Najmłodsza emigracja w USA ciagle nie ma czasu, bo pracuje 6 dni w tygodniu z licznymi nadgodzinami

Dla powojennych emigrantów ojczyzna miała znaczenie głęboko osobiste, oni nie mieli odwrotu. W USA czy Kanadzie wtapiali się w rzeczywistość, ale równocześnie zachowywali swoje małe ojczyzny, gdzie pielęgnowali język polski, obyczaje i religię. Podobną świadomość wywozili z kraju dysydenci w okresie PRL-u i wszyscy ci, którzy nie tolerowali ustroju w Polsce.
 Najmłodsza emigracja w USA ciagle nie ma czasu, bo pracuje 6 dni w tygodniu z licznymi nadgodzinami
/ H. Kaczmarczyk
Ostatnia emigracyjna fala lat 90. ubiegłego stulecia to zupełnie inna społeczność. Towarzyszyła jej ambiwalencja, brak konieczności pozostania czy uczucie „spalonego mostu”. Stany ciągle wydawały się atrakcyjne, ale po zburzeniu muru berlińskiego zamknęły przyjmowanie emigrantów politycznych. Od tej pory przybysze z bloku wschodniego musieli wykazać się nie lada inwencją, aby pozostać na stałe w USA.

O, Canada! (Pierwsze słowa hymnu)
Szczególnym miejscem jest pogranicze, gdzie kanadyjska prowincja Ontario spotyka się z amerykańskim stanem Michigan. Z jednej strony rzeki Detroit, na obrzeżach Detroit znajduje się Hamtramck, do niedawna postrzegany jako ponad stuletnia polska enklawa, obecnie coraz bardziej islamizowana – z kobietami zasłoniętymi po oczy i z nawoływaniem imama włącznie. Tutaj osiedlają się ubodzy wyznawcy Allaha, stąd polonusi wyprowadzają się do zamożniejszych miast-satelitów.
Z drugiej strony rzeki rozdzielającej USA i Kanadę leży ontaryjski Windsor, również związany z Polonią od ponad wieku, również islamizowany, choć nieco łagodniej.

Kiedy USA przestało przyjmować emigrantów z Polski, liczne organizacje zaczęły pomagać im w wylądowaniu – też w Ameryce, ale po kanadyjskiej stronie.
Windsor był atrakcyjny ze względu na bliskość Stanów. Każdemu, kto tutaj dojechał, zdawało się, że stąd da się, jakoś magicznie, dostać i do USA. Nie dało się. Nawet uzyskanie wizy w konsulacie amerykańskim w Toronto nie uprawniało do upragnionego stałego pobytu u Wuja Sama.

W tym czasie polski kościół Św. Trójcy w Windsorze prowadził szeroko zakrojoną kampanię sprowadzania wiernych do pustoszejącej parafii. Proboszcz sponsorował akcję, co dało efekt niemal 3 tys. polskich rodzin w ciągu niecałych 5 lat. Przyjeżdżali z Niemiec, Włoch, Hiszpanii, Francji i innych krajów europejskich. Ławki nawy głównej znów się zapełniły.
Stara Polonia nie kochała Polonii najmłodszej – przede wszystkim za udogodnienia, które ta ostatnia dostała od rządu.
Powojenni przybysze, jeśli chcieli się uczyć, musieli sami płacić za kursy, uczęszczać na zajęcia po pracy, a angielski nabywać „z życia”. Najmłodsza emigracja była rozpieszczana, bo rząd ontaryjski przez pół roku płacił nowo przybyłym za naukę języka angielskiego. Podejmującym dalszą naukę ofiarowywał granty. Ta fala emigracyjna niemal w całości zdobyła wykształcenie kanadyjskie lub zalegalizowała to przywiezione z ojczyzny.

Halina Kaczmarczyk

Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (11/2017) do kupienia także w wersji cyfrowej tutaj

 

POLECANE
Alex Soros przyjechał do Polski z ostatniej chwili
Alex Soros przyjechał do Polski

Kontrowersyjny miliarder, syn innego kontrowersyjnego miliardera George Sorosa, Alex Soros przyjechał do Polski. Jego wizyta jest znacząca w kontekście zbliżającej się I tury wyborów w Polsce.

Samuel Pereira: Czy 13 grudnia 2023 okaże się wypadkiem przy pracy tylko u nas
Samuel Pereira: Czy 13 grudnia 2023 okaże się wypadkiem przy pracy

„O czym są te wybory?” Gdyby za każdym razem gdy to pytanie pada w przestrzeni publicznej do kasy polskiego państwa wpływało 10 zł, to szybko wskoczylibyśmy wyżej na drabince najbogatszych krajów świata.

Ruch Kontroli Wyborów: Polska stoi w obliczu prawdopodobnie najważniejszych wyborów od 1989 r. Wiadomości
Ruch Kontroli Wyborów: Polska stoi w obliczu prawdopodobnie najważniejszych wyborów od 1989 r.

Polska stoi w obliczu prawdopodobnie najważniejszych wyborów co najmniej od 1989 roku. Stawką tych wyborów nie jest już to, o co w dramatycznym przemówieniu pytał śp. premier Jan Olszewski w czerwcu 1992 roku: „Czyja będzie Polska?”, ale „Czy będzie Polska?”

Merz chce żeby Niemcy miały najsilniejszą armię w Europie z ostatniej chwili
Merz chce żeby Niemcy miały najsilniejszą armię w Europie

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz zapowiedział, że zainwestuje w Bundeswehrę, by uczynić ją najpotężniejszą armią Europy.

Dariusz Matecki w szpitalu. Niepokojące zdjęcie posła PiS z ostatniej chwili
Dariusz Matecki w szpitalu. Niepokojące zdjęcie posła PiS

Poseł Dariusz Matecki zamieścił na platformie X zdjęcie z sali szpitalnej. Poinformował o operacji zaplanowanej na czwartek i poprosił o modlitwę.

Podejrzane reklamy przed wyborami. Jest komunikat właściciela Facebooka z ostatniej chwili
Podejrzane reklamy przed wyborami. Jest komunikat właściciela Facebooka

W ciągu ostatnich siedmiu dni na Facebooku pojawiły się reklamy polityczne finansowane, które – wydając więcej niż jakikolwiek oficjalny komitet wyborczy – wspierały Rafała Trzaskowskiego i dyskredytowały Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena. Do sytuacji odniosła się Meta, właściciel Facebooka.

Dantejskie sceny przed sesją Rady Warszawy. Służby użyły siły z ostatniej chwili
Dantejskie sceny przed sesją Rady Warszawy. Służby użyły siły

W środę, 14 maja o godz. 18:30 odbyła się nadzwyczajna XIX sesja Rady m.st. Warszawy poświęcona kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 66. Obrady przerwano tuż po rozpoczęciu. Przed wejściem do sali doszło do przepychanek.

Polscy i wietnamscy kupcy bici przez czeczeńskich ochroniarzy w Warszawie. Cofnąłem się do lat 90 [Wideo] z ostatniej chwili
Polscy i wietnamscy kupcy bici przez "czeczeńskich ochroniarzy" w Warszawie. "Cofnąłem się do lat 90" [Wideo]

Do niepokojących scen doszło w środę przy ulicy Modlińskiej 6D w Warszawie. Kupcy w asyście komornika weszli do hali, którą zaadoptowali z własnych środków. Polacy i Wietnamczycy skarżą się, że od stycznia nękani są tam przez wynajętych "czeczeńskich ochroniarzy". I tym razem doszło do brutalnych scen, na które, jak wynika z nagrań, nie reagowała policja.

Koszmarny scenariusz dla Tuska. Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
Koszmarny scenariusz dla Tuska. Jest nowy sondaż

Nowy sondaż CBOS. Dwa największe ugrupowania zaliczają spore spadki – KO notuje 29%, a PiS 28%. Trzecia Droga nie weszłaby do Sejmu.

Child alert. Zaginęła 11-letnia Patrycja z ostatniej chwili
Child alert. Zaginęła 11-letnia Patrycja

11-letnia Patrycja Głowania z Dziewkowic na Opolszczyźnie zaginęła po wizycie u dziadków – trwa akcja poszukiwawcza z użyciem Child Alert i psów tropiących.

REKLAMA

Najmłodsza emigracja w USA ciagle nie ma czasu, bo pracuje 6 dni w tygodniu z licznymi nadgodzinami

Dla powojennych emigrantów ojczyzna miała znaczenie głęboko osobiste, oni nie mieli odwrotu. W USA czy Kanadzie wtapiali się w rzeczywistość, ale równocześnie zachowywali swoje małe ojczyzny, gdzie pielęgnowali język polski, obyczaje i religię. Podobną świadomość wywozili z kraju dysydenci w okresie PRL-u i wszyscy ci, którzy nie tolerowali ustroju w Polsce.
 Najmłodsza emigracja w USA ciagle nie ma czasu, bo pracuje 6 dni w tygodniu z licznymi nadgodzinami
/ H. Kaczmarczyk
Ostatnia emigracyjna fala lat 90. ubiegłego stulecia to zupełnie inna społeczność. Towarzyszyła jej ambiwalencja, brak konieczności pozostania czy uczucie „spalonego mostu”. Stany ciągle wydawały się atrakcyjne, ale po zburzeniu muru berlińskiego zamknęły przyjmowanie emigrantów politycznych. Od tej pory przybysze z bloku wschodniego musieli wykazać się nie lada inwencją, aby pozostać na stałe w USA.

O, Canada! (Pierwsze słowa hymnu)
Szczególnym miejscem jest pogranicze, gdzie kanadyjska prowincja Ontario spotyka się z amerykańskim stanem Michigan. Z jednej strony rzeki Detroit, na obrzeżach Detroit znajduje się Hamtramck, do niedawna postrzegany jako ponad stuletnia polska enklawa, obecnie coraz bardziej islamizowana – z kobietami zasłoniętymi po oczy i z nawoływaniem imama włącznie. Tutaj osiedlają się ubodzy wyznawcy Allaha, stąd polonusi wyprowadzają się do zamożniejszych miast-satelitów.
Z drugiej strony rzeki rozdzielającej USA i Kanadę leży ontaryjski Windsor, również związany z Polonią od ponad wieku, również islamizowany, choć nieco łagodniej.

Kiedy USA przestało przyjmować emigrantów z Polski, liczne organizacje zaczęły pomagać im w wylądowaniu – też w Ameryce, ale po kanadyjskiej stronie.
Windsor był atrakcyjny ze względu na bliskość Stanów. Każdemu, kto tutaj dojechał, zdawało się, że stąd da się, jakoś magicznie, dostać i do USA. Nie dało się. Nawet uzyskanie wizy w konsulacie amerykańskim w Toronto nie uprawniało do upragnionego stałego pobytu u Wuja Sama.

W tym czasie polski kościół Św. Trójcy w Windsorze prowadził szeroko zakrojoną kampanię sprowadzania wiernych do pustoszejącej parafii. Proboszcz sponsorował akcję, co dało efekt niemal 3 tys. polskich rodzin w ciągu niecałych 5 lat. Przyjeżdżali z Niemiec, Włoch, Hiszpanii, Francji i innych krajów europejskich. Ławki nawy głównej znów się zapełniły.
Stara Polonia nie kochała Polonii najmłodszej – przede wszystkim za udogodnienia, które ta ostatnia dostała od rządu.
Powojenni przybysze, jeśli chcieli się uczyć, musieli sami płacić za kursy, uczęszczać na zajęcia po pracy, a angielski nabywać „z życia”. Najmłodsza emigracja była rozpieszczana, bo rząd ontaryjski przez pół roku płacił nowo przybyłym za naukę języka angielskiego. Podejmującym dalszą naukę ofiarowywał granty. Ta fala emigracyjna niemal w całości zdobyła wykształcenie kanadyjskie lub zalegalizowała to przywiezione z ojczyzny.

Halina Kaczmarczyk

Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (11/2017) do kupienia także w wersji cyfrowej tutaj


 

Polecane
Emerytury
Stażowe