[Felieton "TS"] Grzegorz "GrzechG" Chołębiewski: „Widmo programu krąży nad Platformą”

Wymuszona powyborcza para w gwizdek, tak chyba można określić działania Platformy Obywatelskiej po przegranych wyborach prezydenckich. Oczywiście już nie pod szyldem PO, tylko owej tajemniczej, wspólnotowej, ponad podziałami budowanej i od podstaw – „nowej solidarności”, „nowego ruchu”, który ma stanowić przeciwwagę dla rządów Prawa i Sprawiedliwości.
 [Felieton "TS"] Grzegorz "GrzechG" Chołębiewski: „Widmo programu krąży nad Platformą”
/ M. Żegliński - Tygodnik Solidarność
 I oczywiście pod przywództwem Rafała Trzaskowskiego, a nie Borysa Budki. Ten „twórczy” ferment  potrwa jeszcze do września, bo przecież zaraz potem idee wielkiej energetycznej wspólnoty mają nabrać realnego kształtu. Jeśli przyjrzeć się bliżej temu, co mówią zwolennicy prezydenta Warszawy i on sam, to wydaje się, że to ma być nie tyle Platforma bis, tylko Kongres Liberalno-Demokratyczny bis, tworzony, a jakże, na podobnej zasadzie jak PO na gruzach Unii Wolności. To jednak daje nadzieję, że pojawi się w końcu jakiś program, oparty na wartościach, a nie jedynie na negowaniu prawa PiS do rządzenia Polską. I będzie to na pewno program liberalno-lewicowy, który nie poderwie z krzeseł wyborców PSL, Konfederacji czy nawet części zwolenników Platformy. Będzie jednak nadzieją i źródłem „utraconej” wolności dla części wielkomiejskich elektoratów i ich emanacji, czyli artystów, postępowych akademików i celebrytów. 

I gdyby tak się stało, to może nawet i dobrze, że wyborcy z wielkich miast mieliby w końcu swoją partię czy ruch oparty na wartościach, a nie jedynie na nienawiści do PiS. Bo tak jest w istocie, że dawne spory na argumenty, których już dziś nawet nie pamiętamy, zostały zastąpione pogardą, żądzą zemsty i chęcią wykluczenia ponad połowy Polaków z decydowania o losach kraju. Można jednak wątpić, czy to się uda zrealizować w sytuacji, gdy ambicje już teraz biorą górę nad wspólną wizją wielkiej wiktorii nad znienawidzoną władzą Nowogrodzkiej. Za ruchem Trzaskowskiego nie pójdzie ani Hołownia, Ani Kosiniak-Kamysz, ani zdecydowana większość Lewicy, ani nawet Borys Budka, który broni swojej pozycji w partii. A jest jeszcze Grzegorz Schetyna, który przecież nie wycofał się z polityki, tylko rozgrywa swój własny mecz i to jest taki piłkarski poker, w którym lider PO czuje się znakomicie. Nie ma więc nadal wizji dla wyborców tej części Polski, która głosowała na Rafała Trzaskowskiego. Była to raczej chwilowa mobilizacja, oparta na chęci „obalenia władzy” za wszelką cenę. Każdy ma swoje własne interesy: PSL, SLD, Razem, szczątki Wiosny, nie mówiąc już o Konfederacji. Być może plan był taki: pokonajmy najpierw wspólnie PiS, a potem podzielimy się władzą. Nie wszyscy w to uwierzyli, a już na pewno nie takie stare wygi polityki jak Włodzimierz Czarzasty. Głód władzy i wpływów w szeregach PO jest tak silny czy wręcz chorobliwy,  że jakiekolwiek dzielenie się władzą po ewentualnym zwycięstwie byłoby czystą fikcją. Co w takim razie się zdarzy? Anty-PiS cały czas liczy na to, że PiS wywróci się na kryzysie, że może sam się podzieli na jakieś otwarte, wrogie frakcje, że może wreszcie Unia tupnie, ukarze nas srogo i zabierze Polsce pieniądze. A z drugiej strony już teraz widać, że Platforma chciałaby skonsumować ruch Hołowni, a nie z nim współpracować. Chciałaby mieć u siebie liberalny elektorat Konfederacji, ale przecież nie ONR. I dlatego to jest dobry czas dla obozu władzy, by po rekonstrukcji rządu przedstawić Polakom serię „małych kroków” do przodu po okresie pandemii, już bez wielkich fanfar, ponieważ na efekty wielkich transferów z Unii Europejskiej, odrodzenia się światowej koniunktury w gospodarce musimy jeszcze poczekać co najmniej dwa lata. Natomiast opozycja, nazywająca siebie totalną, albo podejmie rękawicę do merytorycznego sporu o Polskę, albo będzie dalej działać na jej szkodę.


 

POLECANE
Patryk Jaki uderza w Tuska: Po sondażu zmienił zdanie polityka
Patryk Jaki uderza w Tuska: Po sondażu zmienił zdanie

Europoseł Patryk Jaki podkreślił, że na Kongresie PiS nie dojdzie do zmiany prezesa, którym jest Jarosław Kaczyński. Odniósł się także do protestów wyborczych i premiera Donalda Tuska.

Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Katowic

Przed Teatrem Śląskim im. S. Wyspiańskiego w Katowicach rusza kolejna seria sobotnich potańcówek – "Roztańczony Wyspiański".

Nie żyje amerykańska wokalistka. Miała 57 lat Wiadomości
Nie żyje amerykańska wokalistka. Miała 57 lat

Nie żyje Rebekah Del Rio, amerykańska piosenkarka i autorka tekstów. Artystka zmarła 23 czerwca 2025 roku w swoim domu w Los Angeles w wieku 57 lat. Smutną informację przekazał jej siostrzeniec, Dan Coronado. Przyczyna śmierci nie została jeszcze ujawniona.

Strzelanina pod Limanową. Nowe informacje Wiadomości
Strzelanina pod Limanową. Nowe informacje

Trwa obława po zbrodni w Starej Wsi. Służby szukają 57-letniego mężczyzny podejrzewanego o zabójstwo dwóch osób. Policja przekazała, że w poszukiwaniach uczestniczy także policyjny śmigłowiec Black Hawk.

Niezapowiedziana wizyta Andrzeja Dudy w Kijowie Wiadomości
Niezapowiedziana wizyta Andrzeja Dudy w Kijowie

Prezydent Andrzej Duda przybył w sobotę do Kijowa. Ma spotkać się także z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Fatalny sondaż dla Szymona Hołowni. Tak Polacy oceniają jego polityczną przyszłość Wiadomości
Fatalny sondaż dla Szymona Hołowni. Tak Polacy oceniają jego polityczną przyszłość

W najnowszym sondażu ankietowani odpowiedzieli na pytanie o przyszłość polityczną Szymona Hołowni, który w listopadzie ma pożegnać się z rolą marszałka Sejmu.

 Nocny atak rosyjskich dronów na Odessę. Są ofiary z ostatniej chwili
Nocny atak rosyjskich dronów na Odessę. Są ofiary

Rosja przeprowadziła w nocy z piątku na sobotę atak za pomocą dronów, które zaatakowały cele w Odessie. Są dwie ofiary śmiertelne

Tȟašúŋke Witkó: Polacy przechodzą terapię bólowo-wstrząsową tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Polacy przechodzą terapię bólowo-wstrząsową

Liberalno-lewicowa strona polskiej sceny politycznej ma niewiele do zaproponowania przeciętnemu człowiekowi. Jej idee, programy i regulacje prawne oscylują głównie wokół jakichś wydumanych, sztucznych problemów, jak choćby całkowicie marginalne zagadnienia tyczące dyskryminacji osób o odmiennej orientacji seksualnej.

Media: Bodnarowcy przygotowywali plan zamachu na Sąd Najwyższy z ostatniej chwili
Media: "Bodnarowcy przygotowywali plan zamachu na Sąd Najwyższy"

– Bodnarowcy intensywnie przygotowywali plan zamachu na Sąd Najwyższy. Zakładał on powtórzenie mechanizmu z bezprawnego wejścia nielegalnej prokuratury do KRS – poinformował dziennikarz Telewizji wPolsce24 Michał Karnowski.

Ważny komunikat z Pałacu Buckingham. To się nie spodoba Harry'emu i Meghan Wiadomości
Ważny komunikat z Pałacu Buckingham. To się nie spodoba Harry'emu i Meghan

Dobre wiadomości nie opuszczają książęcej pary z Walii. Mimo trudnego czasu związanego z chorobą księżnej Kate ona i książę William zyskali uznanie na arenie międzynarodowej i krajowej. Najpierw zostali wyróżnieni przez magazyn Time, a teraz znów trafili na szczyt prestiżowego zestawienia w Wielkiej Brytanii.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Grzegorz "GrzechG" Chołębiewski: „Widmo programu krąży nad Platformą”

Wymuszona powyborcza para w gwizdek, tak chyba można określić działania Platformy Obywatelskiej po przegranych wyborach prezydenckich. Oczywiście już nie pod szyldem PO, tylko owej tajemniczej, wspólnotowej, ponad podziałami budowanej i od podstaw – „nowej solidarności”, „nowego ruchu”, który ma stanowić przeciwwagę dla rządów Prawa i Sprawiedliwości.
 [Felieton "TS"] Grzegorz "GrzechG" Chołębiewski: „Widmo programu krąży nad Platformą”
/ M. Żegliński - Tygodnik Solidarność
 I oczywiście pod przywództwem Rafała Trzaskowskiego, a nie Borysa Budki. Ten „twórczy” ferment  potrwa jeszcze do września, bo przecież zaraz potem idee wielkiej energetycznej wspólnoty mają nabrać realnego kształtu. Jeśli przyjrzeć się bliżej temu, co mówią zwolennicy prezydenta Warszawy i on sam, to wydaje się, że to ma być nie tyle Platforma bis, tylko Kongres Liberalno-Demokratyczny bis, tworzony, a jakże, na podobnej zasadzie jak PO na gruzach Unii Wolności. To jednak daje nadzieję, że pojawi się w końcu jakiś program, oparty na wartościach, a nie jedynie na negowaniu prawa PiS do rządzenia Polską. I będzie to na pewno program liberalno-lewicowy, który nie poderwie z krzeseł wyborców PSL, Konfederacji czy nawet części zwolenników Platformy. Będzie jednak nadzieją i źródłem „utraconej” wolności dla części wielkomiejskich elektoratów i ich emanacji, czyli artystów, postępowych akademików i celebrytów. 

I gdyby tak się stało, to może nawet i dobrze, że wyborcy z wielkich miast mieliby w końcu swoją partię czy ruch oparty na wartościach, a nie jedynie na nienawiści do PiS. Bo tak jest w istocie, że dawne spory na argumenty, których już dziś nawet nie pamiętamy, zostały zastąpione pogardą, żądzą zemsty i chęcią wykluczenia ponad połowy Polaków z decydowania o losach kraju. Można jednak wątpić, czy to się uda zrealizować w sytuacji, gdy ambicje już teraz biorą górę nad wspólną wizją wielkiej wiktorii nad znienawidzoną władzą Nowogrodzkiej. Za ruchem Trzaskowskiego nie pójdzie ani Hołownia, Ani Kosiniak-Kamysz, ani zdecydowana większość Lewicy, ani nawet Borys Budka, który broni swojej pozycji w partii. A jest jeszcze Grzegorz Schetyna, który przecież nie wycofał się z polityki, tylko rozgrywa swój własny mecz i to jest taki piłkarski poker, w którym lider PO czuje się znakomicie. Nie ma więc nadal wizji dla wyborców tej części Polski, która głosowała na Rafała Trzaskowskiego. Była to raczej chwilowa mobilizacja, oparta na chęci „obalenia władzy” za wszelką cenę. Każdy ma swoje własne interesy: PSL, SLD, Razem, szczątki Wiosny, nie mówiąc już o Konfederacji. Być może plan był taki: pokonajmy najpierw wspólnie PiS, a potem podzielimy się władzą. Nie wszyscy w to uwierzyli, a już na pewno nie takie stare wygi polityki jak Włodzimierz Czarzasty. Głód władzy i wpływów w szeregach PO jest tak silny czy wręcz chorobliwy,  że jakiekolwiek dzielenie się władzą po ewentualnym zwycięstwie byłoby czystą fikcją. Co w takim razie się zdarzy? Anty-PiS cały czas liczy na to, że PiS wywróci się na kryzysie, że może sam się podzieli na jakieś otwarte, wrogie frakcje, że może wreszcie Unia tupnie, ukarze nas srogo i zabierze Polsce pieniądze. A z drugiej strony już teraz widać, że Platforma chciałaby skonsumować ruch Hołowni, a nie z nim współpracować. Chciałaby mieć u siebie liberalny elektorat Konfederacji, ale przecież nie ONR. I dlatego to jest dobry czas dla obozu władzy, by po rekonstrukcji rządu przedstawić Polakom serię „małych kroków” do przodu po okresie pandemii, już bez wielkich fanfar, ponieważ na efekty wielkich transferów z Unii Europejskiej, odrodzenia się światowej koniunktury w gospodarce musimy jeszcze poczekać co najmniej dwa lata. Natomiast opozycja, nazywająca siebie totalną, albo podejmie rękawicę do merytorycznego sporu o Polskę, albo będzie dalej działać na jej szkodę.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe