Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier w środę udzielił wywiadu dziennikowi Rheinischen Post, w którym bronił gazociągu Nord Stream 2. Jego słowa wywołały prawdziwą dyplomatyczną burzę.

Czytaj więcej: Haniebne! Prezydent Niemiec: "Nord Stream 2 to rekompensata dla Rosji za Hitlera"

Do tych słów odniósł się w obszernym wpisie na Facebooku premier Mateusz Morawiecki. 

Polska nigdy nie otrzymała reparacji - pomimo straszliwych zniszczeń z rąk nazistowskich Niemiec. 6 milionów obywateli polskich zostało zamordowanych. Z ziemią zrównano ponad 1000 miast i wiosek, w tym stolicę Polski, Warszawę. Majątek narodowy, w tym bezcenne skarby naszego dziedzictwa zostały skradzione. Polsce wiele dekad zajęło podniesienie się z tej niewyobrażalnej zapaści i tragedii

- podkreśla szef polskiego rządu. Przypomniał przemówienie wygłoszone przez Prezydenta Niemiec w Warszawie z okazji 80. rocznicy wybuchu wojny, gdzie padły ważne słowa o pamięci, odpowiedzialności i wybaczaniu. 

Powiedział wówczas, że „staje boso przed polskim narodem”. Jednak dziś najważniejsze jest to, by stanąć w prawdzie i nazwać pewne fakty po imieniu. Prawdą jest to, że Nord Stream 2 jest najgorszą możliwą formą rekompensaty. Jego realizacja nie wyrówna żadnych historycznych rachunków - poprawi jedynie bilans na bieżących rachunkach bankowych udziałowców tego projektu. Mówiąc wprost: to inwestycja, która szkodzi europejskiej solidarności. Jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa Europy i jednego z jej największych sąsiadów – Ukrainy. Budowa rurociągu to podarowanie Rosji kolejnego instrumentu szantażu. To dowód słabości, a nie siły europejskiej polityki

- wskazuje Morawiecki. Jak podkreśla, budowanie mostów między Europą a Rosją nie może odbywać się ponad głowami Europy Środkowej i Wschodniej. 

W przeciwnym razie przypomina to bardziej zaminowanie mostu niż jego wzmacnianie. To przepis na katastrofę, a nie odbudowę. 

Zdjęcie spalonej, zrównanej z ziemią dzielnicy Warszawy, które załączam do tego wpisu, to jeden z obrazów symbolizujących niemieckie "dokonania" w okupowanej przez nich Polsce

- podsumował premier.