"Wolałbym, aby nasz koalicjant był bardziej lojalny". Mocne słowa posła PiS

Solidarna Polska zdecydowała się pozostać w Zjednoczonej Prawicy.
O zamieszanie w obozie władzy był pytany dzisiaj Zbigniew Girzyński.
Spory były, są i niestety będą, bo one nie wynikają tak naprawdę z istoty tego sporu brukselskiego. On jest tylko narzędziem, którego część polityków obozu Zjednoczonej Prawicy, a przede wszystkim środowisko Zbigniewa Ziobry, używa instrumentalnie, aby pozbyć się Mateusza Morawieckiego, sądząc że on jest przeszkodą do tego, aby to kiedyś Zbigniew Ziobro stanął na czele tak lub inaczej wyglądającej centro prawicy w Polsce
– mówił w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.
Uważa że aby tak się mogło stać, musi usunąć przeszkodę, która w jego opinii jest na drodze, a tą przeszkodą jest premier Morawiecki. Dlatego ponieważ dosyć sprawnie kieruje polskimi sprawami, odnosi cały szereg sukcesów, ten ostatni o którym rozmawialiśmy to sukces w Brukseli i dlatego uważa, że powinno się go pozbyć, aby kiedyś ta droga do steru władzy na polskiej prawicy, jeżeli Jarosław Kaczyński jej już sprawować nie będzie, stała przed nim otworem. To błąd Zbigniewa Ziobry, niepotrzebne działanie. Chciałbym aby się z tego wycofał, ale patrząc na to, jak postępuje on i jego współpracownicy, szanse chyba na to są nieduże
– dodał poseł.