„Będziemy to obserwować”. Trzaskowski zabrał głos ws. Marszu Niepodległości

Przypomnijmy, że 6 listopada prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski poinformował, że w związku z negatywną opinią Sanepidu nie wyraża zgody na organizację zgłoszonego na 11 listopada Marszu Niepodległości. „Opinia inspekcji sanitarnej, o którą również wystąpił wojewoda, wskazuje na trudną sytuację epidemiczną #koronawirus, szczególnie w @warszawa i całym Mazowszu” – pisał polityk Platformy Obywatelskiej.
W związku z negatywną opinią Sanepidu, nie wyrażam zgody na organizację #11listopada zgłoszonego Marszu Niepodległości. Opinia inspekcji sanitarnej, o którą również wystąpił wojewoda, wskazuje na trudną sytuację epidemiczną #koronawirus, szczególnie w @warszawa i całym Mazowszu. pic.twitter.com/VR1X7AmCjt
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) November 6, 2020
Kilka dni później zarząd Stowarzyszenia Marsz Niepodległości podjął decyzję, że tegoroczne wydarzenie zmieni swoją formułę i odbędzie się w formie „rajdu” ulicami Warszawy. – Wyruszy 11 listopada z ronda Dmowskiego i pojedzie do ronda Waszyngtona. Tam jego uczestnicy zawrócą i pojadą w kierunku Dworca Centralnego, a następnie znów w stronę ronda Dmowskiego – poinformował we wtorek stowarzyszenia Robert Bąkiewicz.
„Będziemy to obserwować”
Dziś na antenie Polsat News prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski ponownie zabrał głos w sprawie przypominając, że nie mógł wydać innej decyzji ws. tegorocznego Marszu Niepodległości. – Nie wydałem zgody, bo nie da się wydać zgody w momencie, kiedy mamy rozporządzenia rządowe, które nie pozwalają ludziom się gromadzić. Stąd moja decyzja, potwierdzona z resztą przez sąd – podkreślił.
Zapytany o nową formułę marszu odparł: – Będziemy to obserwować. Mamy nadzieję, że wszyscy zachowają się w sposób odpowiedzialny.