Rosja: Uczestnicy akcji 31 stycznia mogą być sądzeni za zamieszki

Prokuratura Generalna Rosji ostrzegła w piątek, że w razie prowokacji i aktów przemocy na demonstracjach 31 stycznia w obronie Aleksieja Nawalnego działania uczestników tych akcji mogą zostać zakwalifikowane jako "masowe zamieszki", za co grozi do 15 lat więzienia.
/ fot. PAP/EPA/YURI KOCHETKOV


Prokuratura oświadczyła, że ostrzeżenia te są związane z wezwaniami, które ukazały się w internecie, do udziału "w sprzecznych z prawem zgromadzeniach masowych 30 i 31 stycznia".

Artykuł rosyjskiego kodeksu karnego mówiący o masowych zamieszkach przewiduje karę do 15 lat pozbawienia wolności.

Tymczasem w Rosji trwają postępowania wszczęte po pierwszych demonstracjach w obronie Nawalnego z 23 stycznia. Jedno z nich dotyczy naruszenia przepisów sanitarno-epidemicznych. Wśród podejrzanych jest brat Aleksieja Nawalnego Oleg i współpracownicy opozycjonisty. Sąd w Moskwie ma zadecydować w piątek o środku zapobiegawczym wobec nich. Śledczy chcą, by Oleg Nawalny został umieszczony w areszcie domowym. Na areszt domowy już skazany został Oleg Stiepanow, szef sztabu Nawalnego w Moskwie.

Prawo rosyjskie przewiduje karę do dwóch lat pozbawienia wolności za naruszenie wymogów epidemicznych, ale możliwy jest też cięższy wyrok, jeśli rezultatem była śmierć człowieka.

Toczy się sprawa karna dotycząca angażowania osób niepełnoletnich do działań sprzecznych z prawem. Śledczy twierdzą, że nieletnich wzywał do udziału w demonstracjach 23 stycznia współpracownik Nawalnego Leonid Wołkow. Komitet Śledczy oznajmił w piątek, że zaocznie przedstawił Wołkowowi zarzuty i wysłał za nim list gończy. Wołkow mieszka od dłuższego czasu za granicą. Za "angażowanie niepełnoletnich w działania stanowiące zagrożenie dla życia" grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Wobec zwolenników Nawalnego władze mogą zastosować także przepisy kodeksu karnego dotyczące: chuligaństwa (maksymalna kara to osiem lat więzienia), umyślnego zniszczenia mienia (do pięciu lat) i przemocy wobec funkcjonariusza policji (do pięciu lat). Z tych artykułów już wszczęte zostały postępowania. W całej Rosji - jak podała w piątek rządowa "Rossijskaja Gazieta" - wszczęto po demonstracjach z 23 stycznia ponad 30 spraw karnych.

Toczą się też postępowania administracyjne. Do sądów w Moskwie trafiło do tej pory 1608 protokołów o wykroczeniu sporządzonych przez policję. Dotyczą one głównie naruszeń przepisów o zgromadzeniach. 354 osoby otrzymały dotąd kary grzywny. 154 osoby skazane zostały na areszt administracyjny.

Tymczasem w moskiewskich aresztach nie ma już wolnych miejsc - poinformowali działacze komisji społecznej wizytującej więzienia. Według ich danych trzy moskiewskie areszty przeznaczone do odbywania kar administracyjnych mogą pomieścić 141 osób. Portal Mediazona podał w piątek, że kilka osób trafiło do tymczasowych aresztów na komisariatach, a jeszcze inne - do ośrodka, gdzie przetrzymywani są cudzoziemcy przed wydaleniem z Rosji.


 

POLECANE
Kreta nowym gorącym punktem migracyjnym z ostatniej chwili
Kreta nowym gorącym punktem migracyjnym

Jak informuje European Conservative, Kreta znajduje się pod rosnącą presją migracyjną, ponieważ przemytnicy w coraz większym stopniu przekierowują nielegalne przejścia w kierunku południowych wysp Grecji, odsłaniając granice kontroli granicznej UE i zmieniając trasy przez Morze Śródziemne.

Nie żyje legenda polskiego jazzu Wiadomości
Nie żyje legenda polskiego jazzu

W wieku 82 lat zmarł Michał Urbaniak - jazzman, kompozytor i aranżer. Zasłynął w świecie nagrywając płytę „Tutu” z legendą jazzu Milesem Davisem. Znany był jako współtwórca i kreator muzyki Fusion. Nagrał kilkadziesiąt autorskich płyt, był twórcą muzyki do filmów.

Nowa edycja „Tańca z Gwiazdami”. W mediach wrze przez jedno nazwisko Wiadomości
Nowa edycja „Tańca z Gwiazdami”. W mediach wrze przez jedno nazwisko

Wiosną 2026 roku na antenie Polsatu wróci osiemnasta edycja „Dancing With The Stars. Taniec z Gwiazdami”. Choć lista uczestników nie jest jeszcze oficjalna, nazwiska potencjalnych gwiazd już krążą w mediach.

Komunikat dla mieszkańców Kielc Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Kielc

W dwuetapowym konkursie zostanie wyłoniona koncepcja rozbudowy siedziby urzędu marszałkowskiego w Kielcach. Planowany obiekt ma liczyć około siedmiu kondygnacji i 10 tys. m kw. powierzchni użytkowej, z częścią biurową, konferencyjną oraz salą obrad sejmiku.

Niemcy mają dość migrantów? Jest sondaż Wiadomości
Niemcy mają dość migrantów? Jest sondaż

Większość Niemców zgadza się z ministrem spraw wewnętrznych Alexandrem Dobrindtem (CSU), który chce mocno ograniczyć napływ osób ubiegających się o azyl. Z badania instytutu YouGov dla agencji dpa (12–15 grudnia, ponad 2100 osób) wynika, że 53% badanych w pełni popiera ten cel, a 23% raczej go popiera. Tylko 15% jest przeciwko, a 9% nie ma zdania.

Domen Prevc wygrywa po raz piąty z rzędu. Jak wypadli Polacy? Wiadomości
Domen Prevc wygrywa po raz piąty z rzędu. Jak wypadli Polacy?

Kacper Tomasiak zajął 13. miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Świata w szwajcarskim Engelbergu. Zwyciężył Słoweniec Domen Prevc. To jego piąty z rzędu triumf w konkursie Pucharu Świata.

Gratka dla miłośników astronomii. Zobacz, co pojawi się na niebie Wiadomości
Gratka dla miłośników astronomii. Zobacz, co pojawi się na niebie

W niedzielę 21 grudnia rozpocznie się astronomiczna zima. O godzinie 16.03 Słońce osiągnie punkt przesilenia zimowego, co oznacza najkrótszy dzień i najdłuższą noc w roku. Od tego momentu dni będą się stopniowo wydłużać, choć wieczory jeszcze długo pozostaną bardzo ciemne.

Francuska policja zabiła napastnika. Incydent w centrum Ajaccio Wiadomości
Francuska policja zabiła napastnika. Incydent w centrum Ajaccio

Francuska policja zabiła mężczyznę, który groził przechodniom i sprzedawcom nożem w centrum Ajaccio, stolicy Korsyki - poinformowała w sobotę rzeczniczka policji Agathe Foucault. W trakcie interwencji jeden z policjantów został lekko ranny.

Co robi papież, kiedy nie może spać? Internauci odkryli jego tajemnicę gorące
Co robi papież, kiedy nie może spać? Internauci odkryli jego tajemnicę

Gdy papież Leon XIV nie może w nocy spać, czasem uczy się np. języka niemieckiego w popularnej aplikacji - poinformowała w sobotę włoska „La Repubblica”. Wypatrzyli go tam inni użytkownicy tej platformy.

Wyszło słabo. Znany dziennikarz sportowy trafił do szpitala Wiadomości
"Wyszło słabo". Znany dziennikarz sportowy trafił do szpitala

Mateusz Rokuszewski, dziennikarz sportowy związany z portalem Meczyki.pl, trafił do szpitala po udarze. Jak sam podkreśla, nic nie zapowiadało problemów zdrowotnych - czuł się dobrze i uważał się za osobę zdrową.

REKLAMA

Rosja: Uczestnicy akcji 31 stycznia mogą być sądzeni za zamieszki

Prokuratura Generalna Rosji ostrzegła w piątek, że w razie prowokacji i aktów przemocy na demonstracjach 31 stycznia w obronie Aleksieja Nawalnego działania uczestników tych akcji mogą zostać zakwalifikowane jako "masowe zamieszki", za co grozi do 15 lat więzienia.
/ fot. PAP/EPA/YURI KOCHETKOV


Prokuratura oświadczyła, że ostrzeżenia te są związane z wezwaniami, które ukazały się w internecie, do udziału "w sprzecznych z prawem zgromadzeniach masowych 30 i 31 stycznia".

Artykuł rosyjskiego kodeksu karnego mówiący o masowych zamieszkach przewiduje karę do 15 lat pozbawienia wolności.

Tymczasem w Rosji trwają postępowania wszczęte po pierwszych demonstracjach w obronie Nawalnego z 23 stycznia. Jedno z nich dotyczy naruszenia przepisów sanitarno-epidemicznych. Wśród podejrzanych jest brat Aleksieja Nawalnego Oleg i współpracownicy opozycjonisty. Sąd w Moskwie ma zadecydować w piątek o środku zapobiegawczym wobec nich. Śledczy chcą, by Oleg Nawalny został umieszczony w areszcie domowym. Na areszt domowy już skazany został Oleg Stiepanow, szef sztabu Nawalnego w Moskwie.

Prawo rosyjskie przewiduje karę do dwóch lat pozbawienia wolności za naruszenie wymogów epidemicznych, ale możliwy jest też cięższy wyrok, jeśli rezultatem była śmierć człowieka.

Toczy się sprawa karna dotycząca angażowania osób niepełnoletnich do działań sprzecznych z prawem. Śledczy twierdzą, że nieletnich wzywał do udziału w demonstracjach 23 stycznia współpracownik Nawalnego Leonid Wołkow. Komitet Śledczy oznajmił w piątek, że zaocznie przedstawił Wołkowowi zarzuty i wysłał za nim list gończy. Wołkow mieszka od dłuższego czasu za granicą. Za "angażowanie niepełnoletnich w działania stanowiące zagrożenie dla życia" grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Wobec zwolenników Nawalnego władze mogą zastosować także przepisy kodeksu karnego dotyczące: chuligaństwa (maksymalna kara to osiem lat więzienia), umyślnego zniszczenia mienia (do pięciu lat) i przemocy wobec funkcjonariusza policji (do pięciu lat). Z tych artykułów już wszczęte zostały postępowania. W całej Rosji - jak podała w piątek rządowa "Rossijskaja Gazieta" - wszczęto po demonstracjach z 23 stycznia ponad 30 spraw karnych.

Toczą się też postępowania administracyjne. Do sądów w Moskwie trafiło do tej pory 1608 protokołów o wykroczeniu sporządzonych przez policję. Dotyczą one głównie naruszeń przepisów o zgromadzeniach. 354 osoby otrzymały dotąd kary grzywny. 154 osoby skazane zostały na areszt administracyjny.

Tymczasem w moskiewskich aresztach nie ma już wolnych miejsc - poinformowali działacze komisji społecznej wizytującej więzienia. Według ich danych trzy moskiewskie areszty przeznaczone do odbywania kar administracyjnych mogą pomieścić 141 osób. Portal Mediazona podał w piątek, że kilka osób trafiło do tymczasowych aresztów na komisariatach, a jeszcze inne - do ośrodka, gdzie przetrzymywani są cudzoziemcy przed wydaleniem z Rosji.



 

Polecane