proc. (a zapowiedzianą podwyżką od 1 stycznia do 2450 zł aż ponad 40 proc.), a także wprowadzenie minimalnego wynagrodzenia godzinowego, które w na ten rok wynosi już 14,7 zł, a w roku następnym będzie wynosiło 17 zł, robi wrażenie i potwierdza, że rząd Prawa i Sprawiedliwości dzieli się owocami wzrostu gospodarczego z Polakami, także poprzez wyraźny wzrost płac, w tym w sposób szczególny płacy minimalnej.

Zbigniew Kuźmiuk
/k

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego

GDDKiA ogłosiła przetarg na projekt i budowę S10 Nakło nad Notecią – Bydgoszcz Zachód. Prace budowlane planowane są na lata 2028–2031.

PKO BP wydał pilny komunikat dla swoich klientów z ostatniej chwili
PKO BP wydał pilny komunikat dla swoich klientów

Cyberprzestępcy nasilili próby wyłudzania pieniędzy i danych, podszywając się pod bank oraz jego pracowników. Wysyłają fałszywe e-maile z prośbą o „aktualizację danych” oraz dzwonią do klientów, nakłaniając do przelania środków na rzekomo „bezpieczne konto”. Takie działania mogą prowadzić do utraty pieniędzy. PKO BP wydało w tej sprawie komunikat.

Wojska krajów Europy na Ukrainie? Jest stanowisko Rosji z ostatniej chwili
Wojska krajów Europy na Ukrainie? Jest stanowisko Rosji

– Stanowisko Rosji w kwestii wojsk europejskich na Ukrainie jest znane, ale jesteśmy otwarci na rozmowy – powiedział w środę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Według mediów kontyngent wojsk europejskich miałby stacjonować na zachodzie Ukrainy i pełnić rolę gwaranta bezpieczeństwa.

Europejski Trybunał Praw Człowieka: Sędzia nie przestaje być obywatelem tylko u nas
Europejski Trybunał Praw Człowieka: Sędzia nie przestaje być obywatelem

Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku Wielkiej Izby z 15 grudnia 2025 r. orzekł, że sędzia, wykonując swój urząd, nie traci prawa do udziału w debacie publicznej. Sprawa Danileţ przeciwko Rumunii wyznacza granice sędziowskiej powściągliwości i ochrony wolności słowa w państwie prawa.

Krystyna Pawłowicz wraca do debaty publicznej. Profesor rozpoczyna… pracę w mediach z ostatniej chwili
Krystyna Pawłowicz wraca do debaty publicznej. Profesor rozpoczyna… pracę w mediach

Profesor Krystyna Pawłowicz, która na początku grudnia przeszła w stan spoczynku w Trybunale Konstytucyjnym, szybko rozpoczyna nowy etap zawodowy. Już 9 stycznia zadebiutuje w zupełnie innej roli, o czym poinformowała w mediach społecznościowych.

Robert Bąkiewicz: Przywróćmy obowiązkową służbę wojskową tylko u nas
Robert Bąkiewicz: Przywróćmy obowiązkową służbę wojskową

Wraz z wojną na Ukrainie świat wkroczył w okres głębokich turbulencji: narastającego chaosu, rozpadu dotychczasowego systemu międzynarodowego, konfliktów handlowych i gospodarczych, sporów o dominację w kosmosie, wyścigu zbrojeń oraz wojen. Konflikty zbrojne będą wybuchać w różnych częściach świata. Nie można wykluczyć także konfliktu globalnego.

Bloomberg: USA przygotowują nowe sankcje na wypadek odrzucenia przez Rosję umowy pokojowej z ostatniej chwili
Bloomberg: USA przygotowują nowe sankcje na wypadek odrzucenia przez Rosję umowy pokojowej

USA przygotowują nowe sankcje na wypadek, gdyby Rosja odrzuciła projekt umowy pokojowej w sprawie zakończenia jej wojny z Ukrainą – podała w środę agencja Bloomberga, powołując się na informacje od osób bliskich tej sprawie. Sankcje miałyby być wymierzone we flotę cieni przewożącą rosyjską ropę i podmioty ułatwiające te transporty.

RPO chce wstrzymania prac nad nowelizacją ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. „Ingeruje w wolność obywateli” z ostatniej chwili
RPO chce wstrzymania prac nad nowelizacją ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. „Ingeruje w wolność obywateli”

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek zwrócił się do minister zdrowia, aby rozważyła wstrzymanie prac nad zmianami w ustawie o ochronie zdrowia psychicznego. Według RPO projekt w sposób nieuzasadniony i nadmierny ingeruje w prawa i wolności obywatelskie.

Przed Pałacem Prezydenckim stanie bożonarodzeniowa stajenka z ostatniej chwili
Przed Pałacem Prezydenckim stanie bożonarodzeniowa stajenka

Przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie pojawi się w tym roku bożonarodzeniowa stajenka. To symboliczny gest nawiązujący do chrześcijańskich korzeni Polski i świątecznej tradycji. Informację przekazał szef gabinetu prezydenta Paweł Szefernaker.

Szokująca afera w Portugalii. Były wiceminister miał produkować i rozpowszechniać pornografię dziecięcą z ostatniej chwili
Szokująca afera w Portugalii. Były wiceminister miał produkować i rozpowszechniać pornografię dziecięcą

W domu byłego wiceministra sprawiedliwości Paulo Abreu dos Santosa policja znalazła pliki z blisko 600 materiałami zawierającymi dziecięcą pornografię, które polityk posiadał w komputerze, telefonie oraz na dyskach zewnętrznych – przekazały we wtorek portugalskie służby policyjne cytowane przez CNN Portugal.

REKLAMA

Z. Kuźmiuk: Analitycy banku PKO BP prognozują, że w 2020 roku płace w gospodarce wzrosną o ok. 9 proc.

Analitycy banku PKO BP przedstawili swoje prognozy dotyczące kształtowania się płac w polskiej gospodarce, z których wynika, że mogą one wzrosnąć o 8,8 proc., w tym w sektorze przedsiębiorstw o 8,3 proc.
/ pixabay.com
Zdaniem ekonomistów tego banku na wyraźniejszy niż w tym roku wzrost płac w gospodarce będzie miało wpływ kształtowanie płacy minimalnej w latach 2020-2021 (zapowiedziane coroczne wzrosty o 15 proc.) i po ok. 10 proc. w latach 2022-2024.

Ten prognozowany wzrost płac w gospodarce będzie wspierał sytuację dochodową gospodarstw domowych, a w związku z wyraźnym wzrostem ich rozporządzalnego dochodu także konsumpcję, jeden z najważniejszych silników polskiego wzrostu gospodarczego.

Przypomnijmy, że w II połowie tego roku Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał, że przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (zatrudniających powyżej 9 pracowników) w lipcu wzrosło o 7,4 proc. w ujęciu rok do roku i wyniosło 5 182, 43 zł.

Wszystko wskazuje na to, że ta tendencja wzrostu płac utrzyma się w kolejnych miesiącach, a więc dynamika wzrostu płac w gospodarce w całym 2019 roku, będzie bliska 8 proc. i będzie wyraźnie wyższa niż poziom inflacji (mamy więc do czynienia z dużym wzrostem płac w ujęciu realnym).

Taka wysoka dynamika wzrostu płac wynika z dobrej sytuacji w gospodarce (wzrost PKB w I kwartale wynoszący aż 4,7 proc., w II kwartale wg tzw. szybkiego szacunku GUS wyniósł 4,4 proc.), malejącego bezrobocia i utrzymującego się wysokiego popytu na pracę.

Zresztą według danych GUS zatrudnienie w przedsiębiorstwach zatrudniających do 9 pracowników w porównaniu z lipcem poprzedniego roku, wzrosło o 2,7 proc. i wyniosło blisko 6,4 mln.

Przypomnijmy także, że według GUS średnie wynagrodzenie w gospodarce w latach 2015-2019, a więc w ciągu ponad 3,5 roku rządów Prawa i Sprawiedliwości wzrosło o ponad 26 proc., a minimalne wynagrodzenie o blisko 30 proc. (a z uwzględnieniem propozycji rządu na 2020 rok aż ponad 40 proc.).

Pod koniec 2015 roku, w momencie objęcia władzy przez Zjednoczoną Prawicę średnie wynagrodzenie w gospodarce wynosiło ok. 3900 zł, na koniec 2018 roku już blisko 4600 zł, a po 7 miesiącach tego roku już blisko 5200 zł.

Z kolei płaca minimalna w roku 2015 wynosiła 1750 zł przez blisko 3,5 roku wzrosła o 500 zł i od 1 stycznia 2019 roku wynosi 2250 zł, jednocześnie wprowadzona przez rząd Prawa i Sprawiedliwości minimalna płaca godzinowa wzrosła do 14,7 zł, a jak już wspomniałem po uwzględnieniu propozycji rządu od 1 stycznia 2020 będzie wynosić 2600 zł i 17 zł na godzinę.

W ciągu blisko 4 lat rządzenia rząd Zjednoczonej prawicy przeprowadził trzy obligatoryjne podwyżki płacy minimalnej (czwarta już zapowiedziana), na co musieli zareagować w zasadzie wszyscy pracodawcy w tym szczególnie ci, którzy do tej pory wypłacali wynagrodzenia niewiele wyższe od wynagrodzenia minimalnego.

Trudno, bowiem sobie wyobrazić, żeby pracownicy byli w stanie zaakceptować dotychczasowe wynagrodzenia w sytuacji, kiedy płaca minimalna w ciągu ponad 3 lat rośnie o blisko 30 proc., a bezrobocie spadło zdecydowanie poniżej 6 proc. i coraz częściej mamy do czynienia z rynkiem pracownika, a nie pracodawcy.

W konsekwencji w wielu branżach polskiej gospodarki dokonano w ostatnich 3 latach kilkukrotnie podwyżek płac, na przykład w zasadzie we wszystkich sieciach handlowych funkcjonujących w Polsce, co potwierdza rozpoczęcie procesu regulacji płac w górę w całej naszej gospodarce.

W ten sposób rządy Zjednoczonej Prawicy wymuszają podwyżki wynagrodzeń w gospodarce i kończy okres konkurowania przez polskich przedsiębiorców niskimi kosztami wytwarzania produktów i usług, w tym w szczególności niskim poziomem płac.

Rzeczywiście podwyżka średniego wynagrodzenia o ponad 26 proc. w ciągu 3,5 roku i wynagrodzenia minimalnego o blisko 30 proc. (a zapowiedzianą podwyżką od 1 stycznia do 2450 zł aż ponad 40 proc.), a także wprowadzenie minimalnego wynagrodzenia godzinowego, które w na ten rok wynosi już 14,7 zł, a w roku następnym będzie wynosiło 17 zł, robi wrażenie i potwierdza, że rząd Prawa i Sprawiedliwości dzieli się owocami wzrostu gospodarczego z Polakami, także poprzez wyraźny wzrost płac, w tym w sposób szczególny płacy minimalnej.

Zbigniew Kuźmiuk
/k

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane