„Wypowiedział porażającą liczbę bzdur”. Budka uderza w Morawieckiego

Wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego w Sejmie podczas debaty nad odwołaniem wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego pokazało, że nie zrozumiał o czym ona była, wypowiedział porażającą liczbę bzdur i kłamstw; zachowywał się jak uczniak podlizujący się nauczycielowi – ocenił lider PO Borys Budka.
Borys Budka „Wypowiedział porażającą liczbę bzdur”. Budka uderza w Morawieckiego
Borys Budka / fot. PAP / Mateusz Marek


Prezydent stolicy Rafał Trzaskowski i Borys Budka na czwartkowej konferencji w Sejmie, byli proszeni o ocenę środowej debaty nad wnioskiem o odwołanie wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Proszono ich o ocenę języka tej debaty oraz tego, że zostali nazwani opozycją "zewnętrzną i totalną"; pytano jak odniosą się do zarzutów premiera Morawieckiego, że ani razu nie spytali jak pomóc, do zarzutów Jarosława Kaczyńskiego. Polityków dopytywano także, czy widzieli, że lider Solidarnej Polski i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro próbował podczas tej debaty zabrać głos, do czego ostatecznie nie doszło.

Według Budki premier wystąpił "jak uczniak, który próbuje się podlizać swojemu nauczycielowi". Jak dodał, Morawiecki podczas debaty "przeszedł samego siebie". "Liczba bzdur i kłamstw, które wypowiedział w swoim wystąpieniu była naprawdę porażająca. Widać nie mając pomysłu, jak podlizać się Jarosławowi Kaczyńskiemu wymyślił taką laurkę, która była wręcz kompromitująca dla niego, ale również dla jego politycznego nauczyciela" - ocenił szef PO.

Podkreślił, że "to bardzo złe, jeśli premier sprowadza język debaty do tego typu oskarżeń jak kiedyś Jarosław Kaczyński - +o partii zewnętrznej"+.

Polityk zauważył, że dzień wcześniej Kaczyński i Morawiecki spotkali się z premierem Węgier Viktorem Orbanem, który, jak mówił Budka "przywiózł im instrukcje, że jednak, trzeba będzie zawrzeć kompromis". "I Morawiecki śmie mówić o partii zewnętrznej, kiedy podporządkował politykę zagraniczną gierkom Orbana? Kiedy zamiast podmiotem stał się przedmiotem w europejskiej rozgrywce?" - pytał.

Według Budki wystąpienie premiera pokazało, że nie zrozumiał on o czym była debata. Podkreślił, że wcześniej opozycja zgłosiła wiele propozycji dotyczących m.in. walki z covidem. Przypomniał, że większość sejmowa odrzuciła liczne poprawki zgłoszone w tej sprawie przez opozycję. Jak dodał, premier "nie pamięta tego, że zabrał dodatek dla medyków, który udało się im przyznać", ani że opozycja deklarowała chęć konstruktywnej debaty i współpracy. Ocenił też, że to rząd "jest odpowiedzialny za chaos w kraju" i wielki wzrost zgonów.

Do tego wszystkiego - mówił Budka - dochodzi "wewnętrzna gra" w Zjednoczonej Prawicy. "Przecież to, co robił wczoraj Zbigniew Ziobro, było kompromitujące. Można by się retorycznie zapytać, czy lepiej być zerem, czy +miękiszonem+. Bo wczoraj Zbigniew Ziobro, widząc, że ponosi fiasko w tej wewnętrznej grze, próbował wejść na mównicę, zgłaszał to marszałkowi Ryszardowi Terleckiemu, a później Jarosław Kaczyński wysłał pana Sobolewskiego, by jednak pana Ziobrę zmusić, by nie wychodził. A szkoda, bo mielibyśmy wówczas apogeum hipokryzji" - powiedział lider PO.

Budka ocenił, że "gdyby Ziobro miał odrobinę honoru", to podałby się do dymisji, jako, że to on i jego stronnicy "mówili weto albo śmierć" oraz, jak zaznaczył polityk PO, "organizowali żenujące konferencje, gdzie mówili +ani kroku wstecz+.

