[Tylko u nas] Jakub Pacan: Teza sekularyzacyjna puka do drzwi prawicy

Polską prawicę dotknął dylemat tezy sekularyzacyjnej. Walczyć z postępem i lewicowymi utopiami czy ustąpić i pójść drogą zachodnich chadecji? To obnaża paradoksalne prawdy. Okazuje się, że Solidarnej Polsce bliżej tutaj do Konfederacji. PiS się waha, a Porozumienie stoi z boku pogodzone z walcem cywilizacyjnych zmian.
 [Tylko u nas] Jakub Pacan: Teza sekularyzacyjna puka do drzwi prawicy
/ Fot. Adam Guz / KPRM

Wojna cywilizacyjna tocząca się przez nasze serca i umysły nie ominęła polityków Zjednoczonej Prawicy. Obecny spór między PiS i Solidarną Polską oprócz wojenek ambicjonalnych i walki o stanowiska ma jeszcze wymiar ideologiczny i w gruncie rzeczy dla polskiej prawicy to zagadnienie jest bardzo istotne. I jeżeli ktoś jeszcze miał wątpliwości czy w Polsce toczy się spór cywilizacyjny, to teraz ma dowód, że nie tylko istnieje, ale jest na tyle poważny, że dotyka już samych szczytów władzy.

 

Nasza prawica staje przed dylematem, przed którym musiały stanąć europejskie chadecje kilka dekad temu, czyli co zrobić dla przetrwania konserwatywnych partii w głównym nurcie polityki w coraz mniej konserwatywnym społeczeństwie? Chrześcijańskie demokracje we wszystkich krajach starej UE wybrały drogę kompromisu, rezygnacji z twardej obrony wartości chrześcijańskich i sztywnego kursu wobec nurtów postępowych. Wybitny polityk niemiecki Wolfgang Schäuble dziesięć lat temu mówił, „świat się zmienia i konserwatywne wartości też”. W efekcie dzisiaj chadecji jako takiej w Europie już nie ma.

 

Ten problem staje przed politykami Prawa i Sprawiedliwości, tym bardziej, że w wyborach prezydenckich na Andrzeja Dudę głosowało o wiele mniej młodych wyborców niż na Rafała Trzaskowskiego ( 35,6 proc. do 64,4 proc. do. dla Trzaskowskiego). Złośliwi strony przeciwnej zaczęli nawet głośno wyliczać ile lat potrzeba, by PiS zaczął przegrywać nie tyle z PO, ile z demografią.

 

W partii rządzącej zapadła decyzja, że czas ruszyć po młodych. Padło na ekologię, bo to mega trend w światowej polityce, który dotarł także do nas. W PiS myślano już o tym od jakiegoś czasu. Taki czy inny wyrazisty projekt ekologiczny ze strony partii rządzącej i tak by powstał, a że się pojawił akurat w formie „Piątki dla zwierząt” pokazuje, że Jarosław Kaczyński chciał upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, czyli zainaugurować otwarcie się na młodych i utrzeć nosa koalicjantom. Kontrowersyjnymi propozycjami Jarosław Kaczyński chciał wywołać Zbigniewa Ziobrę do tablicy i publicznie mu pokazać siłę jaką dysponuje. Gdyby po wyborach prezydenckich politycy Solidarnej Polski nie zdecydowali się na próby przejęcia rządu dusz wśród prawicowych wyborców i ofensywę medialną, projekt piątki wyglądałby pewnie łagodniej.

 

W PiS dojrzewa świadomość, że pewnych procesów już się nie zatrzyma i na ustępstwa wobec coraz bardziej progresywnego elektoratu trzeba będzie się godzić. Oczywiście nikt z polityków tej partii nie powie tego głośno, ale w bardziej kuluarowych rozmowach wybrzmiewa to dosyć wyraźnie. Argument zawsze jest ten sam: lepiej spowalniać to, co i tak przyjdzie i ratować co się da niż obrażać na rzeczywistość i pozostać w Okopach Św Trójcy z 2 proc. poparcia.

 

Tymczasem w Solidarnej Polsce obawiają się z właśnie takiego scenariusza, jakim poszły chadecje we Włoszech, Hiszpanii czy Niemczech. Kiedy PiS mający pełnię władzy i wysokie poparcie postanowiło iść w stronę koncyliacyjności, Solidarna Polska zmierza w stronę partii ideologicznej zaostrzającej swój interes polityczny, uwypuklającej konflikty na tle obyczajowym. PiS dopuszcza postawy laickie i traktuje je jako coś naturalnego, SP z nimi walczy.

 

„Prawica, jeśli chce odbić duszę miast, lepiej wykształconych, musi nie tylko skutecznie powstrzymać ekspansję neomarksistowskiej trucizny do obszarów, które opisałem, ale również sama przedstawić ambitną wizję Polski. Nie „ciepłą wodę w kranie 2”, nie „uplatfarmianie” ale wizję rozwoju Polski odważnej, z charakterem i dumnej z własnego kodu kulturowego. Polski, która zostawia rolę „kserokopiarki UE” i zacznie być liderem (…) Źródłem problemu jest wroga socjalizacja społeczeństwa polskiego, której rosnące wpływy są właśnie najbardziej ekspansywne w miastach. Opiera się ona na 7 fortecach - zabiegach związanych z rozmontowaniem naszego starego ładu moralnego, opartego o system aksjologiczny cywilizacji zachodniej z jej najważniejszym filarem - etyką chrześcijańską” - pisał Patryk Jaki we wpisie „Quo Vadis Zjednoczona Prawico?” na Facebooku po wyborach prezydenckich.

 

I Solidarna Polska zaczęła recenzować rząd PiS-u z pozycji prawicowych imponderabiliów. Akurat na takie atakowanie własnej formacji Jarosław Kaczyński jest szczególnie wyczulony, ponieważ w jego wielkim projekcie dla Polski to on chce być wzorem z Sèvres  polskiej prawicy i to na długo potem, gdy go już nie będzie.

 

Co ciekawe w tym sporze o kształt polskiej prawicy nie widać za bardzo Porozumienia Jarosława Gowina, można by zapytać dlaczego? Akurat Porozumienie jest partią, która pogodziła się z tezą sekularyzacyjną i nie widzi tutaj sensu by kruszyć jeszcze o nią kopie.

 

Do gry włączyła się za to Konfederacja, która w walce z tezą sekularyzacyjną w łonie prawicy ma jeszcze bardziej radykale stanowisko niż Solidarna Polska.  I paradoksalnie sukces Konfederacji tzn., wejście twardej prawicy do Sejmu utwierdza ludzi Zbigniewa Ziobry, że jest jeszcze o co walczyć, że piłka ciągle jest w grze i pewne zgubne trendy cywilizacyjne można odwrócić.


 

POLECANE
Ostatni zakonspirowany Żołnierz Niezłomny zmarł w stanie wojennym tylko u nas
Ostatni zakonspirowany Żołnierz Niezłomny zmarł w stanie wojennym

Antoni Dołęga ps. „Kulawy Antek”, urodzony 1 maja 1915 r. w Farfaku – części Łukowa na Lubelszczyźnie, chorąży Wojska Polskiego, to najdłużej ukrywający się żołnierz podziemia antykomunistycznego. Z dotychczasowych badań wynika, że korzystał z siatki konspiracyjnej złożonej co najmniej z dwustu osób. Szczątki zmarłego w tajemnicy przed światem w 1982 r. w Popławach-Rogalach konspiratora wydobyli pracownicy IPN w połowie czerwca 2017 r.

Jest zawiadomienie do prokuratury na Tuska z ostatniej chwili
Jest zawiadomienie do prokuratury na Tuska

Klub parlamentarny PiS poinformował w piątek o skierowaniu do stołecznej prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa m.in. przez premiera Donalda Tuska w związku z dodaniem adnotacji do uchwały Sądu Najwyższego stwierdzającej ważność wyboru prezydenta Karola Nawrockiego.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

W piątek Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia I stopnia przed silnym deszczem z burzami dla północno-wschodniej części kraju.

Niemcy piszą o upadku Tuska. Zmęczony i rozdrażniony z ostatniej chwili
Niemcy piszą o upadku Tuska. "Zmęczony i rozdrażniony"

Donald Tusk sprawia wrażenie zarówno zmęczonego, jak i rozdrażnionego. Spekuluje się, że może oddać ster Radosławowi Sikorskiemu – pisze w piątek niemiecki Der Spiegel

NFZ wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał pilny komunikat

Kwalifikacja do Krajowej Sieci Kardiologicznej. Jak i gdzie złożyć protest? NFZ wyjaśnia.

Ordo Iuris zapewni pomoc prawną uczestnikom antyimigranckich manifestacji gorące
Ordo Iuris zapewni pomoc prawną uczestnikom antyimigranckich manifestacji

W związku z zaplanowanymi na sobotę, 19 lipca, ogólnopolskimi protestami przeciwko masowej imigracji, Instytut Ordo Iuris będzie uważnie monitorował działania służb państwowych wobec uczestników i organizatorów tych wydarzeń. W przypadku stwierdzenia jakichkolwiek prób bezprawnego ograniczania wolności zgromadzeń, brutalnych interwencji lub innych naruszeń praw obywatelskich – Instytut zaoferuje pokrzywdzonym takimi działaniami nieodpłatną pomoc prawną.

Funkcjonariusz o sytuacji na granicy z Białorusią: Zaczynamy się bać z ostatniej chwili
Funkcjonariusz o sytuacji na granicy z Białorusią: Zaczynamy się bać

Anonimowy funkcjonariusz Straży Granicznej w rozmowie z Kanałem Zero opisał narastającą przemoc na polsko‑białoruskiej granicy i strach przed konsekwencjami.

Komisja Europejska uderza w nadzwyczajną kastę. Koniec mitu o neo-KRS tylko u nas
Komisja Europejska uderza w nadzwyczajną kastę. Koniec mitu o "neo-KRS"

Komisja Europejska właśnie zburzyła gmach narracji, który przez lata budowali aktywiści sędziowscy -mit o rzekomo ‘wadliwej KRS’, mający podważać legalność tysięcy wyroków i sędziów powołanych po 2018 r. To nie tylko kompromitacja, ale akt oskarżenia wobec środowisk, które przez lata działały przeciwko własnemu państwu – pod pretekstem ‘obrony praworządności’!

Opolskie: Wypadek na poligonie wojskowym z ostatniej chwili
Opolskie: Wypadek na poligonie wojskowym

Wybuch imitatora trotylu ranił kanadyjskiego żołnierza podczas ćwiczeń na poligonie pod Brzegiem w woj. opolskim.

Pożar hotelu w Wiśle. Strażacy walczą z ogniem z ostatniej chwili
Pożar hotelu w Wiśle. Strażacy walczą z ogniem

W piątek po południu w Wiśle (pow. cieszyński, woj. śląskie) wybuchł pożar w hotelu przy ulicy Wyzwolenia. Strażacy walczą z trudnym do opanowania ogniem – informuje RMF FM.

REKLAMA

[Tylko u nas] Jakub Pacan: Teza sekularyzacyjna puka do drzwi prawicy

Polską prawicę dotknął dylemat tezy sekularyzacyjnej. Walczyć z postępem i lewicowymi utopiami czy ustąpić i pójść drogą zachodnich chadecji? To obnaża paradoksalne prawdy. Okazuje się, że Solidarnej Polsce bliżej tutaj do Konfederacji. PiS się waha, a Porozumienie stoi z boku pogodzone z walcem cywilizacyjnych zmian.
 [Tylko u nas] Jakub Pacan: Teza sekularyzacyjna puka do drzwi prawicy
/ Fot. Adam Guz / KPRM

Wojna cywilizacyjna tocząca się przez nasze serca i umysły nie ominęła polityków Zjednoczonej Prawicy. Obecny spór między PiS i Solidarną Polską oprócz wojenek ambicjonalnych i walki o stanowiska ma jeszcze wymiar ideologiczny i w gruncie rzeczy dla polskiej prawicy to zagadnienie jest bardzo istotne. I jeżeli ktoś jeszcze miał wątpliwości czy w Polsce toczy się spór cywilizacyjny, to teraz ma dowód, że nie tylko istnieje, ale jest na tyle poważny, że dotyka już samych szczytów władzy.

 

Nasza prawica staje przed dylematem, przed którym musiały stanąć europejskie chadecje kilka dekad temu, czyli co zrobić dla przetrwania konserwatywnych partii w głównym nurcie polityki w coraz mniej konserwatywnym społeczeństwie? Chrześcijańskie demokracje we wszystkich krajach starej UE wybrały drogę kompromisu, rezygnacji z twardej obrony wartości chrześcijańskich i sztywnego kursu wobec nurtów postępowych. Wybitny polityk niemiecki Wolfgang Schäuble dziesięć lat temu mówił, „świat się zmienia i konserwatywne wartości też”. W efekcie dzisiaj chadecji jako takiej w Europie już nie ma.

 

Ten problem staje przed politykami Prawa i Sprawiedliwości, tym bardziej, że w wyborach prezydenckich na Andrzeja Dudę głosowało o wiele mniej młodych wyborców niż na Rafała Trzaskowskiego ( 35,6 proc. do 64,4 proc. do. dla Trzaskowskiego). Złośliwi strony przeciwnej zaczęli nawet głośno wyliczać ile lat potrzeba, by PiS zaczął przegrywać nie tyle z PO, ile z demografią.

 

W partii rządzącej zapadła decyzja, że czas ruszyć po młodych. Padło na ekologię, bo to mega trend w światowej polityce, który dotarł także do nas. W PiS myślano już o tym od jakiegoś czasu. Taki czy inny wyrazisty projekt ekologiczny ze strony partii rządzącej i tak by powstał, a że się pojawił akurat w formie „Piątki dla zwierząt” pokazuje, że Jarosław Kaczyński chciał upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, czyli zainaugurować otwarcie się na młodych i utrzeć nosa koalicjantom. Kontrowersyjnymi propozycjami Jarosław Kaczyński chciał wywołać Zbigniewa Ziobrę do tablicy i publicznie mu pokazać siłę jaką dysponuje. Gdyby po wyborach prezydenckich politycy Solidarnej Polski nie zdecydowali się na próby przejęcia rządu dusz wśród prawicowych wyborców i ofensywę medialną, projekt piątki wyglądałby pewnie łagodniej.

 

W PiS dojrzewa świadomość, że pewnych procesów już się nie zatrzyma i na ustępstwa wobec coraz bardziej progresywnego elektoratu trzeba będzie się godzić. Oczywiście nikt z polityków tej partii nie powie tego głośno, ale w bardziej kuluarowych rozmowach wybrzmiewa to dosyć wyraźnie. Argument zawsze jest ten sam: lepiej spowalniać to, co i tak przyjdzie i ratować co się da niż obrażać na rzeczywistość i pozostać w Okopach Św Trójcy z 2 proc. poparcia.

 

Tymczasem w Solidarnej Polsce obawiają się z właśnie takiego scenariusza, jakim poszły chadecje we Włoszech, Hiszpanii czy Niemczech. Kiedy PiS mający pełnię władzy i wysokie poparcie postanowiło iść w stronę koncyliacyjności, Solidarna Polska zmierza w stronę partii ideologicznej zaostrzającej swój interes polityczny, uwypuklającej konflikty na tle obyczajowym. PiS dopuszcza postawy laickie i traktuje je jako coś naturalnego, SP z nimi walczy.

 

„Prawica, jeśli chce odbić duszę miast, lepiej wykształconych, musi nie tylko skutecznie powstrzymać ekspansję neomarksistowskiej trucizny do obszarów, które opisałem, ale również sama przedstawić ambitną wizję Polski. Nie „ciepłą wodę w kranie 2”, nie „uplatfarmianie” ale wizję rozwoju Polski odważnej, z charakterem i dumnej z własnego kodu kulturowego. Polski, która zostawia rolę „kserokopiarki UE” i zacznie być liderem (…) Źródłem problemu jest wroga socjalizacja społeczeństwa polskiego, której rosnące wpływy są właśnie najbardziej ekspansywne w miastach. Opiera się ona na 7 fortecach - zabiegach związanych z rozmontowaniem naszego starego ładu moralnego, opartego o system aksjologiczny cywilizacji zachodniej z jej najważniejszym filarem - etyką chrześcijańską” - pisał Patryk Jaki we wpisie „Quo Vadis Zjednoczona Prawico?” na Facebooku po wyborach prezydenckich.

 

I Solidarna Polska zaczęła recenzować rząd PiS-u z pozycji prawicowych imponderabiliów. Akurat na takie atakowanie własnej formacji Jarosław Kaczyński jest szczególnie wyczulony, ponieważ w jego wielkim projekcie dla Polski to on chce być wzorem z Sèvres  polskiej prawicy i to na długo potem, gdy go już nie będzie.

 

Co ciekawe w tym sporze o kształt polskiej prawicy nie widać za bardzo Porozumienia Jarosława Gowina, można by zapytać dlaczego? Akurat Porozumienie jest partią, która pogodziła się z tezą sekularyzacyjną i nie widzi tutaj sensu by kruszyć jeszcze o nią kopie.

 

Do gry włączyła się za to Konfederacja, która w walce z tezą sekularyzacyjną w łonie prawicy ma jeszcze bardziej radykale stanowisko niż Solidarna Polska.  I paradoksalnie sukces Konfederacji tzn., wejście twardej prawicy do Sejmu utwierdza ludzi Zbigniewa Ziobry, że jest jeszcze o co walczyć, że piłka ciągle jest w grze i pewne zgubne trendy cywilizacyjne można odwrócić.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe