Francuscy lekarze wystąpili przeciwko rządowej strategii walki z koronawirusem

„Pracownicy służby zdrowia wystąpili z otwartą frondą przeciwko władzy. 9 stycznia zawiązali własny Niezależny Komitet Naukowy. W chwili powstania kolektyw zrzeszał 30 tys lekarzy, 30 tys pielęgniarek i pielęgniarzy i 100 tys. obywateli. To rezultat połączenia się licznych komitetów lokalnych” – wskazuje Witt na antenie Radio Wnet.
Ponadto dziennikarz dodał, iż zbuntowani medycy złożyli jasną deklarację, że żaden z nich nie jest zależny od firm farmaceutycznych.
„Według oficjalnych komunikatów liczba zgonów zbliża się do 80 tys. (…) Komunikaty są przyjmowane z rezerwą przez tych, którzy najlepiej znają prawdę, czyli właśnie przez lekarzy (…) W kraju, gdzie słowo wolność widnieje na budynku każdego merostwa, lekarzom zabroniono leczyć. Nie wolno im stosować hydroksychlorochininy z anzytromycyną, nie wolno przepisywać inwermektyny i innych skutecznych lekarstw. Mają stosować się do zaleceń władzy. Lekarzem jest rząd. (…) Lekarze są zastraszeni. Można być ukaranym zakazem wykonywania zawodu” – podkreślił dziennikarz.
Cała rozmowa jest dostępna tutaj: