"Nie tylko nie żałuję moich słów, ale je potwierdzam". RPD po wniosku opozycji o dwołanie

Nie tylko nie żałuję moich słów, ale je potwierdzam - powiedział w Polsat News rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak. - Sprawę bada prokuratura. Temat jest od ponad tygodnia trywializowany, okazuje hipokryzję z obu stron. Musimy dbać o dobro dzieci - dodał. - Ten atak, który jest przepuszczony na mnie, utwierdza mnie tylko w tym, co robię - - powiedział w piątek Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak o wniosku KO o odwołanie go z funkcji RPD. Dodał, że nie jest tak, że ataki na niego są nie tylko ze strony opozycji.
/ PAP/Mateusz Marek

Koalicja Obywatelska, która chce odwołania Pawlaka z funkcji Rzecznika Praw Dziecka, złożyła w piątek w Sejmie wniosek w tej sprawie. Parlamentarzyści KO zarzucają Pawlakowi, że w swej pracy kieruje się fundamentalizmem, a jego wypowiedzi naruszają godność dzieci.

Mikołaj Pawlak w Polsat News odniósł się do tego wniosku.

Jak zaznaczył, już kilka dni temu Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wskazał, że Rzecznika Praw Dziecka nie można w ten sposób odwołać. "Ten atak, który jest przepuszczony na mnie utwierdza mnie tylko w tym, co robię" - powiedział. Dodał, że nie jest tak, że ataki na niego są tylko ze strony opozycji, "a strona rządowa, czy też obecnie obowiązujący układ władzy mnie chwali".

"Ja bardzo często zwracam się w takich tematach, które są trudne dla władzy, chociażby początek pandemii i świadczenia socjalne dla dzieci, chociażby teraz na początku roku utrudnienia dla dzieci chorych, z niepełnosprawnościami w związku z pandemią, wywołały pewne zamieszanie. Dlatego, ja utwierdzam się w tym, że skoro jestem atakowany przez opozycję za respektowanie, przestrzeganie prawa. Skoro negatywnie niektóre moje wystąpienia są odbierane - ponieważ wskazuje na niedomaganie prawa, na to żeby prawo zmienić, dostosować dobra dzieci - ze strony rządowej, to znaczy, ze postępuję dobrze" - mówił Pawlak.

Pytany, czy poda się do dymisji odpowiedział: "Absolutnie nie, chronię dzieci i stoję na ich straży".

W piątek Senat wysłuchał informacji o działalności Rzecznika Praw Dziecka w 2019 roku. Mikołaj Pawlak pełni swój urząd od grudnia 2018 r. Podczas piątkowej debaty przekonywał, że jako Rzecznik podejmuje "działania zmierzające do ochrony dzieci przed przemocą, okrucieństwem, deprawacją, demoralizacją, wyzyskiem, zaniedbaniem i każdym innym złym traktowaniem".

Inaczej jego pracę ocenia opozycja, która chciałaby zmiany na tym stanowisku. "Koalicja Obywatelska składa dzisiaj wniosek o odwołanie pana Rzecznika Praw Dziecka, ponieważ sprzeniewierzył się on ślubowaniu, które złożył w momencie, w którym tym rzecznikiem został" - powiedziała na konferencji prasowej posłanka Katarzyna Lubnauer (KO).

Jak dodała, RPD powinien zajmować się "realnymi problemami dzieci", m.in. biedą i wykluczeniem, rosnącą liczbą samobójstw wśród najmłodszych, zapaścią psychiatrii dziecięcej czy dostępem do dopalaczy. "Powinien się zająć kwestią prześladowania dzieci ze względu między innymi na orientację seksualną, powinien się zająć tym, czy dzieci nie przebywają w domach dziecka" - wskazała Lubnauer.

