Ryszard Czarnecki: II Rzeczpospolita – polska duma i obawy obcych

W zeszłym miesiącu tego samego dnia obchodziliśmy 85-tą rocznicę śmierci Marszałka Józefa Piłsudskiego i okrągła 50-tą rocznicę śmierci generała Władysław Andersa. Przypadły jednego dnia – 12 maja.
 Ryszard Czarnecki: II Rzeczpospolita – polska duma i obawy obcych
/ pixabay.com

Uważam to za rzecz niesłychanie symboliczną, dlatego, że tych dwóch wielkich Polaków i wspaniałych patriotów w 1926 roku podczas zamachu majowego zwanego przez jego zwolenników „przewrotem majowym” stanęło – o czym się niemal w ogóle nie mówi – po dwóch różnych stronach barykady. To najlepiej dowodzi, że nikt w II Rzeczpospolitej nie miał monopolu na patriotyzm. Ale też, dodajmy, obie zwaśnione strony, których nie pogodziła krew 379 śmiertelnych ofiar bratobójczych walk w maju A. D. 1926. nie wzywały pomocy zagranicy, nie zapraszały obcych państw, obcych rządów, obcych mediów czy instytucji międzynarodowych, aby ingerowały w wewnętrzne sprawy Polski, aby były wobec naszego państwa prokuratorem i sędzią jednocześnie.

Sejm Niemy w 1717 – to moment utraty państwowości

Może to dobry moment, aby przypomnieć, że choć dochodziło, niestety, w naszej ojczyźnie do bratobójczych walk, nie tylko przecież 12 maja 1926, w dniu zamachu majowego - jednak udało się naszym rodakom zbudować tak wiele, tworząc podwaliny pod przetrwanie wspólnoty narodowej w sytuacji, gdy przez kolejne półwiecze byliśmy pozbawieni realnie niepodległego państwa. Państwa, którego ścisła niezawisłość trwała lat dwadzieścia, a którego wcześniej pozbawieni byliśmy przez okres dziesięciokrotnie dłuższy. Tak, to nie pomyłka: wbrew większości historyków nie uważam bowiem, aby można było mówić o „końcu niepodległości naszej” z rokiem III rozbioru Polski czyli 1795. Nie był też końcem naszej niezawisłości rok 1772, a więc data I rozbioru między trzy ościenne, despotyczne mocarstwa. Ba, nie były to też lata 1760-te, kiedy to z formalnie suwerennego państwa polskiego Rosja po raz pierwszy porwała i skazała na zesłanie czterech przywódców politycznych Narodu, w tym biskupów. Jako historyk będę bronił tezy, że niepodległość utraciliśmy w roku 1717 – roku Sejmu Niemego, gdy Polska dała narzucić sobie ze strony Rosji polityczną podległość. I był to symboliczny koniec I Rzeczypospolitej, niegdyś jednego z największych mocarstw nie tylko Starego Kontynentu, ale całego globu, w szczytowym momencie rozwoju mającego terytorium przeszło trzy razy większe niż obecne (około miliona kilometrów kwadratowych ).

I Rzeczpospolita – ta oaza tolerancji religijnej i politycznej o największym w świecie stopniu rozwoju demokracji, ba, największe demokratyczne państwo globu – na dwa wieki straciło praktycznie niepodległość, a z europejskich map zniknęło na 123 lata, nie licząc quasi-suwerennych form państwowych.

Polska – „zerwane pęta”

Polska wracała do bytu państwowego w listopadzie 1918 roku, po dziesięciu powstaniach (licząc z trzema Śląskimi, jednym Wielkopolskim), ale też dzięki temu, że pod koniec XIX wieku jedna trzecia Polaków(sic!) korzystała z tajnej patriotycznej oświaty. Ale niepodległość odzyskaliśmy też dlatego, że udało się używając słów Jana Ludwika Popławskiego „unarodowić lud”. Tenże lud, którego niemała część podczas powstań pozostawała całkowicie bierna, uważając, że niepodległość to „sprawa panów”, a nie ich. Ci sami, którzy cieszyli się z carskiego uwłaszczenia, nie dostrzegając, że zrealizowano je także po to, żeby skłócić Polaków.

Przeszło wiek temu nastąpiło to, co historyk profesor Piotr Łossowski określił w tytule swojej książki jako „Zerwane Pęta”. W niepodległość wierzono, ale też ukrywano kolejne nadzieje Polaków pod maską sarkazmu. Stąd powiedzenie: „Ni z tego, ni z owego, będzie Polska na pierwszego” (każdego kolejnego miesiąca). Polacy, okrutnie doświadczeni przez los, wiarę we własne państwo maskowali ironicznym dystansem. Jak w tym dowcipie z drugiej dekady XIX wieku: „Czym różni się Polska od Łaski Bożej? Niczym: jedna i druga granic nie mają”.

II Rzeczpospolita – cztery największe sukcesy

Za największe osiągnięcia II Rzeczypospolitej wymienić należy cztery sprawy. Po pierwsze: scalenie trzech organizmów polityczno-prawnych, gospodarczych i społecznych w ramach jednego państwa. Dokonano tego w rekordowo krótkim czasie w wielkiej mierze dzięki temu, że przez ponad wiek formalnej niewoli Polacy w trzech różnych zaborach czuli się jednym narodem. Po drugie: odbudowa i rozbudowa gospodarki narodowej, czego symbolem było powstanie Gdyni z jej portem (w latach 1920) i COP-u (w latach 1930) czy też reforma walutowa, która nie tylko wyprowadziła kraj z hiperinflacji z początku lat 1920., ale pozwoliła także Polakom przejść w miarę znośnie światowy kryzys lat 1929-1933. Po czwarte wreszcie: rozwój życia narodowo-państwowego, który pozwolił na zachowanie niepodległościowych ideałów podczas okupacji niemieckiej i późniejszej dominacji sowieckiej w naszym kraju.

Odrodzona Rzeczpospolita zajmowała obszar ledwie jednej trzeciej terytorium z czasów największej świetności, ale owe 389 tysięcy kilometrów kwadratowych II RP było i tak o 77 tysięcy więcej niż obecne terytorium państwa polskiego. II Rzeczpospolita było państwem wielonarodowym z polską dominantą (1919-21), a Polacy stanowili 70 procent ogółu ludności, zaś w 1931 – 65 procent. Do państwa polskiego nie weszło szeregu enklaw, gdzie Polacy stanowili większość. Na przykład poza Macierzą znalazły się Żytomierszczyzna i Mińszczyzna z przeważającym żywiołem polskim, szereg polskich powiatów było w granicach Litwy Kowieńskiej, łącznie z polską enklawą wokół stolicy – Kowna. W skład Polski nie wszedł mający zdecydowaną większość polska Śląsk Cieszyński, rejon Karwiny i Jaworzyna. Odzyskaliśmy je dopiero w 1938 roku, ale tylko na rok. W granicach Sowietów znalazło się parę milionów Polaków, w granicach Niemiec półtora miliona, w tym dwie trzecie z tego mieszkało na polskich Ziemiach Zachodnich wcielonych do państwa niemieckiego.

Ekonomiczny start II RP odbywał się z dramatycznie niskiego pułapu: na skutek wojen w latach 1914-1921, na ziemiach polskich zniszczeniu uległo aż 49% budynków. Liczba robotników w samym tylko Królestwie Polskim po odzyskaniu niepodległości wynosiła jedynie 15% tego, co było przed I wojną światową. Polski orzeł wzlatywał do wolnego lotu w sytuacji, gdy globalne straty wojenne z I wojny światowej były rzeczywiście „sumami bajońskimi”, bo wyniosły 73 miliardy (sic!) franków francuskich. Przez dwie dekady nadrobiliśmy olbrzymi dystans do szeregu naszych sąsiadów. Zapewne ci, którzy dziś obawiają się gospodarczej konkurencyjności Polski odrobili lekcję II Rzeczpospolitej... Lekcje, która może nas napełniać słuszna dumą – a naszych konkurentów – słuszną obawą.

*tekst ukazał się w "Gazecie Polskiej Codziennie" (21.05.2020)


 

POLECANE
Walizka z ciałem w Ustce. Policja rozwiązała zagadkę z ostatniej chwili
Walizka z ciałem w Ustce. Policja rozwiązała zagadkę

Pomorscy policjanci rozwiązali sprawę brutalnego zabójstwa mężczyzny, którego ciało odnaleziono w maju tego roku w walizce.

Masowy wyjazd młodych Ukraińców po zmianie prawa mobilizacyjnego. Kierunek - Polska z ostatniej chwili
Masowy wyjazd młodych Ukraińców po zmianie prawa mobilizacyjnego. Kierunek - Polska

Od końca sierpnia, gdy władze w Kijowie złagodziły przepisy mobilizacyjne, umożliwiając mężczyznom w wieku 18–22 lat wyjazd z kraju mimo obowiązującego stanu wojennego, Ukrainę opuściło blisko 100 tys. młodych osób – poinformował brytyjski dziennik The Telegraph, powołując się na dane polskiej Straży Granicznej.

Napad na Luwr. Wielka akcja francuskiej policji z ostatniej chwili
Napad na Luwr. Wielka akcja francuskiej policji

Francuski portal BFMTV podał w czwartek, że trzeci mężczyzna podejrzewany o udział w kradzieży klejnotów z Luwru został zatrzymany w środę wieczorem w regionie paryskim. Chwilę później Radio RTL podało, że zatrzymano pięciu nowych podejrzanych ws. kradzieży klejnotów koronnych z Luwru.

Donald Trump wydał polecenie wznowienia testów broni jądrowej z ostatniej chwili
Donald Trump wydał polecenie wznowienia testów broni jądrowej

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił, że nakazał natychmiastowe wznowienie testów broni jądrowej. Jak wyjaśnił, decyzja ta ma na celu utrzymanie „globalnego parytetu” wobec programów testowych innych państw, w tym Rosji i Chin. Trump zapewnił, że krok ten jest konieczny dla bezpieczeństwa narodowego.

Polska poderwała myśliwce. Zamknięto dwa lotniska z ostatniej chwili
Polska poderwała myśliwce. Zamknięto dwa lotniska

Lotniska w Radomiu i Lublinie zostały zamknięte, by zapewnić swobodę operowania lotnictwa wojskowego – poinformowała Polska Agencja Żeglugi Powietrznej.

Media: Żurek polecił wycofać wsparcie prokuratury dla kpt. Michalskiej w procesie przeciw Zeltowi  Wiadomości
Media: Żurek polecił wycofać wsparcie prokuratury dla kpt. Michalskiej w procesie przeciw Zeltowi 

Na osobiste polecenie ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka prokuratura miała zrezygnować z roli oskarżyciela publicznego w procesie przeciwko Piotrowi Zeltowi – taką nieoficjalną informację ujawniła telewizja wPolsce24 w programie „Piątka Pereiry”. Sprawa dotyczy znieważenia funkcjonariusza publicznego – kpt. Anny Michalskiej, rzeczniczki Straży Granicznej, którą aktor nazwał „twarzą bestialskich rządów PiS”.

Kuba Wojewódzki odchodzi. Dziękuję za te wspólne 15 lat z ostatniej chwili
Kuba Wojewódzki odchodzi. "Dziękuję za te wspólne 15 lat"

Gwiazdor TVN Kuba Wojewódzki po 15 latach odchodzi z Teatru 6. piętro. "W związku z planami pojawienia się na scenie Teatru 6. piętro niejakiego Żurnalisty, którego osoba, światopogląd, etyka i estetyka są mi całkowicie obce, zmuszony jestem zrezygnować z dalszej współpracy" – oświadczył.

Rosja atakuje Ukrainę. Polska poderwała myśliwce z ostatniej chwili
Rosja atakuje Ukrainę. Polska poderwała myśliwce

"W związku z atakiem Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy, rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej" – poinformowało w środę rano Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Rząd chce zmian, wyborcy KO mówią „nie”. Jest sondaż ws. zniesienia dwukadencyjności w samorządach z ostatniej chwili
Rząd chce zmian, wyborcy KO mówią „nie”. Jest sondaż ws. zniesienia dwukadencyjności w samorządach

Nowy sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej” pokazuje, że większość Polaków sprzeciwia się pomysłowi zniesienia ograniczenia do dwóch kadencji dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Co ciekawe, szczególnie wyborcy partii rządzących są za utrzymaniem obecnych przepisów.

Huragan Melissa spustoszył Karaiby. Dziesiątki ofiar, Haiti i Jamajka w ruinie pilne
Huragan Melissa spustoszył Karaiby. Dziesiątki ofiar, Haiti i Jamajka w ruinie

Huragan Melissa spustoszył Karaiby, pochłaniając co najmniej 27 ofiar śmiertelnych. Najbardziej ucierpiały Haiti i Jamajka, gdzie żywioł zniszczył domy, drogi i linie energetyczne. Władze ogłosiły stan klęski żywiołowej.

REKLAMA

Ryszard Czarnecki: II Rzeczpospolita – polska duma i obawy obcych

W zeszłym miesiącu tego samego dnia obchodziliśmy 85-tą rocznicę śmierci Marszałka Józefa Piłsudskiego i okrągła 50-tą rocznicę śmierci generała Władysław Andersa. Przypadły jednego dnia – 12 maja.
 Ryszard Czarnecki: II Rzeczpospolita – polska duma i obawy obcych
/ pixabay.com

Uważam to za rzecz niesłychanie symboliczną, dlatego, że tych dwóch wielkich Polaków i wspaniałych patriotów w 1926 roku podczas zamachu majowego zwanego przez jego zwolenników „przewrotem majowym” stanęło – o czym się niemal w ogóle nie mówi – po dwóch różnych stronach barykady. To najlepiej dowodzi, że nikt w II Rzeczpospolitej nie miał monopolu na patriotyzm. Ale też, dodajmy, obie zwaśnione strony, których nie pogodziła krew 379 śmiertelnych ofiar bratobójczych walk w maju A. D. 1926. nie wzywały pomocy zagranicy, nie zapraszały obcych państw, obcych rządów, obcych mediów czy instytucji międzynarodowych, aby ingerowały w wewnętrzne sprawy Polski, aby były wobec naszego państwa prokuratorem i sędzią jednocześnie.

Sejm Niemy w 1717 – to moment utraty państwowości

Może to dobry moment, aby przypomnieć, że choć dochodziło, niestety, w naszej ojczyźnie do bratobójczych walk, nie tylko przecież 12 maja 1926, w dniu zamachu majowego - jednak udało się naszym rodakom zbudować tak wiele, tworząc podwaliny pod przetrwanie wspólnoty narodowej w sytuacji, gdy przez kolejne półwiecze byliśmy pozbawieni realnie niepodległego państwa. Państwa, którego ścisła niezawisłość trwała lat dwadzieścia, a którego wcześniej pozbawieni byliśmy przez okres dziesięciokrotnie dłuższy. Tak, to nie pomyłka: wbrew większości historyków nie uważam bowiem, aby można było mówić o „końcu niepodległości naszej” z rokiem III rozbioru Polski czyli 1795. Nie był też końcem naszej niezawisłości rok 1772, a więc data I rozbioru między trzy ościenne, despotyczne mocarstwa. Ba, nie były to też lata 1760-te, kiedy to z formalnie suwerennego państwa polskiego Rosja po raz pierwszy porwała i skazała na zesłanie czterech przywódców politycznych Narodu, w tym biskupów. Jako historyk będę bronił tezy, że niepodległość utraciliśmy w roku 1717 – roku Sejmu Niemego, gdy Polska dała narzucić sobie ze strony Rosji polityczną podległość. I był to symboliczny koniec I Rzeczypospolitej, niegdyś jednego z największych mocarstw nie tylko Starego Kontynentu, ale całego globu, w szczytowym momencie rozwoju mającego terytorium przeszło trzy razy większe niż obecne (około miliona kilometrów kwadratowych ).

I Rzeczpospolita – ta oaza tolerancji religijnej i politycznej o największym w świecie stopniu rozwoju demokracji, ba, największe demokratyczne państwo globu – na dwa wieki straciło praktycznie niepodległość, a z europejskich map zniknęło na 123 lata, nie licząc quasi-suwerennych form państwowych.

Polska – „zerwane pęta”

Polska wracała do bytu państwowego w listopadzie 1918 roku, po dziesięciu powstaniach (licząc z trzema Śląskimi, jednym Wielkopolskim), ale też dzięki temu, że pod koniec XIX wieku jedna trzecia Polaków(sic!) korzystała z tajnej patriotycznej oświaty. Ale niepodległość odzyskaliśmy też dlatego, że udało się używając słów Jana Ludwika Popławskiego „unarodowić lud”. Tenże lud, którego niemała część podczas powstań pozostawała całkowicie bierna, uważając, że niepodległość to „sprawa panów”, a nie ich. Ci sami, którzy cieszyli się z carskiego uwłaszczenia, nie dostrzegając, że zrealizowano je także po to, żeby skłócić Polaków.

Przeszło wiek temu nastąpiło to, co historyk profesor Piotr Łossowski określił w tytule swojej książki jako „Zerwane Pęta”. W niepodległość wierzono, ale też ukrywano kolejne nadzieje Polaków pod maską sarkazmu. Stąd powiedzenie: „Ni z tego, ni z owego, będzie Polska na pierwszego” (każdego kolejnego miesiąca). Polacy, okrutnie doświadczeni przez los, wiarę we własne państwo maskowali ironicznym dystansem. Jak w tym dowcipie z drugiej dekady XIX wieku: „Czym różni się Polska od Łaski Bożej? Niczym: jedna i druga granic nie mają”.

II Rzeczpospolita – cztery największe sukcesy

Za największe osiągnięcia II Rzeczypospolitej wymienić należy cztery sprawy. Po pierwsze: scalenie trzech organizmów polityczno-prawnych, gospodarczych i społecznych w ramach jednego państwa. Dokonano tego w rekordowo krótkim czasie w wielkiej mierze dzięki temu, że przez ponad wiek formalnej niewoli Polacy w trzech różnych zaborach czuli się jednym narodem. Po drugie: odbudowa i rozbudowa gospodarki narodowej, czego symbolem było powstanie Gdyni z jej portem (w latach 1920) i COP-u (w latach 1930) czy też reforma walutowa, która nie tylko wyprowadziła kraj z hiperinflacji z początku lat 1920., ale pozwoliła także Polakom przejść w miarę znośnie światowy kryzys lat 1929-1933. Po czwarte wreszcie: rozwój życia narodowo-państwowego, który pozwolił na zachowanie niepodległościowych ideałów podczas okupacji niemieckiej i późniejszej dominacji sowieckiej w naszym kraju.

Odrodzona Rzeczpospolita zajmowała obszar ledwie jednej trzeciej terytorium z czasów największej świetności, ale owe 389 tysięcy kilometrów kwadratowych II RP było i tak o 77 tysięcy więcej niż obecne terytorium państwa polskiego. II Rzeczpospolita było państwem wielonarodowym z polską dominantą (1919-21), a Polacy stanowili 70 procent ogółu ludności, zaś w 1931 – 65 procent. Do państwa polskiego nie weszło szeregu enklaw, gdzie Polacy stanowili większość. Na przykład poza Macierzą znalazły się Żytomierszczyzna i Mińszczyzna z przeważającym żywiołem polskim, szereg polskich powiatów było w granicach Litwy Kowieńskiej, łącznie z polską enklawą wokół stolicy – Kowna. W skład Polski nie wszedł mający zdecydowaną większość polska Śląsk Cieszyński, rejon Karwiny i Jaworzyna. Odzyskaliśmy je dopiero w 1938 roku, ale tylko na rok. W granicach Sowietów znalazło się parę milionów Polaków, w granicach Niemiec półtora miliona, w tym dwie trzecie z tego mieszkało na polskich Ziemiach Zachodnich wcielonych do państwa niemieckiego.

Ekonomiczny start II RP odbywał się z dramatycznie niskiego pułapu: na skutek wojen w latach 1914-1921, na ziemiach polskich zniszczeniu uległo aż 49% budynków. Liczba robotników w samym tylko Królestwie Polskim po odzyskaniu niepodległości wynosiła jedynie 15% tego, co było przed I wojną światową. Polski orzeł wzlatywał do wolnego lotu w sytuacji, gdy globalne straty wojenne z I wojny światowej były rzeczywiście „sumami bajońskimi”, bo wyniosły 73 miliardy (sic!) franków francuskich. Przez dwie dekady nadrobiliśmy olbrzymi dystans do szeregu naszych sąsiadów. Zapewne ci, którzy dziś obawiają się gospodarczej konkurencyjności Polski odrobili lekcję II Rzeczpospolitej... Lekcje, która może nas napełniać słuszna dumą – a naszych konkurentów – słuszną obawą.

*tekst ukazał się w "Gazecie Polskiej Codziennie" (21.05.2020)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe