[Felieton "TS"] Grzegorz J. „Bob Denard” Kałuża: Pośrednicy dóbr wszelakich

Szef MSW Niemiec Horst Seehofer: „Potrzebujemy ogólnoeuropejskiego rozwiązania ws. kontroli na granicach (...) państwa europejskie mogą wygrać wojnę z epidemią koronawirusa, tylko jeśli będą działać w skoordynowany sposób”.
 [Felieton "TS"] Grzegorz J. „Bob Denard” Kałuża: Pośrednicy dóbr wszelakich
/ pixabay.com
Szef MSW Niemiec Horst Seehofer: „Potrzebujemy ogólnoeuropejskiego rozwiązania ws. kontroli na granicach (...) państwa europejskie mogą wygrać wojnę z epidemią koronawirusa, tylko jeśli będą działać w skoordynowany sposób”. Słowa te wypowiedział, gdy włoska służba zdrowia już załamała się w obliczu skali epidemii, a pierwszą pomoc zewnętrzną otrzymała od Chin, a nie z Niemiec czy Brukseli. Podobna klęska grozi Hiszpanii czy Francji, ze względu na beztroskie podejście tamtejszych społeczeństw do kwarantanny. Sami Niemcy, kraj znany z dyscypliny i gorliwego przestrzegania przepisów, też mają potężny czynnik ryzyka, jakim jest milion muzułmańskich imigrantów, niechętnie akceptujących reguły europejskiego kraju. Czy jest to więc oferta pomocy? Podzielenia się z innymi zasobami Bundesrepubliki w dobie kryzysu? W żadnym wypadku! To domaganie się przez Niemcy pozycji koordynatora i administratora działań europejskiej wspólnoty. W tej perspektywie działania rządu Rzeczpospolitej, zamykającego granice, szkoły i uczelnie, wprowadzającego zasady kwarantanny i inne rygorystyczne przepisy, mające ratować Polaków przed epidemią, jawią się jako samowola. Nie znajdziemy u Seehofera słowa pochwały dla szybkich i odpowiedzialnych działań Polski, Czech czy Litwy, gdzie nie czekano na tysiące zachorowań. Ta postawa niemieckiego polityka nie jest wyjątkiem i nie dotyczy wyłącznie koronawirusa. To fragment niemieckiej wizji zarządzania kontynentem. Najbardziej widoczne jest oczywiście monopolizowanie współpracy energetycznej z Rosją. Niemcy zbudowali podmorski gazociąg Nord Stream i usiłują dokończyć Nord Stream 2, aby stać się ogólnoeuropejskim dostawcą rosyjskiego gazu. Zignorowali przy tym wszelkie zasady unijnych sankcji gospodarczych wobec Federacji Rosyjskiej po aneksji Krymu i wsparciu separatystów we wschodniej Ukrainie, choć nadal zalecają reszcie krajów Unii konsekwentne ich utrzymywanie. Bardzo krytycznie niemieckie media i wielu polityków wypowiadają się także o rozwoju stosunków polsko-amerykańskich, zarówno w sferze obronności, jak i gospodarczej. Antypatia wobec rządu w Warszawie wraz z żarliwą wrogością wobec prezydenta Trumpa powodują tęsknotę niemieckich elit za latami, gdy w Polsce rządziła ekipa PO-PSL, a w USA prezydentem był Barack Obama. Stosunki polsko-amerykańskie były wówczas akceptowane w Berlinie, ponieważ w dziedzinach strategicznych odbywały się za pośrednictwem RFN, a administracja Obamy ograniczyła kontakty z Europą do kontaktów z Niemcami. Musimy też pamiętać, że Niemcy są zaangażowane w każdą inicjatywę protekcjonistyczną w Parlamencie Europejskim, będąc równocześnie orędownikiem maksymalnej integracji. Wyrok Federalnego Trybunału Konstytucyjnego o prymacie w Niemczech prawa krajowego nad unijnym, przy nieustannym wtrącaniu się niemieckich polityków w tzw. obronę praworządności w Polsce, to tylko konsekwencja tej polityki „dystrybucji łask i praw”. Po brexicie Niemcy stały się faktycznym hegemonem politycznym i gospodarczym Unii. Nie mają jednak zamiaru budować imperium na wzór Cesarstwa Prus (ostatniego niebędącego ludobójczym i zbrodniczym) – wcielenia niemieckiej potęgi. Cesarskie Prusy podbijały, niewoliły i eksploatowały zdobyte na sąsiadach krainy, ale germanizując, uznawały miejscową ludność za własnych obywateli i budowały cywilizacyjną infrastrukturę. Pomimo naszej polskiej oceny historycznej epoki Bismarcka muszę uznać jego moralną wyższość nad dzisiejszą elitą naszego sąsiada. Niemcy chcą rządzić rozwojem, eksploatować i wyznaczać przyszłość narodów Europy, ale bez odpowiedzialności za kontynent. Chcą tylko być pośrednikiem dóbr i szczęścia ludzkości. Tym cenniejsza jest więc nasza suwerenność.
 

 

POLECANE
Ostatni zakonspirowany Żołnierz Niezłomny zmarł w stanie wojennym tylko u nas
Ostatni zakonspirowany Żołnierz Niezłomny zmarł w stanie wojennym

Antoni Dołęga ps. „Kulawy Antek”, urodzony 1 maja 1915 r. w Farfaku – części Łukowa na Lubelszczyźnie, chorąży Wojska Polskiego, to najdłużej ukrywający się żołnierz podziemia antykomunistycznego. Z dotychczasowych badań wynika, że korzystał z siatki konspiracyjnej złożonej co najmniej z dwustu osób. Szczątki zmarłego w tajemnicy przed światem w 1982 r. w Popławach-Rogalach konspiratora wydobyli pracownicy IPN w połowie czerwca 2017 r.

Jest zawiadomienie do prokuratury na Tuska z ostatniej chwili
Jest zawiadomienie do prokuratury na Tuska

Klub parlamentarny PiS poinformował w piątek o skierowaniu do stołecznej prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa m.in. przez premiera Donalda Tuska w związku z dodaniem adnotacji do uchwały Sądu Najwyższego stwierdzającej ważność wyboru prezydenta Karola Nawrockiego.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

W piątek Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia I stopnia przed silnym deszczem z burzami dla północno-wschodniej części kraju.

Niemcy piszą o upadku Tuska. Zmęczony i rozdrażniony z ostatniej chwili
Niemcy piszą o upadku Tuska. "Zmęczony i rozdrażniony"

Donald Tusk sprawia wrażenie zarówno zmęczonego, jak i rozdrażnionego. Spekuluje się, że może oddać ster Radosławowi Sikorskiemu – pisze w piątek niemiecki Der Spiegel

NFZ wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał pilny komunikat

Kwalifikacja do Krajowej Sieci Kardiologicznej. Jak i gdzie złożyć protest? NFZ wyjaśnia.

Ordo Iuris zapewni pomoc prawną uczestnikom antyimigranckich manifestacji gorące
Ordo Iuris zapewni pomoc prawną uczestnikom antyimigranckich manifestacji

W związku z zaplanowanymi na sobotę, 19 lipca, ogólnopolskimi protestami przeciwko masowej imigracji, Instytut Ordo Iuris będzie uważnie monitorował działania służb państwowych wobec uczestników i organizatorów tych wydarzeń. W przypadku stwierdzenia jakichkolwiek prób bezprawnego ograniczania wolności zgromadzeń, brutalnych interwencji lub innych naruszeń praw obywatelskich – Instytut zaoferuje pokrzywdzonym takimi działaniami nieodpłatną pomoc prawną.

Funkcjonariusz o sytuacji na granicy z Białorusią: Zaczynamy się bać z ostatniej chwili
Funkcjonariusz o sytuacji na granicy z Białorusią: Zaczynamy się bać

Anonimowy funkcjonariusz Straży Granicznej w rozmowie z Kanałem Zero opisał narastającą przemoc na polsko‑białoruskiej granicy i strach przed konsekwencjami.

Komisja Europejska uderza w nadzwyczajną kastę. Koniec mitu o neo-KRS tylko u nas
Komisja Europejska uderza w nadzwyczajną kastę. Koniec mitu o "neo-KRS"

Komisja Europejska właśnie zburzyła gmach narracji, który przez lata budowali aktywiści sędziowscy -mit o rzekomo ‘wadliwej KRS’, mający podważać legalność tysięcy wyroków i sędziów powołanych po 2018 r. To nie tylko kompromitacja, ale akt oskarżenia wobec środowisk, które przez lata działały przeciwko własnemu państwu – pod pretekstem ‘obrony praworządności’!

Opolskie: Wypadek na poligonie wojskowym z ostatniej chwili
Opolskie: Wypadek na poligonie wojskowym

Wybuch imitatora trotylu ranił kanadyjskiego żołnierza podczas ćwiczeń na poligonie pod Brzegiem w woj. opolskim.

Pożar hotelu w Wiśle. Strażacy walczą z ogniem z ostatniej chwili
Pożar hotelu w Wiśle. Strażacy walczą z ogniem

W piątek po południu w Wiśle (pow. cieszyński, woj. śląskie) wybuchł pożar w hotelu przy ulicy Wyzwolenia. Strażacy walczą z trudnym do opanowania ogniem – informuje RMF FM.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Grzegorz J. „Bob Denard” Kałuża: Pośrednicy dóbr wszelakich

Szef MSW Niemiec Horst Seehofer: „Potrzebujemy ogólnoeuropejskiego rozwiązania ws. kontroli na granicach (...) państwa europejskie mogą wygrać wojnę z epidemią koronawirusa, tylko jeśli będą działać w skoordynowany sposób”.
 [Felieton "TS"] Grzegorz J. „Bob Denard” Kałuża: Pośrednicy dóbr wszelakich
/ pixabay.com
Szef MSW Niemiec Horst Seehofer: „Potrzebujemy ogólnoeuropejskiego rozwiązania ws. kontroli na granicach (...) państwa europejskie mogą wygrać wojnę z epidemią koronawirusa, tylko jeśli będą działać w skoordynowany sposób”. Słowa te wypowiedział, gdy włoska służba zdrowia już załamała się w obliczu skali epidemii, a pierwszą pomoc zewnętrzną otrzymała od Chin, a nie z Niemiec czy Brukseli. Podobna klęska grozi Hiszpanii czy Francji, ze względu na beztroskie podejście tamtejszych społeczeństw do kwarantanny. Sami Niemcy, kraj znany z dyscypliny i gorliwego przestrzegania przepisów, też mają potężny czynnik ryzyka, jakim jest milion muzułmańskich imigrantów, niechętnie akceptujących reguły europejskiego kraju. Czy jest to więc oferta pomocy? Podzielenia się z innymi zasobami Bundesrepubliki w dobie kryzysu? W żadnym wypadku! To domaganie się przez Niemcy pozycji koordynatora i administratora działań europejskiej wspólnoty. W tej perspektywie działania rządu Rzeczpospolitej, zamykającego granice, szkoły i uczelnie, wprowadzającego zasady kwarantanny i inne rygorystyczne przepisy, mające ratować Polaków przed epidemią, jawią się jako samowola. Nie znajdziemy u Seehofera słowa pochwały dla szybkich i odpowiedzialnych działań Polski, Czech czy Litwy, gdzie nie czekano na tysiące zachorowań. Ta postawa niemieckiego polityka nie jest wyjątkiem i nie dotyczy wyłącznie koronawirusa. To fragment niemieckiej wizji zarządzania kontynentem. Najbardziej widoczne jest oczywiście monopolizowanie współpracy energetycznej z Rosją. Niemcy zbudowali podmorski gazociąg Nord Stream i usiłują dokończyć Nord Stream 2, aby stać się ogólnoeuropejskim dostawcą rosyjskiego gazu. Zignorowali przy tym wszelkie zasady unijnych sankcji gospodarczych wobec Federacji Rosyjskiej po aneksji Krymu i wsparciu separatystów we wschodniej Ukrainie, choć nadal zalecają reszcie krajów Unii konsekwentne ich utrzymywanie. Bardzo krytycznie niemieckie media i wielu polityków wypowiadają się także o rozwoju stosunków polsko-amerykańskich, zarówno w sferze obronności, jak i gospodarczej. Antypatia wobec rządu w Warszawie wraz z żarliwą wrogością wobec prezydenta Trumpa powodują tęsknotę niemieckich elit za latami, gdy w Polsce rządziła ekipa PO-PSL, a w USA prezydentem był Barack Obama. Stosunki polsko-amerykańskie były wówczas akceptowane w Berlinie, ponieważ w dziedzinach strategicznych odbywały się za pośrednictwem RFN, a administracja Obamy ograniczyła kontakty z Europą do kontaktów z Niemcami. Musimy też pamiętać, że Niemcy są zaangażowane w każdą inicjatywę protekcjonistyczną w Parlamencie Europejskim, będąc równocześnie orędownikiem maksymalnej integracji. Wyrok Federalnego Trybunału Konstytucyjnego o prymacie w Niemczech prawa krajowego nad unijnym, przy nieustannym wtrącaniu się niemieckich polityków w tzw. obronę praworządności w Polsce, to tylko konsekwencja tej polityki „dystrybucji łask i praw”. Po brexicie Niemcy stały się faktycznym hegemonem politycznym i gospodarczym Unii. Nie mają jednak zamiaru budować imperium na wzór Cesarstwa Prus (ostatniego niebędącego ludobójczym i zbrodniczym) – wcielenia niemieckiej potęgi. Cesarskie Prusy podbijały, niewoliły i eksploatowały zdobyte na sąsiadach krainy, ale germanizując, uznawały miejscową ludność za własnych obywateli i budowały cywilizacyjną infrastrukturę. Pomimo naszej polskiej oceny historycznej epoki Bismarcka muszę uznać jego moralną wyższość nad dzisiejszą elitą naszego sąsiada. Niemcy chcą rządzić rozwojem, eksploatować i wyznaczać przyszłość narodów Europy, ale bez odpowiedzialności za kontynent. Chcą tylko być pośrednikiem dóbr i szczęścia ludzkości. Tym cenniejsza jest więc nasza suwerenność.
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe