Odbędzie się kolejne spotkanie Gowina z Budką. Szef PO zdradził datę

– Przedstawiłem konkretny plan na bezpieczne i uczciwe wybory, warunkiem aby go przeprowadzić jest odrzucenie ustawy o głosowaniu korespondencyjnym – powiedział szef PO.
Dodał, że "to głosowanie będzie w Sejmie po wnioskach, które spłyną z Senatu, prawdopodobnie 7 maja i wówczas wszystko się rozstrzygnie".
– Staram się wypracować większość, aby wybory były bezpieczne i uczciwe, dlatego spotykam się i z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i z ludźmi Lewicy, ale również jutro z Jarosławem Gowinem – zapowiedział.
– Na razie w Sejmie udało nam się zgromadzić 226 głosów, bo wszyscy głosowaliśmy przeciwko wyborom korespondencyjnym. Żeby udało się w pełni odrzucić ten projekt ustawy, potrzebne są dodatkowe głosy i o tym rozmawiam z Jarosławem Gowinem. Ale rozmawiam kompleksowo o tym, aby stanął po jasnej stronie mocy i odrzucił nieakceptowane w świecie demokratycznym i przez Polaków jawne wybory, w których każdy będzie mógł zidentyfikować PESEL osoby głosującej i będzie się można dowiedzieć, jak się oddało głos – mówił Budka.
Lider PO został też zapytany, co mają zrobić zwolennicy Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, jeżeli wybory jednak odbędą się 10 maja - czy powinni je zbojkotować, czy oddać głos.
– Jeżeli 7 maja okaże się, że zamiast wyborów będziemy mieli plebiscyt i głosowanie w skrajnie niebezpiecznych warunkach, wówczas będziemy komunikować decyzję. Na dziś chcę jasno podkreślić, kandydatką Koalicji Obywatelskiej była, jest, i pozostaje Małgorzata Kidawa-Błońska, ale te wybory muszą być uczciwe i bezpieczne – powiedział.
Szef PO poinformował także, że jeszcze w czwartek będzie brał udział w wideokonferencji liderów Europejskiej Partii Ludowej, a tematem będzie reakcja UE na epidemię koronawirusa.
– Bardzo ważne jest, aby Unia Europejska wyszła z tego wszystkiego wzmocniona – zaznaczył.
/PAP
