Wotum nieufności. Kaczyński: Ubrał się diabłem w ornat i ogonem na mszę dzwoni

- Nie będziemy ścigali się z wami w knajactwie
- mówił Jarosław Kaczyński
- Ja przypomnę jaki by stosunek do opozycji. Jak się zapowadałao anihilację, jak się mówiło o dinozaurach
- przypominał
- Cały główny nurt mediów był w waszym ręku (..) był gotów was popierac nawet w momentach największej kompromitacji, jak afera hazardowa
- wyliczał prezes PiS
- Wojna z kibicami, operacja "Widelec", kilkaset osób, które zatrzymano w sposób przestępczy
- przypominał Grzegorzowi Schetynie nie bez powodu przewywanemu "Widelcem"
- Wolno było przy pomocy oddziałw policji likwidować napisy przeciw premirowi, wolno było likwidować strony takie jak Antykomor, atakować redakcje, prowadzić akcje przeciwko pracy magisterskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim, dlatego, ze zawierała tezy, które wam się nie podobały (...) można było odmawiać sal ludziom którzy chcieli się tam spotykać
- przypominał
- To wy zbliżaliście Polskę do Rosji i to nie tylko na molo. Bo to nie ja, ani mój ś.p. brat potykaliśmy się z Putinem
- konkludował