Prof. Budzyńska dziękuje za wsparcie po ataku ideologów LGBT i alarmuje: "Moja sytuacja nie jest jedyną"

Prof. Ewa Budzyńska prowadziła zajęcia pt. „Międzypokoleniowe więzi w rodzinach światowych”. Ich celem było zapoznanie uczestników z rodziną jako elementem struktury społecznej oraz przedstawienie jakie formy przyjmowała ona na przestrzeni wieków w zależności od kształtującej ją kultury lub religii. W czasie zajęć studenci poznawali odmienności kulturowe rodzin wyznawców chrześcijaństwa, judaizmu, islamu czy hinduizmu. Po zajęciach dotyczących rodziny w kontekście nauki chrześcijańskiej grupa studentów złożyła do władz uczelni skargę na prof. Ewę Budzyńską. Zarzucali jej narzucanie słuchaczom „ideologii anti-choice, poglądów homofobicznych, antysemityzmu, dyskryminacji wyznaniowej, informacji niezgodnych ze współczesną wiedzą naukową oraz promowanie poglądów radykalno-katolickich".
 Prof. Budzyńska dziękuje za wsparcie po ataku ideologów LGBT i alarmuje: "Moja sytuacja nie jest jedyną"
/ screen video
Protestujących wzburzyło nazwanie człowieka w prenatalnej fazie rozwoju „dzieckiem” oraz pokazywanie modeli różnych faz rozwoju płodowego dziecka. Na podstawie tej skargi studentów Rzecznik Dyscyplinarny prof. Wojciech Popiołek wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie „podejrzenia popełnienia czynów uchybiających obowiązkom i godności nauczyciela akademickiego” i zażądał od Komisji Dyscyplinarnej dla nauczycieli akademickich Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach ukarania prof. Ewy Budzyńskiej dyscyplinarną naganą. 

W czwartek informowaliśmy, że w obronie pani profesor stanęło ponad 33 tys. osób. Dziś sama zainteresowana zabrała głos.
 

Szanowni Państwo, przyjaciele życia i rodziny. Chciałam bardzo podziękować wszystkim, którzy podpisali apel w mojej obronie. Ale przecież tak naprawdę to nie ja jestem w centrum. Tak naprawdę w centrum są te najwyższe wartości: wartość rodziny, wartość życia, ale też wartość wolności akademickich. Chciałam podziękować zarówno tym, którzy napisali do mnie indywidualne maile, jak i tym, którzy - to prawie 35 tys. - podpisali się pod tym apelem. Chciałam podziękować swojemu profesorowi, Wojciechowi Świątkiewiczowi, kierownikowi zakładu, w którym od początku pracuję na Uniwersytecie Śląskim, który wsparł mnie od początku, także pismem skierowanym do Pana Rektora, Pana Dziekana i do Pana Dyrektora Instytutu. Dziękuję ks. abp. Wiktorowi Skworcowi, który udzielił mi wsparcia i błogosławieństwa


- mówi na nagraniu prof. Budzyńska.
 

Chcę zasygnalizować, że wielu z nich [wykładowców akademickich - red.] pisało do mnie o tym, jak często doznają dyskryminacji na uczelniach. Jawnej, bądź ukrytej, bardziej subtelnej. Więc moja sytuacja nie jest jedyną sytuacją, kiedy nauczyciel akademicki jest dyskryminowany, marginalizowany, atakowany za przekazywane treści, za przekazywaną prawdę o rodzinie.


- alarmuje pani profesor. 

Kiedy 12 studentów podpisało donos na moje zajęcia, na moją osobę, używam tutaj słowa "donos", bo pismo, które mi wręczono było anonimowe, pozbawione nazwisk autorów tego donosu, uświadomiłam sobie, że równe 50 lat temu w takiej samej sytuacji znalazł się mój ojciec. Polonista, historyk, profesor gimnazjum męskiego. W tych późnych latach 60-tych on również otrzymał donos złożony przez aktyw młodzieży zgromadzonej w ZMS-ie, organizacji młodzieży socjalistycznej. W wyniku tego donosu zdecydował się odejść ze szkoły, w której kilkadziesiąt lat uczył. Ojciec, mając przecież rodzinę, żonę, małe dzieci, będąc ściganym przez Gestapo, ukrywając się przez całe 5 lat przed Niemcami, jednocześnie był intensywnie zaangażowany w tajne nauczanie i działalność AK. Co to oznaczało w razie denuncjacji? Możecie sobie Państwo wyobrazić... I dzisiaj wracam pamięcią do tego świadectwa mego ojca. Proszę zobaczyć, jak ważny jest przekaz rodzinny


- opowiada prof. Budzyńska. Nagranie całej wypowiedzi dostępne pod tym linkiem - klik.
raw

#REKLAMA_POZIOMA#

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Honor Wiadomości
Tadeusz Płużański: Honor

„Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja skrwawiona w wojnach na pewno na pokój zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę. Wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor” – mówił 5 maja 1939 r. w Sejmie RP minister spraw zagranicznych Józef Beck.

Deutsche Quelle: Od 2 maja ekologiczne Niemcy konsumują surowce kosztem innych państw Wiadomości
Deutsche Quelle: Od 2 maja ekologiczne Niemcy konsumują surowce kosztem innych państw

W tym roku Niemcy już od 2 maja konsumują surowce naturalne na koszt innych państw – odnotowała lewicowa Tageszeitung, powołując się na dane organizacji Footprintnetwork monitorującej poziom zużycia surowców na świecie. Jak wynika z obliczeń Global Footprint Network, Niemcom zaledwie w cztery miesiące udało się wykorzystać wszystkie „przypisane im” na 2004 r surowce, a miniony czwartek stał się tym samym Dniem Przekroczenia Zasobów Ziemi. Podobno, gdyby wszystkie państwa świata zachowywały się jak Niemcy, nie starczyłoby nam trzech Ziem.

Tragiczny wypadek na warszawskim Wilanowie z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek na warszawskim Wilanowie

Trzy osoby zginęły w wypadku w warszawskim Wilanowie. Kierowca BMW zjechał z drogi i uderzył w drzewo po czym samochód spłonął. Na miejscu trwa akcja służb - poinformowała PAP stołeczna policja.

Burza w Barcelonie. Wymowny komentarz ws. Lewandowskiego z ostatniej chwili
Burza w Barcelonie. Wymowny komentarz ws. Lewandowskiego

Robert Lewandowski przerwał złą passę i w ostatnim meczu Barcelony z Valencią (4:2) pokazał świetną formę. Dzięki temu znalazł się na świeczniku mediów i rozwiał krążące od miesięcy plotki dotyczące potencjalnego transferu do innego klubu.

Jasna deklaracja Lewicy. Chodzi o zasadę jednomyślności w UE z ostatniej chwili
Jasna deklaracja Lewicy. Chodzi o zasadę jednomyślności w UE

Lewica będzie walczyła o to, żeby w przyszłej kadencji Parlamentu Europejskiego znieść zasadę jednomyślności w UE - poinformowali na piątkowej konferencji współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń i ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Według Biedronia prawo weta to narzędzie do "niszczenia UE od środka".

Uczestniczka Tańca z gwiazdami przerwała milczenie z ostatniej chwili
Uczestniczka "Tańca z gwiazdami" przerwała milczenie

Aktualna edycja "Tańca z gwiazdami" cieszy się dużym zainteresowaniem telewidzów. W walce o Kryształową Kulę już wkrótce zmierzą się trzy pary. Wraz z profesjonalnymi tancerzami będą to: Anita Sokołowska, Roksana Węgiel oraz Julia Kuczyńska.

Tragiczny wypadek w Gdańsku. Ucierpiała kobieta z dzieckiem  z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek w Gdańsku. Ucierpiała kobieta z dzieckiem

Samochód osobowy wjechał w pieszych, a następnie uderzył w budynek przy ul. Lawendowe Wzgórze w Gdańsku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 50-letni mężczyzna zasłabł za kierownicą. Poszkodowani: kobieta z dzieckiem zostali przewiezieni do szpitala.

Prezydent na Święto Konstytucji 3 maja: Potrzebna jest silna armia i CPK z ostatniej chwili
Prezydent na Święto Konstytucji 3 maja: Potrzebna jest silna armia i CPK

O potrzebie obrony polskiej suwerenności i odradzającym się rosyjskim imperializmie mówił prezydent Andrzej Duda w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. Wśród wyzwań wymienił budowę silnej armii i wielkie inwestycje transportowe, w tym lotnisko, które byłoby "centrum logistyczno-transportowym".

Dramat gwiazdora Dzień dobry TVN z ostatniej chwili
Dramat gwiazdora "Dzień dobry TVN"

Marcin Prokop, który od lat jest prezenterem w "Dzień dobry TVN" podzielił się ze swoimi fanami przykrą opowieścią. Chodzi o jego pupila, który w ciężkim stanie trafił do weterynarza.

Toksyczna chmura nad Berlinem. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Toksyczna chmura nad Berlinem. Trwa akcja służb

W Berlinie, w dzielnicy Lichterfelde doszło do groźnego pożaru. Przed południem w płomieniach stanęła hala fabryczna, w której znajdowały się rozmaite substancje chemiczne m.in. cyjanek miedzi oraz kwas siarkowy. Wiadomo, że część budynku zawaliła się.

REKLAMA

Prof. Budzyńska dziękuje za wsparcie po ataku ideologów LGBT i alarmuje: "Moja sytuacja nie jest jedyną"

Prof. Ewa Budzyńska prowadziła zajęcia pt. „Międzypokoleniowe więzi w rodzinach światowych”. Ich celem było zapoznanie uczestników z rodziną jako elementem struktury społecznej oraz przedstawienie jakie formy przyjmowała ona na przestrzeni wieków w zależności od kształtującej ją kultury lub religii. W czasie zajęć studenci poznawali odmienności kulturowe rodzin wyznawców chrześcijaństwa, judaizmu, islamu czy hinduizmu. Po zajęciach dotyczących rodziny w kontekście nauki chrześcijańskiej grupa studentów złożyła do władz uczelni skargę na prof. Ewę Budzyńską. Zarzucali jej narzucanie słuchaczom „ideologii anti-choice, poglądów homofobicznych, antysemityzmu, dyskryminacji wyznaniowej, informacji niezgodnych ze współczesną wiedzą naukową oraz promowanie poglądów radykalno-katolickich".
 Prof. Budzyńska dziękuje za wsparcie po ataku ideologów LGBT i alarmuje: "Moja sytuacja nie jest jedyną"
/ screen video
Protestujących wzburzyło nazwanie człowieka w prenatalnej fazie rozwoju „dzieckiem” oraz pokazywanie modeli różnych faz rozwoju płodowego dziecka. Na podstawie tej skargi studentów Rzecznik Dyscyplinarny prof. Wojciech Popiołek wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie „podejrzenia popełnienia czynów uchybiających obowiązkom i godności nauczyciela akademickiego” i zażądał od Komisji Dyscyplinarnej dla nauczycieli akademickich Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach ukarania prof. Ewy Budzyńskiej dyscyplinarną naganą. 

W czwartek informowaliśmy, że w obronie pani profesor stanęło ponad 33 tys. osób. Dziś sama zainteresowana zabrała głos.
 

Szanowni Państwo, przyjaciele życia i rodziny. Chciałam bardzo podziękować wszystkim, którzy podpisali apel w mojej obronie. Ale przecież tak naprawdę to nie ja jestem w centrum. Tak naprawdę w centrum są te najwyższe wartości: wartość rodziny, wartość życia, ale też wartość wolności akademickich. Chciałam podziękować zarówno tym, którzy napisali do mnie indywidualne maile, jak i tym, którzy - to prawie 35 tys. - podpisali się pod tym apelem. Chciałam podziękować swojemu profesorowi, Wojciechowi Świątkiewiczowi, kierownikowi zakładu, w którym od początku pracuję na Uniwersytecie Śląskim, który wsparł mnie od początku, także pismem skierowanym do Pana Rektora, Pana Dziekana i do Pana Dyrektora Instytutu. Dziękuję ks. abp. Wiktorowi Skworcowi, który udzielił mi wsparcia i błogosławieństwa


- mówi na nagraniu prof. Budzyńska.
 

Chcę zasygnalizować, że wielu z nich [wykładowców akademickich - red.] pisało do mnie o tym, jak często doznają dyskryminacji na uczelniach. Jawnej, bądź ukrytej, bardziej subtelnej. Więc moja sytuacja nie jest jedyną sytuacją, kiedy nauczyciel akademicki jest dyskryminowany, marginalizowany, atakowany za przekazywane treści, za przekazywaną prawdę o rodzinie.


- alarmuje pani profesor. 

Kiedy 12 studentów podpisało donos na moje zajęcia, na moją osobę, używam tutaj słowa "donos", bo pismo, które mi wręczono było anonimowe, pozbawione nazwisk autorów tego donosu, uświadomiłam sobie, że równe 50 lat temu w takiej samej sytuacji znalazł się mój ojciec. Polonista, historyk, profesor gimnazjum męskiego. W tych późnych latach 60-tych on również otrzymał donos złożony przez aktyw młodzieży zgromadzonej w ZMS-ie, organizacji młodzieży socjalistycznej. W wyniku tego donosu zdecydował się odejść ze szkoły, w której kilkadziesiąt lat uczył. Ojciec, mając przecież rodzinę, żonę, małe dzieci, będąc ściganym przez Gestapo, ukrywając się przez całe 5 lat przed Niemcami, jednocześnie był intensywnie zaangażowany w tajne nauczanie i działalność AK. Co to oznaczało w razie denuncjacji? Możecie sobie Państwo wyobrazić... I dzisiaj wracam pamięcią do tego świadectwa mego ojca. Proszę zobaczyć, jak ważny jest przekaz rodzinny


- opowiada prof. Budzyńska. Nagranie całej wypowiedzi dostępne pod tym linkiem - klik.
raw

#REKLAMA_POZIOMA#


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe