Teresa Lipowska trafi do domu opieki? Poruszające słowa gwiazdy „M jak miłość”
Aktorka myśląc o przyszłości, dziś pragnie tylko, by jej bliscy nie musieli się nią zajmować.
Największym moim marzeniem w życiu jest to, żeby nie być ciężarem dla dzieci moich, dla wnuków, żeby nie być zupełnie bezradna, bezsilna. Tego się boję. I proszę Boga tylko, żebym mogła do ostatniej chwili mogła być samowystarczalna
- zdradziła pani Teresa w programie "Magazyn ekpresu reporterów" TVP1.
Jeżeli przyjdzie taki moment, że naprawdę nie dawałabym sobie rady, to oczywiście skorzystałabym na przykład z domu opieki
- wyznała.
Pani Teresie chodzi po głowie Dom Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. To tam ma przyjaciół.
Miejsce jest fantastyczne, cudowne. Jeżeli, nie daj Boże, mi się zdarzy, że będę jakaś niepełnosprawna, to na pewno starość będę spędzała tutaj. Tu są moje koleżanki. Są tu osoby, z którymi mam wspomnienia. Przyjeżdżam tu z ogromną sympatią. Jest tutaj z kim porozmawiać. Mnie Bozia dała takich sił, że jeszcze mogę być poza, ale tak jak mówię, gdyby mi się, nie daj Boże, zdarzyło, że nie mogłabym sobie dawać sama rady, to tu jest najpiękniej i jest kulturalnie
- mówiła na początku tego roku "Super Expressowi".