„Mój udział w tej sprawie był incydentalny”. Córka Zbigniewa Ćwiąkalskiego o wyroku sądu ws. Śpiewaka

Jan Śpiewak, działacz miejski, został dwukrotnie skazany za swoją aktywność w walce z mafią reprywatyzacyjną.
 „Mój udział w tej sprawie był incydentalny”. Córka Zbigniewa Ćwiąkalskiego o wyroku sądu ws. Śpiewaka
/ Bogumiła Górnikowska, screen Rp.tv
W ubiegły piątek Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia uprawomocnił wyrok ws. Jana Śpiewaka. Aktywista został skazany na podstawie art. 212 Kodeksu karnego za zniesławienie prawniczki Bogumiły Górnikowskiej, córki byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego. Śpiewak ma zapłacić 5 tys. zł grzywny oraz 10 tys. zł nawiązki.

Wpis na Twitterze

W październiku 2017 r. Śpiewak napisał za pośrednictwem Twittera: „Boom. Córka ministra Ćwiąkalskiego przejęła w 2010 roku metodą na 118-letniego kuratora kamienicę na Ochocie”. Chodzi o kamienicę przy ul. Joteyki 13 na warszawskiej Ochocie. Budynek przekazano w prywatne ręce w 2011 r.

Zdaniem sądu było to działanie zamierzone, które mogło poniżyć prawniczkę w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania potrzebnego dla wykonywania zawodu adwokata. Warto zaznaczyć, że Sąd utajnił uzasadnienie wyroku.

„Nie przejęłam żadnej kamienicy”

Zdaniem mec. Górnikowskiej jej „udział w tej sprawie był incydentalny” i „ograniczał się do reprezentowania osoby, co do której nie było wtedy żadnych podejrzeń, że miałaby nie żyć”.
 

W rzeczywistości nie przejęłam żadnej kamienicy czy jej części! Nie działałam w swoim imieniu. Wszelkie czynności wykonywałam w imieniu osoby, którą reprezentowałam. Nie ma tam – chcę to wyraźnie podkreślić! – żadnej nielegalnej reprywatyzacji


– powiedziała w rozmowie z „Super Expressem”.

– W chwili gdy rozpoczynało się postępowanie, byliśmy przekonani, że jestem ustanowiona jako kurator dla osoby żyjącej, tylko nie wiadomo, gdzie ta osoba w danym momencie przebywa – dodała. Zdaniem Górnikowskiej „dopiero w wyniku działań profesjonalisty – archiwisty okazało się, że osoba ta nie żyje”.

Co na to Jan Śpiewak?

Według założyciela stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa Bogumiła Górnikowska zgodziła się na objęcie funkcji kuratora mimo tego, że „znała tylko imię i nazwisko i stary adres zamieszkania” przedwojennego właściciela drugiej połowy kamienicy Aleksandra Piekarskiego. – Nie znała jego daty urodzin – dodaje Śpiewak.
 

Wynika to z samym zeznań oskarżonej, zeznań Zbigniewa Ćwiąkalskiego i wynajętego później archiwisty, który ustalił, że Piekarski nie żyje w trzy miesiące, co nie udało się pani mecenas wcześniej, przez ponad dwa lata. W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego Bogumiła Górnikowska-Ćwiąkalska nie znała tożsamości Aleksandra Piekarskiego. Jak zeznał archiwista samych Aleksandrów Piekarskich w Warszawie mogło być stu


– napisał na Facebooku aktywista.

Źródło: Super Express / Rzeczpospolita / Facebook
kpa

 

POLECANE
USA wychodzi z UNESCO. Donald Trump zdecydował z ostatniej chwili
USA wychodzi z UNESCO. Donald Trump zdecydował

Prezydent Donald Trump wycofał Stany Zjednoczone z Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Edukacji, Nauki i Kultury (UNESCO) – poinformował we wtorek "New York Post".

Były publicysta Gazety Wyborczej zrzeka się obywatelstwa polskiego gorące
Były publicysta Gazety Wyborczej zrzeka się obywatelstwa polskiego

Rosną emocje "ośmiogwiazdkowych" w związku ze zbliżającym się zaprzysiężeniem Karola Nawrockiego. Były publicysta Gazety Wyborczej Przemysław Wiszniewski ogłosił, ze zrzeka się obywatelstwa polskiego.

Polacy porównali rząd Tuska z rządami PiS. Jest sondaż z ostatniej chwili
Polacy porównali rząd Tuska z rządami PiS. Jest sondaż

Polacy porównali rząd Zjednoczonej Prawicy z rządem Donalda Tuska. Jest sondaż UCE Research dla serwisu Onet.

Cztery godziny brutalnych ataków. Prokuratura Bodnara przesłuchuje sędzię, która ośmieliła się zadać mu pytanie Wiadomości
"Cztery godziny brutalnych ataków". Prokuratura Bodnara przesłuchuje sędzię, która ośmieliła się zadać mu pytanie

Maria Szczepaniec, sędzia Sądu Najwyższego została wezwana do Prokuratury Krajowej. Zeznawała w charakterze świadka, ale przesłuchanie określiła jednoznacznie: "To były cztery godziny brutalnych, opresyjnych ataków”. Przyznała też: "Teraz wiem, co mogła czuć Barbara Skrzypek". Sędzia podkreśliła, że w jej przekonaniu agresywne przesłuchanie było zemstą za jej pytanie do Adama Bodnara podczas posiedzenia SN, dotyczącego stwierdzenia ważności wyborów prezydenckich.

Zadaliśmy Mateuszowi Morawieckiemu pytania o notowania rządu, migrację i Zielony Ład tylko u nas
Zadaliśmy Mateuszowi Morawieckiemu pytania o notowania rządu, migrację i Zielony Ład

– Polacy mogą wywierać presję społeczną na rządzie, tak aby ten zrobił jeszcze coś w tej kadencji – mówi w krótkiej rozmowie z Mateuszem Kosińskim Mateusz Morawiecki, były premier.

Wkupił się w serca wielu ludzi. Smutny komunikat warszawskiego zoo z ostatniej chwili
"Wkupił się w serca wielu ludzi". Smutny komunikat warszawskiego zoo

Warszawskie zoo chętnie dzieli się informacjami o swoich podopiecznych, licząc, że zainteresuje ich losem jak największą rzeszę ludzi, którym na sercu leży ich dobro.

 Nie będę to ja. Szymon Hołownia ujawnia szczegóły rozmów koalicyjnych z ostatniej chwili
"Nie będę to ja". Szymon Hołownia ujawnia szczegóły rozmów koalicyjnych

Marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia poinformował we wtorek, że Polska 2050 otrzyma stanowisko wicepremiera oraz wicemarszałka Sejmu. Dodał, że nie będzie pełnił żadnej z tych funkcji.

Poważna afera na Ukrainie. Służby ścigają służby Wiadomości
Poważna afera na Ukrainie. Służby ścigają służby

Państwowe służby zaczęły ścigać przedstawicieli Narodowego Biura Antykorupcyjnego (NABU). To ostatnie zajmuje się na co dzień ściganiem korupcji na najwyższym szczeblu. Mamy poważne obawy co do tej spawy i zamierzamy omówić te wydarzenia z liderami rządu – oświadczyli ambasadorzy G7.

PKP Intercity wydał pilny komunikat gorące
PKP Intercity wydał pilny komunikat

PKP Intercity wystartował z nową ofertą, w której podróżni mogą liczyć na wyjątkowe zniżki. Należy dobrze wyczuć moment, bo liczba miejsc i czas promocji są ograniczone.

Zygmunt Solorz odwołany. Cyfrowy Polsat ma nowego szefa z ostatniej chwili
Zygmunt Solorz odwołany. Cyfrowy Polsat ma nowego szefa

Zygmunt Solorz został odwołany z funkcji przewodniczącego rady nadzorczej Cyfrowego Polsatu – poinformowała spółka we wtorkowym komunikacie. Dodano także, że Andrzej Abramczuk został powołany na nowego prezesa firmy.

REKLAMA

„Mój udział w tej sprawie był incydentalny”. Córka Zbigniewa Ćwiąkalskiego o wyroku sądu ws. Śpiewaka

Jan Śpiewak, działacz miejski, został dwukrotnie skazany za swoją aktywność w walce z mafią reprywatyzacyjną.
 „Mój udział w tej sprawie był incydentalny”. Córka Zbigniewa Ćwiąkalskiego o wyroku sądu ws. Śpiewaka
/ Bogumiła Górnikowska, screen Rp.tv
W ubiegły piątek Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia uprawomocnił wyrok ws. Jana Śpiewaka. Aktywista został skazany na podstawie art. 212 Kodeksu karnego za zniesławienie prawniczki Bogumiły Górnikowskiej, córki byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego. Śpiewak ma zapłacić 5 tys. zł grzywny oraz 10 tys. zł nawiązki.

Wpis na Twitterze

W październiku 2017 r. Śpiewak napisał za pośrednictwem Twittera: „Boom. Córka ministra Ćwiąkalskiego przejęła w 2010 roku metodą na 118-letniego kuratora kamienicę na Ochocie”. Chodzi o kamienicę przy ul. Joteyki 13 na warszawskiej Ochocie. Budynek przekazano w prywatne ręce w 2011 r.

Zdaniem sądu było to działanie zamierzone, które mogło poniżyć prawniczkę w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania potrzebnego dla wykonywania zawodu adwokata. Warto zaznaczyć, że Sąd utajnił uzasadnienie wyroku.

„Nie przejęłam żadnej kamienicy”

Zdaniem mec. Górnikowskiej jej „udział w tej sprawie był incydentalny” i „ograniczał się do reprezentowania osoby, co do której nie było wtedy żadnych podejrzeń, że miałaby nie żyć”.
 

W rzeczywistości nie przejęłam żadnej kamienicy czy jej części! Nie działałam w swoim imieniu. Wszelkie czynności wykonywałam w imieniu osoby, którą reprezentowałam. Nie ma tam – chcę to wyraźnie podkreślić! – żadnej nielegalnej reprywatyzacji


– powiedziała w rozmowie z „Super Expressem”.

– W chwili gdy rozpoczynało się postępowanie, byliśmy przekonani, że jestem ustanowiona jako kurator dla osoby żyjącej, tylko nie wiadomo, gdzie ta osoba w danym momencie przebywa – dodała. Zdaniem Górnikowskiej „dopiero w wyniku działań profesjonalisty – archiwisty okazało się, że osoba ta nie żyje”.

Co na to Jan Śpiewak?

Według założyciela stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa Bogumiła Górnikowska zgodziła się na objęcie funkcji kuratora mimo tego, że „znała tylko imię i nazwisko i stary adres zamieszkania” przedwojennego właściciela drugiej połowy kamienicy Aleksandra Piekarskiego. – Nie znała jego daty urodzin – dodaje Śpiewak.
 

Wynika to z samym zeznań oskarżonej, zeznań Zbigniewa Ćwiąkalskiego i wynajętego później archiwisty, który ustalił, że Piekarski nie żyje w trzy miesiące, co nie udało się pani mecenas wcześniej, przez ponad dwa lata. W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego Bogumiła Górnikowska-Ćwiąkalska nie znała tożsamości Aleksandra Piekarskiego. Jak zeznał archiwista samych Aleksandrów Piekarskich w Warszawie mogło być stu


– napisał na Facebooku aktywista.

Źródło: Super Express / Rzeczpospolita / Facebook
kpa


 

Polecane
Emerytury
Stażowe