Ryszard Czarnecki: Unia Europejska: gra w politykę klimatyczną

W cieniu decydującego głosowania nad powołaniem nowej Komisji Europejskiej przez europarlament na sesji w Strasburgu postały inne ważne debaty i decyzje eurodeputowanych.
 Ryszard Czarnecki: Unia Europejska: gra w politykę klimatyczną
/ screen YouTube
Omawiano między innymi Konferencję ONZ w sprawie zmiany klimatu w 2019 roku (COP25 w Madrycie). Formalnie związane to było z tzw. „pytaniami ustnymi” zadanymi w  związku z tym przez siedmioro posłów z Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowa Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności – w tym przez europosłankę PiS Jadwigę Wiśniewską. 
Europa - najambitniejsza polityka klimatyczna i milczenie Rosji 
Szczyt Klimatyczny był autorskim projektem Sekretarza Generalnego ONZ, byłego socjalistycznego premiera Portugalii Antonio Guterresa. W Hiszpanii w grudniu okaże się zapewne po raz kolejny, że to Europa, w tym Unia Europejska, ma najambitniejszą politykę klimatyczną, co kontrastuje z deklaracjami w tym zakresie władz USA, Rosji i Chin. Przypomnę, że to nasz kraj w grudniu 2018 roku w Katowicach zorganizował konferencję  COP24, co pokazało, że Polska jest aktywnym graczem, gdy chodzi o politykę klimatyczną i obaliło pokutujące mity, że rząd PiS jest „blokującym” zmiany w tym obszarze. Polska bierze aktywny udział w tych globalnych negocjacjach. 
Przed nami prezydencja Chile w COP, podczas której Polska będzie aktywnie brała udział w tej „grze” w trosce o własne interesy. Oczywiście pamiętamy, że dla nas głównym odniesieniem jest Unia Europejska. Tutaj mamy do czynienia ze swoistym wyścigiem między instytucjami unijnymi. Oto bowiem unijny szczyt UE w grudniu tego roku ma podjąć w tym zakresie istotne decyzje – a tymczasem niezależnie od tego szczytu Rady Europejskiej, nowa Komisja Europejska ma przedstawić – zgodnie z zapowiedzią przewodniczącej Ursuli von Leyen – po 100 dniach swojego funkcjonowania założenia nowej polityki klimatycznej łącznie z doktryna  „neutralności klimatycznej”. W praktyce ma to więc nastąpić na posiedzeniu Parlamentu Europejskiego w Strasburgu 9-12 marca lub posiedzeniu PE w Brukseli 30-31 marca. Te różnice między Radą a Komisją wpisują się w pewną tendencję, coraz bardziej dostrzegalną w Unii, dotyczącą sporów między instytucjami UE. Tak było w przypadku powiązania unijnego budżetu z oceną stanu praworządności w krajach członkowskich UE (kompletnie skrajne stanowiska w 2018 roku Komisji Europejskiej z jednej strony, a europejskiego „NIK-u” czyli ETO -Europejskiego Trybunału Obrachunkowego w Luksemburgu –  z drugiej) oraz w kwestii uchodźców (wyraźny konflikt między stanowiskiem Rady Europy i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej czyli TSUE w 2019 roku). 
Kto zapłaci za transformację? Ucieczka bogatych … 
Polska chce transformacji energetycznej, a jednocześnie nie jest w stanie przeprowadzić jej bez znaczącej, realnej pomocy ze strony Unii. Kompromis w sprawie celów polityki klimatycznej  musi, z polskiego punktu widzenia, opierać się na czterech głównych fundamentach: 1. Konieczność zachowania konkurencyjności gospodarki europejskiej (w tym polskiej!), 2. Sprawiedliwość społeczna transformacji – nie kosztem biedniejszych krajów i biedniejszych grup społecznych! 3. Respekt dla krajowych uwarunkowań krajów członkowskich UE, 4. Prawo państw Unii do uszanowania miksu energetycznego.  