Zamiast tego - jak dodała - Mikołaj Pawlak pozwala sobie na wypowiedzi, które "godzą w prawa i bezpieczeństwo dzieci". Przywołała szereg wypowiedzi, które w jej ocenie dyskwalifikują obecnego RPD takie jak: "Ideologia LGBT sprzeczna jest z patriotyzmem", "Klaps nie zostawia śladów", "Z estymą wspominam jak dostałem w tyłek od ojca", "Smyranie dzieci to nie jest zły dotyk" oraz "Cięcie ławek i modne maseczki" jako odpowiedź RPD w sprawie zagrożenia bezpieczeństwa dzieci w związku z pandemią w szkołach.

Senator KO Magdalena Kochan powiedziała, że o złożeniu wniosku o odwołanie Pawlaka przesądziła jego piątkowa informacja przedstawiona w Senacie. "Pan Mikołaj Pawlak miał szanse jeszcze po wszystkich wystąpieniach senatorów odnieść się do stawianych tam z mównicy parlamentu polskiego zarzutów. Nie powiedział na ten temat ani słowa" - zaznaczyła Kochan. Wytknęła też obecnemu RPD zależność od PiS oraz brak kwalifikacji (także wymogów formalnych - chodzi o 5-letnie doświadczenie w pracy z dziećmi) do pełnienia tego urzędu.

Senator KO przyznała jednocześnie, że szanse na odwołanie Pawlaka są niewielkie. "Nie można pozostawać bezrozumie wobec większości i po prostu liczb, ale też nie można milczeć wtedy, kiedy dzieją się rzeczy nie do zaakceptowania przez każdego, kto serio traktuje swoją przysięgę parlamentarzysty" - powiedziała Kochan.

 


 

POLECANE
25-latek uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Policja ostrzega: Może być groźny z ostatniej chwili
25-latek uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Policja ostrzega: Może być groźny

Policja w Przemyślu prowadzi intensywne poszukiwania 25-letniego mężczyzny, który w środę wieczorem uciekł z Wojewódzkiego Podkarpackiego Szpitala Psychiatrycznego w Żurawicy. Funkcjonariusze ostrzegają, że mężczyzna może być niebezpieczny i apelują o zachowanie szczególnej ostrożności.

OSW: Groźne chińskie auta. Ryzyko działań dywersyjnych  z ostatniej chwili
OSW: Groźne chińskie auta. "Ryzyko działań dywersyjnych" 

Zasypane elektroniką coraz popularniejsze auta z Chin to zagrożenie dla bezpieczeństwa Unii Europejskiej i Polski – oceniła w czwartek „Rzeczpospolita”, powołując się na raport Ośrodka Studiów Wschodnich.

Karol Nawrocki poza konkurencją. Tylko on przekroczył symboliczną granicę z ostatniej chwili
Karol Nawrocki poza konkurencją. Tylko on przekroczył symboliczną granicę

Karol Nawrocki po raz kolejny znalazł się na pierwszym miejscu rankingu zaufania do polityków w sondażu CBOS. Prezydent pozostaje jedynym politykiem w Polsce, któremu ufa ponad połowa badanych. Wysokie noty uzyskali równieża kolejnych miejcach znaleźli się wicepremierzy Władysław Kosiniak-Kamysz i Radosław Sikorski, natomiast największą nieufność respondentów budzą Jarosław Kaczyński i Grzegorz Braun. Gwałtowny wzrost nieufności zanotował również Waldemar Żurek.  

PGE wydała komunikat z ostatniej chwili
PGE wydała komunikat

PGE i Ørsted dostarczyły cztery transformatory mocy do lądowej stacji Baltica 2 w Osiekach Lęborskich. To ważny etap budowy przyłącza do KSE; uruchomienie farmy planowane jest na 2027 r. – informuje PGE.

Zełenski: Rosja przygotowuje się na kolejny rok wojny z ostatniej chwili
Zełenski: Rosja przygotowuje się na kolejny rok wojny

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzega, że z Moskwy płyną sygnały o kolejnym "roku wojny".

Tak Tusk dał się ograć w sprawie umowy z Mercosur tylko u nas
Tak Tusk dał się ograć w sprawie umowy z Mercosur

Pamiętne expose Donalda Tuska z 12 grudnia 2023 r. miało być dla wyborców deklaracją nowej siły Polski w Unii Europejskiej. „Mnie nikt nie ogra w UE. Nowa koalicja gwarantuje, że wrócimy na miejsce należne Polsce” - mówił wtedy stary-nowy premier. Powrót do głównego stołu, gdzie zapadają decyzje okazał się kolejną niedotrzymaną obietnicą.

Dywersja na kolei. Wydano czerwone noty Interpolu z ostatniej chwili
Dywersja na kolei. Wydano czerwone noty Interpolu

Interpol wystawił czerwone noty za obywatelami Ukrainy podejrzewanymi o dokonanie aktu dywersji na zlecenie Federacji Rosyjskiej — poinformowała w środę policja.

Jakie to się nudne już zrobiło. Burza po emisji popularnego programu TVN z ostatniej chwili
"Jakie to się nudne już zrobiło". Burza po emisji popularnego programu TVN

Po jednym z ostatnich wydań "Dzień dobry TVN" w mediach społecznościowych zawrzało. Widzowie nie kryli oburzenia.

Sensacyjny sondaż. Braun zabrał głos z ostatniej chwili
Sensacyjny sondaż. Braun zabrał głos

W sensacyjnym sondażu pracowni OGB partia Grzegorza Brauna wyprzedziła Konfederację. – Oczywiście jest to miły prezent pod choinkę i z całą pewnością jest to sympatyczna okoliczność – powiedział Grzegorz Braun dodając jednak, że "to także jest pewna gra".

Kaczyński nie głosował ws. ustawy łańcuchowej. Media podały powód z ostatniej chwili
Kaczyński nie głosował ws. ustawy "łańcuchowej". Media podały powód

W środowym głosowaniu Sejm nie uzyskał wystarczającej liczby głosów, aby odrzucić weto prezydenta Karola Nawrockiego w sprawie tzw. ustawy łańcuchowej. W głosowaniu nie wziął udziału prezes PiS Jarosław Kaczyński.

REKLAMA

"Nie tylko nie żałuję moich słów, ale je potwierdzam". RPD po wniosku opozycji o dwołanie

Nie tylko nie żałuję moich słów, ale je potwierdzam - powiedział w Polsat News rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak. - Sprawę bada prokuratura. Temat jest od ponad tygodnia trywializowany, okazuje hipokryzję z obu stron. Musimy dbać o dobro dzieci - dodał. - Ten atak, który jest przepuszczony na mnie, utwierdza mnie tylko w tym, co robię - - powiedział w piątek Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak o wniosku KO o odwołanie go z funkcji RPD. Dodał, że nie jest tak, że ataki na niego są nie tylko ze strony opozycji.
/ PAP/Mateusz Marek

Koalicja Obywatelska, która chce odwołania Pawlaka z funkcji Rzecznika Praw Dziecka, złożyła w piątek w Sejmie wniosek w tej sprawie. Parlamentarzyści KO zarzucają Pawlakowi, że w swej pracy kieruje się fundamentalizmem, a jego wypowiedzi naruszają godność dzieci.

Mikołaj Pawlak w Polsat News odniósł się do tego wniosku.

Jak zaznaczył, już kilka dni temu Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wskazał, że Rzecznika Praw Dziecka nie można w ten sposób odwołać. "Ten atak, który jest przepuszczony na mnie utwierdza mnie tylko w tym, co robię" - powiedział. Dodał, że nie jest tak, że ataki na niego są tylko ze strony opozycji, "a strona rządowa, czy też obecnie obowiązujący układ władzy mnie chwali".

