Maurycy Zawilski: Epos o Chrystusie

„Jezus z Nazarethu” Romana Brandstaettera to jedna z najpiękniejszych powieści, jakie kiedykolwiek powstały o naszym Zbawicielu. Napisana przez głęboko wierzącego katolika pochodzenia żydowskiego, zachwyca drobiazgowym zobrazowaniem realiów życia, wiary i mentalności ludzi współczesnych Jezusowi. Jest przewodnikiem po Ziemi Świętej i dziejach starożytnego Izraela. Ale przede wszystkim jest opowieścią próbującą wnikać w Boże spojrzenie na świat, opowieścią, która może być wspaniałym środkiem dla pogłębienia naszej wiary.
 Maurycy Zawilski: Epos o Chrystusie
/ pixabay.com
Roman Brandstaetter (1906-1987), urodził się w Tarnowie w głęboko wierzącej żydowskiej rodzinie, zasymilowanej z polskością, w której szacunek dla Biblii były przekazywane z pokolenia na pokolenie. Po ukończeniu filozofii oraz filologii polskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim uzyskuje doktorat w roku 1932 roku, na podstawie pracy o działalności Adama Mickiewicza. Już w 1935 roku odbywa podróż do Turcji, Gracji i Palestyny, gdzie poszukuje śladów Jezusa. Po wybuchu wojny dociera do Wilna skąd, dzięki pomocy rodziny świeżo zaślubionej żony, dociera do Palestyny. Dzięki protekcji Stanisława Kota dostaje pracę w Polskiej Agencji Telegraficznej. Podczas sześcioletniego pobytu w Palestynie pisze dramaty i dogłębnie poznaje realia Ziemi Świętej. Tam też doznaje przełomu i nawrócenia na chrześcijaństwo. W 1946 roku przybywa do Rzymu, gdzie przyjmuje chrzest. W 1947 roku powraca do rządzonej przez komunistów Polski i zamieszkuje w Poznaniu – władze nie pozwalają mu na pobyt w Warszawie czy Krakowie. W 1950 roku przenosi się do Zakopanego. Prowadzi działalność pisarską, skupioną głównie na tematyce biblijnej (m. in. „Krąg biblijny”). Jego najwybitniejszym osiągnięciem jest czterotomowa powieść „Jezus z Nazarethu” pisana w latach 1967-1973.

Początki lektury nie są łatwe. Autor wyszedł bowiem z założenia, że chce pokazać Jezusa historycznego, ukazanego w kontekście wierzeń i obyczajów Jego rodaków. Wraz z lekturą kolejnych rozdziałów czytelnik wkracza w nowy, w dużej mierze nieznany świat. Wszystkie postacie biblijne znane z kart Ewangelii noszą imiona w ich oryginalnym brzmieniu (Miriam zamiast Maryja, Johannan zamiast Jan, Symeon zamiast Szymon Piotr etc.). Brandstaetter obficie okrasza dzieło zwrotami hebrajskimi (fragmentami psalmów, modlitw, nazw geograficznych), dodatkowo stylizując powieść na wzór biblijny. Tym niemniej, może właśnie dlatego, jak słusznie zauważył jeden z internautów, opowieść o Jezusie płynie w pięknym, spokojnym stylu i ujmuje jakąś wewnętrzną harmonią i porządkiem.

Jest rzeczą niesamowitą, że autor spróbował opisać dzieje Jezusa nie tylko z ludzkiej perspektywy, ale również z perspektywy Boskiej, ukazując miejscami akcje dziejącą się równolegle w dwóch sferach, w sposób niemal mistyczny.

Opisując dzieje Jezusa (w tym bliżej nieznany z Ewangelii czas Jego dzieciństwa i młodości), Brandstaetter przedstawia przy okazji codzienne życie Ziemi Świętej tamtych czasów, przyrodę i krajobraz, w którym góry (Hermon) i wody (Jordan, Jezioro Genezaret, Morze Martwe) są symbolem relacji człowieka z Bogiem. Autor ukazuje Jezusa, zgodnie z naszą wiarą, jako Mesjasza i Syna Bożego dopełniającego przesłania Starego Testamentu, zwieńczającego dzieje od Abrahama przez Mojżesza po Jana Chrzciciela.

Dzieło Brandstaettera jest także umieszczone w kontekście politycznym – poznajemy realia rzymskiej okupacji, politykę Heroda Wielkiego i jego następców, podziały Ziemi Świętej (Judea, Galilea, Perea) i sąsiednie krainy (Samaria, Dekapol, Syrofenicja).  

Słowem, „Jezus z Nazarethu” jest prawdziwym eposem o Chrystusie. Jednak nie solidna dawka wiedzy czy walory literackie są tutaj sprawą przesądzającą o wybitności tego dzieła. „Jezus z Nazarethu” może być dla nas prawdziwą szkołą pogłębienia relacji z Chrystusem, a to przecież jest najważniejsze.