Wyraził żal, że "racjonalni politycy Zjednoczonej Prawicy nie zechcieli powiedzieć wczoraj +stop+ epoce Kaczyńskiego, bo była taka możliwość".

Trzaskowski podkreślił, że politycy KO i polscy samorządowcy chcieli pomóc krajowi wysyłając do Europy sygnał, że są "racjonalni politycy w kraju", przeciwni łamaniu praworządności i "awanturniczej polityce". "Panie premierze, to właśnie myśmy pomagali" - powiedział.

Wniosek KO o odwołanie Kaczyńskiego, pod którym podpisali się także posłowie Lewicy, był pokłosiem wydarzeń podczas protestu Strajku Kobiet 18 listopada. Policja użyła wówczas gazu pieprzowego wobec demonstrantów, m.in. wobec posłanki Lewicy Magdaleny Biejat. Kontrowersje wzbudziła też interwencja nieumundurowanych funkcjonariuszy biura antyterrorystycznego, uzbrojonych w pałki teleskopowe.

Podczas debaty wystąpił premier, który przekonywał, że Polacy czekali na to, by opozycja w jednym z największych kryzysów ostatnich dziesięcioleci "nie sypała piachu w tryby i zachowywała się obywatelsko". "Niestety się nie doczekali. Niestety, wasza postawa świadczy o tym, że nie tylko jesteście - zwłaszcza Platforma Obywatelska - opozycją totalną, ale jesteście też opozycją zewnętrzną, partią zewnętrzną wobec polskich interesów, wobec polskiej racji stanu" - ocenił Morawiecki.

Sam Kaczyński stwierdził, że ogromna większość tego, co zostało powiedziane w debacie nad wnioskiem o wotum nieufności dla niego, to pomieszanie absurdu i kłamstw. Zwracając się do polityków opozycji stwierdził, że nie są w stanie zrozumieć, że ktoś naprawdę potrafi się kierować interesami Polski, a nie interesami swoich grupek.


 

POLECANE
Król Karol III przerwał milczenie. Pałac Buckingham wydał komunikat Wiadomości
Król Karol III przerwał milczenie. Pałac Buckingham wydał komunikat

Nowe informacje ws. zdrowia króla Karola III. Monarcha sam zabrał głos, ujawniając, jakie ma przemyślenia dotyczące choroby.

Nawrocki liderem pierwszej tury? Ekspert tego nie wyklucza pilne
Nawrocki liderem pierwszej tury? Ekspert tego nie wyklucza

Socjolog z UW prof. Jacek Raciborski w komentarzu dla portalu Onet wyraził opinię, że nie byłoby nic szokującego w tym, gdyby to jednak Karol Nawrocki wygrał pierwszą rundę wyborów prezydenckich.

Podlaskie bony turystyczne biją rekordy zainteresowania. Pula rozeszła się błyskawicznie Wiadomości
Podlaskie bony turystyczne biją rekordy zainteresowania. Pula rozeszła się błyskawicznie

Jak się okazało, program mający na celu wspieranie turystyki w województwie podlaskim wzbudził tak ogromne zainteresowanie, że zdecydowanie przekroczył oczekiwania organizatorów oraz możliwości techniczne systemu generowania bonów. W ciągu doby po uruchomieniu na stronie zarejestrowano 16,5 mln odsłon.

Norweski multimilioner zginął w wypadku na Mazowszu. Jego jaguar roztrzaskał się o drzewo z ostatniej chwili
Norweski multimilioner zginął w wypadku na Mazowszu. Jego jaguar roztrzaskał się o drzewo

W wypadku samochodowym w miejscowości Tabor pod Otwockiem zginął norweski multimilioner. Jego samochód marki Jaguar uderzył w drzewo. Hakon Vigner Lindal Olaisen był współwłaścicielem firmy Nova Sea. 

Kryzys niemieckiego przemysłu drzewnego tylko u nas
Kryzys niemieckiego przemysłu drzewnego

Ostatnia inwentaryzacja niemieckich lasów miała miejsce w 2022 roku. Krótko po tym w powstał raport o stanie lasów z 2023 roku. Dane zawarte w tych dwóch analizach wskazują, że Niemcy mają obecnie około 11,5 miliona hektarów lasów, co odpowiada około 32% całkowitej powierzchni tego kraju.

Wystartowały nowe zasady rejestracji do specjalistów NFZ. Mają skrócić kolejki Wiadomości
Wystartowały nowe zasady rejestracji do specjalistów NFZ. Mają skrócić kolejki

Od 1 maja NFZ zmienia zasady monitorowania kolejek do specjalistów. Od tego dnia poradnie neurologii i urologii, które realizują świadczenia z pieniędzy publicznych, muszą prowadzić harmonogramy dostępnych terminów wizyt. Od 15 maja dołączą do nich także poradnie nefrologii i okulistyki.

Trump odwiedzi Polskę? Jest możliwy termin gorące
Trump odwiedzi Polskę? Jest możliwy termin

Jak poinformował w piątek szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Wojciech Kolarski, do wizyty prezydenta USA Donalda Trumpa w Polsce może dojść przed szczytem NATO w Hadze. Szczyt NATO zaplanowany jest na 24–25 czerwca.

16-latka z Mławy została zamordowana. Podejrzany zatrzymany w Grecji z ostatniej chwili
16-latka z Mławy została zamordowana. Podejrzany zatrzymany w Grecji

Policja wytypowała podejrzanego o zamordowanie 16-latki z Mławy. Jest nim 17-latek, którego zatrzymano w Grecji. Ma trafić do Polski w ciągu najbliższych tygodni i usłyszeć zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.

AFD uznana za organizację ekstremistyczną. Wstęp do inwigilacji? polityka
AFD uznana za organizację ekstremistyczną. Wstęp do inwigilacji?

Niemiecki kontrwywiad (BfV) zaklasyfikował w piątek partię Alternatywa dla Niemiec (AfD) jako organizację ekstremistyczną, która zagraża demokracji.

Uwaga na radziecki statek kosmiczny. Wkrótce spadnie na ziemię półtonowy obiekt z ostatniej chwili
Uwaga na radziecki statek kosmiczny. Wkrótce spadnie na ziemię półtonowy obiekt

Radziecki statek kosmiczny Kosmos 482, który w latach 70. miał wylądować na Wenus, wkrótce spadnie w niekontrolowany sposób na Ziemię – podała w piątek agencja AP. Naukowcy szacują, że ważąca pół tony sonda wejdzie w atmosferę ziemską ok. 10 maja.

REKLAMA

„Wypowiedział porażającą liczbę bzdur”. Budka uderza w Morawieckiego

Wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego w Sejmie podczas debaty nad odwołaniem wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego pokazało, że nie zrozumiał o czym ona była, wypowiedział porażającą liczbę bzdur i kłamstw; zachowywał się jak uczniak podlizujący się nauczycielowi – ocenił lider PO Borys Budka.
Borys Budka „Wypowiedział porażającą liczbę bzdur”. Budka uderza w Morawieckiego
Borys Budka / fot. PAP / Mateusz Marek


Prezydent stolicy Rafał Trzaskowski i Borys Budka na czwartkowej konferencji w Sejmie, byli proszeni o ocenę środowej debaty nad wnioskiem o odwołanie wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Proszono ich o ocenę języka tej debaty oraz tego, że zostali nazwani opozycją "zewnętrzną i totalną"; pytano jak odniosą się do zarzutów premiera Morawieckiego, że ani razu nie spytali jak pomóc, do zarzutów Jarosława Kaczyńskiego. Polityków dopytywano także, czy widzieli, że lider Solidarnej Polski i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro próbował podczas tej debaty zabrać głos, do czego ostatecznie nie doszło.

Według Budki premier wystąpił "jak uczniak, który próbuje się podlizać swojemu nauczycielowi". Jak dodał, Morawiecki podczas debaty "przeszedł samego siebie". "Liczba bzdur i kłamstw, które wypowiedział w swoim wystąpieniu była naprawdę porażająca. Widać nie mając pomysłu, jak podlizać się Jarosławowi Kaczyńskiemu wymyślił taką laurkę, która była wręcz kompromitująca dla niego, ale również dla jego politycznego nauczyciela" - ocenił szef PO.

Podkreślił, że "to bardzo złe, jeśli premier sprowadza język debaty do tego typu oskarżeń jak kiedyś Jarosław Kaczyński - +o partii zewnętrznej"+.

Polityk zauważył, że dzień wcześniej Kaczyński i Morawiecki spotkali się z premierem Węgier Viktorem Orbanem, który, jak mówił Budka "przywiózł im instrukcje, że jednak, trzeba będzie zawrzeć kompromis". "I Morawiecki śmie mówić o partii zewnętrznej, kiedy podporządkował politykę zagraniczną gierkom Orbana? Kiedy zamiast podmiotem stał się przedmiotem w europejskiej rozgrywce?" - pytał.

Według Budki wystąpienie premiera pokazało, że nie zrozumiał on o czym była debata. Podkreślił, że wcześniej opozycja zgłosiła wiele propozycji dotyczących m.in. walki z covidem. Przypomniał, że większość sejmowa odrzuciła liczne poprawki zgłoszone w tej sprawie przez opozycję. Jak dodał, premier "nie pamięta tego, że zabrał dodatek dla medyków, który udało się im przyznać", ani że opozycja deklarowała chęć konstruktywnej debaty i współpracy. Ocenił też, że to rząd "jest odpowiedzialny za chaos w kraju" i wielki wzrost zgonów.

Do tego wszystkiego - mówił Budka - dochodzi "wewnętrzna gra" w Zjednoczonej Prawicy. "Przecież to, co robił wczoraj Zbigniew Ziobro, było kompromitujące. Można by się retorycznie zapytać, czy lepiej być zerem, czy +miękiszonem+. Bo wczoraj Zbigniew Ziobro, widząc, że ponosi fiasko w tej wewnętrznej grze, próbował wejść na mównicę, zgłaszał to marszałkowi Ryszardowi Terleckiemu, a później Jarosław Kaczyński wysłał pana Sobolewskiego, by jednak pana Ziobrę zmusić, by nie wychodził. A szkoda, bo mielibyśmy wówczas apogeum hipokryzji" - powiedział lider PO.

Budka ocenił, że "gdyby Ziobro miał odrobinę honoru", to podałby się do dymisji, jako, że to on i jego stronnicy "mówili weto albo śmierć" oraz, jak zaznaczył polityk PO, "organizowali żenujące konferencje, gdzie mówili +ani kroku wstecz+.

Wyraził żal, że "racjonalni politycy Zjednoczonej Prawicy nie zechcieli powiedzieć wczoraj +stop+ epoce Kaczyńskiego, bo była taka możliwość".

Trzaskowski podkreślił, że politycy KO i polscy samorządowcy chcieli pomóc krajowi wysyłając do Europy sygnał, że są "racjonalni politycy w kraju", przeciwni łamaniu praworządności i "awanturniczej polityce". "Panie premierze, to właśnie myśmy pomagali" - powiedział.

Wniosek KO o odwołanie Kaczyńskiego, pod którym podpisali się także posłowie Lewicy, był pokłosiem wydarzeń podczas protestu Strajku Kobiet 18 listopada. Policja użyła wówczas gazu pieprzowego wobec demonstrantów, m.in. wobec posłanki Lewicy Magdaleny Biejat. Kontrowersje wzbudziła też interwencja nieumundurowanych funkcjonariuszy biura antyterrorystycznego, uzbrojonych w pałki teleskopowe.

Podczas debaty wystąpił premier, który przekonywał, że Polacy czekali na to, by opozycja w jednym z największych kryzysów ostatnich dziesięcioleci "nie sypała piachu w tryby i zachowywała się obywatelsko". "Niestety się nie doczekali. Niestety, wasza postawa świadczy o tym, że nie tylko jesteście - zwłaszcza Platforma Obywatelska - opozycją totalną, ale jesteście też opozycją zewnętrzną, partią zewnętrzną wobec polskich interesów, wobec polskiej racji stanu" - ocenił Morawiecki.

Sam Kaczyński stwierdził, że ogromna większość tego, co zostało powiedziane w debacie nad wnioskiem o wotum nieufności dla niego, to pomieszanie absurdu i kłamstw. Zwracając się do polityków opozycji stwierdził, że nie są w stanie zrozumieć, że ktoś naprawdę potrafi się kierować interesami Polski, a nie interesami swoich grupek.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe