[Felieton TS] Paweł Janowski: Imię Czuchnowskiego. Dobre :)

Jak zacząłem, tak skończyć nie potrafię. Coś pięknego. Co takiego? Przez świat mediów przeszła kilkanaście dni temu fala tsunami. Fala przytulania i śmiechów pokątnych, szczerych od ucha do przedwczoraj. Co było powodem? Proszę Państwa, „Gazeta Wyborcza” zagrzmiała swym donośnym głosem, wołając: „Będziemy bronić dobrego imienia naszego kolegi”. Dobre sobie. 
 [Felieton TS] Paweł Janowski: Imię Czuchnowskiego. Dobre :)
/ screen YT - Agencja AIP
Ich kolega to oficer dziennikarski, kolega po fachu, pan Czuchnowski. Od lat znany jest jako rzetelne źródło źródeł, mistrz hologramów i smakosz prawdy. Tłem, które pozwoliło ujrzeć jego talent w całej okazałości, były następujące wydarzenia. Klient Giertych, zwany dla niepoznaki mecenasem, a przez złośliwych wrogów „koniem”, poczuł się oszukany przez swojego pełnomocnika. To znaczy czuł się dni temu kilka. Obecnie nie gwarantuję podobnego czucia. Wszystko przez to, że miało dojść do ujawnienia tajemnicy śledztwa. Portal wPolityce.pl poinformował o sprawie Okręgową Radę Adwokacką w Warszawie, która winna czy niewinna, ale powinna wszcząć w sprawie Romana postępowanie wyjaśniające.  

Pan Łukasz G. podobno uwierzył Romanowi Giertychowi. Proszę się nie śmiać, nie każdy zna mecenasa tak jak my. A więc pan Łukasz uwierzył, że wspomniany Roman wyciągnie go z problemów po nieudanej transakcji „maseczkowej” z ministerstwem zdrowia. Resort miał poinformować prokuraturę, że zakupione maseczki od Łukasza nie posiadają stosownych atestów. Ten zaś w tej sytuacji spotkał się z mecenasem, a temu spotkaniu historycznemu towarzyszył Wojciech Czuchnowski z „Gazety Wyborczej”. Czujecie, Państwo, historyczność chwili. Ja usiedzieć nie mogę. 

Dodajmy, że informacje przekazane przez pana G. stanowiły tajemnicę adwokacką. Teoretycznie niewypływalną i niepoznawalną przez nikogo. Teoretycznie, wszak mamy do czynienia z mecenasem Romanem. Informacje „wypłynęły” w publikacjach Czuchnowskiego. Portal tvp. info dotarł do pełnej żalu korespondencji Łukasza G. z Romanem Giertychem. Pan Łukasz powiedział: „Kontaktował się ze mną dziennikarz (Wojciech Czuchnowski), z którym się spotkałem u pana w kancelarii, i wskazuje, że chce publikować informacje przekazane w trakcie spotkania u Pana w kancelarii, które miały być objęte tajemnicą adwokacką. Nie znam się na kruczkach prawnych, w mojej ocenie dziennikarz przez pana zaproszony był tak jak i pan objęty obowiązkiem zachowania poufności, tak jak wszyscy Pana współpracownicy, o czym wszyscy mnie zapewnialiście, że nic, co powiem w tej kancelarii, nie wyjdzie poza mury kancelarii”. I zaczęła się historia, która jeszcze się nie skończyła. 

Mecenas miał namówić klienta do tego, żeby udzielić informacji prasie. Informacja miała nie wyjść poza ściany gabinetu. Miała. Dziś pan Łukasz cierpi z tego powodu. A w redakcji przy ul. Czerskiej zapanowała radość odmienna. Towarzysz naczelny Jarosław Kurski podobno chodzi po ulicach i straszy przechodniów, opowiadając baśnie z „mchu i paproci”, bo świat naruszył „bezpodstawnie dobre imię” Czuchnowskiego Wojciecha. Jestem poruszony. Tak bardzo, że usiedzieć nie mogę spokojnie i literki mi się mylą. Jestem poruszony do głębi i mój duch gołębi na parapecie usiedzieć nie może. Zacząłem spontanicznie zbierać podpisy pod petycją w obronie dobrego imienia Wojciecha. Bo cóż on winien, że ma takie imię. Będę go bronił do granic wytrzymałości i możliwości mojego skromnego konta. W tym miejscu apeluję do wszystkich zatroskanych o dobre imię, o naszą ukochaną „Gazetę Wyborczą” – nie ustawajcie w obronie, nie chowajcie swoich kredek, w proteście nie malujcie paznokci u nóg i wszędzie indziej w proteście o dobre imię. Ta walka jest naszą walką. To imię jest naszym imieniem. Proletariusze wszystkich redakcji – „Łączmy się!”. 

Paweł Janowski  

Tekst ukazał się w najnowszym numerze "Tygodnika Solidarność"
 

 

POLECANE
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji poinformowało o awarii w centrum Wrocławia. W sobotę 20 września rozpoczną się prace przy uszkodzonej rurze wodociągowej na ul. św. Mikołaja. Kierowcy i mieszkańcy muszą przygotować się na utrudnienia.

Niemcy pozyskali paragwajski (MERCOSUR) sektor rolniczy gorące
Niemcy pozyskali paragwajski (MERCOSUR) sektor rolniczy

Z 406 tys. km² powierzchni południowoamerykańskiego państwa, którym jest Paragwaj, aż 80 proc. to ziemie uprawna, a sektor agrarny generuje tu aż 23 proc. PKB i zatrudnia 39 proc. ludności. To jest potęga gospodarcza stworzona i zarządzana przez Niemców.

Rosjanie coraz bardziej zmęczeni wojną z Ukrainą. Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
Rosjanie coraz bardziej zmęczeni wojną z Ukrainą. Jest nowy sondaż

Z badania niezależnego Ośrodka Lewady wynika, że większość obywateli Rosji chce rozpoczęcia rozmów pokojowych z Ukrainą. W grupie wiekowej 18–24 lata aż 80 proc. ankietowanych opowiada się za pokojem.

Żurek powołał zespół czterech prokuratorów ds. działań neosędziów w SN i NSA z ostatniej chwili
Żurek powołał zespół czterech prokuratorów ds. "działań neosędziów w SN i NSA"

Prokurator generalny Waldemar Żurek poinformował, że powołał podlegający mu bezpośrednio zespół czterech prokuratorów ds. działań „neosędziów” w Sądzie Najwyższym i Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Mają oni brać udział w postępowaniach, które generują przyszłe odszkodowania od Skarbu Państwa.

Jest komunikat MSZ Sikorskiego ws. raportu ONZ o ludobójstwie Izraela z ostatniej chwili
Jest komunikat MSZ Sikorskiego ws. raportu ONZ o ludobójstwie Izraela

„Polska jest zaniepokojona rozszerzeniem operacji lądowej IDF w Strefie Gazy, która nie ma dostatecznego uzasadnienia wojskowego, a rodzi nieakceptowalne skutki humanitarne dla cywilnych mieszkańców enklawy” – czytamy w komunikacie polskiego MSZ.

Hanna Radziejowska i Mateusz Fałkowski przywróceni do pracy w Instytucie Pileckiego z ostatniej chwili
Hanna Radziejowska i Mateusz Fałkowski przywróceni do pracy w Instytucie Pileckiego

Instytut Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego poinformował w czwartek, że Hanna Radziejowska oraz Mateusz Fałkowski na mocy zawartego z Instytutem porozumienia zostają przywróceni do pracy w berlińskim oddziale.

Kanclerz Merz zmienia podejście do polityki energetycznej. Eksperci: Niemcy będą chciały gazu z Rosji Wiadomości
Kanclerz Merz zmienia podejście do polityki energetycznej. Eksperci: Niemcy będą chciały gazu z Rosji

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz zapowiedział odejście od dotychczasowej polityki energetycznej. Niemcy mają spowolnić rozwój odnawialnych źródeł energii, postawić na budowę elektrowni gazowych i utrzymać dłużej w systemie elektrownie węglowe. Zdaniem ekspertów rośnie też prawdopodobieństwo, że Niemcy będą zainteresowane ponownym otwarciem dostaw gazu z Rosji.

Sikorski ma towarzyszyć prezydentowi Nawrockiemu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ z ostatniej chwili
Sikorski ma towarzyszyć prezydentowi Nawrockiemu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ

W 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ rozpoczynającej się w niedzielę udział weźmie – oprócz prezydenta – szef MSZ Radosław Sikorski. Będzie to pierwszy raz, kiedy szef polskiej dyplomacji będzie towarzyszyć prezydentowi Nawrockiemu w jego zagranicznej wizycie – informuje Polska Agencja Prasowa.

Zostaję czy opuszczam kraj w razie ataku Rosji? Polacy zdecydowali z ostatniej chwili
Zostaję czy opuszczam kraj w razie ataku Rosji? Polacy zdecydowali

70 proc. badanych Polaków zadeklarowało, że nie wyjedzie z Polski w razie rosyjskiej agresji; przeciwne deklaracje złożyło 30 proc. ankietowanych – wynika z opublikowanego w czwartek sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu”.

Szef MON w Kijowie. Ogłosił podpisanie porozumienia z Ukrainą z ostatniej chwili
Szef MON w Kijowie. Ogłosił podpisanie porozumienia z Ukrainą

– Podpiszemy z ukraińskim resortem obrony porozumienie o współpracy dotyczące m.in. zdobywania umiejętności w zakresie operowania dronami – powiedział w czwartek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podczas wizyty w Kijowie.

REKLAMA

[Felieton TS] Paweł Janowski: Imię Czuchnowskiego. Dobre :)

Jak zacząłem, tak skończyć nie potrafię. Coś pięknego. Co takiego? Przez świat mediów przeszła kilkanaście dni temu fala tsunami. Fala przytulania i śmiechów pokątnych, szczerych od ucha do przedwczoraj. Co było powodem? Proszę Państwa, „Gazeta Wyborcza” zagrzmiała swym donośnym głosem, wołając: „Będziemy bronić dobrego imienia naszego kolegi”. Dobre sobie. 
 [Felieton TS] Paweł Janowski: Imię Czuchnowskiego. Dobre :)
/ screen YT - Agencja AIP
Ich kolega to oficer dziennikarski, kolega po fachu, pan Czuchnowski. Od lat znany jest jako rzetelne źródło źródeł, mistrz hologramów i smakosz prawdy. Tłem, które pozwoliło ujrzeć jego talent w całej okazałości, były następujące wydarzenia. Klient Giertych, zwany dla niepoznaki mecenasem, a przez złośliwych wrogów „koniem”, poczuł się oszukany przez swojego pełnomocnika. To znaczy czuł się dni temu kilka. Obecnie nie gwarantuję podobnego czucia. Wszystko przez to, że miało dojść do ujawnienia tajemnicy śledztwa. Portal wPolityce.pl poinformował o sprawie Okręgową Radę Adwokacką w Warszawie, która winna czy niewinna, ale powinna wszcząć w sprawie Romana postępowanie wyjaśniające.  

Pan Łukasz G. podobno uwierzył Romanowi Giertychowi. Proszę się nie śmiać, nie każdy zna mecenasa tak jak my. A więc pan Łukasz uwierzył, że wspomniany Roman wyciągnie go z problemów po nieudanej transakcji „maseczkowej” z ministerstwem zdrowia. Resort miał poinformować prokuraturę, że zakupione maseczki od Łukasza nie posiadają stosownych atestów. Ten zaś w tej sytuacji spotkał się z mecenasem, a temu spotkaniu historycznemu towarzyszył Wojciech Czuchnowski z „Gazety Wyborczej”. Czujecie, Państwo, historyczność chwili. Ja usiedzieć nie mogę. 

Dodajmy, że informacje przekazane przez pana G. stanowiły tajemnicę adwokacką. Teoretycznie niewypływalną i niepoznawalną przez nikogo. Teoretycznie, wszak mamy do czynienia z mecenasem Romanem. Informacje „wypłynęły” w publikacjach Czuchnowskiego. Portal tvp. info dotarł do pełnej żalu korespondencji Łukasza G. z Romanem Giertychem. Pan Łukasz powiedział: „Kontaktował się ze mną dziennikarz (Wojciech Czuchnowski), z którym się spotkałem u pana w kancelarii, i wskazuje, że chce publikować informacje przekazane w trakcie spotkania u Pana w kancelarii, które miały być objęte tajemnicą adwokacką. Nie znam się na kruczkach prawnych, w mojej ocenie dziennikarz przez pana zaproszony był tak jak i pan objęty obowiązkiem zachowania poufności, tak jak wszyscy Pana współpracownicy, o czym wszyscy mnie zapewnialiście, że nic, co powiem w tej kancelarii, nie wyjdzie poza mury kancelarii”. I zaczęła się historia, która jeszcze się nie skończyła. 

Mecenas miał namówić klienta do tego, żeby udzielić informacji prasie. Informacja miała nie wyjść poza ściany gabinetu. Miała. Dziś pan Łukasz cierpi z tego powodu. A w redakcji przy ul. Czerskiej zapanowała radość odmienna. Towarzysz naczelny Jarosław Kurski podobno chodzi po ulicach i straszy przechodniów, opowiadając baśnie z „mchu i paproci”, bo świat naruszył „bezpodstawnie dobre imię” Czuchnowskiego Wojciecha. Jestem poruszony. Tak bardzo, że usiedzieć nie mogę spokojnie i literki mi się mylą. Jestem poruszony do głębi i mój duch gołębi na parapecie usiedzieć nie może. Zacząłem spontanicznie zbierać podpisy pod petycją w obronie dobrego imienia Wojciecha. Bo cóż on winien, że ma takie imię. Będę go bronił do granic wytrzymałości i możliwości mojego skromnego konta. W tym miejscu apeluję do wszystkich zatroskanych o dobre imię, o naszą ukochaną „Gazetę Wyborczą” – nie ustawajcie w obronie, nie chowajcie swoich kredek, w proteście nie malujcie paznokci u nóg i wszędzie indziej w proteście o dobre imię. Ta walka jest naszą walką. To imię jest naszym imieniem. Proletariusze wszystkich redakcji – „Łączmy się!”. 

Paweł Janowski  

Tekst ukazał się w najnowszym numerze "Tygodnika Solidarność"
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe