"To się nazywa solidarność!". Kawiarnia w Mińsku chroniła klientów przed tajniakami. Wybito jej szyby, a teraz...

- Pamiętacie historie kawiarni, która zamknęła drzwi by chronić ludzi przed tajniakami? Wczoraj wybito tam drzwi i szybe. A dziś przed nią stoi gigantyczna kolejka by właśnie tu kupić filiżankę kawy. Na kawe czeka się średnio godzinę, ale kolejka stoi. To się nazywa solidarność!
- pisze teraz Poczobut publikując zdjęcie kolejki przed kawiarnią
Mińsk, grupa protestujących uciekała od tajniaków i schowała się w kawiarni. Właściciel zamknął drzwi. Wtedy tajniacy zaczęli tłuc szklane okna i drzwi. Okazało się że dowodził nimi i tłukł szklo szef Działu ds. Walki z Przestępczością Zorganizowaną MSW Mikalaj Karpienkou. pic.twitter.com/10jzZvCuo8
— Andrzej Poczobut (@poczobut) September 6, 2020
Pamiętacie historie kawiarni, która zamknęła drzwi by chronić ludzi przed tajniakami? Wczoraj wybito tam drzwi i szybe. A dziś przed nią stoi gigantyczna kolejka by właśnie tu kupić filiżankę kawy. Na kawe czeka się średnio godzinę, ale kolejka stoi. To się nazywa solidarność! pic.twitter.com/RcifAzJvPC
— Andrzej Poczobut (@poczobut) September 7, 2020