„Nieuczciwy i pełen insynuacji atak”. Premier mocno o materiale „Wiadomości” TVP

We wtorkowym wydaniu „Wiadomości” Telewizji Polskiej opublikowano materiał autorstwa Mariusza Sawickiego o rozbitej kilka dni temu przez policję grupie przestępczej. Miała ona uzyskać 175 tys. zł częściowo bezwrotnej pożyczki na agencję towarzyską w Łodzi. Środki miały pochodzić z Polskiego Funduszu Rozwoju w ramach tzw. tarczy finansowej.
W przedstawionym przez Sawickiego materiale w ogniu krytyki znalazł się prezes PFR Paweł Borys, któremu wytknięto, że fundusz w niewłaściwy sposób kontroluje podmioty otrzymujące dofinansowania z powodu pandemii koronawirusa.
– Zdaniem komentatorów tarcza działa już na tyle długo, iż jej mechanizmy powinny zostać dopracowane w taki sposób, który wyklucza możliwość występowania takich komentowanych mianem skandalicznych sytuacji – mówił w materiale „Wiadomości” Mariusz Sawicki.
#Wiadomości | Policja rozbiła groźną grupę przestępczą zajmującą się sutenerstwem. Kobiety były werbowane na portalach internetowych. Zatrzymani mają na swoich kontach również wyłudzenia. Więcej w materiale @MaciejSawicki_. pic.twitter.com/0jkUcli07h
— WiadomościTVP (@WiadomosciTVP) March 30, 2021
Stanowcze słowa premiera
„Jestem zaskoczony nieuczciwym i pełnym absurdalnych insynuacji atakiem na Polski Fundusz Rozwoju i jego szefa Pawła Borysa oraz wdrożoną przez jego zespół Tarczę Finansową. Autorzy oczerniającego materiału przemilczeli fakt, że PFR ściśle współpracuje z Krajową Administracją Skarbową, CBA i innymi służbami w celu zapobiegania nadużyciom” – odniósł się dziś po godz. 10 do całej sytuacji za pośrednictwem Facebooka szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki.
Jego zdaniem, „to smutny paradoks, że człowiek [Paweł Borys - przyp. red.], który miał wielki wkład w błyskawiczne powstanie świetnie działających Tarcz, jest atakowany personalnie, bez żadnego uzasadnienia”.
„Przypomnę, że Tarcze uratowały kilka milionów miejsc pracy i pomogły przetrwać tysiącom firm. I to jest prawdziwa wizytówka pracy Pawła Borysa. To lekcja dla nas wszystkich, abyśmy potrafili chwalić dobrą pracę innych i nie próbowali jej dezawuować dla własnych, często niezrozumiałych celów. Złe intencje zawsze są bardzo czytelne” – czytamy we wpisie premiera.