"Ja bardzo często zwracam się w takich tematach, które są trudne dla władzy, chociażby początek pandemii i świadczenia socjalne dla dzieci, chociażby teraz na początku roku utrudnienia dla dzieci chorych, z niepełnosprawnościami w związku z pandemią, wywołały pewne zamieszanie. Dlatego, ja utwierdzam się w tym, że skoro jestem atakowany przez opozycję za respektowanie, przestrzeganie prawa. Skoro negatywnie niektóre moje wystąpienia są odbierane - ponieważ wskazuje na niedomaganie prawa, na to żeby prawo zmienić, dostosować dobra dzieci - ze strony rządowej, to znaczy, ze postępuję dobrze" - mówił Pawlak.

Pytany, czy poda się do dymisji odpowiedział: "Absolutnie nie, chronię dzieci i stoję na ich straży".

W piątek Senat wysłuchał informacji o działalności Rzecznika Praw Dziecka w 2019 roku. Mikołaj Pawlak pełni swój urząd od grudnia 2018 r. Podczas piątkowej debaty przekonywał, że jako Rzecznik podejmuje "działania zmierzające do ochrony dzieci przed przemocą, okrucieństwem, deprawacją, demoralizacją, wyzyskiem, zaniedbaniem i każdym innym złym traktowaniem".

Inaczej jego pracę ocenia opozycja, która chciałaby zmiany na tym stanowisku. "Koalicja Obywatelska składa dzisiaj wniosek o odwołanie pana Rzecznika Praw Dziecka, ponieważ sprzeniewierzył się on ślubowaniu, które złożył w momencie, w którym tym rzecznikiem został" - powiedziała na konferencji prasowej posłanka Katarzyna Lubnauer (KO).

Jak dodała, RPD powinien zajmować się "realnymi problemami dzieci", m.in. biedą i wykluczeniem, rosnącą liczbą samobójstw wśród najmłodszych, zapaścią psychiatrii dziecięcej czy dostępem do dopalaczy. "Powinien się zająć kwestią prześladowania dzieci ze względu między innymi na orientację seksualną, powinien się zająć tym, czy dzieci nie przebywają w domach dziecka" - wskazała Lubnauer.

Zamiast tego - jak dodała - Mikołaj Pawlak pozwala sobie na wypowiedzi, które "godzą w prawa i bezpieczeństwo dzieci". Przywołała szereg wypowiedzi, które w jej ocenie dyskwalifikują obecnego RPD takie jak: "Ideologia LGBT sprzeczna jest z patriotyzmem", "Klaps nie zostawia śladów", "Z estymą wspominam jak dostałem w tyłek od ojca", "Smyranie dzieci to nie jest zły dotyk" oraz "Cięcie ławek i modne maseczki" jako odpowiedź RPD w sprawie zagrożenia bezpieczeństwa dzieci w związku z pandemią w szkołach.

Senator KO Magdalena Kochan powiedziała, że o złożeniu wniosku o odwołanie Pawlaka przesądziła jego piątkowa informacja przedstawiona w Senacie. "Pan Mikołaj Pawlak miał szanse jeszcze po wszystkich wystąpieniach senatorów odnieść się do stawianych tam z mównicy parlamentu polskiego zarzutów. Nie powiedział na ten temat ani słowa" - zaznaczyła Kochan. Wytknęła też obecnemu RPD zależność od PiS oraz brak kwalifikacji (także wymogów formalnych - chodzi o 5-letnie doświadczenie w pracy z dziećmi) do pełnienia tego urzędu.

Senator KO przyznała jednocześnie, że szanse na odwołanie Pawlaka są niewielkie. "Nie można pozostawać bezrozumie wobec większości i po prostu liczb, ale też nie można milczeć wtedy, kiedy dzieją się rzeczy nie do zaakceptowania przez każdego, kto serio traktuje swoją przysięgę parlamentarzysty" - powiedziała Kochan.

 



 

Polecane