[video] "W labiryncie" - Donato Carrisi, autor powieści i reżyser o filmie

 n           nLudzie, świadomie lub nie, pragną nawiązać kontakt z mroczną stroną swojej osobowości, uważa Donato Carrisi. Gdy tylko spotkają potwora, niezależnie od tego, czy w rzeczywistości, czy tylko na kartach książki, natychmiast próbują ustalić, jak bardzo się od niego różnią, ale też – jak bardzo są do niego podobni. Fascynacja złem jest tajemniczym głosem, który wciąż do nas szepcze, wciąż nas kusi. Ignorowanie tego głosu nic nie da, potwór wewnątrz nas zawsze w końcu się uwolni. Carrisi uwalnia swoje wewnętrzne monstrum na kartach powieści i ich ekranizacjach.
/ Materiały dystrybutora

– O swoim najnowszym filmie „W labiryncie” mówi tak: Od czasu rozkwitu popularności Agathy Christie, twórcy thrillerów bawią się z czytelnikami w kotka i myszkę. To niepisana zasada - rywalizacja między autorem i czytelnikiem. Kto wygra? Czy pisarzowi uda się zachować tajemnicę aż do ostatniej strony, a odbiorca się niczego nie domyśli? Pisarz musi podsuwać czytelnikowi wszystkie elementy niezbędne do rozwiązania zagadki. Może używać sztuczek, być podstępny, kręcić, ale prawda powinna być zawsze przed oczami odbiorcy – tylko, oczywiście, odpowiednio zakamuflowana. Moim celem jest pisanie książek, które dają poczucie oglądania filmu i tworzenie filmów, które dają poczucie czytania książki. W książkach próbuję wywoływać obrazy w wyobraźni czytelnika, a filmy mają być czymś więcej niż to, co widziane na ekranie. Wierzę w sugestywną moc opowieści. Na przykład w przypadku „Dziewczyny we mgle” wielu widzów mówiło o scenie morderstwa, a jej nie ma nawet w filmie, zostaje tylko opisana przez jednego z protagonistów. A jednak niektórzy byli przekonani, że ją widzieli. To doświadczenie było dla mnie lekcją. Dlatego w tym filmie to, co niepokazane jest równie ważne, jak to, co można zobaczyć na ekranie. Ta część opowieści zbudowana jest z informacji podprogowych i pułapek dla podświadomości. Widzowie nie będą zwykłymi „przyglądającymi się”, będą zaangażowani, poczują się zagrożeni, a czasami nawet współwinni – mówi Donato Carrisi


Prywatny detektyw Bruno Genko (Toni Servillo) jest u progu śmierci. Lekarze dali mu dwa miesiące życia. Gdy zaczyna się nasza opowieść, ten czas właśnie upłynął. A jednak detektyw wciąż żyje. „Ostatniej nocy czekałem na nadejście północy, jak Kopciuszek. I nic się nie wydarzyło” – ze śmiechem mówi mężczyzna. Genko jest w groteskowej, paradoksalnej sytuacji. Jakby zadawał pytanie: „Co się teraz stanie”? Nie wie, czy zostały mu jeszcze ostatnie sekundy, minuty, godziny, dni, czy może tygodnie życia. A w tym „bonusowym czasie” (trudno mu nawet stwierdzić, czy to dar czy przekleństwo) postanawia zbadać dawną, nierozwiązaną sprawę zniknięcia dziewczyny. Jego historia to zanurzenie się w podziemnym świecie. Dlatego umieściłem w niej sporo odniesień do piekła Dantego. Chciałem też, żeby cała opowieść rozwijała się jak rodzaj pojedynku między dwoma protagonistami – prywatnym detektywem i profilerem. Są dla siebie idealnymi przeciwnikami. Wykorzystują całkowicie różne metody w swoim polowaniu na człowieka, na zło. Polowanie Genko na porywacza rozgrywa się w realnym czasie. Polowanie doktora Greena rozgrywa się na poziomie umysłowym. Jest subtelne, a jednocześnie bezwzględne. Profiler nie waha się przed niczym. Wykorzystuje wszelkie konieczne środki, nawet te najbardziej niewyobrażalne, żeby wniknąć do umysłu ofiary i zapolować na potwora. Film w kinach od 28 lutego. Książka w księgarniach od 26 lutego.







 

 

POLECANE
FIFA odsłania karty. Oto możliwi przeciwnicy biało-czerwonych z ostatniej chwili
FIFA odsłania karty. Oto możliwi przeciwnicy biało-czerwonych

Piłkarska reprezentacja Polski, w przypadku awansu z baraży do mistrzostw świata, rozegra pierwszy mecz mundialu 15 czerwca z Tunezją w Guadalupe/Monterrey w Meksyku. Pięć dni później czeka w Houston Holandia, a 26 czerwca w Arlington/Dallas - Japonia.

Znana polska piosenkarka w żałobie. Przekazała smutne wieści Wiadomości
Znana polska piosenkarka w żałobie. Przekazała smutne wieści

Małgorzata Ostrowska poinformowała o śmierci swojego męża, Jacka Gulczyńskiego. Artystka przekazała tę wiadomość w poruszającym wpisie na Instagramie. Kilka dni wcześniej opowiadała, że jej małżonek przebywa w poznańskim Hospicjum Palium.

Sezon grzewczy znowu zbiera żniwo. Strażacy apelują Wiadomości
Sezon grzewczy znowu zbiera żniwo. Strażacy apelują

Od 1 października do 5 grudnia strażacy odnotowali ponad 5 tys. pożarów w budynkach mieszkalnych, w wyniku których zmarły 82 osoby - przekazał w sobotę rzecznik prasowy komendanta głównego PSP st. bryg. Karol Kierzkowski. Strażacy apelują o stosowanie czujek dymu i czadu w domach.

Nowa strategia USA to przełom. Polska przed geopolitycznym testem tylko u nas
Nowa strategia USA to przełom. Polska przed geopolitycznym testem

Nowa strategia bezpieczeństwa USA to geopolityczny wstrząs, który zmienia układ sił na świecie. Waszyngton przenosi uwagę z Europy na Azję, a Polska dostaje wyraźny sygnał: możemy być ważnym elementem geopolitycznej układanki, ale czas samodzielnie zadbać o własne bezpieczeństwo.

Chaos na lotnisku w Wilnie. Rząd szykuje stan wyjątkowy Wiadomości
Chaos na lotnisku w Wilnie. Rząd szykuje stan wyjątkowy

Władze lotniska w Wilnie poinformowały w sobotę po południu o tymczasowym wstrzymaniu ruchu samolotów po wykryciu balonów przemytniczych nadlatujących z Białorusi. To kolejny taki incydent w ostatnich tygodniach.

Świąteczne zakupy w sieci. Policja radzi, na co uważać Wiadomości
Świąteczne zakupy w sieci. Policja radzi, na co uważać

Wraz z początkiem grudnia Polacy ruszyli na poszukiwania prezentów. Coraz więcej tych zakupów odbywa się w internecie, dlatego policja przypomina o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Wystarczy chwila nieuwagi, a możemy stracić pieniądze.

Nalot ABW na Profeto. Mec. Wąsowski: Mój mandant dostał zawału serca z ostatniej chwili
Nalot ABW na Profeto. Mec. Wąsowski: Mój mandant dostał zawału serca

Chodzi o pana Dariusza, dostawcę sprzętu do Fundacji Profeto, wobec którego ABW podjęło czynności bez udziału adwokata. W trakcie tych czynności pan Dariusz doznał zawału serca.

Wymagający konkurs w Wiśle. Jeden z biało-czerwonych uratował honor Wiadomości
Wymagający konkurs w Wiśle. Jeden z biało-czerwonych uratował honor

Sobotni konkurs Pucharu Świata w Wiśle ponownie okazał się trudny dla reprezentacji Polski. Po piątkowych kwalifikacjach, w których odpadło aż pięciu naszych zawodników, w konkursie wystartowało tylko pięciu biało-czerwonych. Najlepszym z nich był Piotr Żyła, który zajął 14. miejsce - to jego najlepszy wynik w tym sezonie.

Leżałam na ziemi i płakałam. Szczere wyznanie uczestniczki TzG Wiadomości
"Leżałam na ziemi i płakałam". Szczere wyznanie uczestniczki "TzG"

Decyzja Agnieszki Kaczorowskiej o odejściu z „Tańca z gwiazdami” wywołała szerokie poruszenie wśród fanów programu. Choć informację przekazała w emocjonalnym wpisie na Instagramie, dopiero teraz opowiedziała, co naprawdę działo się w ostatnich miesiącach.

Mgła i mżawka przez cały weekend. IMGW ostrzega Wiadomości
Mgła i mżawka przez cały weekend. IMGW ostrzega

Przez weekend będzie pochmurnie, ze słabymi opadami deszczu lub mżawki, cały czas będą utrzymywać się mgły - poinformował PAP synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Michał Kowalczuk.

