Politolog: Nastąpiło oszustwo. Prezydencja niemiecka straciła wiarygodność

- zgodnie z porozumieniem lipcowego szczytu kwestie niedookreślonej praworządności miały być zaproponowane przez Komisję i określone jednomyślnie w Radzie Europejskiej. Taka też była obietnica prezydencji niemieckiej. W sytuacji, kiedy następuje oszustwo negocjacyjne, które się zdarza, traci się zaufanie do partnera w tych negocjacjach.
- mówi Żurawski vel Grajewski, który pytany o to czy jest jeszcze sens rozmawiać z prezydencją niemiecką mówi, że "albo składane obietnice są wiążące, albo traci się wiarygodność i właśnie w tej sytuacji jesteśmy"
Poruszana była również kwestia rzekomej łatwości w złamaniu Węgier w kwestii weta z powodu zagrożenia dla niemieckich inwestycji w tym kraju.
- Jest dokładnie odwrotnie. Silna partia bawarska CSU promuje kontrakty rządowe na Węgrzech i ma swój interes w tym, by Węgrów nie naciskać, bo mogą te kontrakty stracić. CSU będąca składnikiem rządu zaprasza Orbana na swoje zjazdy, by się uwiarygodnić w oczach antyimigracyjnych wyborców. Sytuacja jest więc odwrotna, to Węgry mają dźwignię m.in. na Bawarię, co się przekłada na całe Niemcy. Oczywiście Bawaria nie rządzi Niemcami, ale jest jednym z ważniejszych państw związkowych.
- mówi politolog