Dariusz Łaszyca: Chamska retoryka opozycji

screen YT
Mamy w Polsce epidemię koronawirusa. Choroba została przywleczona do Europy z Chin i roznoszona jest drogą kropelkową. Wirus zabija ludzkie ciało, atakuje płuca i w konsekwencji może doprowadzić do naszej śmierci. Ale jest też inna, jeszcze gorsza zaraza. To zaraza, która zainfekowała ludzkie serca i dusze. To nienawiść, która roznosi się za pomocą werbalnego przekazu, za pomocą słowa. Człowiek stanowi jedność substancjonalną duszy i ciała. To one obydwie razem decydują o naszej gatunkowości. Dusza stanowi formę naszego ciała. Co zrobić, gdy dusza jest chora? Uczucia, których codziennie doznajemy są obrazem stanu naszej duszy i ciała. Co zrobić, gdy nasze uczucia są bolesne, gdy w środku boli i nie możemy pozbyć się tej bolesności? Co zrobić, gdy w ten sam sposób chore jest nasze serce? Na ratunek przychodzi nam rozum.
Specjaliści potrafią profesjonalnie zdefiniować ludzkie zachowania i wpływ tych zachowań na nasze osobowe relacje. W momencie powszechnego zagrożenia życia, pomoc medyczna staje się niezbędna. Lekarze wszelkich specjalności są przecież fizycznie osiągalni w przychodniach i szpitalach. Ratują nasze ciało. Ale czy mamy specjalistów od ludzkich serc i dusz? Czy istnieje lekarstwo na ludzką nienawiść, na chęć dokonania aktu krzywdy na bliźnim?
Politycy opozycji stali się rozsadnikami zarazy nienawiści. Polityka to sztuka dojścia do władzy i jej utrzymania, ma swoje prawa i wymaga krytyki strony przeciwnej. Ale tym razem mamy do czynienia z nienawiścią. Retoryka czyli sztuka skutecznego przekonywania, przemieniła się chamską jatkę. Politycy opozycji używają knajackiego języka i stoją wszelkie metody, łącznie z tymi, które powszechnie uważamy za nie etyczne. Od wielu lat krytykują oni poczynania obecnego rządu. Krytykują bez względu na merytorykę i słuszność przedstawianych racji. Uprawiają klasyczną erystykę, czyli chcą udowodnić swoją rację, bez względu na jej słuszność. Nie szukają prawdy. Stosują medialne fake newsy, propagandę postprawdy, relatywizują rzeczywistość. To krytyka dla samej krytyki. Nazwani zostali totalną opozycją. To co w tej chwili wyrabia totalna opozycja nie ma żadnego racjonalnego wytłumaczenia. To jest prymitywne i chamskie tyranizowanie opinii publicznej!
Nie wszyscy ludzie wierzą w Boga, nie wszyscy mają dostęp do kapłanów, których możemy nazwać lekarzami naszych dusz. Praktykujących chrześcijan w Polsce jest około 30-40 procent. Wiemy, gdzie jest nasza świątynia i kapłan, gdzie jest lekarz naszych dusz. Natomiast dwie trzecie obywateli naszego państwa ma problem z właściwą diagnozą swoich duchowych problemów, nie są oni w stanie uzyskać pomocy i wsparcia. Nie dostaną wtedy lekarstwa, które mogłoby ich ukoić i doprowadzić do wewnętrznej równowagi. Jednak osoba niewierząca, gdy tylko tego zapragnie, to w sposób naturalny odnajdzie drogę do Boga. W momencie trwogi i zagrożenia, agnostycy w intuicyjny sposób zmieniają swoje postrzeganie rzeczywistości i wyostrzają swoje zmysły poszukując prawdy, tej bożej prawdy. Gorzej z wojującymi ateistami. Ulegają oni tym podszeptom, które każą im burzyć i niszczyć. Zaczynają szerzyć destrukcję, by móc osiągnąć swoje doraźne cele.
Zaraza słowem rozlewa się na Polskę! Obyśmy nie zostali zainfekowani! Załóżmy maseczkę dobrego słowa i zdezynfekujmy nasze serca. Tylko tak można pokonać tą pandemię lewactwa!
Exercitatio artem parat.
Dariusz Łaszyca