REKLAMA

[video] "W labiryncie" - Donato Carrisi, autor powieści i reżyser o filmie

 n           nLudzie, świadomie lub nie, pragną nawiązać kontakt z mroczną stroną swojej osobowości, uważa Donato Carrisi. Gdy tylko spotkają potwora, niezależnie od tego, czy w rzeczywistości, czy tylko na kartach książki, natychmiast próbują ustalić, jak bardzo się od niego różnią, ale też – jak bardzo są do niego podobni. Fascynacja złem jest tajemniczym głosem, który wciąż do nas szepcze, wciąż nas kusi. Ignorowanie tego głosu nic nie da, potwór wewnątrz nas zawsze w końcu się uwolni. Carrisi uwalnia swoje wewnętrzne monstrum na kartach powieści i ich ekranizacjach.
/ Materiały dystrybutora

– O swoim najnowszym filmie „W labiryncie” mówi tak: Od czasu rozkwitu popularności Agathy Christie, twórcy thrillerów bawią się z czytelnikami w kotka i myszkę. To niepisana zasada - rywalizacja między autorem i czytelnikiem. Kto wygra? Czy pisarzowi uda się zachować tajemnicę aż do ostatniej strony, a odbiorca się niczego nie domyśli? Pisarz musi podsuwać czytelnikowi wszystkie elementy niezbędne do rozwiązania zagadki. Może używać sztuczek, być podstępny, kręcić, ale prawda powinna być zawsze przed oczami odbiorcy – tylko, oczywiście, odpowiednio zakamuflowana. Moim celem jest pisanie książek, które dają poczucie oglądania filmu i tworzenie filmów, które dają poczucie czytania książki. W książkach próbuję wywoływać obrazy w wyobraźni czytelnika, a filmy mają być czymś więcej niż to, co widziane na ekranie. Wierzę w sugestywną moc opowieści. Na przykład w przypadku „Dziewczyny we mgle” wielu widzów mówiło o scenie morderstwa, a jej nie ma nawet w filmie, zostaje tylko opisana przez jednego z protagonistów. A jednak niektórzy byli przekonani, że ją widzieli. To doświadczenie było dla mnie lekcją. Dlatego w tym filmie to, co niepokazane jest równie ważne, jak to, co można zobaczyć na ekranie. Ta część opowieści zbudowana jest z informacji podprogowych i pułapek dla podświadomości. Widzowie nie będą zwykłymi „przyglądającymi się”, będą zaangażowani, poczują się zagrożeni, a czasami nawet współwinni – mówi Donato Carrisi


Prywatny detektyw Bruno Genko (Toni Servillo) jest u progu śmierci. Lekarze dali mu dwa miesiące życia. Gdy zaczyna się nasza opowieść, ten czas właśnie upłynął. A jednak detektyw wciąż żyje. „Ostatniej nocy czekałem na nadejście północy, jak Kopciuszek. I nic się nie wydarzyło” – ze śmiechem mówi mężczyzna. Genko jest w groteskowej, paradoksalnej sytuacji. Jakby zadawał pytanie: „Co się teraz stanie”? Nie wie, czy zostały mu jeszcze ostatnie sekundy, minuty, godziny, dni, czy może tygodnie życia. A w tym „bonusowym czasie” (trudno mu nawet stwierdzić, czy to dar czy przekleństwo) postanawia zbadać dawną, nierozwiązaną sprawę zniknięcia dziewczyny. Jego historia to zanurzenie się w podziemnym świecie. Dlatego umieściłem w niej sporo odniesień do piekła Dantego. Chciałem też, żeby cała opowieść rozwijała się jak rodzaj pojedynku między dwoma protagonistami – prywatnym detektywem i profilerem. Są dla siebie idealnymi przeciwnikami. Wykorzystują całkowicie różne metody w swoim polowaniu na człowieka, na zło. Polowanie Genko na porywacza rozgrywa się w realnym czasie. Polowanie doktora Greena rozgrywa się na poziomie umysłowym. Jest subtelne, a jednocześnie bezwzględne. Profiler nie waha się przed niczym. Wykorzystuje wszelkie konieczne środki, nawet te najbardziej niewyobrażalne, żeby wniknąć do umysłu ofiary i zapolować na potwora. Film w kinach od 28 lutego. Książka w księgarniach od 26 lutego.







 


 

Polecane