Fundamenty owe zostały zaakceptowane przez szczyt Rady Europejskiej w czerwcu 2019. Teraz czekamy na konkretne propozycje wsparcia finansowego dla Polski ze strony przewodniczącej KE von der Leyen. Według niepotwierdzonych przecieków Komisja Europejska ma nam zaoferować pulę rekompensat za przekształcenia w obszarze energetycznym w kwocie 5 miliardów euro, tymczasem realne koszty naszego państwa mają wynieść… przeszło 40 razy więcej. W przypadku Czech i Węgier te koszty będą oscylować w granicach 100 miliardów euro, a więc ponad dwa razy mniej niż w przypadku Rzeczypospolitej. 
Polska nie może zgodzić się z sytuacją, w której dosłownie wszystkie najbardziej energochłonne  lub najbardziej emisyjne usługi, będą produkowane lub dokonywane poza UE-27 (lub UE-28). Rząd Polski kategorycznie domaga się, aby polityka klimatyczna UE odzwierciedlała różnicę w poziomie rozwoju gospodarczego krajów członkowskich Unii, ale też respektowała ich prawo do samodzielnego kształtowania krajowego miksu energetycznego. Unia musi też praktycznie akceptować różnice istniejące na Starym Kontynencie w kontekście kapitału w sektorze energetycznego, a także różnice zamożności poszczególnych krajów mierzone w PKB „per capita”. Ważne jest, aby polityka UE była społecznie akceptowana. Nie chcielibyśmy, aby Polska w wyniku błędnych decyzji Brukseli stała się areną rozruchów, starć i demonstracji, jakie były udziałem co weekend we Francji („żółte kamizelki”) oraz ostatnio Holandii. Teoretycznie nowa przewodnicząca Komisji Europejskiej akceptuje jedno z głównych uzgodnień COP24 w Katowicach czyli „Deklarację Sprawiedliwej i Sprawnej Transformacji”. Ten przyjęty w Polsce postulat został zaakceptowany już przez 56 podmiotów Konwencji Klimatycznej ONZ, w tym właśnie Unię Europejską. 
Diabeł (albo Bóg!) tkwi w szczegółach 
Co proponuje UE jeśli chodzi o politykę klimatyczną? Przede wszystkim to „Nowy Ład Europejski” czyli faktyczne zwiększenie redukcji emisji do 50%. Niektórzy proponują nawet 55%, choć to raczej wytrych negocjacyjny. Chce tez rewizji celów OZE (Odzyskiwalnych Źródeł Energii) i tzw. efektywności energetycznej, wreszcie osiągnięcia tzw. „neutralności klimatycznej” za 31 lat. Te ambitne cele ma wspierać „Fundusz Sprawiedliwej Transformacji”. Rzecz w tym, że diabeł siedzi w szczegółach: różnice między oczekiwaniami ze strony państw naszego regionu, w tym Polski, a tym na co chcą zgodzić się najbogatsze państwa w UE są olbrzymie. Ale też nie wiadomo, czy ów „fundusz pomocowy” dla naszego kraju i naszych sąsiadów z regionu będzie częścią pakietu i kiedy będzie przedstawiony: czy w tym samym terminie, co polityka energetyczna czy też będzie swoistym aneksem ogłoszonym później? „Bóg siedzi w szczegółach”- mówi żydowskie przysłowie.  
„Diabeł siedzi w szczegółach” – mówiąc z kolei polskim powiedzeniem – również w europejskim Prawie Klimatycznym, bo konia z rzędem temu, kto wie, czy odpowiednie zapisy owego EPK miałyby jednoznacznie wskazywać w jaki sposób osiągnąć owe cele! Czy na przykład przez liniową redukcję emisji z sektorów objętych ETS i nieobjętych ETS? 
Komisja Europejska już oceniła, że aby osiągnąć cel „neutralności klimatycznej” do połowy tego wieku konieczne będą inwestycja na poziomie do 300 miliardów euro rocznie. Cóż zrobić, jeżeli tylko sama Polska może zgłosić aspiracje do 2/3 tej kwoty? Oto jest – europejskie –pytanie Anno Domini 2019? 
Tekst ukazał się przed brukselskim szczytem Rady Europejskiej, który był poświęcony neutralności klimatycznej. 

* artykuł ukazał się  w „Gazecie Polskiej Codziennie” (02.12.2019) 

 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
USA finalizują potężny pakiet pomocy dla Ukrainy. Politico podaje szczegóły z ostatniej chwili
USA finalizują potężny pakiet pomocy dla Ukrainy. "Politico" podaje szczegóły

Stany Zjednoczone finalizują jeden z największych pakietów pomocy wojskowej dla Ukrainy i przygotowują się do podpisania kontraktów na dostawy broni i sprzętu dla Sił Zbrojnych Ukrainy o wartości ok 6 miliardów dolarów - podał portal Politico, powołując się na dwóch urzędników administracji USA.

Waldemar Krysiak: Rozpad polskiego środowiska LGBT? Wiadomości
Waldemar Krysiak: Rozpad polskiego środowiska LGBT?

Zaczęło się od homoseksualnego podrywu, a skończyło się na zarzutach defraudacji ponad 100 tys. złotych przez działaczy LGBT. Na naszych oczach dochodzi do rozpadu w polskim środowisku tęczy.

Przełomowe badania: Polak wpadł na trop życia na Wenus? Wiadomości
Przełomowe badania: Polak wpadł na trop życia na Wenus?

Polak przeprowadził jedne z najbardziej przełomowych w historii podboju wszechświata badania nad poszukiwaniem życia! W chmurach Wenus dr Janusz Pętkowski wraz z zespołem MIT odkrył fosfinę.

Jarosław Kaczyński: PiS wystawi na wybory do PE listy śmierci z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński: PiS wystawi na wybory do PE listy śmierci

– Te listy, które układamy do Europarlamentu, będą listami śmierci. Wszystko co mocne będzie tam włożone – powiedział w rozmowie z Anitą Gargas prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Kierwiński: Będzie nowa wersja ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w Polsce z ostatniej chwili
Kierwiński: Będzie nowa wersja ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w Polsce

Minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński poinformował w czwartek, że za kilka dni przedłożona zostanie nowa wersja ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy, którzy przebywają na terenie Polski.

Józefaciuk porównał religię do męskiego przyrodzenia. Nawet Czarzasty nie wytrzymał z ostatniej chwili
Józefaciuk porównał religię do męskiego przyrodzenia. Nawet Czarzasty nie wytrzymał

- Religia jest jak pewien męski organ. Jest całkiem w porządku, gdy ktoś go ma i jest z niego dumny. Ale jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nim przed nosem, to już mamy pewien problem  - powiedział poseł Marcin Józefaciuk z sejmowej mównicy.

Książę Harry zostanie deportowany? Polityczna burza wokół monarchy narasta z ostatniej chwili
Książę Harry zostanie deportowany? Polityczna burza wokół monarchy narasta

Administracja prezydenta Joe Bidena odrzuciła wezwanie do ujawnienia dokumentów wizowych księcia Harry'ego.

Rozważałem odebranie sobie życia - szokujące wyznanie byłego reprezentanta Anglii z ostatniej chwili
"Rozważałem odebranie sobie życia" - szokujące wyznanie byłego reprezentanta Anglii

Były reprezentant Anglii Stephen Warnock przyznał, że rozważał popełnienie samobójstwa po tym, jak skorzystał on ze złych porad finansowych.

WP: Kurski i Obajtek z jedynkami w ważnych regionach. Jest decyzja PiS z ostatniej chwili
WP: Kurski i Obajtek z "jedynkami" w ważnych regionach. Jest decyzja PiS

Komitet Polityczny PiS w czwartek po południu zatwierdził start Jacka Kurskiego i Daniela Obajtka w wyborach do Parlamentu Europejskiego – twierdzi serwis Wirtualna Polska.

Ukraiński minister rolnictwa podejrzany o korupcję: zapadła decyzja w sprawie jego przyszłości z ostatniej chwili
Ukraiński minister rolnictwa podejrzany o korupcję: zapadła decyzja w sprawie jego przyszłości

Podejrzany w sprawie korupcyjnej ukraiński minister polityki rolnej i żywności Mykoła Solski podał się do dymisji – poinformował w czwartek przewodniczący Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy Rusłan Stefanczuk.

REKLAMA

Ryszard Czarnecki: Unia Europejska: gra w politykę klimatyczną

W cieniu decydującego głosowania nad powołaniem nowej Komisji Europejskiej przez europarlament na sesji w Strasburgu postały inne ważne debaty i decyzje eurodeputowanych.
 Ryszard Czarnecki: Unia Europejska: gra w politykę klimatyczną
/ screen YouTube
Omawiano między innymi Konferencję ONZ w sprawie zmiany klimatu w 2019 roku (COP25 w Madrycie). Formalnie związane to było z tzw. „pytaniami ustnymi” zadanymi w  związku z tym przez siedmioro posłów z Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowa Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności – w tym przez europosłankę PiS Jadwigę Wiśniewską. 
Europa - najambitniejsza polityka klimatyczna i milczenie Rosji 
Szczyt Klimatyczny był autorskim projektem Sekretarza Generalnego ONZ, byłego socjalistycznego premiera Portugalii Antonio Guterresa. W Hiszpanii w grudniu okaże się zapewne po raz kolejny, że to Europa, w tym Unia Europejska, ma najambitniejszą politykę klimatyczną, co kontrastuje z deklaracjami w tym zakresie władz USA, Rosji i Chin. Przypomnę, że to nasz kraj w grudniu 2018 roku w Katowicach zorganizował konferencję  COP24, co pokazało, że Polska jest aktywnym graczem, gdy chodzi o politykę klimatyczną i obaliło pokutujące mity, że rząd PiS jest „blokującym” zmiany w tym obszarze. Polska bierze aktywny udział w tych globalnych negocjacjach. 
Przed nami prezydencja Chile w COP, podczas której Polska będzie aktywnie brała udział w tej „grze” w trosce o własne interesy. Oczywiście pamiętamy, że dla nas głównym odniesieniem jest Unia Europejska. Tutaj mamy do czynienia ze swoistym wyścigiem między instytucjami unijnymi. Oto bowiem unijny szczyt UE w grudniu tego roku ma podjąć w tym zakresie istotne decyzje – a tymczasem niezależnie od tego szczytu Rady Europejskiej, nowa Komisja Europejska ma przedstawić – zgodnie z zapowiedzią przewodniczącej Ursuli von Leyen – po 100 dniach swojego funkcjonowania założenia nowej polityki klimatycznej łącznie z doktryna  „neutralności klimatycznej”. W praktyce ma to więc nastąpić na posiedzeniu Parlamentu Europejskiego w Strasburgu 9-12 marca lub posiedzeniu PE w Brukseli 30-31 marca. Te różnice między Radą a Komisją wpisują się w pewną tendencję, coraz bardziej dostrzegalną w Unii, dotyczącą sporów między instytucjami UE. Tak było w przypadku powiązania unijnego budżetu z oceną stanu praworządności w krajach członkowskich UE (kompletnie skrajne stanowiska w 2018 roku Komisji Europejskiej z jednej strony, a europejskiego „NIK-u” czyli ETO -Europejskiego Trybunału Obrachunkowego w Luksemburgu –  z drugiej) oraz w kwestii uchodźców (wyraźny konflikt między stanowiskiem Rady Europy i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej czyli TSUE w 2019 roku). 
Kto zapłaci za transformację? Ucieczka bogatych … 
Polska chce transformacji energetycznej, a jednocześnie nie jest w stanie przeprowadzić jej bez znaczącej, realnej pomocy ze strony Unii. Kompromis w sprawie celów polityki klimatycznej  musi, z polskiego punktu widzenia, opierać się na czterech głównych fundamentach: 1. Konieczność zachowania konkurencyjności gospodarki europejskiej (w tym polskiej!), 2. Sprawiedliwość społeczna transformacji – nie kosztem biedniejszych krajów i biedniejszych grup społecznych! 3. Respekt dla krajowych uwarunkowań krajów członkowskich UE, 4. Prawo państw Unii do uszanowania miksu energetycznego.  
Fundamenty owe zostały zaakceptowane przez szczyt Rady Europejskiej w czerwcu 2019. Teraz czekamy na konkretne propozycje wsparcia finansowego dla Polski ze strony przewodniczącej KE von der Leyen. Według niepotwierdzonych przecieków Komisja Europejska ma nam zaoferować pulę rekompensat za przekształcenia w obszarze energetycznym w kwocie 5 miliardów euro, tymczasem realne koszty naszego państwa mają wynieść… przeszło 40 razy więcej. W przypadku Czech i Węgier te koszty będą oscylować w granicach 100 miliardów euro, a więc ponad dwa razy mniej niż w przypadku Rzeczypospolitej. 
Polska nie może zgodzić się z sytuacją, w której dosłownie wszystkie najbardziej energochłonne  lub najbardziej emisyjne usługi, będą produkowane lub dokonywane poza UE-27 (lub UE-28). Rząd Polski kategorycznie domaga się, aby polityka klimatyczna UE odzwierciedlała różnicę w poziomie rozwoju gospodarczego krajów członkowskich Unii, ale też respektowała ich prawo do samodzielnego kształtowania krajowego miksu energetycznego. Unia musi też praktycznie akceptować różnice istniejące na Starym Kontynencie w kontekście kapitału w sektorze energetycznego, a także różnice zamożności poszczególnych krajów mierzone w PKB „per capita”. Ważne jest, aby polityka UE była społecznie akceptowana. Nie chcielibyśmy, aby Polska w wyniku błędnych decyzji Brukseli stała się areną rozruchów, starć i demonstracji, jakie były udziałem co weekend we Francji („żółte kamizelki”) oraz ostatnio Holandii. Teoretycznie nowa przewodnicząca Komisji Europejskiej akceptuje jedno z głównych uzgodnień COP24 w Katowicach czyli „Deklarację Sprawiedliwej i Sprawnej Transformacji”. Ten przyjęty w Polsce postulat został zaakceptowany już przez 56 podmiotów Konwencji Klimatycznej ONZ, w tym właśnie Unię Europejską. 
Diabeł (albo Bóg!) tkwi w szczegółach 
Co proponuje UE jeśli chodzi o politykę klimatyczną? Przede wszystkim to „Nowy Ład Europejski” czyli faktyczne zwiększenie redukcji emisji do 50%. Niektórzy proponują nawet 55%, choć to raczej wytrych negocjacyjny. Chce tez rewizji celów OZE (Odzyskiwalnych Źródeł Energii) i tzw. efektywności energetycznej, wreszcie osiągnięcia tzw. „neutralności klimatycznej” za 31 lat. Te ambitne cele ma wspierać „Fundusz Sprawiedliwej Transformacji”. Rzecz w tym, że diabeł siedzi w szczegółach: różnice między oczekiwaniami ze strony państw naszego regionu, w tym Polski, a tym na co chcą zgodzić się najbogatsze państwa w UE są olbrzymie. Ale też nie wiadomo, czy ów „fundusz pomocowy” dla naszego kraju i naszych sąsiadów z regionu będzie częścią pakietu i kiedy będzie przedstawiony: czy w tym samym terminie, co polityka energetyczna czy też będzie swoistym aneksem ogłoszonym później? „Bóg siedzi w szczegółach”- mówi żydowskie przysłowie.  
„Diabeł siedzi w szczegółach” – mówiąc z kolei polskim powiedzeniem – również w europejskim Prawie Klimatycznym, bo konia z rzędem temu, kto wie, czy odpowiednie zapisy owego EPK miałyby jednoznacznie wskazywać w jaki sposób osiągnąć owe cele! Czy na przykład przez liniową redukcję emisji z sektorów objętych ETS i nieobjętych ETS? 
Komisja Europejska już oceniła, że aby osiągnąć cel „neutralności klimatycznej” do połowy tego wieku konieczne będą inwestycja na poziomie do 300 miliardów euro rocznie. Cóż zrobić, jeżeli tylko sama Polska może zgłosić aspiracje do 2/3 tej kwoty? Oto jest – europejskie –pytanie Anno Domini 2019? 
Tekst ukazał się przed brukselskim szczytem Rady Europejskiej, który był poświęcony neutralności klimatycznej. 

* artykuł ukazał się  w „Gazecie Polskiej Codziennie” (02.12.2019) 

 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe