Porozumienie w Operze Bałtyckiej kończy spór. "Gdyby nie 500 + część rodzin nie wytrzymałaby tego okresu"
Są one zróżnicowane w zależności od tego, czy ktoś jest artystą chóru, orkiestry, czy pracownikiem technicznym.
Pensje zasadnicze mogą, niestety, wynosić około dwóch tys. zł brutto. Artysta dorobi, jeśli będzie miał „nadnormówki”. Przez rok mają być gwarantowane etaty w operze – minimum 243 i pozostają nie zmniejszone składy zespołów artystycznych.
– informuje Anna Sawicka, koncertmistrz wiolonczel orkiestry Opery Bałtyckiej i przewodnicząca KZ NSZZ „Solidarność” w operze.- Był to postulat związków w celu obrony artystycznego kształtu pomorskiej instytucji kultury przed zakusami niszczenia. To smutne, że społeczeństwu gwarantuje się istnienie orkiestry i chóru dopiero po tak dramatycznej akcji protestacyjnej. NSZZ „Solidarność” wycofała oba spory zbiorowe. Głodowe pensje od września 2016 r. stały się dla pracowników opery groźne. Gdyby nie 500 + część rodzin nie wytrzymałaby tego okresu
Krzysztof Rzeszutek, artysta Opery Bałtyckiej, członek ZRG NSZZ „Solidarność” komentuje, że zaproponowana przez obecną dyrekcję podwyżka to de facto powrót do wcześniejszych warunków.
– mówi Krzysztof Rzeszutek tuż po podpisaniu porozumienia.
- Nie jesteśmy do końca usatysfakcjonowani. Po dramatycznym geście protestu otrzymujemy to, co nam zabrano od września ub.r., czyli jest to powrót do status quo. Mam nadzieję, że porozumienie będzie wypełniane. Kończymy spory zbiorowe
ASG
/ Źródło: www.solidarnosc.gda.pl
#REKLAMA_POZIOMA#