Prezydent: będą dodatkowe środki z UE dla polskich rolników poszkodowanych przez epidemię

Polscy rolnicy, m.in. producenci mięsa, mleka i kwiatów mają w najbliższym czasie otrzymać dodatkowe wsparcie z UE w związku z epidemią koronawirusa - poinformował w środę prezydent Andrzej Duda. Jak podkreślił, Polska otrzyma też w ramach budżetu UE o wiele więcej środków niż w przeszłości.
 Prezydent: będą dodatkowe środki z UE dla polskich rolników poszkodowanych przez epidemię
/ (aldg) PAP/Marcin Bielecki
Prezydent spotkał się w środę wieczorem z mieszkańcami Człopy (woj. zachodniopomorskie).

Andrzej Duda powiedział, że rząd, również przy jego udziale, ubiegał się w Komisji Europejskiej o dodatkową pomoc dla polskich gospodarstw rolnych, poszkodowanych w wyniku epidemii koronawirusa. Jak dodał, chodzi przede wszystkim o producentów kwiatów, ale też mięsa (wołowiny, wieprzowiny i drobiu) oraz mleka. "Komisja Europejska się na to zgodziła, to będzie około jednego miliarda złotych w przeliczeniu z euro, które będą przekazywane rolnikom jako wsparcie w tej trudnej sytuacji, w której stanęli w związku z pandemią koronawirusa" - zaznaczył Duda. Jak dodał, pieniądze te mają być wypłacane w najbliższym czasie.

Prezydent przypomniał, że w ramach nowej unijnej perspektywy finansowej na lata 2021-2027 Polska ma na rolnictwo otrzymać w sumie 33,5 mld euro, o 3 mld euro więcej, niż pierwotnie zakładano. "Nigdy jeszcze tak wielkiej pomocy na jedną perspektywę siedmioletnią nie było" - zapewnił Duda.

Podkreślił, że Polska ma otrzymać w sumie ponad 170 mld euro. "To jest prawie tyle, ile na okres poprzednich 14 lat, więc to jest ogromna zmiana i to są ogromne, dużo większe pieniądze, które Polska będzie miała do wykorzystania" - zauważył prezydent. Wskazał, że środki te można wykorzystać zarówno na inwestycje w miastach, jak i na wsiach.

Zwrócił uwagę, że nasz kraj ma być trzecim co do wielkości beneficjantem Europejskiego Funduszu Odbudowy, którego budżet to 750 mld zł. "To jest dla nas wielka dziejowa szansa i nie wolno dopuścić do tego, by te środki zostały zmarnowane. Dlatego będziemy realizowali wszystkie inwestycje - i te wielkie, i te małe, i te centralne, i te lokalne. Nie będzie tak, jak mówi mój kontrkandydat, że realizujmy te małe inwestycje, a te duże zostawmy, bo te małe trzeba realizować" - powiedział Duda.

"Polska musi się rozwijać" - oświadczył prezydent. "Ja chcę, żeby się rozwijała. Chcę, żeby były rozwijane inwestycje i na poziomie lokalnym, i na poziomie centralnym. Chcę, żebyśmy wzmacniali naszą suwerenność. Chcę, żebyśmy budowali Baltic Pipe, i żebyśmy budowali następny gazoport, tym razem prawdopodobnie pływający. Chcę, żebyśmy rozwijali nasze porty w Gdańsku, w Gdyni i w Szczecinie. Chcę, żebyśmy realizowali wielkie inwestycje, jak przekop Mierzei Wiślanej" - przekonywał.

Mówiąc o tej ostatniej inwestycji ocenił, że "to jest nasza suwerenność". "To jest pytanie o to, czy będziemy musieli otrzymywać zgodę Rosji, żeby wpłynąć na nasze wody terytorialne czy nie. Czy będziemy musieli uzyskiwać zgodę Rosji na to, żeby nasze jednostki mogły wypłynąć na wody Zatoki Gdańskiej czy nie. To jest ważne" - podkreślił.

Według prezydenta "każde szanujące się państwo by taką inwestycję zrealizowało". Wyjaśnił, że podobnych powodów będzie realizowany Centralny Port Komunikacyjny. "Nie chcę słyszeć takiego mówienia, że przecież jest port lotniczy w Berlinie. Będzie nas stać na to, żeby mieć wielki port komunikacyjny" - argumentował Duda.

Wśród inwestycji wymienił też budowę połączeń kolejowych i nowoczesnych dróg. "Nie mam żadnych wątpliwości, że nas na to stać, tak jak było nas stać na 500 plus i obniżenie wieku emerytalnego. Ci, co mówili, że się Polska rozleci, że się budżet rozleci i polskie finanse, od 500 plus i obniżenia wieku emerytalnego, to są ludzie albo niepoważni, albo dziady, albo mieli jakiś udział w tym, że z Polski wypływało 50 mld zł VAT-u rocznie" - ocenił przy wtórze okrzyków zgromadzonych mieszkańców regionu, którzy skandowali: "Tu jest Polska".

Andrzej Duda podkreślił, że chce wygrać wybory prezydenckie, by nadal prowadzić polskie sprawy "z podniesioną głową". "Mamy swoją ambicję i swoje zasługi dla Europy i dla świata. To my sto lat temu zatrzymaliśmy bolszewików na przedpolach Warszawy" - zauważył.

Mówiąc o tym, że chce budowania sojuszy międzynarodowych z "tymi, którzy są poważni, którzy nam dobrze życzą, robią z nami uczciwie interesy i uczciwie nas traktują", wymienił USA i państwa NATO. Podkreślił też, że chce prowadzić politykę "odważnej i ambitnej dyplomacji gospodarczej" także poprzez wspieranie zarówno wielkich, jak i małych, młodych przedsiębiorców.

Andrzej Duda oświadczył, że jest dumny z ogłoszonych ostatnio przez Główny Urząd Statystyczny danych. W ciągu ostatnich pięciu lat - jak powiedział - skrajne ubóstwo w Polsce "zostało zredukowane o 1 mln 200 tys. osób". "Dzięki temu, że jest praca, dzięki temu, że są różne świadczenia ze strony państwa. Ubóstwo wśród dzieci zostało zredukowane o ponad 90 proc. Mamy skrajne ubóstwo w tej chwili na najniższym poziomie w naszej historii" - powiedział prezydent.

Jak podkreślił, gwarantuje, iż dopóki jest prezydentem RP, programy takie jak 500 plus, 300 plus czy 13. emerytura "będą utrzymane, nie będą ograniczane".

Dodał, że chce wygrać wybory, aby "kontynuować politykę propolską". Zapewnił, że "nikt z zewnątrz nie będzie nam dyktował, w jaki sposób mamy kształtować polskie prawo". "I nikt z zewnątrz nie będzie nam dyktował, komu i za co mamy wypłacać odszkodowania" - powiedział Duda. Po wystąpieniu prezydent rozmawiał z mieszkańcami i pozował z nimi do zdjęć.(PAP)

autorzy: Elżbieta Bielecka

emb/ krz/ mkr/ par/

 

POLECANE
Wiadomości
Kiedy warto suplementować kolagen? Jak działa taki suplement?

Suplementy kolagenowe zyskały popularność ze względu na korzystny wpływ ich składników odżywczych na zdrowie m.in. skóry i stawów. Wraz z ich popularyzacją na rynku pojawiło się wiele produktów, z których każdy odpowiada różnym potrzebom. W jakich sytuacjach warto sięgnąć po kolagen? Dlaczego to białko jest tak bardzo potrzebne ludzkiemu organizmowi? Dowiedz się więcej.

Trzaskowski jednak nie pójdzie w Marszu Niepodległości. Przypominamy, co mówił podczas kampanii prezydenckiej z ostatniej chwili
Trzaskowski jednak nie pójdzie w Marszu Niepodległości. Przypominamy, co mówił podczas kampanii prezydenckiej

Tuż przed drugą turą wyborów prezydenckich Rafał Trzaskowski zadeklarował, że weźmie udział w Marszu Niepodległości. Teraz jednak, w rozmowie z Polsat News, prezydent Warszawy przyznał, że nie zamierza iść w marszu 11 listopada. Zamiast tego zaprasza na koncert niepodległościowy.

Nowe dane ws. groźnej choroby w Polsce. Naukowcy alarmują: Duża śmiertelność z ostatniej chwili
Nowe dane ws. groźnej choroby w Polsce. Naukowcy alarmują: Duża śmiertelność

Naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego – Collegium Medicum (UJ CM) oraz University of Manchester ostrzegają, że ciężkie zakażenia grzybicze w Polsce dotykają ponad 100 tys. osób rocznie. Skala problemu jest porównywalna z chorobami cywilizacyjnymi, a śmiertelność w wielu przypadkach pozostaje bardzo wysoka.

Komisja Europejska znów sięga do kieszeni obywateli. Emerytury i oszczędności mogą być zagrożone pilne
Komisja Europejska znów sięga do kieszeni obywateli. Emerytury i oszczędności mogą być zagrożone

Komisja przyjęła dwa środki mające na celu wsparcie zasadniczej roli, jaką inwestorzy instytucjonalni, tacy jak banki i ubezpieczyciele, odgrywają w finansowaniu gospodarki UE. Oficjalnie „środki te realizują plan działania określony w strategii Unii Oszczędności i Inwestycji (SIU) i przyczyniają się do realizacji szerszych celów UE, jakimi są wspieranie inwestycji prywatnych, poprawa integracji rynku kapitałowego i wzmocnienie długoterminowej konkurencyjności Europy, z korzyścią dla przedsiębiorstw i gospodarstw domowych w UE”. W rzeczywistości jednak KE sięgnie po raz kolejny do kieszeni obywateli, aby sfinansować m.in. zieloną transformację.

Ogromny wyciek danych. Afera na Dolnym Śląsku z ostatniej chwili
Ogromny wyciek danych. Afera na Dolnym Śląsku

W gminie Wisznia Mała w woj. dolnośląskim – w toku ogłoszenia przetargu na wywóz odpadów – doszło do ogromnego wycieku danych mieszkańców.

Były szef Frontexu opowiedział, jak był szantażowany przez KE: „Twoim zadaniem jest witać imigrantów” z ostatniej chwili
Były szef Frontexu opowiedział, jak był szantażowany przez KE: „Twoim zadaniem jest witać imigrantów”

Były szef Frontexu, Fabrice Leggeri, ujawnił kulisy presji i szantażu, jakim miał być poddawany przez elity Unii Europejskiej, gdy próbował skutecznie bronić granic UE przed nielegalną migracją. Jak twierdzi, działania przeciwko niemu miały charakter zorganizowany i wspierany przez lewicowe środowiska oraz fundację Open Society George’a Sorosa.

NATO zapewnia, że zachowuje zdolność obrony. „USA uprzedziły Sojusz o planowanej redukcji sił” z ostatniej chwili
NATO zapewnia, że zachowuje zdolność obrony. „USA uprzedziły Sojusz o planowanej redukcji sił”

NATO i Stany Zjednoczone pozostają w bliskim kontakcie w kwestii liczebności sił, a USA poinformowały Sojusz z wyprzedzeniem o planowanej redukcji liczby amerykańskich żołnierzy na wschodniej flance – poinformował w środę przedstawiciel Sojuszu, cytowany przez Agencję Reutera.

 Rosyjski okręt rakietowy z Morza Czarnego skierowany na Bałtyk z ostatniej chwili
Rosyjski okręt rakietowy z Morza Czarnego skierowany na Bałtyk

Rosyjski mały okręt rakietowy Amur został skierowany na Morze Bałtyckie – poinformował we wtorek ukraiński portal Militarnyj. Wcześniej jednostka wchodziła w skład Floty Czarnomorskiej. Okręt posiada na swoim uzbrojeniu pociski manewrujące Kalibr.

Zwrot ws. działki pod CPK. Pismo jeszcze dziś z ostatniej chwili
Zwrot ws. działki pod CPK. Pismo jeszcze dziś

W ciągu godziny wiceprezes spółki Dawtona Piotr Wielgomas otrzyma pismo od szefa KOWR-u Henryka Smolarza z żądaniem natychmiastowego zwrotu działki w Zabłotni – informuje w środę Polsat News.

Sudan spływa krwią. Masowe egzekucje, również na osobach niepełnosprawnych z ostatniej chwili
Sudan spływa krwią. Masowe egzekucje, również na osobach niepełnosprawnych

Według doniesień Organizacji Narodów Zjednoczonych po 500 dniach oblężenia milicja Sił Szybkiego Wsparcia (RSF) przejęła kontrolę nad kluczowym sudańskim miastem El Fasher w Darfurze, wywołując powszechny strach wśród rodzin i zmuszając tysiące cywilów do ucieczki. Na osobach niepełnosprawnych napastnicy dokonywali egzekucji, ponieważ nie mogły one uciec.

REKLAMA

Prezydent: będą dodatkowe środki z UE dla polskich rolników poszkodowanych przez epidemię

Polscy rolnicy, m.in. producenci mięsa, mleka i kwiatów mają w najbliższym czasie otrzymać dodatkowe wsparcie z UE w związku z epidemią koronawirusa - poinformował w środę prezydent Andrzej Duda. Jak podkreślił, Polska otrzyma też w ramach budżetu UE o wiele więcej środków niż w przeszłości.
 Prezydent: będą dodatkowe środki z UE dla polskich rolników poszkodowanych przez epidemię
/ (aldg) PAP/Marcin Bielecki
Prezydent spotkał się w środę wieczorem z mieszkańcami Człopy (woj. zachodniopomorskie).

Andrzej Duda powiedział, że rząd, również przy jego udziale, ubiegał się w Komisji Europejskiej o dodatkową pomoc dla polskich gospodarstw rolnych, poszkodowanych w wyniku epidemii koronawirusa. Jak dodał, chodzi przede wszystkim o producentów kwiatów, ale też mięsa (wołowiny, wieprzowiny i drobiu) oraz mleka. "Komisja Europejska się na to zgodziła, to będzie około jednego miliarda złotych w przeliczeniu z euro, które będą przekazywane rolnikom jako wsparcie w tej trudnej sytuacji, w której stanęli w związku z pandemią koronawirusa" - zaznaczył Duda. Jak dodał, pieniądze te mają być wypłacane w najbliższym czasie.

Prezydent przypomniał, że w ramach nowej unijnej perspektywy finansowej na lata 2021-2027 Polska ma na rolnictwo otrzymać w sumie 33,5 mld euro, o 3 mld euro więcej, niż pierwotnie zakładano. "Nigdy jeszcze tak wielkiej pomocy na jedną perspektywę siedmioletnią nie było" - zapewnił Duda.

Podkreślił, że Polska ma otrzymać w sumie ponad 170 mld euro. "To jest prawie tyle, ile na okres poprzednich 14 lat, więc to jest ogromna zmiana i to są ogromne, dużo większe pieniądze, które Polska będzie miała do wykorzystania" - zauważył prezydent. Wskazał, że środki te można wykorzystać zarówno na inwestycje w miastach, jak i na wsiach.

Zwrócił uwagę, że nasz kraj ma być trzecim co do wielkości beneficjantem Europejskiego Funduszu Odbudowy, którego budżet to 750 mld zł. "To jest dla nas wielka dziejowa szansa i nie wolno dopuścić do tego, by te środki zostały zmarnowane. Dlatego będziemy realizowali wszystkie inwestycje - i te wielkie, i te małe, i te centralne, i te lokalne. Nie będzie tak, jak mówi mój kontrkandydat, że realizujmy te małe inwestycje, a te duże zostawmy, bo te małe trzeba realizować" - powiedział Duda.

"Polska musi się rozwijać" - oświadczył prezydent. "Ja chcę, żeby się rozwijała. Chcę, żeby były rozwijane inwestycje i na poziomie lokalnym, i na poziomie centralnym. Chcę, żebyśmy wzmacniali naszą suwerenność. Chcę, żebyśmy budowali Baltic Pipe, i żebyśmy budowali następny gazoport, tym razem prawdopodobnie pływający. Chcę, żebyśmy rozwijali nasze porty w Gdańsku, w Gdyni i w Szczecinie. Chcę, żebyśmy realizowali wielkie inwestycje, jak przekop Mierzei Wiślanej" - przekonywał.

Mówiąc o tej ostatniej inwestycji ocenił, że "to jest nasza suwerenność". "To jest pytanie o to, czy będziemy musieli otrzymywać zgodę Rosji, żeby wpłynąć na nasze wody terytorialne czy nie. Czy będziemy musieli uzyskiwać zgodę Rosji na to, żeby nasze jednostki mogły wypłynąć na wody Zatoki Gdańskiej czy nie. To jest ważne" - podkreślił.

Według prezydenta "każde szanujące się państwo by taką inwestycję zrealizowało". Wyjaśnił, że podobnych powodów będzie realizowany Centralny Port Komunikacyjny. "Nie chcę słyszeć takiego mówienia, że przecież jest port lotniczy w Berlinie. Będzie nas stać na to, żeby mieć wielki port komunikacyjny" - argumentował Duda.

Wśród inwestycji wymienił też budowę połączeń kolejowych i nowoczesnych dróg. "Nie mam żadnych wątpliwości, że nas na to stać, tak jak było nas stać na 500 plus i obniżenie wieku emerytalnego. Ci, co mówili, że się Polska rozleci, że się budżet rozleci i polskie finanse, od 500 plus i obniżenia wieku emerytalnego, to są ludzie albo niepoważni, albo dziady, albo mieli jakiś udział w tym, że z Polski wypływało 50 mld zł VAT-u rocznie" - ocenił przy wtórze okrzyków zgromadzonych mieszkańców regionu, którzy skandowali: "Tu jest Polska".

Andrzej Duda podkreślił, że chce wygrać wybory prezydenckie, by nadal prowadzić polskie sprawy "z podniesioną głową". "Mamy swoją ambicję i swoje zasługi dla Europy i dla świata. To my sto lat temu zatrzymaliśmy bolszewików na przedpolach Warszawy" - zauważył.

Mówiąc o tym, że chce budowania sojuszy międzynarodowych z "tymi, którzy są poważni, którzy nam dobrze życzą, robią z nami uczciwie interesy i uczciwie nas traktują", wymienił USA i państwa NATO. Podkreślił też, że chce prowadzić politykę "odważnej i ambitnej dyplomacji gospodarczej" także poprzez wspieranie zarówno wielkich, jak i małych, młodych przedsiębiorców.

Andrzej Duda oświadczył, że jest dumny z ogłoszonych ostatnio przez Główny Urząd Statystyczny danych. W ciągu ostatnich pięciu lat - jak powiedział - skrajne ubóstwo w Polsce "zostało zredukowane o 1 mln 200 tys. osób". "Dzięki temu, że jest praca, dzięki temu, że są różne świadczenia ze strony państwa. Ubóstwo wśród dzieci zostało zredukowane o ponad 90 proc. Mamy skrajne ubóstwo w tej chwili na najniższym poziomie w naszej historii" - powiedział prezydent.

Jak podkreślił, gwarantuje, iż dopóki jest prezydentem RP, programy takie jak 500 plus, 300 plus czy 13. emerytura "będą utrzymane, nie będą ograniczane".

Dodał, że chce wygrać wybory, aby "kontynuować politykę propolską". Zapewnił, że "nikt z zewnątrz nie będzie nam dyktował, w jaki sposób mamy kształtować polskie prawo". "I nikt z zewnątrz nie będzie nam dyktował, komu i za co mamy wypłacać odszkodowania" - powiedział Duda. Po wystąpieniu prezydent rozmawiał z mieszkańcami i pozował z nimi do zdjęć.(PAP)

autorzy: Elżbieta Bielecka

emb/ krz/ mkr/ par/


 

Polecane
Emerytury
Stażowe