Korzystałem z: „Jezus z Nazarethu”, t. 1-4, Wydawnictwo M, Kraków 2012, z przedmową J. Majki.

 

POLECANE
Nie żyje Stanisław Soyka gorące
Nie żyje Stanisław Soyka

Media obiegła informacja o śmierci Stanisława Soyki. Stanisław Soyka miał dziś wystąpić w Sopocie podczas Top of the Top Festival.

Do Kanału Zero dodzwonił się... Karol (Nawrocki) z Gdańska z ostatniej chwili
Do Kanału Zero dodzwonił się... "Karol (Nawrocki) z Gdańska"

W czwartek wieczorem podczas rozmowy Roberta Mazurka z Pawłem Szeferenakerem do Kanału Zero dodzwonił się niecodzienny widz. – Dobry wieczór Karol z Gdańska, wykonujący obowiązki wobec Państwa Polskiego z wielką przyjemnością i zaszczytem w Warszawie – rozpoczął.

Pielęgniarka obciążona potężną karą za stwierdzenie, że istnieją dwie płcie tylko u nas
Pielęgniarka obciążona potężną karą za stwierdzenie, że istnieją dwie płcie

W sierpniu tego roku Amy Hamm, kanadyjska pielęgniarka z Kolumbii Brytyjskiej, została zawieszona na miesiąc w swojej pracy i obciążona kosztami postępowania w wysokości blisko 94 000 dolarów przez Kolegium Pielęgniarek i Położnych Kolumbii Brytyjskiej (British Columbia College of Nurses and Midwives). Decyzja ta jest wynikiem wieloletniego dochodzenia, które rozpoczęło się w 2020 roku i dotyczyło jej publicznych wypowiedzi na temat tożsamości płciowej. W prostych słowach: pielęgniarka nigdy nie skrzywdziła swoich pacjentów, nie popełniła żadnego przestępstwa, ale została uznana za “transfobkę” i będzie teraz surowo karana!

W ciągu dwóch tygodni będziemy wiedzieć. Znamienne słowa Trumpa z ostatniej chwili
"W ciągu dwóch tygodni będziemy wiedzieć". Znamienne słowa Trumpa

Prezydent USA Donald Trump ocenił, że "w ciągu dwóch tygodni" będzie wiadomo, co dalej z pokojem w Ukrainie. Dodał, że jeśli nie będzie postępu, możliwe, że potrzebna będzie "inna taktyka".

Media: Zatrzymano Ukraińca podejrzanego ws. uszkodzenia gazociągów Nord Stream z ostatniej chwili
Media: Zatrzymano Ukraińca podejrzanego ws. uszkodzenia gazociągów Nord Stream

Włoska policja zatrzymała obywatela Ukrainy podejrzanego o koordynację ataków na gazociągi Nord Stream 1 i 2 – poinformowała w czwartek niemiecka prokuratura generalna. Zarzuca mu się m.in. doprowadzenie do eksplozji i sabotaż.

Grafzero: Kiedy będziesz gotowy, idź Wojciech Gunia - recenzja z ostatniej chwili
Grafzero: "Kiedy będziesz gotowy, idź" Wojciech Gunia - recenzja

W dzisiejszym filmie zapraszam Was do świata polskiej literatury grozy. „Kiedy będziesz gotowy, idź” to najnowsza książka Wojciecha Guni – autora, który od lat buduje unikalną pozycję w nurcie weird fiction i polskiego horroru.

Nowy Pokój Socjalny. Donald w krainie jachtów z ostatniej chwili
Nowy Pokój Socjalny. Donald w krainie jachtów

Atmosfera stawała się nieznośna. W gęstym powietrzu można było siekierę powiesić. Mijały kolejne sekundy. Sekundy łączyły się w minuty, a minuty w kwadranse. Te zaś stawały się godzinami, dniami, tygodniami…

Szpital w Koninie jednak będzie przyjmował pacjentów z ostatniej chwili
Szpital w Koninie jednak będzie przyjmował pacjentów

– Nie będziemy odsyłać pacjentów do innych ośrodków – zadeklarowała w czwartek dyrektor szpitala w Koninie (woj. wielkopolskie) Krystyna Brzezińska.

Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia

W Cisnej odbyło się uroczyste podpisanie umowy na zabezpieczenie osuwiska przy DW 893. Szacowana wartość inwestycji to ponad 15 mln złotych. Zakończenie do końca 2026 r.

Akcyza na alkohol ostro w górę. Jest decyzja z ostatniej chwili
Akcyza na alkohol ostro w górę. Jest decyzja

Od 1 stycznia 2026 r. stawki akcyzy na wyroby alkoholowe wzrosną o 15 proc. , a od 1 stycznia 2027 r. - o 10 proc. – poinformowało w czwartek Ministerstwo Finansów. Resort zapowiedział też podwyżkę opłaty cukrowej.

REKLAMA

Maurycy Zawilski: Epos o Chrystusie

„Jezus z Nazarethu” Romana Brandstaettera to jedna z najpiękniejszych powieści, jakie kiedykolwiek powstały o naszym Zbawicielu. Napisana przez głęboko wierzącego katolika pochodzenia żydowskiego, zachwyca drobiazgowym zobrazowaniem realiów życia, wiary i mentalności ludzi współczesnych Jezusowi. Jest przewodnikiem po Ziemi Świętej i dziejach starożytnego Izraela. Ale przede wszystkim jest opowieścią próbującą wnikać w Boże spojrzenie na świat, opowieścią, która może być wspaniałym środkiem dla pogłębienia naszej wiary.
 Maurycy Zawilski: Epos o Chrystusie
/ pixabay.com
Roman Brandstaetter (1906-1987), urodził się w Tarnowie w głęboko wierzącej żydowskiej rodzinie, zasymilowanej z polskością, w której szacunek dla Biblii były przekazywane z pokolenia na pokolenie. Po ukończeniu filozofii oraz filologii polskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim uzyskuje doktorat w roku 1932 roku, na podstawie pracy o działalności Adama Mickiewicza. Już w 1935 roku odbywa podróż do Turcji, Gracji i Palestyny, gdzie poszukuje śladów Jezusa. Po wybuchu wojny dociera do Wilna skąd, dzięki pomocy rodziny świeżo zaślubionej żony, dociera do Palestyny. Dzięki protekcji Stanisława Kota dostaje pracę w Polskiej Agencji Telegraficznej. Podczas sześcioletniego pobytu w Palestynie pisze dramaty i dogłębnie poznaje realia Ziemi Świętej. Tam też doznaje przełomu i nawrócenia na chrześcijaństwo. W 1946 roku przybywa do Rzymu, gdzie przyjmuje chrzest. W 1947 roku powraca do rządzonej przez komunistów Polski i zamieszkuje w Poznaniu – władze nie pozwalają mu na pobyt w Warszawie czy Krakowie. W 1950 roku przenosi się do Zakopanego. Prowadzi działalność pisarską, skupioną głównie na tematyce biblijnej (m. in. „Krąg biblijny”). Jego najwybitniejszym osiągnięciem jest czterotomowa powieść „Jezus z Nazarethu” pisana w latach 1967-1973.

Początki lektury nie są łatwe. Autor wyszedł bowiem z założenia, że chce pokazać Jezusa historycznego, ukazanego w kontekście wierzeń i obyczajów Jego rodaków. Wraz z lekturą kolejnych rozdziałów czytelnik wkracza w nowy, w dużej mierze nieznany świat. Wszystkie postacie biblijne znane z kart Ewangelii noszą imiona w ich oryginalnym brzmieniu (Miriam zamiast Maryja, Johannan zamiast Jan, Symeon zamiast Szymon Piotr etc.). Brandstaetter obficie okrasza dzieło zwrotami hebrajskimi (fragmentami psalmów, modlitw, nazw geograficznych), dodatkowo stylizując powieść na wzór biblijny. Tym niemniej, może właśnie dlatego, jak słusznie zauważył jeden z internautów, opowieść o Jezusie płynie w pięknym, spokojnym stylu i ujmuje jakąś wewnętrzną harmonią i porządkiem.

Jest rzeczą niesamowitą, że autor spróbował opisać dzieje Jezusa nie tylko z ludzkiej perspektywy, ale również z perspektywy Boskiej, ukazując miejscami akcje dziejącą się równolegle w dwóch sferach, w sposób niemal mistyczny.

Opisując dzieje Jezusa (w tym bliżej nieznany z Ewangelii czas Jego dzieciństwa i młodości), Brandstaetter przedstawia przy okazji codzienne życie Ziemi Świętej tamtych czasów, przyrodę i krajobraz, w którym góry (Hermon) i wody (Jordan, Jezioro Genezaret, Morze Martwe) są symbolem relacji człowieka z Bogiem. Autor ukazuje Jezusa, zgodnie z naszą wiarą, jako Mesjasza i Syna Bożego dopełniającego przesłania Starego Testamentu, zwieńczającego dzieje od Abrahama przez Mojżesza po Jana Chrzciciela.

Dzieło Brandstaettera jest także umieszczone w kontekście politycznym – poznajemy realia rzymskiej okupacji, politykę Heroda Wielkiego i jego następców, podziały Ziemi Świętej (Judea, Galilea, Perea) i sąsiednie krainy (Samaria, Dekapol, Syrofenicja).  

Słowem, „Jezus z Nazarethu” jest prawdziwym eposem o Chrystusie. Jednak nie solidna dawka wiedzy czy walory literackie są tutaj sprawą przesądzającą o wybitności tego dzieła. „Jezus z Nazarethu” może być dla nas prawdziwą szkołą pogłębienia relacji z Chrystusem, a to przecież jest najważniejsze.

Korzystałem z: „Jezus z Nazarethu”, t. 1-4, Wydawnictwo M, Kraków 2012, z przedmową J. Majki.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe