Igrzyska zamiast chleba. PR w Biedronce zamiast realnych podwyżek płac

- Zamiast realnych podwyżek wynagrodzeń dla pracowników pracodawca stosuje PR, z którego niewiele wynika – w ten sposób Solidarność w Biedronce komentuje informacje medialne dotyczące wzrostu wynagrodzeń w tej sieci handlowej.
 Igrzyska zamiast chleba. PR w  Biedronce zamiast realnych podwyżek płac
/ screen YouTube
5 kwietnia mają się odbyć negocjacje płacowe pomiędzy zarządem Jeronimo Martins Polska właściciela sieci Biedronka i organizacją związkową NSZZ Solidarność. Tymczasem 3 kwietnia pracodawca poinformował media o decyzji dotyczącej podwyżek płac dla pracowników.

- Rzeczywiście płace wzrosną, ale  w stopniu znacznie odbiegającym od oczekiwań pracowników. Ponadto wprowadzono inne zmiany w systemie wynagrodzeń, na których znaczna część pracowników straci


– mówi Piotr Adamczak, przewodniczący Solidarności w Biedronce.
 
Jak wynika z informacji ukazujących się w mediach minimalna płaca pracownika na stanowisku kasjer-sprzedawca została podniesiona w Biedronce do poziomu 2450 zł brutto.

- Jednak 350 zł z tej kwoty to nagroda za 100 proc. frekwencji pracownika w danym miesiącu. Nie jest to więc podwyżka zasadniczego wynagrodzenia. Znaczna część pracowników naszej firmy to matki wychowujące małe dzieci. Dla nich ta nagroda będzie często nieosiągalna


– mówi przewodniczący.

Jak wskazuje, podwyżek nie dostaną wszyscy pracownicy. 

– Będą one uzależnione od oceny pracy. W ten sposób pracownicy są podwójnie karani, bo od tego wskaźnika uzależnione jest również przyznanie pracownikowi nagrody rocznej

– podkreśla Adamczak.

Od 1 kwietnia w sieci Biedronka wzrosły również minimalne płace dla pracowników ze stażem pracy wynoszącym co najmniej 1 rok i 3 lata. Jednocześnie jednak pracodawca zlikwidował obligatoryjny wzrost wynagrodzeń dla pracowników, którzy przepracowali w firmie 5 i 10 lat.- Doświadczeni pracownicy zamiast zyskać stracą, a to oni są motorem napędowym tej firmy i zasługują na to, aby być docenieni przez pracodawcę


– zaznacza Piotr Adamczak.

Od stycznia w sieci Biedronka wprowadzono bez konsultacji ze związkami zawodowymi nowe zasady dotyczące miesięcznych premii, które są znacznie mniej korzystne dla pracowników.

- Zostało to skonstruowane w taki sposób, że mało kto będzie w stanie dostać premię. Np. gdy do danego sklepu nie dojedzie cały zamówiony towar, pracownicy nie zrealizują planów sprzedażowych i stracą premię. Takich absurdów jest znacznie więcej

– tłumaczy przewodniczący zakładowej „S”.

Jak podkreśla, brak realnego wzrostu wynagrodzeń w sieci Biedronka doceniającego przede wszystkim pracowników z dłuższym stażem powoduje, że w sklepach sieci coraz bardziej brakuje rąk do pracy.

- Choć pracodawca chwali się w mediach podwyżkami, ludzie wiedzą jak naprawdę wygląda praca w Biedronce i nie garną się do niej. Z kolei „starzy” pracownicy, którym ciągle dodawane są nowe obowiązki, nie wytrzymują fizycznie oraz psychicznie i zwalniają się z pracy. Pracodawca zamiast rozmawiać ze związkami zawodowymi o tym, jak zatrzymać ludzi w firmie i przyciągnąć nowych pracowników woli stosować piarowskie sztuczki w mediach


– mówi Piotr Adamczak.  
 

 

POLECANE
Czy spotkanie Trump - Xi to pierwszy krok do porozumienia mocarstw? gorące
Czy spotkanie Trump - Xi to pierwszy krok do porozumienia mocarstw?

Spotkanie Donalda Trumpa i Xi Jinpinga w Korei Południowej może stać się początkiem nowego etapu w relacjach między USA a Chinami – dwóch potęg, które od lat rywalizują o dominację gospodarczą i technologiczną. Ale, jak ostrzegają komentatorzy, to dopiero pierwszy, ostrożny krok w stronę globalnego odprężenia.

Rośnie napięcie wokół Wenezueli. Kartele narkotykowe przeniosą się do Europy? tylko u nas
Rośnie napięcie wokół Wenezueli. Kartele narkotykowe przeniosą się do Europy?

W listopadzie 2024 roku, po powrocie do Białego Domu, prezydent USA Donald Trump zapowiedział bezwzględną ofensywę przeciwko kartelom narkotykowym z Wenezueli i Kolumbii. Światowe media informują o wzroście napięcia wokół Wenezueli. Stany Zjednoczone wysyłają okręty, wenezuelski reżim zwraca się o pomoc do Rosji.

Niepozorna galaktyka skrywa sekret. Naukowcy przecierają oczy ze zdumienia Wiadomości
Niepozorna galaktyka skrywa sekret. Naukowcy przecierają oczy ze zdumienia

Niepozorna, niemal niewidoczna na tle kosmosu galaktyka karłowata Segue 1 kryje w sobie tajemnicę, która może zmienić sposób, w jaki rozumiemy ewolucję galaktyk. Zespół naukowców z Uniwersytetu Teksańskiego w San Antonio odkrył w jej centrum potężną czarną dziurę o masie około 450 tys. Słońc.

Komunikat dla mieszkańców Torunia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Torunia

W Toruniu, gdzie doszło w sobotę wieczorem do wycieku gazu i zamknięcia skrzyżowania ul. Lubickiej i Ślaskiego, rozpoczyna się odkopywanie gazociągu, aby ustalić skalę rozszczelnienia i awarii. Na miejscu pracuje pogotowie gazowe; teren zabezpiecza policja - poinformował magistrat.

Kradzież stulecia w Luwrze. Są nowe informacje z ostatniej chwili
Kradzież stulecia w Luwrze. Są nowe informacje

Dwóm osobom zatrzymanych w sprawie kradzieży klejnotów z Luwru postawiono wstępne zarzuty - poinformowała w sobotę paryska prokuratura, na którą powołała się agencja AFP. Zarzuty dotyczą udziału w zorganizowanej kradzieży i w zmowie przestępczej.

Marcin Bąk: Nostalgia, nostalgia tylko u nas
Marcin Bąk: Nostalgia, nostalgia

Dzień Wszystkich Świętych utarło się obchodzić na smutno, ze zwieszonymi na kwintę nosami, ponurymi wyrazami twarzy. Całkiem niesłusznie, jest to bowiem przypomnienie o radosnej perspektywie, która czeka wiernych a którą już poznają Święci.

Nie żyje znany francuski aktor. Przegrał walkę z chorobą Wiadomości
Nie żyje znany francuski aktor. Przegrał walkę z chorobą

Nie żyje Tchéky Karyo, znany francuski aktor i muzyk tureckiego pochodzenia, którego widzowie zapamiętali m.in. z filmów „Nikita” i „Joanna d’Arc”. Artysta zmarł 31 października 2025 roku w wieku 72 lat, po długiej walce z nowotworem.

Niemcy rezygnują z zakupów w Polsce. Podobnie Czesi. Za drogo Wiadomości
Niemcy rezygnują z zakupów w Polsce. Podobnie Czesi. Za drogo

Coraz mniej zagranicznych turystów odwiedza Polskę w celach zakupowych. Jeszcze niedawno przygraniczne sklepy pełne były Niemców i Czechów, dziś jednak coraz częściej wybierają oni inne kierunki. Głównym powodem są rosnące ceny oraz mocny złoty, który sprawił, że zakupy nad Wisłą przestały być opłacalne.

Ekspert ostrzega: reforma Barbary Nowackiej obniży poziom nauczania w polskich szkołach tylko u nas
Ekspert ostrzega: reforma Barbary Nowackiej obniży poziom nauczania w polskich szkołach

Zniesienie obowiązkowych prac domowych, usuwanie treści patriotycznych i promowanie ideologicznych przedmiotów – to, zdaniem eksperta, główne skutki reform minister Barbary Nowackiej. „Chodzi tu o obniżenie poziomu szkolnej edukacji. Chodzi też o zablokowanie rozwoju umiejętności samodzielnej pracy w zdobywaniu wartościowej wiedzy, zablokowanie rozwoju umiejętności samokształcenia” – ostrzega dr Zbigniew Barciński w rozmowie z Álvaro Peñasem.

WTA Finals: Świątek górą w pierwszym meczu grupowym Wiadomości
WTA Finals: Świątek górą w pierwszym meczu grupowym

Rozstawiona z numerem drugim Iga Świątek wygrała z amerykańską tenisistką Madison Keys (7.) 6:1, 6:2 w pierwszym meczu grupowym turnieju WTA Finals w Rijadzie. Spotkanie trwało zaledwie 61 minut.

REKLAMA

Igrzyska zamiast chleba. PR w Biedronce zamiast realnych podwyżek płac

- Zamiast realnych podwyżek wynagrodzeń dla pracowników pracodawca stosuje PR, z którego niewiele wynika – w ten sposób Solidarność w Biedronce komentuje informacje medialne dotyczące wzrostu wynagrodzeń w tej sieci handlowej.
 Igrzyska zamiast chleba. PR w  Biedronce zamiast realnych podwyżek płac
/ screen YouTube
5 kwietnia mają się odbyć negocjacje płacowe pomiędzy zarządem Jeronimo Martins Polska właściciela sieci Biedronka i organizacją związkową NSZZ Solidarność. Tymczasem 3 kwietnia pracodawca poinformował media o decyzji dotyczącej podwyżek płac dla pracowników.

- Rzeczywiście płace wzrosną, ale  w stopniu znacznie odbiegającym od oczekiwań pracowników. Ponadto wprowadzono inne zmiany w systemie wynagrodzeń, na których znaczna część pracowników straci


– mówi Piotr Adamczak, przewodniczący Solidarności w Biedronce.
 
Jak wynika z informacji ukazujących się w mediach minimalna płaca pracownika na stanowisku kasjer-sprzedawca została podniesiona w Biedronce do poziomu 2450 zł brutto.

- Jednak 350 zł z tej kwoty to nagroda za 100 proc. frekwencji pracownika w danym miesiącu. Nie jest to więc podwyżka zasadniczego wynagrodzenia. Znaczna część pracowników naszej firmy to matki wychowujące małe dzieci. Dla nich ta nagroda będzie często nieosiągalna


– mówi przewodniczący.

Jak wskazuje, podwyżek nie dostaną wszyscy pracownicy. 

– Będą one uzależnione od oceny pracy. W ten sposób pracownicy są podwójnie karani, bo od tego wskaźnika uzależnione jest również przyznanie pracownikowi nagrody rocznej

– podkreśla Adamczak.

Od 1 kwietnia w sieci Biedronka wzrosły również minimalne płace dla pracowników ze stażem pracy wynoszącym co najmniej 1 rok i 3 lata. Jednocześnie jednak pracodawca zlikwidował obligatoryjny wzrost wynagrodzeń dla pracowników, którzy przepracowali w firmie 5 i 10 lat.- Doświadczeni pracownicy zamiast zyskać stracą, a to oni są motorem napędowym tej firmy i zasługują na to, aby być docenieni przez pracodawcę


– zaznacza Piotr Adamczak.

Od stycznia w sieci Biedronka wprowadzono bez konsultacji ze związkami zawodowymi nowe zasady dotyczące miesięcznych premii, które są znacznie mniej korzystne dla pracowników.

- Zostało to skonstruowane w taki sposób, że mało kto będzie w stanie dostać premię. Np. gdy do danego sklepu nie dojedzie cały zamówiony towar, pracownicy nie zrealizują planów sprzedażowych i stracą premię. Takich absurdów jest znacznie więcej

– tłumaczy przewodniczący zakładowej „S”.

Jak podkreśla, brak realnego wzrostu wynagrodzeń w sieci Biedronka doceniającego przede wszystkim pracowników z dłuższym stażem powoduje, że w sklepach sieci coraz bardziej brakuje rąk do pracy.

- Choć pracodawca chwali się w mediach podwyżkami, ludzie wiedzą jak naprawdę wygląda praca w Biedronce i nie garną się do niej. Z kolei „starzy” pracownicy, którym ciągle dodawane są nowe obowiązki, nie wytrzymują fizycznie oraz psychicznie i zwalniają się z pracy. Pracodawca zamiast rozmawiać ze związkami zawodowymi o tym, jak zatrzymać ludzi w firmie i przyciągnąć nowych pracowników woli stosować piarowskie sztuczki w mediach


– mówi Piotr Adamczak.  
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe