"Wprowadzenie składki z tytułu reklamy spowoduje osłabienie części mediów w Polsce"

Wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i konwencjonalnej spowoduje osłabienie, a nawet likwidację części mediów działających w Polsce - oceniono w liście otwartym do władz Rzeczpospolitej Polskiej i liderów ugrupowań politycznych podpisanym przez niektóre media.
/ pixabay.com/geralt

Na początku lutego do wykazu prac legislacyjnych rządu wpisano projekt ustawy, której konsekwencją będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej. Chodzi o projekt ustawy o dodatkowych przychodach Narodowego Funduszu Zdrowia, Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz utworzeniu Funduszu Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów. Zgodnie z założeniami połowa wpływów ze składek od reklam ma trafić do NFZ.

Rzecznik rządu Piotr Müller podkreślił w rozmowie z PAP, że propozycja dotyczy największych podmiotów na rynku reklamowym.

"Od długiego czasu w UE trwa dyskusja na temat regulacji dotyczących m.in. sprawiedliwego opodatkowania cyfrowych gigantów internetowych. Ta dyskusja niestety znacząco się przedłuża. W związku z tym Polska, podobnie jak kilka innych krajów europejskich, zaproponowała krajowe rozwiązania podatkowe. Należy podkreślić, że dotyczy to największych podmiotów na rynku reklamowym" - powiedział Müller.

Rzecznik rząd zaznaczył, że podobne rozwiązania funkcjonują już w innych państwach Europy, m.in. w Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii, Włoszech, Belgii i w Grecji.

"Pieniądze z opłaty trafią bezpośrednio na konta Narodowego Funduszu Zdrowia, Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz nowego Funduszu, z którego wspierane będą projekty związane z kulturą i dziedzictwem narodowym w obszarze mediów" - podkreślił Müller.

"Zwracamy się w sprawie zapowiadanego nowego, dodatkowego obciążenia mediów działających na polskim rynku, myląco nazywanego 'składką', wprowadzaną pod pretekstem COVID-19" - napisano w liście podpisanym m.in. Agorę S.A., Dziennik Wschodni, Grupę Eurozet, Kino Polska TV S.A., Polską Press Grupę, Ringier Axel Springer Polska i Telewizję Polsat.

Według sygnatariuszy wprowadzenie go będzie oznaczać "osłabienie, a nawet likwidację części mediów działających w Polsce, co znacznie ograniczy społeczeństwu możliwość wyboru interesujących go treści".

Wprowadzenie wprowadzenie składek od reklamy w ich ocenie spowoduje też "ograniczenie możliwości finansowania jakościowych i lokalnych treści". Jak wyjaśniono, ich produkcja daje obecnie utrzymanie setkom tysięcy pracowników i ich rodzinom oraz zapewnia większości Polaków dostęp do informacji, rozrywki oraz wydarzeń sportowych w znaczącej mierze bezpłatnie.

Nowe przepisy, zdaniem autorów listu spowodują też "pogłębienie nierównego traktowania podmiotów działających na polskim rynku medialnym, w sytuacji, gdy media państwowe otrzymują co roku z kieszeni każdego Polaka 2 mld złotych, media prywatne obciąża się dodatkowym haraczem w wysokości 1 mld zł".

Inny problem podnoszony w liście, wynikający z nowych regulacji to faktyczne faworyzowanie firm, które nie inwestują w tworzenie polskich, lokalnych treści kosztem podmiotów, które w Polsce inwestują najwięcej. "Według szacunków, firmy określane przez rząd jako +globalni cyfrowi giganci+ zapłacą z tytułu wspomnianego haraczu zaledwie ok. 50 - 100 mln zł w porównaniu do 800 mln zł, jakie zapłacą pozostałe aktywne lokalnie media" - napisano. "Skandaliczne jest również niesymetryczne i selektywne obciążenie poszczególnych firm. Dodatkowo niedopuszczalna w państwie prawa jest próba zmiany warunków koncesyjnych w okresie ich obowiązywania" - czytamy w liście.

"Jako media działające od wielu lat w Polsce nie uchylamy się od ciążących na nas obowiązków i społecznej odpowiedzialności. Co roku płacimy do budżetu Państwa rosnącą liczbę podatków, danin i opłat (CIT, VAT, opłaty emisyjne, organizacje zarządzające prawami autorskimi, koncesje, częstotliwości, decyzje rezerwacyjne, opłata VOD itd.). Własną działalnością charytatywną wspieramy też najsłabsze grupy naszego społeczeństwa. Wspieramy Polaków, jak i rząd w walce z epidemią, zarówno informacyjnie, jak i przeznaczając na ten cel zasoby warte setki milionów złotych" - podkreślono.

"Zdecydowanie sprzeciwiamy się więc używaniu epidemii, jako pretekstu do wprowadzenia kolejnego, nowego, wyjątkowo dotkliwego obciążenia mediów. Obciążenia trwałego, które przetrwa epidemię COVID-19" - zaznaczono w liście.

Dyrektor komunikacji korporacyjnej i PR Wirtualnej Polski Michał Siegieda poinformował na Twitterze, że portal również popiera list branży mediowej. "Szanowni, Wirtualna Polska oczywiście popiera list otwarty branży mediowej do władz RP. Czas jaki dostaliśmy na podpisanie (2 godz) nie pozwolił tylko dopełnić formalności" - napisał Siegieda.

Na stronie resortu finansów opublikowano projekt ustawy oraz uzasadnienie. "Projekt przewiduje pozyskanie dodatkowych środków, które posłużą zapobieganiu długofalowym zdrowotnym, gospodarczym i społecznym skutkom pandemii COVID-19. Ich źródłem będą składki od reklamy w internecie oraz mediów tradycyjnych. Składki wzmocnią finanse NFZ, Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz nowego funduszu celowego, służącego dofinansowaniu projektów związanych z przemianami w przestrzeni cyfrowej, kulturą i dziedzictwem narodowym" - tłumaczy resort finansów.

W uzasadnieniu zaznaczono, że wymienione fundusze będą zasilane ze składek od reklamy internetowej i konwencjonalnej. W przypadku NFZ ma być to 50 proc., Funduszu Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów – 35 proc., a Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków – 15 proc. Resort finansów poinformował, że szacuje, iż wpływy ze składki od reklam w 2022 roku mogą wynieść około 800 mln zł.

"Wysokość składki w Polsce nie będzie odbiegać od poziomu stosowanego w innych krajach naszego regionu (w Czechach i na Węgrzech) i będzie uzależniona od reklamowanego towaru, rodzaju medium oraz wielkości nadawcy. Wyższymi stawkami objęte zostaną przychody z reklam towarów szkodliwych dla zdrowia, w szczególności napojów słodzonych, ale także od suplementów diety" - wyjaśniono.

Ministerstwo podkreśliło, że stawka składki od reklamy internetowej wyniesie 5 proc. "Jej zakresem objęci zostaną +giganci cyfrowi+, których globalne przychody sięgają 750 mln euro, a przychody z tytułu reklamy internetowej w Polsce 5 mln euro" - podkreślono. 

 

Olga Łozińska, Mateusz Roszak

oloz/ mro/ pat/


 

POLECANE
Od Nowego Roku rewolucja w ortografii. Rada języka polskiego za uproszczeniem zasad Wiadomości
Od Nowego Roku rewolucja w ortografii. Rada języka polskiego za uproszczeniem zasad

Rada Języka Polskiego zdecydowała o największej korekcie zasad pisowni od dziesięcioleci. Od 1 stycznia 2026 roku zacznie obowiązywać jedenaście zmian w ortografii. Eksperci chcą w ten sposób uprościć reguły i ograniczyć liczbę wyjątków.

Awantura w ukraińskim parlamencie. Doszło do rękoczynów Wiadomości
Awantura w ukraińskim parlamencie. Doszło do rękoczynów

Sesja plenarna Rady Najwyższej Ukrainy została przerwana kilkanaście minut po rozpoczęciu. Powodem była awantura z udziałem posłanki Mariany Bezugli, która zablokowała mównicę i domagała się dymisji głównodowodzącego ukraińskiej armii.

Krajewski stawia ultimatum w sprawie umowy UE-Mercosur z ostatniej chwili
Krajewski stawia ultimatum w sprawie umowy UE-Mercosur

Polska domaga się utworzenia Europejskiego Funduszu Wyrównawczego dla Rolnictwa - powiedział we wtorek minister rolnictwa Stefan Krajewski. Zaapelował też do wszystkich krajów członkowskich i europarlamentarzystów o poparcie poprawek polskich europosłów do umowy z krajami Mercosur.

PE poparł uproszczenie zasad i większe wsparcie dla rolników z ostatniej chwili
PE poparł uproszczenie zasad i większe wsparcie dla rolników

Posłowie do Parlamentu Europejskiego przyjęli we wtorek nowe przepisy wprowadzające większą elastyczność i wsparcie dla rolników w przestrzeganiu wspólnej polityki rolnej (WPR) UE.

10 miliardów dolarów odszkodowania. Trump idzie do sądu z BBC gorące
10 miliardów dolarów odszkodowania. Trump idzie do sądu z BBC

Donald Trump złożył pozew przeciwko BBC, domagając się 10 miliardów dolarów odszkodowania. Sprawa dotyczy emisji zmanipulowanego materiału z jego przemówienia, który miał wyrządzić mu poważne szkody wizerunkowe i finansowe. Zmanipulowane słowa dotyczyły rzekomego wzywania przez Trumpa swoich zwolenników do szturmu na Kapitol po przegranych przez niego wyborach prezydenckich.

Nagroda Sacharowa 2025. PE uhonorował Andrzeja Poczobuta i Mzię Amaglobeli z ostatniej chwili
Nagroda Sacharowa 2025. PE uhonorował Andrzeja Poczobuta i Mzię Amaglobeli

Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola podczas wtorkowej ceremonii w Strasburgu przyznała Nagrodę Sacharowa 2025 przedstawicielom dwóch dziennikarzy przetrzymywanych na Białorusi i w Gruzji.

PE przyjął klauzulę ochronną do umowy z Mercosurem z ostatniej chwili
PE przyjął klauzulę ochronną do umowy z Mercosurem

Parlament Europejski w Strasburgu przegłosował we wtorek wzmocnioną klauzulę ochronną do umowy handlowej UE z państwami Mercosuru. Ma to pozwolić na szybszą reakcję Wspólnoty w razie spadku cen produktów takich jak wołowina i jaja wskutek importu z krajów tego bloku Ameryki Południowej.

Delegalizacja Konfederacji Brauna? Kierwiński: Są na to widoki pilne
Delegalizacja Konfederacji Brauna? Kierwiński: "Są na to widoki"

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński nie wyklucza delegalizacji partii Grzegorza Brauna. Jego zdaniem politycy tacy jak Braun stanowią zagrożenie dla polskiej racji stanu.

Niemcy grożą ws. finansowania pożyczki reparacyjnej dla Ukrainy z ostatniej chwili
Niemcy grożą ws. finansowania pożyczki reparacyjnej dla Ukrainy

Niemcy grożą, że państwa UE, które odmówią poparcia „pożyczki reparacyjnej” dla Ukrainy opartej na rosyjskich państwowych aktywach, mogą ponieść poważne konsekwencje finansowe, w tym w postaci wyższych stóp procentowych i obniżenia ratingów kredytowych.

Nowe informacje ws. zabójstwa 11-latki w Jeleniej Górze. Sąd przesłucha 12-letnią dziewczynkę pilne
Nowe informacje ws. zabójstwa 11-latki w Jeleniej Górze. Sąd przesłucha 12-letnią dziewczynkę

Sąd rodzinny w Jeleniej Górze jeszcze dziś ma przesłuchać 12-letnią dziewczynkę zatrzymaną w związku z zabójstwem 11-latki. Do tragedii doszło w pobliżu szkoły, do której obie uczęszczały. Policja znalazła prawdopodobne narzędzie zbrodni.

REKLAMA

"Wprowadzenie składki z tytułu reklamy spowoduje osłabienie części mediów w Polsce"

Wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i konwencjonalnej spowoduje osłabienie, a nawet likwidację części mediów działających w Polsce - oceniono w liście otwartym do władz Rzeczpospolitej Polskiej i liderów ugrupowań politycznych podpisanym przez niektóre media.
/ pixabay.com/geralt

Na początku lutego do wykazu prac legislacyjnych rządu wpisano projekt ustawy, której konsekwencją będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej. Chodzi o projekt ustawy o dodatkowych przychodach Narodowego Funduszu Zdrowia, Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz utworzeniu Funduszu Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów. Zgodnie z założeniami połowa wpływów ze składek od reklam ma trafić do NFZ.

Rzecznik rządu Piotr Müller podkreślił w rozmowie z PAP, że propozycja dotyczy największych podmiotów na rynku reklamowym.

"Od długiego czasu w UE trwa dyskusja na temat regulacji dotyczących m.in. sprawiedliwego opodatkowania cyfrowych gigantów internetowych. Ta dyskusja niestety znacząco się przedłuża. W związku z tym Polska, podobnie jak kilka innych krajów europejskich, zaproponowała krajowe rozwiązania podatkowe. Należy podkreślić, że dotyczy to największych podmiotów na rynku reklamowym" - powiedział Müller.

Rzecznik rząd zaznaczył, że podobne rozwiązania funkcjonują już w innych państwach Europy, m.in. w Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii, Włoszech, Belgii i w Grecji.

"Pieniądze z opłaty trafią bezpośrednio na konta Narodowego Funduszu Zdrowia, Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz nowego Funduszu, z którego wspierane będą projekty związane z kulturą i dziedzictwem narodowym w obszarze mediów" - podkreślił Müller.

"Zwracamy się w sprawie zapowiadanego nowego, dodatkowego obciążenia mediów działających na polskim rynku, myląco nazywanego 'składką', wprowadzaną pod pretekstem COVID-19" - napisano w liście podpisanym m.in. Agorę S.A., Dziennik Wschodni, Grupę Eurozet, Kino Polska TV S.A., Polską Press Grupę, Ringier Axel Springer Polska i Telewizję Polsat.

Według sygnatariuszy wprowadzenie go będzie oznaczać "osłabienie, a nawet likwidację części mediów działających w Polsce, co znacznie ograniczy społeczeństwu możliwość wyboru interesujących go treści".

Wprowadzenie wprowadzenie składek od reklamy w ich ocenie spowoduje też "ograniczenie możliwości finansowania jakościowych i lokalnych treści". Jak wyjaśniono, ich produkcja daje obecnie utrzymanie setkom tysięcy pracowników i ich rodzinom oraz zapewnia większości Polaków dostęp do informacji, rozrywki oraz wydarzeń sportowych w znaczącej mierze bezpłatnie.

Nowe przepisy, zdaniem autorów listu spowodują też "pogłębienie nierównego traktowania podmiotów działających na polskim rynku medialnym, w sytuacji, gdy media państwowe otrzymują co roku z kieszeni każdego Polaka 2 mld złotych, media prywatne obciąża się dodatkowym haraczem w wysokości 1 mld zł".

Inny problem podnoszony w liście, wynikający z nowych regulacji to faktyczne faworyzowanie firm, które nie inwestują w tworzenie polskich, lokalnych treści kosztem podmiotów, które w Polsce inwestują najwięcej. "Według szacunków, firmy określane przez rząd jako +globalni cyfrowi giganci+ zapłacą z tytułu wspomnianego haraczu zaledwie ok. 50 - 100 mln zł w porównaniu do 800 mln zł, jakie zapłacą pozostałe aktywne lokalnie media" - napisano. "Skandaliczne jest również niesymetryczne i selektywne obciążenie poszczególnych firm. Dodatkowo niedopuszczalna w państwie prawa jest próba zmiany warunków koncesyjnych w okresie ich obowiązywania" - czytamy w liście.

"Jako media działające od wielu lat w Polsce nie uchylamy się od ciążących na nas obowiązków i społecznej odpowiedzialności. Co roku płacimy do budżetu Państwa rosnącą liczbę podatków, danin i opłat (CIT, VAT, opłaty emisyjne, organizacje zarządzające prawami autorskimi, koncesje, częstotliwości, decyzje rezerwacyjne, opłata VOD itd.). Własną działalnością charytatywną wspieramy też najsłabsze grupy naszego społeczeństwa. Wspieramy Polaków, jak i rząd w walce z epidemią, zarówno informacyjnie, jak i przeznaczając na ten cel zasoby warte setki milionów złotych" - podkreślono.

"Zdecydowanie sprzeciwiamy się więc używaniu epidemii, jako pretekstu do wprowadzenia kolejnego, nowego, wyjątkowo dotkliwego obciążenia mediów. Obciążenia trwałego, które przetrwa epidemię COVID-19" - zaznaczono w liście.

Dyrektor komunikacji korporacyjnej i PR Wirtualnej Polski Michał Siegieda poinformował na Twitterze, że portal również popiera list branży mediowej. "Szanowni, Wirtualna Polska oczywiście popiera list otwarty branży mediowej do władz RP. Czas jaki dostaliśmy na podpisanie (2 godz) nie pozwolił tylko dopełnić formalności" - napisał Siegieda.

Na stronie resortu finansów opublikowano projekt ustawy oraz uzasadnienie. "Projekt przewiduje pozyskanie dodatkowych środków, które posłużą zapobieganiu długofalowym zdrowotnym, gospodarczym i społecznym skutkom pandemii COVID-19. Ich źródłem będą składki od reklamy w internecie oraz mediów tradycyjnych. Składki wzmocnią finanse NFZ, Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz nowego funduszu celowego, służącego dofinansowaniu projektów związanych z przemianami w przestrzeni cyfrowej, kulturą i dziedzictwem narodowym" - tłumaczy resort finansów.

W uzasadnieniu zaznaczono, że wymienione fundusze będą zasilane ze składek od reklamy internetowej i konwencjonalnej. W przypadku NFZ ma być to 50 proc., Funduszu Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów – 35 proc., a Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków – 15 proc. Resort finansów poinformował, że szacuje, iż wpływy ze składki od reklam w 2022 roku mogą wynieść około 800 mln zł.

"Wysokość składki w Polsce nie będzie odbiegać od poziomu stosowanego w innych krajach naszego regionu (w Czechach i na Węgrzech) i będzie uzależniona od reklamowanego towaru, rodzaju medium oraz wielkości nadawcy. Wyższymi stawkami objęte zostaną przychody z reklam towarów szkodliwych dla zdrowia, w szczególności napojów słodzonych, ale także od suplementów diety" - wyjaśniono.

Ministerstwo podkreśliło, że stawka składki od reklamy internetowej wyniesie 5 proc. "Jej zakresem objęci zostaną +giganci cyfrowi+, których globalne przychody sięgają 750 mln euro, a przychody z tytułu reklamy internetowej w Polsce 5 mln euro" - podkreślono. 

 

Olga Łozińska, Mateusz Roszak

oloz/ mro/ pat/



 

Polecane